Zgadzam się z Przemkiem. Choć właściwie codziennie na TVP 1 i 2 emitowane są ciekawe filmy dokumentalne. Albo stricte naukowe, albo "popatrz jak żyją ludzie". Kłopot w tym, że filmy te nie są tak często oglądane, bo dzieci i młodzież w czasie ich emisji siedzą w szkołach, studenci na uczelniach, a dorośli w pracy. Więc kto pozostaje? Emeryci? Gratulacje dla zarządu TVP.
Inna sprawa z tym, co pisał VIII: zainteresowanie światem faktycznie jest na bardzo niskim poziomie, ale... uważam, że to całkiem zrozumiałe i zgodne z ewolucją, której jestem gorącym zwolennikiem. Bo po co nam wiedza o świecie? Czy dzięki niej przekażemy dalej swoje geny? Czy dzięki niej przetrwamy? Otóż nie. Okazuje się, że do zaspokojenia naszego podstawowego imperatywu wiedza o świecie jest zbędna. Dlatego ludzie interesują się raczej sprawami lokalnymi, bo jeszcze one mogą ich bezpośrednio dotyczyć, dlatego ludzie kochają się w sensacjach, nowinkach i plotkach - bo nie wnoszą nic nowego i nic nie dają. Prócz rozrywki.
Człowiek myślący jest dzisiaj zbędny. Mózg nie jest już potrzebny, funkcje poznawcze są w odwrocie. Mamy wszystko na tacy, pięknie wyłożone i opisane, ułatwione, dopasowane. Nie potrzebujemy się dostosowywać. Jest nam dobrze, mamy co jeść, mamy domy, nic nam raczej nie zagraża, zabójcze choroby nas nie meczą tak często jak kiedyś. Wiec po co mamy myśleć i poznawać świat?