Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

lester

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    361
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Zawartość dodana przez lester

  1. Nie wiem czy dobrze rozumiem. W celu zastąpienia GPS tam gdzie nie dociera (i inne fale radiowe) postanowiono wykorzystać miony. Początkowo mion przechodzi przez odbiornik referencyjny, następnie (ten sam mion) przez odbiornik właściwy. Mając odczyty z kilku odbiorników referencyjnych można na podstawie triangulacji ustalić swoje położenie. I wszytko byłoby w porządku, gdyby nie drobny szczegół. Synchronizacja danych pomiędzy odbiornikiem a odbiornikami referencyjnymi odbywa się jak? ano z pomocą fal radiowych, dla których miony miały być alternatywą ze względu na ograniczony zasięg tych pierwszych. No ale skoro jednak łączność jest, to po co w tym wszystkim miony? Nie wystarczy sam sygnał radiowy? No chyba że synchronizacja odbywa się po kablu, który ciągniemy za sobą, to ja nie mam więcej pytań.
  2. Liczę, że może tym razem coś z tego będzie. Czipsy już mam, teraz siadam w fotelu i czekam na wycie zwolenników DM i DE
  3. Ale że gramy? Przecież oni mają uncje i funty (jak również kamienie i tony amerykańskie). Pisząc "dziwna" miałem na myśli pomieszanie systemów miar, imperialnego z SI.
  4. W czasach słusznie minionych, mieliśmy kwietniki z opon. Teraz znowu chcą tworzyć kolejne potworki architektoniczne pod pozorem walki z odpadami Odsunięcie problemu w czasie i pozostawienie go w spadku następnemu pokoleniu, tyle że w gorszej formie. Zakopaną łopatę można odkopać i zrecyklingować/zutylizować, kiedy już nauczymy się to robić. Miejscowe zanieczyszczenie z takiego składowiska to szkoda, ale nie tragedia. Zmielona łopata wymieszana z betonem stworzy mieszankę potworka, którą następnie rozprzestrzenimy po całym środowisku. Jak dalej z tym postępować? Generalnie problemem naszej cywilizacji jest nie tyle produkcja śmieci i odpadów, co łączenie materiałów w sposób trudny lub niemożliwy do rozdzielenia i odzyskania.
  5. A to teraz nie mamy takiej? Hmm... No to zdecyduj się, dla ludzi czy dla korporacji by mieć zysk? Sprawiasz wrażenie konsumenta doskonałego. Korporacja wymyśla produkt, tworzy na niego rynek i wypuszcza do sprzedaży, a pelikany łykają. Opracuj, opatentuj, zbuduj, sprzedaj, zarób skoro to takie proste. Jak ktoś chce czystej okolicy, najwyższy czas wynieść się na Marsa.
  6. Czyżby? A do czego? No i rozumiem, że korporacje to tak charytatywnie robią, nie?
  7. @thikim wydało mi się logiczne, że nie piszę o szukaniu obcych jako takich, tylko śladów ich działalności. rozumieć należy tak: Nie lubię takiej nadmiarowości. Wydaje mi się, że to założenie jest zbyt rozsądne i niepotrzebnie zawęża nam pole widzenia, usuwając sprzed oczu mniej oczywiste możliwości. Ale to tylko moje zdanie.
  8. Czasem mam wrażenie, że "naukowcy" bardziej poszukują śladów działalności człowieka na obcych planetach, niż obcych cywilizacji. Wciąż aż tak trudno uwolnić się od geo- i antropocentryzmu? Może niech jeszcze poszukają śladów wysypisk śmieci, plastiku i chemtrailsów oraz spalania węgla podłej jakości w piecach typu koza. Ja rozumiem, że od czegoś trzeba zacząć, ale żeby aż tak ciasno myśleć?
  9. Wreszcie coś się rusza w temacie eliminacji "ciemnoty". Kilka dni temu czytałem o zapomnianej teorii Einsteina - skręceniu czasoprzestrzeni, teraz to.
  10. U nas pielgrzymi obgryźliby z kory, widoczne na poglądowym zdjęciu drzewo :/ https://wiadomosci.onet.pl/slask/pielgrzymi-obgryzli-700-letnia-lipe-w-cieletnikach-sa-pewni-ze-pomaga-na-zeby/j9kpb5x
  11. Wynika to z podstaw matematyki, nic bardzo skomplikowanego. Powyższe stwierdzenie jest bzdurą bo czym niby różni się światło odbite od źródła o identycznej mocy/jasności?
  12. Albo źli go powiesili, a rodzina lub inni dobrzy ludzie pochowali. Mógł zostać napadnięty, mieć długi itd. Nie trzeba było być od razu przestępcą, by trafić stryczek, czasem wystarczyło mieć pecha. Z resztą to dość dziwny sposób składania ofiary przez powieszenie. Czy już nie potrafimy nic z przeszłości zinterpretować inaczej niż w kategoriach religijno-ofiarnych?
  13. Przy okazji linka od @Jajcenty znalazłem to, piękne (tak, tam poszerzyli i dołożyli trochę ulic): https://www.dailymail.co.uk/news/article-3227520/You-thought-commute-bad-Thousands-motorists-stranded-highway-incredible-26-lane-jam-Indian-city-experiments-new-traffic-management-system.html żeby eksperymenty z lewoskrętem nie skończyły się tak samo
  14. https://www.geekweek.pl/news/2017-02-09/skrecajac-tylko-w-prawo-mozna-oszczedzic-czas-i-pieniadze_1660699/ Niektórzy kierowcy używają tej metody nie ze względu na czas i pieniądze, ale zwyczajnie boją się lewoskrętu, szczególnie na większych skrzyżowaniach
  15. A możesz wskazać gdzie? Bo ja widzę tylko dygresję o osobistych preferencjach... No tak. Zrobić burzę, z braku argumentów rzucić w kogoś trollem i zakończyć dyskusję jako "jałową" by mieć ostatnie słowo. A do tego mieć głębokie przekonanie o własnej racji. A proszę bardzo, miej sobie to ostatnie słowo - wyjeżdżam na kilka dni i pewnie po powrocie nie będzie mi się chciało nawet zajrzeć do tematu, a najpewniej zapomnę. A w ogóle to czegoś się mnie tak przyczepiła? Kanarka ci zadusiłem czy ulubioną paprotkę zasuszyłem?
  16. A to wszyscy mają czekać na alternatywę krowiego mleka? Ne widzę sensu takiego posta... Czy wszystkim ma przeszkadzać skrobia w wyrobie mlokonaśladowczym? Nie widzę sensu takiego posta... itd.
  17. Cóż, tak właśnie. https://www.geekweek.pl/news/2017-08-02/nowy-rekord-w-gestosci-zapisu-danych_1662360/ Być może są jakieś świeższe wynalazki, ale nie chce mi się szukać teraz. No nie całkiem. Niedawno Seagate wypuścił nowy dysk Mach.2 (14 TB) wykorzystując zdobycze kilku ostatnich lat (np. wypełnienie helem) i podwójny serwomechanizm. Transfer danych zbliża się do prędkości dysków SATA SSD odstając jedynie w IOPS-ach. Dysk w założeniu przeznaczony tylko na rynek profesjonalny, nie jest przewidziany do dystrybucji na rynku konsumenckim. https://ithardware.pl/aktualnosci/seagate_mach_2_exos_2x14_to_najszybszy_dysk_hdd_na_swiecie-16304.html Wielu "proroków" przewiduje rychłą śmierć dysków magnetycznych już od dobrych 10 lat, te jednak trzymają się mocno, jak chińczyki i nie sądzę (kolejny prorok) by miało się to zmienić w najbliższej, przewidywalnej przyszłości. Ikona jest po dyskietce właśnie i faktycznie, większość młodzieży poniżej 25 lat nie rozumie jej znaczenia
  18. Dodałbym dwie rzeczy. Wspomniane moce produkcyjne, dotyczyły jednej szarży (made at a time), a nie całościowej wydajności np. rocznej. A także, że współczesne piwo dość mocno różni się od niegdysiejszego. Dziś mamy wspaniały klarowny napitek, kiedyś piwo bardziej przypominało gęstą zupę i było ważnym elementem diety dostarczając nie tylko bezpiecznej wody, ale też cennych witamin, mikroelementów i białka (kalorie). Jeżeli mamy do czynienia z olbrzymim kompleksem świątynnym, to musiało tam stacjonować wojsko by zachować porządek. A skoro żołnierze, to i piwo musi być, bo żołnierz miał urzędowo zagwarantowany przydział chleba i piwa. Później żołnierzy karmiono już tylko gorzej - suchary i woda na popitkę
  19. Może i zawęzili zakres, jednak rozrzut 10 rzędów wielkości obnaża elementarny brak zrozumienia istoty rzeczy. Mimo to postulujemy istnienie czegoś, czego najprawdopodobniej nie ma, przynajmniej nie poszukiwanej formie. Bo coś musi być na rzeczy skoro obserwacje przeczą teoriom, ale czy koniecznie ciemna cząsteczka i energia? Która wykaże, że ciemna materia nie istnieje. Potem przyjdzie pora na rozprawienie się z ciemną energią, a być może obie padną przy okazji jednego odkrycia
  20. Coś mi się to nie zgadza z liczbami, a przynajmniej z ich rzędami. Policzmy: 5 × ~100 mln = ~500 mln 15 × ~10 mln = ~150 mln stała kowalskiego 1,25 (500 mln + 150 mln ) × 1,25 = ~800 mln Zawartość naszej galaktyki 200÷400 mld, przyjmę ~300 mld gwiazd. Zatem przyrost masy z wchłoniętych galaktyk wynosi: 800 mln / 300 mld = ~0,25% A na koniec mowa o pięciu wielkich galaktykach. 100 mln gwiazd to raczej zgromadzenie, którego wielkim bym nie określał.
  21. No i właśnie w tym sęk (no i ech, "Kabaret Dudek - sęk" mi się przypomniał). Chodziło mi oczywiście o podanie jak rozumieć różnicę, czy bezwzględnie w jednostkach długości, czy raczej krotności - wystarczyłby zwykły "x" za liczbą lub "razy". Ja się domyślam o którą wartość chodzi, ale jednak dobrze gdyby było to jasne od początku. KW jest obecna na Squid'zie i być może w innych agregatorach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...