Z jednej strony trzeba być niepoprawnym megalomanem mając pretensje że Polska nie stoi w jednym rzędzie z USA, Chinami, Rosją. Ale z drugiej strony jak gawiedź słyszy w TV że mamy PAK i inne kosmiczne instytucje obsadzone prezesami,dyrektorami itd. to oczekuje jakiś konkretnych wyników. Ciekawe na czym polega praca dyrekcji w takich placówkach? Przychodzą w poniedziałek do roboty i co dalej? pewnie robią to samo co prezes nieistniejącego lotniska w Baranowie, biorą kasę. To jest kosmos! Nie musimy nigdzie lecieć, mamy go u siebie.