Jeżeli stapiała węzę, to zgrzyt w tej ekologii. Węza jest produktem energochłonnym: klarowanie wosku, sterylizacja w 120st.C, potem praca walcarek. Węza to taki szablon startowy dla pszczół aby im pomóc w wybudowania zgrabnych plastrów. Jest kilkukrotnie droższa od wosku.
No i świeczkę woskową jeszcze zrozumiem w domu. Na powietrzu, kiedy wszystko idzie z dymem do nieba, sensowniej jest zastosować (i stosuje się) parafinę: odpad popetrochemiczny, kilkukrotnie tańszy od wosku pszczelego.