Strzały z angielskiego długiego łuku (war bow) miały bardzo słabą przebijalność pancerzy płytowych nawet na bardzo krótkich dystansach. Porównanie do broni palnej nie jest trafne. Łuk można porównywać z bronią palną jedynie w przypadku trafień w niechronione części ciała, już nie mówiąc o trafieniach w oczy. Z tego, co się orientuję łucznicy nie celowali dokładnie tylko w generalnym kierunku nacierającego wroga.
Pierwsze muszkiety czarnoprochowe wybijały w tych samych pancerzach dziury wielkości kciuka, a strzały się od nich odbijały, w najlepszym wypadku pozostawiając niewielkie nacięcie albo pęknięcie.
Wrzucę jeszcze świetne wideo na ten temat: