Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Naukowcy z University of California zidentyfikowali mechanizm, który może wyjaśniać podłoże związku pomiędzy stopniem zadowolenia z życia oraz ryzykiem wielu ważnych chorób. Odkrycie było możliwe dzięki nowej metodzie, która łączy osiągnięcia bioinformatyki, epidemiologii i biologii molekularnej.

Zespół dr. Stevena Cole'a zastosował komputerowe algorytmy w celu zidentyfikowania w genie kodującym interleukinę 6 (IL-6) sekwencji DNA wiązanych przez czynniki transkrypcyjne - białka regulujące aktywność genów. Interesująca naukowców IL-6 jest białkiem o działaniu podobnym do hormonów, lecz oddziałującym precyzyjnie na niektóre typy komórek odpornościowych. Jej głównym zadaniem jest współudział w wywoływaniu stanu zapalnego.

W normalnych warunkach stan zapalny jest procesem wysoce pożądanym, ponieważ ułatwia on reakcję układu immunologicznego na zagrożenie. W niektórych przypadkach, takich jak występowanie przewlekłego stresu, może on jednak sprzyjać patologiom takim jak nowotwory, różnego rodzaju choroby neurodegeneracyjne czy schorzenia układu sercowo-naczyniowego.

Jak wynika z analiz przeprowadzonych przez zespół dr. Cole'a, u niektórych osób występuje rzadki wariant genu kodującego IL-6, którego wrażliwość na działanie czynników transkrypcyjnych jest znacznie obniżona. Dzięki analizie danych epidemiologicznych oraz dostępnych informacji na temat wewnątrzkomórkowych szlaków sygnalizacyjnych wykazano, że opisywany wariant osłabia reakcję organizmu na stres i zmniejsza w ten sposób ryzyko śmierci z powodu schorzeń powiązanych z depresją - chorobą ściśle związaną właśnie z przewlekłym stresem. Dla odmiany, osoby cierpiące na depresję posiadające najpospolitszą w populacji ludzkiej odmianę tej sekwencji muszą liczyć się z podwyższonym ryzykiem śmierci aż przez 11 lat od wydarzeń, które bezpośrednio wywołały rozwój tej choroby.

O odkryciu poinformowało czasopismo Proceedings of the National Academy of Sciences.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że wyniki omawiane w artykule, mówią o czymś zupełnie innym, niż o przyczynach korelacji między depresją, a innymi schorzeniami. Natomiast uwzględniają wiedzę dotyczącą przyczyn tej korelacji, która już od dawna jest znana:

 

http://www.zdrowie.med.pl/nowosc.phtml?slowo=alergii&nr=17

 

Z obecnych badań dowiadujemy się jedynie o istnieniu wariantu genu istotnego dla działania tego mechanizmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Nasze badania rzucają wyzwanie przekonaniu, że nasz wiek biologiczny może tylko rosnąć i sugerują, że możliwe jest znalezienie sposobów na spowolnienie biologicznego starzenia się lub nawet częściowe obniżenie wieku biologicznego, mówi doktor Vadim Gladyshev z Wydziału Genetyki Brigham and Women’s Hospital. Tamtejsi naukowy zauważyli, że pod wpływem stresu u ludzi i u myszy dochodzi do przyspieszenia biologicznego starzenia się, jednak gdy stres ustępuje, markery wieku często wracają do poprzedniego poziomu.
      Wydaje się więc, że nasz wiek biologiczny jest elastyczny, w przeciwieństwie do wieku chronologicznego, którego zmienić nie możemy. Wiek biologiczny to stan naszych komórek i tkanek, na który wpływają choroby, styl życia, środowisko naturalne i wiele innych czynników.
      Tradycyjnie uważa się, że wiek biologiczny może tylko rosnąć, ale my wysunęliśmy hipotezę, że jest on bardziej elastyczny. Poważny stres powoduje, że nasz wiek biologiczny rośnie szybciej, jednak gdy stres jest krótkotrwały, można odwrócić skutki biologicznego starzenia się, stwierdza główny autor badań, doktor Jesse Poganik z Brigham and Women’s Hospital.
      Naukowcy pobrali próbki od pacjentów, którzy znajdowali się w sytuacjach poważnego stresu. W jednym z eksperymentów udział wzięły starsze osoby, które czekała pilna operacja. Poganik i jego zespół pobrali próbki krwi bezpośrednio przed operacją, kilka dni po niej oraz podczas wypisu ze szpitala. Podobne próbki pobrano od ciężarnych myszy i ludzi na wczesnym oraz późnym etapie ciąży i po urodzeniu. W trzeciej z analiz pod uwagę brano próbki krwi osób, które z powodu ciężkiego przebiegu COVID-19 zostały przyjęte na oddział intensywnej opieki medycznej. W ich przypadku próbki pobierano przy przyjęciu i przez cały pobyt w szpitalu.
      W pobranej krwi naukowcy oznaczali poziom metylacji DNA. To molekularne zmiany wskazujące na ryzyko chorób i zgonu. Metoda taka jest powszechnie przyjęta podczas badań nad starzeniem się.
      We wszystkich opisanych przypadkach wiek biologiczny wzrósł w sytuacji stresowej, ale przestawał rosnąć, gdy stres ustąpił. U pacjentów, których czekała pilna operacja z powodu złamania szyjki kości udowej, wiek biologiczny powrócił do normy w ciągu 4–7 dni po operacji. Co interesujące, wzorca takiego nie zauważono u osób, które były operowane z innych powodów niż traumatyczne uszkodzenia ciała.
      W przypadku ciężarnych ludzi i myszy zauważono ten sam wzorzec – wiek biologiczny rósł w czasie ciąży, osiągał punkt szczytowy około porodu, a następnie powracał do normy. Z kolei u osób, które trafiły na OIOM z powodu COVID-19 zaobserwowane inny wzorzec. U kobiet opuszczających OIOM wiek biologiczny częściowo wracał do normy, ale u mężczyzn nie dochodziło do takiej zmiany.
      Naukowcy zauważyli też, że – po ustąpieniu sytuacji stresowej – nie wszyscy badani powracali do poprzedniego wieku biologicznego w takim samym tempie czy w takim samym stopniu. To zaś otwiera olbrzymie pole do badań w przyszłości. Możemy się z nich dowiedzieć jak i dlaczego wiek biologiczny rośnie w sytuacjach stresowych oraz w jaki sposób można ten trend odwrócić.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Depresja uważana jest za bardzo groźną chorobę, która może dotknąć każdego pacjenta, bez względu na płeć, stan zdrowia, status społeczny oraz wiek. Na depresję mogą cierpieć zarówno dzieci, jak i dorośli, a jej natężenie może osiągać różny stopień. Szacuje się, że obecnie w Polsce z depresją może zmagać się nawet około półtora miliona ludzi. Specjaliści zgodnie twierdzą, że liczba ta w nadchodzących latach będzie wzrastać. Uznaje się, że w ciągu najbliższej dekady depresja zostanie najczęściej występującą chorobą na świecie. Warto więc dowiedzieć się nieco więcej na jej temat.
      Czym jest depresja?
      Depresja wielu osobom kojarzy się jedynie z obezwładniającym poczuciem przygnębienia i smutku. Tymczasem jest to bardzo groźna i zdecydowanie o wiele bardziej złożona choroba. O depresji można mówić w przypadku, kiedy poczucie przygnębienia i pustki wpływa na człowieka w tym stopniu, że uniemożliwia mu normalne funkcjonowanie. Osoby, które borykają się z depresją, często mają trudności z wykonywaniem podstawowych czynności, takich jak spożywanie posiłków, praca czy nauka.
      Niestety, wciąż się zdarza, że poczucie braku chęci do życia oraz apatii jest diagnozowane w nieprawidłowy sposób, co negatywnie wpływa na kondycję psychiczną pacjentów. Specjaliści zgodnie twierdzą, że depresja to jedna z najbardziej podstępnych i najgroźniejszych chorób XXI wieku – w żadnym wypadku nie można jej bagatelizować. Osoby, które zauważyły u siebie bądź u kogoś bliskiego jakiekolwiek oznaki depresji, bądź też podejrzewają występowanie jej objawów, niezwłocznie powinny skontaktować się ze specjalistą. Pacjenci walczący z depresją potrzebują bezwzględnego wsparcia – pod żadnym pozorem nie mogą być pozostawieni samym sobie, ponieważ może skończyć się to tragedią. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że depresja dwukrotnie częściej dotyka kobiety. Na szczęście jest to choroba, która przy odpowiedniej diagnozie i leczeniu może minąć, co skutkuje poprawą samopoczucia chorego oraz znacznie podnosi komfort jego codziennego funkcjonowania. Przeczytaj więcej o depresji na e-recepta.net.
      Depresja – jak często występuje?
      Wyniki aktualne badania wskazują, że depresja może dotyczyć nawet niespełna 20% społeczeństwa. Uznaje się, że blisko co piąty Polak może cierpieć na depresję w różnych stadiach i o różnym nasileniu choroby. Aż 7% chorych cierpi na depresję maskowaną – mowa o niej w przypadku, kiedy depresja rozwija się w cieniu innych schorzeń.
      Jakie są objawy depresji?
      Depresja, która z roku na rok dotyka coraz większą liczbę osób, wciąż jest mylona ze zwyczajnym smutkiem i przygnębieniem, które przecież raz na jakiś czas dotyczą każdego człowieka. Są one bezpośrednio związane z niepowodzeniami oraz trudami, które są nieodłączną częścią życia ludzkiego. To sprawia, że diagnostyka depresji wciąż pozostawia wiele do życzenia. Aby przebiegała jak najsprawniej, specjaliści stosują kryteria rozpoznania choroby. Zalicza się do nich między innymi znaczne obniżenie nastroju, a także utratę zainteresowania codziennymi obowiązkami i życiem. Niestety, depresja to choroba często dająca nieczytelne i niejasne objawy, których nie da się rozpoznać od razu. U niektórych pacjentów narastają one powoli i stopniowo, aż do momentu, kiedy przejmują nad nimi kontrolę.
      Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że depresja to choroba, która dotyka nie tylko ducha, ale i ciała. Dlatego w jej rozpoznaniu można wyróżnić zespół fizycznych objawów charakterystycznych dla tego schorzenia. Pełna diagnostyka opiera się na wyłapaniu nie tylko objawów psychicznych, ale także fizycznych, które im towarzyszą. O depresji można mówić wyłącznie wtedy, kiedy występują w określonej liczbie i są równoległe. Jeśli chodzi o cielesne objawy depresji, to zaliczają się do nich między innymi:
      wahania apetytu, wahania wagi, zaburzenia miesiączkowania, nadmierna senność, spadek libido, bóle głowy i migreny, nadmierne pobudzenie psychoruchowe, poczucie ciągłej chandry, uczucie suchości w gardle. Depresja – czynniki uzupełniające
      O depresji można mówić wyłącznie wtedy, kiedy do cielesnych objawów depresji dołączają objawy towarzyszące. Są to objawy psychotyczne oraz objawy psychiczne. Do pierwszej grupy objawów depresji zaliczyć można utratę zainteresowań, chroniczne zmęczenie, brak uczucia przyjemności z życia, a także złe samopoczucie utrzymujące się przez długi czas i brak humoru.
      Uznaje się, że wystąpienie co najmniej dwóch z powyższych czynników może wskazywać na to, iż pacjent choruje na depresję. Trzeba jednak pamiętać o tym, iż powyższe zaburzenia mogą być spowodowane także innymi schorzeniami, a nawet niedoborami witamin i minerałów.
      Do drugiej grupy podstawowych objawów depresji zaliczyć można czyny samobójcze, myśli samobójcze, poczucie winy, niską samoocenę, negatywne myślenie, zaburzenia snu, urojenia depresyjne, poczucie niskiej wartości, depresyjne zaburzenia osobowości. Także i w tym wypadku u pacjenta muszą wystąpić co najmniej dwa powyższe objawy, aby można było postawić diagnozę.
      Na czym polega leczenie depresji?
      Leczenie depresji specjalista uzależnia głównie od tego, z jakim rodzajem choroby ma do czynienia. Leczeniem depresji z reguły zajmują się specjaliści psychiatrii, bądź też w określonych przypadkach neurolodzy. Bardzo ważne, aby osobie chorej na depresję, a także jej otoczeniu, zapewnić poczucie bezpieczeństwa. Podstawowym zadaniem lekarza jest zapobieganie występowaniu myśli samobójczych oraz w konsekwencji – próbom wdrożenia ich w życie. Zdarza się, że depresja może wymagać hospitalizacji osoby chorej. Podstawowe leczenie depresji podzielić można na psychoterapię oraz leczenie farmakologiczne. Leczenie farmakologiczne opiera się na stosowaniu przez pacjenta przepisanych przez lekarza leków.
      W walce z depresją pomocne mogą okazać się leki przeciwdepresyjne, inhibitory wychwytu serotoniny i noradrenaliny, inhibitory monoaminooksydazy, selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny, nieselektywne inhibitory wychwytu serotoniny i noradrenaliny. Leki przeciwdepresyjne to specyfiki, które wpływają na stężenie serotoniny i noradrenaliny. Wymierne efekty zauważyć można już po kilku tygodniach terapii.
      Nie wszyscy pacjenci wiedzą, że leki przeciwdepresyjne może przepisać specjalista nie tylko podczas stacjonarnej wizyty. Wygodnym rozwiązaniem może okazać się skorzystanie z konsultacji zdalnej za pośrednictwem internetu. W internecie działają różnego rodzaju portale, na których pacjent może wypełnić specjalny formularz, a także – uzyskać receptę na kontynuację leczenia antydepresantami.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Naukowcy zidentyfikowali obwody neuronalne odpowiedzialne za gorączkę wywołaną stresem.
      Autorzy artykułu z pisma Cell Metabolism podkreślają, że wywołana psychologicznym stresem hipertermia jest powszechną reakcją wśród ssaków. Pomaga rozgrzać mięśnie w sytuacjach "walcz lub uciekaj". U ludzi stres może się jednak utrzymywać długo i powodować chroniczny wzrost temperatury ciała - skutkującą silnym zmęczeniem gorączkę psychogenną.
      Zespół dr. Kazuhiro Nakamury z Uniwersytetu w Kioto prowadził eksperymenty na szczurach. Okazało się, że hamowanie neuronów w grzbietowo-przyśrodkowym podwzgórzu i/lub jąder szwu (mr – medullar raphe n.) eliminowało wywołaną stresem produkcję ciepła w brunatnej tkance tłuszczowej, a także wzrosty w temperaturze ciała. Dla odmiany stymulacja neuronów łączących te 2 rejony prowadziła do wytwarzania przez brunatną tkankę tłuszczową ciepła oraz wzrostu ciśnienia i tętna.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Depresja to choroba podstępna – może zaatakować osobę w każdym wieku i w każdym momencie życia. Czasami każdemu zdarza się gorsze samopoczucie – jednak jeśli uczucie smutku, poczucie ogólnej beznadziei i przygnębienia nie znika, tylko się utrzymuje – możesz mieć do czynienia właśnie z depresją. Chorobą, która dotyka coraz więcej osób na całym świecie. Czym konkretnie jest depresja? Jakie są jej objawy? Gdzie szukać pomocy? Przeczytaj artykuł!
      Pojęcie depresji
      Depresja to coś więcej niż po prostu poczucie smutku. Zdarza się jednak, że właśnie w takim znaczeniu jest nadużywane. To duży błąd, bo w ten sposób zaciemnia się pojęcie depresji i sprawia, że nie jest ona traktowana tak poważnie, jak powinna.
      Depresja to choroba, która oddziałuje na mózg. Osoby, które są nią dotknięte nierzadko opisują ten stan, przyrównując go do znajdowania się w swoistej czarnej dziurze. Niektórzy faktycznie czują wtedy ciągły smutek i przygnębienie, inni natomiast nie czują nic.
      To choroba cywilizacyjna – zgodnie z raportem WHO już teraz depresja jest w czołówce schorzeń, które występują najczęściej. Niestety, ten trend ciągle wzrasta, bo szacuje się, że już w 2030 roku depresja będzie najczęstszą chorobą na świecie.
      Co depresja robi z człowiekiem?
      Objawy depresji nie są czymś, co można zauważyć od razu. Ta choroba pojawia się podstępnie i niepostrzeżenie. Może zacząć się od obniżonego nastroju lub motywacji do działania. Czasami człowiek w ogóle nie czuje smutku, tylko powoli traci zainteresowanie otaczającym go światem. Nie chce spotykać się z przyjaciółmi, przestaje zajmować się swoim hobby i popada w coraz większą apatię.
      Mogą pojawić się też problemy natury fizycznej: bezsenność lub nadmierna senność, ciągłe uczucie zmęczenia, migreny, zbyt duży apetyt lub jego zupełny brak, co wpływa na wahania wagi.
      Z biegiem czasu pojawiają się też coraz bardziej pesymistyczne myśli, coraz bardziej obniża się samoocena, mogą pojawić się myśli samobójcze, a nawet osoba w depresji może podejmować próby samobójcze.
      Depresja - gdzie szukać pomocy?
      To nie jest choroba, z którą można sobie poradzić samodzielnie. Nie wystarczy po prostu się postarać, czy znaleźć sobie hobby, by depresja zniknęła. Tu potrzeba profesjonalnej pomocy. Jeśli czujesz że może Cię dręczyć właśnie depresja, nie wahaj się prosić o pomoc. Jeśli czujesz, że z osobą Ci bliską dzieje się coś złego, nie bagatelizuj tego i też zacznij działać dla jej dobra.
      W leczeniu depresji ogromną rolę odgrywa psychoterapia, która pozwala zmierzyć się ze swoimi problemami, uświadomić je sobie i pracować nad tym, by więcej się nie pojawiały. W depresji jest stosowane też leczenie farmakologiczne, zwłaszcza jeśli choroba uniemożliwia funkcjonowanie na co dzień.
      Jeśli szukasz pomocy w związku z depresją zajrzyj tutaj: https://psychoterapiacotam.pl/ - nie bój się prosić o pomoc. Depresja jest poważną chorobą, profesjonaliści pomogą Ci z niej wyjść.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      To nie depresja, lecz antydepresanty zmniejszają empatię związaną z postrzeganiem bólu u innych ludzi. Główny autor studium, Markus Rütgen, podkreśla, że należy zbadać wpływ zmniejszonej empatii na zachowania społeczne pacjentów.
      Ekipa profesorów Clausa Lamma z Uniwersytetu Wiedeńskiego i Ruperta Lanzenbergera z Wiedeńskiego Uniwersytetu Medycznego zebrała grupę nieprzyjmujących leków chorych z ostrą fazą depresji. Ich reakcje empatyczne na ból innych osób testowano 2-krotnie: podczas ostrej fazy choroby i po 3 miesiącach farmakoterapii, głownie selektywnymi inhibitorami zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI).
      Na obu sesjach pacjenci przechodzili badanie funkcjonalnym rezonansem magnetycznym. Podczas skanowania oglądali nagrania ludzi przechodzących bolesne procedury medyczne. Aktywność mózgu i oceniany subiektywnie poziom empatii porównywano do zdrowej grupy kontrolnej.
      Przed leczeniem pacjenci i grupa kontrolna reagowali w podobny sposób. Po 3 miesiącach terapii pojawiły się jednak znaczące różnice. Dotyczyły one zarówno samooceny empatii, jak i aktywności regionów mózgu powiązanych wcześniej z empatią.
      Wyniki badań interdyscyplinarnego zespołu z Wiednia ukazały się w piśmie Translational Psychiatry.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...