Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
Kuloodporna chusteczka dla modnisia
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Ciekawostki
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Olbrzymia nadmuchiwana wieża mogłaby wynosić ludzi na skraj przestrzeni kosmicznej. Nie byłyby więc potrzebne wahadłowce, a projekt dałoby się zrealizować prędzej niż windę.
Jak twierdzą Brendan Quine, Raj Seth i George Zhu z York University w Toronto, w 15-km wieży wykorzystano by pneumatyczne moduły, które już teraz widuje się na niektórych statkach kosmicznych. Należałoby tylko wybrać odpowiednią lokalizację, np. szczyt góry. Wtedy konstrukcja sięgnęłaby na wysokość ok. 20 km. Znacznie ułatwiłoby to badanie atmosfery, komercyjne podróże kosmiczne bez konieczności zmagania się z mikrograwitacją czy wprowadzanie wahadłowców na orbitę.
Wg Kanadyjczyków, wieża powinna się składać z serii modułów. Wybrano już nawet odpowiedni materiał – rurki z kompozytu kevlarowo-polietylenowego. Po nadmuchaniu lekkim gazem, np. helem, stawałyby się sztywne, co stabilizowałoby budowlę. Zespół przeprowadził próby z miniaturowym 7-metrowym modelem wieży. Miała ona 6 modułów. W każdym znajdowały się 3 laminowane polietylenowe rurki o średnicy 8 cm. Otaczały one okrągłe odstępniki, które należało nadmuchać.
Pełnowymiarowa struktura, jeśli, oczywiście, powstanie, będzie wymagać zastosowania we wszystkich 100 modułach dwóch elementów: żyroskopu i stabilizatora. Przewidywane rozmiary modułów są imponujące; warto wspomnieć choćby o 150 m wysokości i 230 m średnicy. W tym przypadku rury będą miały w przekroju nie 8 cm, lecz 2 metry. Po nadmuchaniu waga pojedynczego pierścienia wzrośnie do 800 tys. ton. Naukowcy są przekonani, że awaria kilku nawet modułów nie zagrozi całości konstrukcji. Podkreślają, że w przeciwieństwie do windy, wieżę można wykonać z już istniejących materiałów. W przyszłości warto by ją tylko przedłużyć z 20 do 200 km, wtedy otworem stanęłaby niska orbita okołoziemska (ang. low Earth orbit, LEO).
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Wynaleziony w 1965 roku w laboratoriach DuPonta kevlar jest używany w kamizelkach kulooodpornych, hełmach i trampolinach, wzmacnia się też nim kable światłowodowe oraz umieszcza w obuwiu czy odzieży. Łatwiej więc chyba powiedzieć, gdzie go nie ma niż wyliczyć możliwe zastosowania. Teraz do korzystnych właściwości tych włókien poliamidowych trzeba będzie dołączyć zwalczenie szkodliwych drobnoustrojów: bakterii, wirusów i grzybów (Industrial & Engineering Chemistry Research).
Yuyu Sun i Jie Luo z Uniwersytetu Południowej Dakoty opracowali metodę pokrywania kevlaru substancją zwaną acykliczną N-halaminą. Przetestowano aktywność wynalazku przeciwko E. coli, gronkowcowi złocistemu (Staphylococcus aureus), wirusowi MS2, Candida tropicalis oraz sporom Bacillus subtilis (które miały naśladować wąglika).
Okazało się, że na czystym kevlarze w ciągu krótkiego czasu osiadało dużo mikroorganizmów, a na włóknach powleczonych substancją czynną nie było ich wcale bądź bardzo niewiele. Co ważne, powłoka jest trwała i można ją odnawiać.
Po naniesieniu acyklicznej N-halaminy nie zmieniły się pierwotne właściwości termiczne i mechaniczne kevlaru. W przyszłości należy przeprowadzić dalsze badania nad jego skutecznością biobójczą. Gdy wszystko pójdzie dobrze, tego typu tkaniny znajdą na pewno zastosowanie w wielu dziedzinach życia i nauki.
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.