Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
Przenikające nanocząsteczki
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Medycyna
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Wiele osób ma wrażliwą skórę. W związku z tym szukają kosmetyków, które ich nie uczulą. Nie jest to prosta sprawa, bowiem komedogenność jest czymś nieswoistym. Nawet składniki uważane za komedogenne w odpowiednim, mniejszym stężeniu nie muszą uczulać. Są jednak takie składniki, które są szczególnie ważne zarówno dla skóry, jak i włosów. Warto je poznać i dowiedzieć się, dlaczego warto czytać etykiety.
Dlaczego warto wybierać kosmetyki z aloesem?
Bardzo często składnikiem kosmetyków jest aloes. Jest tak nie bez przyczyny, gdyż jest silnym antyoksydantem i ma właściwości ochronne. Aloes zapobiega utracie wilgoci skóry czy włosów i chroni je przed przesuszeniem. Jest często składnikiem zarówno szamponów do włosów, kremów do twarzy, jak i balsamów do ciała. Aloes ma kojące działanie na skórę i może łagodzić podrażnienia, dlatego bardzo często jest składnikiem kosmetyków stosowanych po goleniu. Jego kojące działanie i właściwości sprawiają, że wiele osób sięga po żele do mycia twarzy zawierające aloes. Stymuluje odnowę skóry i produkcję kolagenu. Może zatem przyczyniać się do spłycania niewielkich zmarszczek, a dzięki zawartości witamin A i E sprzyja szybszemu gojeniu się ran. Warto wiedzieć, że kosmetyki z aloesem łagodzą także stany zapalne po ukąszeniach. Warto sięgać zarówno po kosmetyki, jak i czysty miąższ z aloesu, który można stosować jako maseczkę na twarz w połączeniu z innymi składnikami naturalnymi. Dobre właściwości ma aloes pozyskiwany z dwuletniej rośliny. Aloes dobrze działa także na włosy, poprawiając ich wygląd, dodając im blasku, a także wspomagając walkę z łupieżem.
Jakie znaczenie mają ceramidy w kosmetykach?
Nie tylko zawartość aloesu jest ważna w kosmetykach, bo warto szukać w nich także ceramidów. Warto wiedzieć, że ceramidy mogą odbudowywać łuskę włosa i wypełniać ubytki. Sprawdzają się również świetnie w kosmetykach do twarzy. Te związki kwasu tłuszczowego są naturalnym składnikiem skóry, jednak ich ilość z wiekiem maleje, zatem dla zachowania świeżości i odzyskania młodzieńczego blasku skóry, warto stosować produkty kosmetyczne, które je zawierają. Dodatek ceramidów może ograniczać swędzenie czy napięcie skóry, a także niwelować podrażnienia. Świetnie sprawdzają się zarówno do suchej cery, jak i suchych włosów. Jeżeli włosy są wysokoporowate i zniszczone stylizacją, np. farbowaniem czy rozjaśnianiem, to odżywki z ceramidami będą świetnym uzupełnieniem ich codziennej pielęgnacji. Mleczka do twarzy i ciała z ceramidami sprawdzą się nawet do atopowej skóry czy takiej dotkniętej łuszczycą.
Kwas hialuronowy - świetnie wiąże cząsteczki wody
Niezbędnym elementem większości kosmetyków jest kwas hialuronowy, który podobnie jak ceramidy jest naturalnym składnikiem skóry. Z czasem jednak ilość tego składnika w organizmie się zmniejsza i wtedy warto go uzupełniać. Warto wiedzieć, że jedna cząsteczka kwasu hialuronowego może wiązać nawet 250 cząsteczek wody. To sprawia, że jest on niezastąpiony, jeżeli chodzi o ochronę skóry przed przesuszeniem. Dzięki niemu skóra staje się bardziej jędrna i elastyczna. Stymuluje produkcję włókien kolagenowych i elastyny. Sięganie po kosmetyki zawierające kwas hialuronowy w przypadku skóry dojrzałej jest niezbędne. Warto wybierać chociażby kremy BB, CC czy DD zawierające ten cenny polisacharyd. Dzięki temu skóra na co dzień jest chroniona przed przesuszeniem na skutek czynników zewnętrznych.
Warto sprawdzać skład kosmetyków, by dobierać je właściwie do potrzeb swojej skóry i włosów. Trzeba pamiętać, że im składnik znajduje się wyżej na liście, tym jest go więcej w danym produkcie.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Nie masz doświadczenia w kupowaniu kosmetyków online? Warto dać się przekonać do tej opcji i zamienić wizytę w tradycyjnej drogerii stacjonarnej na zakupy w jej internetowym odpowiedniku. Takie rozwiązanie ma naprawdę mnóstwo zalet, dlatego wiele kobiet nie wyobraża sobie już bez niego życia. Sprawdź, dlaczego zdecydowanie warto wybrać się na zakupy w drogerii online.
Szeroki wybór produktów
Największą zaletą internetowych sklepów z kosmetykami jest bezsprzecznie bogactwo asortymentu. Na stronie internetowej można umieścić znacznie więcej produktów, ponieważ zwyczajnie nie ma ograniczeń w powierzchni fizycznej. Jedyną przeszkodą mogą być ewentualnie rozmiary magazynów, które jednak i tak są nieporównywalnie większe niż przeciętny sklep. To właśnie dlatego Drogeria Pigment może pochwalić się szerokim wyborem marek czy też kilkudziesięcioma produktami praktycznie w każdej kategorii.
Dokładne opisy kosmetyków
W stacjonarnych drogeriach można liczyć jedynie na opisy produktów przygotowanych przez producentów i umieszczonych na opakowaniu. W wielu przypadkach podane są tylko podstawowe informacje lub nawet tylko skład, ponieważ na więcej nie pozwala np. wielkość kosmetyku. W internetowych drogeriach można natomiast często dowiedzieć się m.in. jakie działanie mają poszczególne składniki lub jakich efektów można spodziewać się przy regularnym i prawidłowym stosowaniu produktu.
Oszczędność czasu
Drogerie online mają ogromne grono fanek również dlatego, że pozwalają kobietom zaoszczędzić naprawdę mnóstwo czasu. Po pierwsze, odpada konieczność dojazdu do sklepu. Ponadto dzięki wyszukiwarce można bez problemu znaleźć poszukiwane kosmetyki. Z kolei dobrze uporządkowane kategorie, filtry i możliwość posortowania produktów np. według cen pozwalają na szybkie odnalezienie tylko kosmetyków, które spełniają wymagania klientki. Na dodatek w przeciwieństwie do stacjonarnych drogerii nie trzeba tracić czasu na stanie w kolejce.
Atrakcyjne ceny i promocje
Koszty prowadzenia drogerii online są zazwyczaj znacznie niższe niż w przypadku stacjonarnych sklepów. To z kolei pozwala internetowym sprzedawcom na oferowanie lepszych cen i promocji. Ponadto w Drogerii Pigment można liczyć na bezpłatną dostawę przy zakupach powyżej 150 złotych. Na pewne bonusy mogą liczyć także klientki zapisane do newslettera i członkinie programu lojalnościowego.
Wygodne zakupy na miarę potrzeb
Zakupy w drogerii online można zrobić właściwie w dowolnym miejscu, jeśli tylko ma się dostęp do w miarę dobrego Internetu. Oznacza to, że w niezbędne kosmetyki można zaopatrzyć się bez wychodzenia z domu, podczas wakacji na egzotycznej plaży lub w autobusie w drodze do pracy. Ponadto internetowe sklepy są dostępne przez cały dzień, dlatego można je odwiedzić nawet późnym wieczorem lub w dzień, w którym stacjonarne drogerie są zamknięte. Dla wielu pań zaletą może być również to, że zakupy w drogerii mogą zrobić bez bezpośredniego kontaktu z innymi klientami lub obsługą sklepu.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Nauka dość dobrze udokumentowała fakt, że osoby o poglądach konserwatywnych są zdrowsze, niż osoby o poglądach bardziej liberalnych. Jedna z hipotez mówi, że konserwatyści mają zwykle wyższe dochody, więc mają dostęp do lepszej opieki zdrowotnej. Według innej hipotezy konserwatyści częściej biorą udział w życiu religijnym, dzięki czemu mają zdrowsze relacje społeczne. Jednak według badań przeprowadzonych przez Eugene'a Y. Chana z australijskiego Monash University lepsze zdrowie osób o poglądach konserwatywnych to skutek ich większej odpowiedzialności.
Zawsze interesowały mnie poglądy polityczne ludzie i zawsze sądziłem, że nie ograniczają się po prostu do tego, na kogo głosują, ale mogą też wpływać na ich sposób życia, w tym na podejście do własnego zdrowia, mówi Chan.
Początkowo uczony przeprowadził ankiety wśród 194 osób i zauważył, że konserwatyści przywiązują większą rolę do osobistej odpowiedzialności, co jest również powiązane z lepszym stanem zdrowia. W kolejnych badaniach wzięło udział 204 osoby, które miały wykonywać różne zadania. Okazało się, że gdy uczestników poproszono, by udali się na wyższe piętro budynku, konserwatyści z większym prawdopodobieństwem szli po schodach, a osoby o poglądach liberalnych korzystały z windy. Również i tutaj okazało się, że wybory te mają związek z tym, iż konserwatyści w większym stopniu uważają, że człowiek jest odpowiedzialny za siebie i swoje wybory.
Inny eksperyment na grupie 204 osób pokazał, że osoby palące, którym zaprezentowano wyrazy powiązane z poglądami konserwatywnymi, takie jak „tradycyjny” czy „konwencjonalny” częściej wyrażały chęć rzucenia palenia, niż osoby, którym przed rozmową zaprezenowano słowa takie jak „wolny” czy „lewicowy”.
Wiele prac socjologicznych pokazuje, że konserwatyści przeważnie cieszą się lepszym zdrowiem. Jednak nie było wiadomo, dlaczego tak się dzieje, To zmotywowało mnie do przeprowadzenia badań, mówi Chan. Teraz wiemy, że konserwatyści mogą być zdrowsi dlatego, że w większym stopniu czują się odpowiedzialni za siebie samych, za swoje zdrowie, dodaje.
Ideologie polityczne do temat interesujący, ale bardzo trudny do badania. Wykazanie związku przyczynowo-skutkowego jest niemal niemożliwe. Większość prac na tym polu, w tym moje prace, to badania pokazujące korelację. Nie możemy więc powiedzieć z całą stanowczością, że konserwatyści są zdrowsi, bo są bardziej odpowiedzialni. Możemy jednak zwrócić uwagę na występowanie tutaj korelacji, stwierdza Chan.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Każde oprogramowanie zawiera błędy, ale jak mogliśmy się dowiedzieć podczas konferencji Black Hat Europe, najwięcej błędów zawiera oprogramowanie tworzone przez instytucje państwowe lub na ich potrzeby.
Chris Wysopal z firmy Veracode, która specjalizuje się w wyszukiwaniu dziur w programach, poinformował o wynikach badań przeprowadzonych pomiędzy drugą połową roku 2010 a końcem roku 2011.
W tym czasie jego firma przeanalizowała 9910 różnych aplikacji. Eksperci stwierdzili, że 80% programów nie spełnia wymagań bezpieczeństwa firmy Veracode. Oprogramowanie tworzone dla instytucji państwowych wypadło znacznie gorzej, niż programy komercyjne. Okazało się bowiem, że jedynie 16% stworzonych przez rząd i dla rządu aplikacji sieciowych można było uznać za bezpieczne z punktu widzenia standardów OWASP (Open Web Application Security Project). Dla sektora finansowego odsetek ten wynosił 24%, a dla innego komercyjnego oprogramowania - 28%.
Z kolei do wyników badań innych programów niż programy sieciowe posłużono się kryteriami opracowanymi przez SANS Institute. Za bezpieczne uznano 18% oprogramowania rządowego, 28% oprogramowania finansowego i 34% innego oprogramowania komercyjnego.
Rząd zachowuje się tak, jakby bezpieczeństwo było problemem sektora prywatnego i próbuje go ściśle regulować. Jeśli jednak bliżej się temu przyjrzymy to okazuje się, że sektor prywatny jest zdecydowanie bardziej bezpieczny niż sektor rządowy - mówi Wysopal.
Aż 40% aplikacji sieciowych wytworzonych dla agend rządowych było podatnych na ataki SQL injection. Dla sektora finansowego odsetek ten wynosił 29%, a dla oprogramowania komercyjnego 30%. Na ataki typu XSS (cross-site scripting) narażonych było 75% rządowych aplikacji sieciowych, 67% aplikacji wytworzonych przez sektor finansowy oraz 55% aplikacji komercyjnych.
Alan Paller, dyrektor ds. badań w SANS Institute mówi, że przyczyną takiego stanu rzeczy jest to, iż sektor prywatny karze firmy za błędy, a sektor rządowy je nagradza. Jeśli przedsiębiorstwo stworzy komercyjne oprogramowanie zawierające błędy, to ryzykuje utratę klientów oraz dobrego imienia, co wpłynie na jego wyniki finansowe w przyszłości. Jeśli zaś napisze wadliwe oprogramowanie dla sektora rządowego, to zostanie nagrodzone kolejnym kontraktem na poprawienie tego oprogramowania. Nie twierdzę, że nie próbują wykonać swojej pracy właściwie. Ale w ten sposób działa system nagród i zachęt - mówi Paller. To powoduje, że błędy w oprogramowaniu rządowym istnieją nawet wówczas, gdy zanikają w oprogramowaniu komercyjnym. Specjaliści od dwóch lat obserwują spadek odsetka dziur typu SQL injection i XSS w oprogramowaniu komercyjnym. W programach rządowych nic się w tym zakresie nie zmieniło.
Wszystkie powyższe dane dotyczą USA.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Ule królowych pszczół, które spółkują z 15 i więcej samcami, są zdrowsze i bardziej produktywne, bo korzystają z obecności bardziej zróżnicowanych bakterii symbiotycznych i są trapione przez mniejszą liczbę bakterii z grup patogenicznych. Odkrycie naukowców może pomóc w walce z zespołem masowego ginięcia pszczoły miodnej (ang. Colony Collapse Disorder, CCD).
Analizowano mikroorganizmy występujące w przewodzie pokarmowym, na ciele oraz w pożywieniu. Heather Mattila, ekolog pszczoły miodnej z Wellesley College, oraz Irene L.G. Newton z Indiana University porównywały ule, w których królowe miały 15 i więcej partnerów z koloniami, gdzie matki kopulowały z tylko jednym trutniem, a populacje robotnic były zunifikowane genetycznie. Panie posłużyły się pirosekwencjonowaniem 16S rRNA (16S rRNA to jeden z rRNA syntetyzowanych przez bakterie). Stwierdziły, że w tych pierwszych występowało 1105 aktywnych gatunków bakterii, a w drugich 781. W zróżnicowanych genetycznie koloniach występowało o 40% więcej potencjalnie korzystnych bakterii, a w zunifikowanych o 127% więcej potencjalnych patogenów.
Amerykanki ustaliły, że w koloniach pszczół dominują 4 grupy bakterii, które u innych zwierząt pomagają w przetwarzaniu pokarmu: 1) bakterie z rodziny Succinivibrionaceae (występują one np. w żwaczu krów), 2) bakterie z rodzaju Oenococcus, wykorzystywane przez ludzi w fermentacji wina, 3) bakterie z rodzaju Paralactobacillus oraz 4) bakterie z rodzaju Bifidobacterium (można je znaleźć w jogurcie). W ulach matek promiskuitycznych aktywność probiotycznych Paralactobacillus i Bifidobacterium była o 40% wyższa.
Nasze wyniki sugerują, że genetycznie zróżnicowane [populacje] pszczoły korzystają z obecności bardziej rozbudowanych społeczności bakteryjnych, co może stanowić klucz do poprawy zdrowia i odżywienia kolonii [...] - wyjaśnia Mattila. [...] W genetycznie podobnych koloniach w przewodzie pokarmowym występuje wyższa aktywność potencjalnych patogenów roślin i zwierząt - dodaje Newton.
U pszczół bakterie przewodu pokarmowego spełniają niezwykle ważną rolę - pomagają w przekształceniu pyłku w pierzgę. Jest to pokarm larw i młodych pszczół, który powstaje w wyniku fermentacji mlekowej pyłku roślin. Większość badaczy uznaje, że niewłaściwe odżywianie upośledza zdolność kolonii do walki z problemami zdrowotnymi, np. CCD.
W ramach wcześniejszych badań Mattila wykazała, że bardziej zróżnicowane kolonie są też bardziej produktywne. Dzieje się tak m.in. dlatego, że robotnice w większym stopniu wylatują na pożytek i częściej stosują złożone metody komunikowania, np. tańczą, wskazując, gdzie znajduje się źródło pokarmu.
Newton i Mattila dysponowały bogatym materiałem do badań. Zdobyto próbki i później klasyfikowano ponad 70,5 tys. bakteryjnych sekwencji genetycznych. W studium uwzględniono 12 kolonii zróżnicowanych genetycznie i 10 zunifikowanych.
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.