Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Ziemskie życie na Księżycu?

Rekomendowane odpowiedzi

Badania brytyjskich naukowców sugerują, że ślady najwcześniejszego ziemskiego życia możemy znaleźć na... Księżycu. W 2002 roku amerykański astronom John Armstrong wysunął teorię, że gdy przed czterema miliardami lat Księżyc był bombardowany przez meteoryty, mogła nań dotrzeć z Ziemi materia biologiczna.

Teorię przyjęto z zainteresowaniem, naukowcy zastanawiali się jednak, czy materia biologiczna przetrwałaby uderzenie w powierzchnię Srebrnego Globu.

Ian Crawford i Emily Baldwin z BirkBeck College School of Earth Sciences na University of London przeprowadzili odpowiednie symulacje, z których wynika, że w wielu przypadkach materia biologiczna niesiona przez meteoryt powinna przetrwać upadek. Oznacza to, że Księżyc jest dobrym miejscem do poszukiwania śladów najwcześniejszego ziemskiego życia. Śladów takich nie uda się znaleźć na Ziemi. Miliardy lat aktywności wulkanicznej i erozji wszystko zniszczyły.

Armstrong ocenia, że na ziemskiego satelitę trafiły dziesiątki tysięcy ton fragmentów naszej planety. Sam wyliczał, że materiał biologiczny mógłby przetrwać.

Teraz zespół Crawforda i Baldwin wykorzystał oprogramowanie AUTDYN do symulacji zachowania dwóch różnych typów meteorytów uderzających w Księżyc. Musimy bowiem pamiętać, że nie da się tutaj zastosować wprost doświadczeń z meteorytami upadającymi na Ziemię. Atmosfera naszej planety znacznie spowalnia meteoryty. Co prawda powoduje też stopienie się ich powierzchni, ale wnętrze pozostaje nietknięte.

Brytyjczycy symulowali wiele meteorytów uderzających w Księżyc pod różnym kątem i z różną prędkością. Na każdym z wirtualnych meteorytów "umieścili" 500 punktów, z których były zbierane dane. Okazało się, że przetrwać mógł nawet materiał na tych meteorytach, które uderzyły z Księżyc z prędkością 5 kilometrów na sekundę. W takim przypadków wskutek uderzenia część meteorytu ulegała stopieniu, ale większość pozostała nietknięta. Gdy meteoryt uderzał z prędkością 2,5 km/s lub mniejszą "żadna z jego części nie była poddawana ciśnieniu bliskiemu punktu topienia się".

Znalezienie ziemskich meteorytów na Księżycu nie będzie łatwe. Brytyjczycy mają jednak i na to sposób. Ich zdaniem trzeba szukać śladów wody, a można tego dokonać za pomocą spektroskopii w podczerwieni. Wiele skał na Ziemi zawiera wodę, której brakuje skałom księżycowym. Crawford uważa, że przy obecnej technice krążący nad Księżycem satelita byłby w stanie zauważyć zawierające wodę meteoryty o średnicy co najmniej 1 metra. Pojazd poruszający się po powierzchni Srebrnego Globu może szukać mniejszych pozostałości. Być może konieczne będzie kopanie pod powierzchnią Księżyca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali
  Cytat
W 2002 roku amerykański astronom John Armstrong wysunął teorię, że gdy przed czterema miliardami lat Księżyc był bombardowany przez meteoryty, mogła nań dotrzeć z Ziemi materia biologiczna.

A Ja "wysuwam teorie", że też można znaleźć na Marsie, bo też było takowe prawdopodobieństwo! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Materia organiczna absolutnie nie musi mieć pochodzenia biotycznego, toteż ewentualne udowodnienie tej hipotezy mogłoby być niezwykle trudne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

Ale hipotezę wysnuć mogę, tak samo jak w/w naukowiec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zależy jak rozumiemy życie. oprócz takiego jak na Ziemi opartego na węglu można jeszcze spodziewać się życia krzemowego lub opartego na "napędzie" z tlenków czy też kwasów. poza tym już kiedyś odkryto, że nawet w lodach Antarktydy żyją bakterie, u których plazma komórkowa nie zamarza nawet w temperaturze -18°C, a więc jeśli chodzi o przetrwanie to życie potrafi zaskakiwać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  Cytat
ślady najwcześniejszego ziemskiego życia możemy znaleźć na... Księżycu. W 2002 roku amerykański astronom John Armstrong wysunął teorię, że gdy przed czterema miliardami lat Księżyc był bombardowany przez meteoryty, mogła nań dotrzeć z Ziemi materia biologiczna.

 

Księżyc to część ziemi wyniesiona na orbitę stąd ślady życia sensacją nie są. 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale jak to, jak wyniesiono na orbitę aluminiowo-tytanową strukturę, pustą w środku? I jak to zrobiono, że wyniesiono ją w kosmos, a ufoki żyjące w środku nie ucierpiały? Poza tym przecież to mogą być ślady życia, ale nie ziemskiego, tylko ufoków, które zakazały nam latać w to miejsce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

Ale księżyc powstał od tak ogromnego uderzenia (eksplozji), czego raczej nic by nie przetrwało, jeżeli to wyrzuciło pył kosmiczny który ileś milionów lat formował się w księżyc, to to nie mogło od tak polecieć z materią nań. Kolejne uderzenie mogło sprowadzić życie, ale nie ten pierwszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie eksplozja, w wyniku której uformował się księżyc powstała w wyniku erekcji jakiegoś naszego pra-przodka i to jest właśnie to "ziemskie" życie na księżycu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wg Sumerów ziemia i księżyc były kiedyś jednością (Tiamat), która rozpadła się na dwie części po uderzeniu przez Nibiru. teksty sumeryjskie dokładnie opisują cały proces, który wyjaśnia również także, dlaczego wenus obraca się przeciwnie do innych planet, powstanie komet i wiele innych rzeczy. miejscem zranienia Ziemi był Ocean Spokojny. podczas gdy skorupa ziemska w swych częściach oceanicznych wydrążona jest przeciętnie na głębokość 4 km, na Pacyfiku wklęsłość skorupy dochodzi obecnie w pewnych punktach do 11 km. bezdyskusyjny pozostaje także fakt, że ziemska litosfera kontynentalna liczy 4 miliardy lat. z drugiej strony żadna zbadana część litosfery oceanicznej nie jest starsza niż 200 milionów lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  Cytat
Ale jak to, jak wyniesiono na orbitę aluminiowo-tytanową strukturę, pustą w środku?

 

5 stopni od bieguna północnego walnęło ciało z wodą na pokładzie przebiło skorupę , Woda przy dużych ciśnieniach nie paruje jest lodem, następnie na wskutek posuwistego ruchu ziemi wokół słońca i obrotowego wokół osi wykręciło wewnątrz ziemi ślimaka uderzając od wewnątrz w płaszcz (wypiętrzyło pasma górskie, skorupa jest spękana w kwadraty 2na2i pól metra  tzw . siatka szwajcarska) wyhamowało a ciśnienie z parowania wody plus kierunkowe uderzenie od środka wyrwało część globu na orbitę (księzyc) masa księżyca to w przybliżeniu masa wody na ziemi, nowy obiekt zachował prędkość kątową jak stara ziemia (stąd związek np. z płodnością kobiet oraz ciążą trwającą 10 miesięcy księżycowych) następnie spalacja  powierzchni cząstkami z kosmosu wytworzyła 500 metrową powłokę tytanowo-aluminową , a okrzepła od parującej wody skorupa jest pusta w środku i cięższą stroną zwrócona stale do słońca. Po wystrzeleniu księżyca pozostała część skruszonego materiału utworzyła pas Krupiera oraz komety okresowo wracające w płaszczyźnie pionowej . Utrata masy i zmniejszenie średnicy spowodowała przyspieszenie obrotów kątowych planety z 13 rocznie do 365 oraz podniesienie poziomu wód (falę myjącą wszystko ) . Trudno wykluczyć że powstanie księżyca to nie starannie zaplanowane działanie mające na celu stworzenia orbitalnej tarczy przed promieniowaniem cząstkowym słońca (kątowa średnica księżyca = kątowej średnicy słońca) lub jeden z etapów podboju ziemi. 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LOL :)

 

A Ziemia w wyniku uderzenia, które wyrwało z niej tak ogromną masę, pozostała niemal doskonale kulista i bez wyraźnych uszczerbień ;)

 

Kolejna bzdura: cięższa część nie może być bliżej Ziemi ze względu na siłę odśrodkową wirowania całego układu Ziemia-Księżyc. Przecież oczywistym jest, że wirujące ciało ZAWSZE obraca się z cięższą stroną ustawioną na zewnątrz. Inna rzecz, że gdyby masa była rozłożona nierównomiernie, dałoby się zaobserwować cykliczne fluktuacje jego ruchu. Tymczasem nie jest mi nic wiadomo na ten temat.

 

Inna rzecz, że związku masy Księżyca z masą wody na Ziemi zupełnie nie rozumiem. Ale to pewnie ślad zostawiony przez kosmitów. Dwa plus dwa daje cztery, to też na pewno znak od obcych.

 

Równie interesująca jest kwestia, skąd akurat w miejscu uderzenia wzięła się ilość alu i tytanu ważąca tyle samo, co cała woda na Ziemi, gdy w pozostałych częściach naszej planety jest ich tak mało. Ale to już są drobiazgi, naprawdę nawet mnie nie interesują odpowiedzi ;)

 

Skąd wziąłeś 13 obrotów rocznie na początku, nawet wolę nie pytać :D O skuteczność tarczy, która zasłania Ziemię przed Słońcem przez tak krótki czas w roku, też nie będę pytał. Widzę, że naprawdę lubisz udziwniać rzeczy proste ;) Nawet nie musisz odpowiadać, chyba, że masz ochotę - mnie nawet nie chce się z tym dyskutować :) Przyzwyczaiłem się, że na wszystko masz swój pogląd, tylko wiecznie nie umeisz go udowodnić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  Cytat
A Ziemia w wyniku uderzenia, które wyrwało z niej tak ogromną masę, pozostała niemal doskonale kulista i bez wyraźnych uszczerbień

 

Kropla wody w stanie nieważkości jest kulą a po podziale dwoma kulami .

Gdyby odpompować wodę z oceanów to ziemia kulą nie jest. (nawet do kuli nie jest podobna).

 

 

  Cytat
Kolejna bzdura: cięższa część nie może być bliżej Ziemi ze względu na siłę odśrodkową wirowania całego układu Ziemia-Księżyc

 

A gdzie napisałem że jest od strony ziemi - jest od strony słońca bo to ono trzyma wszystko w kupie.

 

  Cytat
Równie interesująca jest kwestia, skąd akurat w miejscu uderzenia wzięła się ilość alu i tytanu ważąca tyle samo, co cała woda na Ziemi,

 

Czytaj uważnie , (SPALACJA) - tam pisze.

 

  Cytat
Ale to już są drobiazgi, naprawdę nawet mnie nie interesują odpowiedzi

 

A wiesz mojego psa też nie interesują loty na księżyc , ani inne odpowiedzi, no chyba że dotyczą gdzie żarcie , bzykanie i które drzewo olać tyle że on przynajmniej szczeka w domu a nie w internecie. 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

waldi, problem jest w czym innym. Mnie interesują fakty, konkretne badania, a nie czyjeś hipotezy. Te ostatnie naprawdę mnie nie interesują tak długo, jak nie ma na nie dowodów. Naprawdę jest wiele ciekawszych rzeczy, niż gadanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  Cytat
problem jest w czym innym. Mnie interesują fakty, konkretne badania, a nie czyjeś hipotezy

 

Przecież chodzisz na dwu nogach a nikt ci nie podawał konkretnych badań jak to zrobić.

Wiele rzeczy przebadano dawno i ukryto wyniki przed pozostałymi - parafianami łatwiej sterować. 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  Cytat
Przecież chodzisz na dwu nogach a nikt ci nie podawał konkretnych badań jak to zrobić.

Ale potem ktoś zbadał, dlaczego tak jest.

 

  Cytat
Wiele rzeczy przebadano dawno i ukryto wyniki przed pozostałymi

I co najmniej drugie tyle uroili sobie przeróżnej maści oszołomy i rozgłaszają to w necie, a potem inni to czytają i rozsiewają dalej :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  Cytat

Wiele rzeczy przebadano dawno i ukryto wyniki przed pozostałymi

I co najmniej drugie tyle uroili sobie przeróżnej maści oszołomy i rozgłaszają to w necie, a potem inni to czytają i rozsiewają dalej :]

Waldi: jesteś ze starszej wersji Matrixa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali
  Cytat
I co najmniej drugie tyle uroili sobie przeróżnej maści oszołomy i rozgłaszają to w necie, a potem inni to czytają i rozsiewają dalej :]

Wiele rzeczy przebadano dawno i ukryto wyniki przed pozostałymi

Jedno i drugie jest porąbane jak cholera... no bo dlaczego? Po co? Po co pisać głupoty i po co ukrywać fakty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  Cytat
no bo dlaczego? Po co? Po co pisać głupoty i po co ukrywać fakty?

 

Dla władzy, pieniędzy, zysku, wygody, niewolnictwa, tresury ?? 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I, jak na ironię, to zawsze waldi uważa siebie za tego, który się wyzwolił ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Niewidoczna z Ziemi strona Księżyca zawiera znacznie mniej wody, niż część widoczna – donoszą chińscy naukowcy. Takie zaskakujące wnioski płyną z badań próbek bazaltu zebranych przez misję Chang'e-6. Wyniki badań, opublikowane na łamach Nature, pozwolą lepiej zrozumieć ewolucję ziemskiego satelity.
      Dostarczone na Ziemię próbki zawierały mniej niż 2 mikrogramy wody w gramie. Nigdy wcześniej nie zanotowano tak mało H2O na Księżycu. Wcześniejsze badania próbek ze strony widocznej z Ziemi zawierały nawet do 200 mikrogramów wody na gram.
      Naukowcy potrafią mierzyć zawartość wody w materiale z dokładnością do 1–1,5 części na milion. Już widoczna strona Księżyca jest niezwykle sucha. A ta niewidoczna całkowicie zaskoczyła naukowców. Nawet najbardziej suche pustynie na Ziemi zawierają około 2000 części wody na milion. To ponad tysiąckrotnie więcej, niż zawiera jej niewidoczna z Ziemi część Księżyca, mówi główny autor badań, profesor Hu Sen z Instytutu Geologii i Geofizyki Chińskiej Akademii Nauk.
      Obecnie powszechnie przyjęta hipoteza mówi, że Księżyc powstał w wyniku kolizji Ziemi z obiektem wielkości Marsa. Do zderzenia doszło 4,5 miliarda lat temu, a w wyniku niezwykle wysokich temperatur, będących skutkiem zderzenia, Księżyc utracił wodę i inne związki lotne. Debata o tym, jak dużo wody pozostało na Księżycu, trwa od dekad. Dotychczas jednak dysponowaliśmy wyłącznie próbkami ze strony widocznej z Ziemi.
      Chińska misja Chang'e-6 została wystrzelona w maju 2024 roku, wylądowała w Basenie Południowym – Aitken i w czerwcu wróciła z niemal 2 kilogramami materiału. To pierwsze w historii próbki pobrane z niewidocznej części Księżyca.
      Zespół profesora Hu wykorzystał 5 gramów materiału, na który składało się 578 ziaren o rozmiarach od 0,1 do 1,5 milimetra. Po przesianiu i dokładnej analizie okazało się, że 28% z nich stanowi bazalt. I to on właśnie został poddany badaniom.
      Ilość wody w skałach księżycowych to bardzo ważny test hipotezy o pochodzeniu Księżyca. Jeśli w skałach byłoby 200 części wody na milion lub więcej, byłoby to poważne wyzwanie dla obecnie obowiązującej hipotezy i naukowcy musieliby zaproponować nowy model powstania Księżyca, wyjaśnia profesor Hu. Wyniki badań jego zespołu stanowią więc potwierdzenie tego, co obecnie wiemy.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Na łamach Physical Review Research ukazał się artykuł, którego autorzy informują o skonstruowaniu urządzenia generującego energię elektryczną z... ruchu obrotowego Ziemi. Christopher F. Chyba (Princeton University), Kevin P. Hand (Jet Propulsion Laboratory) oraz Thomas H. Chyba (Spectral Sensor Solutions) postanowili przetestować hipotezę, zgodnie z którą energię elektryczną można generować z ruchu obrotowego Ziemi za pomocą specjalnego urządzenia wchodzącego w interakcje z ziemskim polem magnetycznym.
      W 2016 roku Christopher Chyba i Kevin Hand opublikowali na łamach Physical Review Applied artykuł, w którym rozważali możliwość użycia ruchu obrotowego Ziemi i jej pola magnetycznego do generowania energii elektrycznej. Artykuł został skrytykowany, gdyż obowiązując teorie wskazywały, że każde napięcie elektryczne wygenerowane w takiej sytuacji zostanie zniwelowane wskutek przemieszczenia się elektronów podczas tworzenia pola elektrycznego.
      Naukowcy zaczęli więc szukać sposobów na uniknięcie niwelacji napięcia. Żeby sprawdzić swoje pomysły stworzyli urządzenie złożone z cylindra z ferrytu manganowo-cynkowego, który działał jak osłona magnetyczna. Cylinder umieścili na linii północ-południe pod kątem 57 stopni. W ten sposób był on zorientowany prostopadle do ruchu obrotowego planety i ziemskiego pola magnetycznego. Na obu końca cylindra umieścili elektrody. Pomiary wykazały, że w ten sposób wygenerowali napięcie elektryczne rzędu 18 mikrowoltów, którego nie byli w stanie przypisać do żadnego innego źródła, niż ruch obrotowy Ziemi.
      Eksperyment odbywał się w ciemności, by uniknąć efektu fotoelektrycznego, uczeni wzięli pod uwagę napięcie, jakie mogło się pojawić w wyniku różnicy temperatur pomiędzy oboma końcami cylindra. Zauważyli też, że napięcie – zgodnie z przewidywaniami – nie pojawia się przy innych ustawiniach cylindra. Takie same wyniki uzyskano podczas badań w innej lokalizacji o podobnym środowisku geomagnetycznym.
      Eksperyment nie został jeszcze powtórzony przez inne zespoły badawcze, które mogłyby sprawdzić, czy zmierzone napięcie nie jest wynikiem zjawiska, którego trzej naukowcy nie wzięli pod uwagę. Autorzy badań stwierdzają, że jeśli uzyskane przez nich wyniki zostaną potwierdzone, warto będzie rozpocząć prace nad zwiększeniem uzyskiwanego napięcia do bardziej użytecznego poziomu.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Zwierzęta są nie tylko mieszkańcami Ziemi, ale też jej architektami, kształtującymi krajobraz, w którym żyją. Termity tworzą wysokie kopce i rozległe podziemne korytarze, hipopotamy drążą ścieżki i kanały, a bobry tworzą rozległe mokradła. Dotychczas jednak badania nad zwierzęcymi architektami krajobrazu skupiały się na konkretnych pojedynczych gatunkach. Profesor Gemma Harvey i jej zespół z Queen Mary University w Londynie opublikowali na łamach PNAS pierwszą globalną syntezę wiedzy o takich gatunków. Uczeni zidentyfikowali 603 gatunki, rodzaje i rodziny, które wpływają na procesy toczące się na powierzchni Ziemi.
      Setki gatunków owadów, ssaków, ryb, ptaków czy płazów w znaczący sposób kształtują swoje środowisko. Najczęściej są to przykłady bardzo nieoczywiste. Okazuje się na przykład, że łososie podczas tarła przemieszczają tyle osadów, ile przemieszcza się podczas powodzi. Zwierzęta słodkowodne odgrywają zresztą olbrzymią rolę w kształtowaniu środowiska. Mimo, że wody słodkie zajmują jedynie 2,4% powierzchni planety, to żyje w nich ponad 30% ze zidentyfikowanych gatunków zwierzęcych architektów.
      Autorzy badań ostrożnie obliczają, że energia włożona przez te gatunki w kształtowanie terenu wynosi co najmniej 76 000 GJ, czyli tyle, co energia setek tysięcy potężnych powodzi. To daje wyobrażenie, jak wielką rolę odgrywają zwierzęta. A jest to liczba z całą pewnością znacząco zaniżona, gdyż mamy poważne luki w wiedzy, szczególnie tej dotyczące obszarów tropikalnych i subtropikalnych, gdzie bioróżnorodność jest naprawdę duża, a liczba przeprowadzonych badań ograniczona.
      Dużą rolę w kształtowaniu krajobrazu odgrywają na przykład termity, których kopce w Brazylii pokrywają tysiące kilometrów kwadratowych terenu. Termity czy inni architekci krajobrazu – mrówki – są jednak bardzo rozpowszechnione. Około 1/3 ze wspomnianych w pracy gatunków to gatunki rzadkie, endemiczne lub zagrożone. Jeśli one znikną, dojdzie też do zatrzymania procesów, których są autorami. Będzie to nie tylko strata dla ludzkości, która nigdy nie pozna istoty tych procesów, ale też olbrzymie zagrożenie dla ekosystemów, dla których wiele z tego typu zjawisk odgrywa kluczową rolę.
      Nasze badania pokazują, że rola zwierząt w kształtowaniu krajobrazu Ziemi jest znacznie większa, niż sądziliśmy. Od bobrów tworzących mokradła, po mrówki budujące kopce z Ziemi, procesy te mają kluczowe znaczenie dla środowiska. Doprowadzając do utraty bioróżnorodności ryzykujemy ich utratę, mówi profesor Harvey.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Długość, szerokość i głębokość dwóch kanionów znajdujących się po niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca są podobne do rozmiarów Wielkiego Kanionu Kolorado, informują naukowcy z Lunar and Planetary Institute (LPI). O ile jednak Wielki Kanion powstawał przez miliony lat, kaniony na Księżycu pojawiły się w czasie krótszym niż... 10 minut.
      Niemal cztery miliardy lat temu asteroida lub kometa przeleciała nad biegunem południowym Księżyca, otarła się o szczyty Malapert i Mouton i uderzyła w powierzchnię. Zderzenie wyrzuciło strumienie skał, które wyrzeźbiły kaniony o rozmiarach ziemskiego Wielkiego Kanionu, mówi główny autor badań, David Kring z Universities Space Research Association do którego należy LPI.
      Obiekt, który utworzył oba kaniony, w chwili uderzenia pędził z prędkością 55 000 kilometrów na godzinę. W wyniku upadku powstał 320-kilometrowy krater uderzeniowy Schrödinger. Przyciągnął on uwagę grupy naukowców, stając się okazją do zbadania wczesnych etapów rozwoju Układu Słonecznego.
      Dzięki danym dostarczonym przez Lunar Reconnaissance Orbiter naukowcy poznali rozmiary kanionów. Vallis Schrödinger ma ok. 270 km długości, ok. 20 km szerokości i 2,7 km głębokości, a Vallis Planck – 280 km długości, 27 szerokości i 3,5 km głębokości, a na długości 860 km rozciągają się kratery uderzeniowe powstałe w wyniku upadku materiału, który go wyrzeźbił.
      Badania pokazały, że kratery powstały w wyniku uderzeń szczątków z upadku asteroidy lub komety. Wyrzucone w wyniku pierwotnego uderzenia skały leciały z prędkością 3600 km/h wywołując kolejne uderzenia, która wyrzeźbiły kaniony. Energia potrzebna do ich powstania była 130-krotnie większa niż energia całej broni atomowej będącej w posiadaniu ludzkości.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Jeszcze do niedawna naukowcy potrafili określi miejsce pochodzenia jedynie 6% meteorytów znalezionych na Ziemi. Teraz naukowcy z francuskiego Narodowego Centrum Badań Naukowych (CNRS), Europejskiego Obserwatorium Południowego i czeskiego Uniwersytetu Karola wykazali, że 70% wszystkich znalezionych na naszej planecie meteorytów pochodzi z trzech młodych rodzin asteroid.
      Rodziny te to wyniki trzech zderzeń, do których doszło w głównym pasie asteroid 5,8, 7,5 oraz 40 milionów lat temu. Badacze określili też źródło innych meteorytów, dzięki czemu możemy teraz zidentyfikować miejsce pochodzenia ponad 90% skał, które z kosmosu spadły na Ziemię. Wyniki badań zostały opublikowane w trzech artykułach. Jeden ukazał się łamach Astronomy and Astrophysics, a dwa kolejne na łamach Nature.
      Wspomniane rodziny asteroid to – od najmłodszej do najstarszej – Karin, Koronis i Massalia. Wyróżnia się Massalia, która jest źródłem 37% meteorytów. Dotychczas na Ziemi odnaleziono podczas 700 000 okruchów z kosmosu. Jedynie 6% z nich zidentyfikowano jako achondryty pochodzące z Księżyca, Marsa lub Westy, jednego z największych asteroid głównego pasa. Źródło pozostałych 94%, z których większość do chondryty, pozostawało nieznane.
      Jak to jednak możliwe, że źródłem większości znalezionych meteorytów są młode rodziny asteroid? Autorzy badań wyjaśniają, że rodziny takie charakteryzują się dużą liczbą niewielkich fragmentów powstałych w wyniku niedawnych kolizji. Ta obfitość zwiększa prawdopodobieństwo kolejnych zderzeń, co w połączeniu z duża mobilnością tych szczątków, powoduje, że mogą zostać wyrzucone z głównego pasa asteroid, a część z nich poleci w kierunku Ziemi. Starsze rodziny asteroid nie są tak liczne. Przez wiele milionów lat mniejsze fragmenty, ale na tyle duże, że mogłyby spaść na Ziemię, zniknęły w wyniku kolejnych zderzeń i ucieczki z pasa asteroid.
      Określenie pochodzenia większości meteorytów było możliwe dzięki teleskopowym badaniom składu większości rodzin asteroid w głównym pasie oraz zaawansowanymi symulacjami komputerowymi, podczas których badano dynamikę tych rodzin.
      Autorzy badań określili też pochodzenie wielkich asteroid, takich jak Ryugu czy Bennu. Okazało się, że pochodzą one od tego samego przodka co rodzina asteroid Polana.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...