Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Bozon Higgsa nie zdradza śladów fizyki spoza Modelu Standardowego. Przynajmniej na razie

Rekomendowane odpowiedzi

To nie jest szukanie jakiejś nowej fizyki, tylko próba w końcu zrozumienia tej starej - obrania jej z efektywnych przybliżeń perturbacyjnych i w prawdopodobieństwach ... łącznie z unifikacją z grawitacją, która automatycznie wychodzi z dynamiki boostów przechodząc z 3D do 4D superfluid liquid crystal jak w telepalarelliźmie Einsteina (poniżej). 

Odnośnie mechaniki kwantowej QM, jest ona znowu: efektywnym przybliżeniem kwantowej teorii pola QFT - która już jest formalizmem Lagranżowskim: wystarczy go wybrać z polem, no i klasycznie minimalizować działanie, kwantowo brać zespoły Feynmanowskie - bardzo konkretna matematyka która nie pozostawia miejsca na dodatkowe zgadywane aksjomaty - wystarczy zaakceptować, a aksjomaty wyprowadzić ... i rzeczywiście same wychodzą: 

Minimal QM interpretation: just accept Lagrangian formalism successful from QFT to GR:

A paradygmat superfluid liquid crystal jako to podstawowe pole, czyli 3 prostopadłych kierunków w 3D, w czasoprzestrzeni 4 "tetrad", pochodzi m.in. od Einsteina https://en.wikipedia.org/wiki/Teleparallelism - "attempt by Albert Einstein[1] to base a unified theory of electromagnetism and gravity" pracujący na tetradzie 4 prostopadłych pól wektorowych - osi takiego 4D ciekłego kryształu.

Wczoraj miałem referat dla takiej grupy: Teleparallelism in liquid crystal view with GEM+EM+QM unification, particles as topological excitatations

 

Edytowane przez Jarek Duda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Jarek Duda napisał:

To nie jest szukanie jakiejś nowej fizyki, tylko próba w końcu zrozumienia tej starej

No nie wiem. Zauważył może Kolega, że QM (raczej ostatecznie) sprowadziła takie "próby" dość dawno już temu do poziomu posadzki w piwnicy? Wybacz Jarku, ale dla mnie to naprawdę jest idiotyczne - Twoje propozycje:

W dniu 21.08.2025 o 08:02, Jarek Duda napisał:

Żeby rzeczywiście zrozumieć fizykę trzeba zejść jeszcze głębiej - do samych pól

to "fizyka życzeniowa". Takiej FIZYKI jednak nie ma. Rozumiem, że jesteś teoretykiem, ale teoretyk, który (cytat z klasyki) "abstrahuje od układu odniesienia" nie jest już teoretykiem... Zasłanianie się teorią przy OCZYWISTEJ empirii jest dla mnie dziecinadą. Teoretyk MUSI odnosić się do empirii, nie do tęczowych jednorożców. 

W dniu 21.08.2025 o 08:02, Jarek Duda napisał:

Niestety mainstream ma olbrzymią inercję - ludzie często przez dekady robią jeden model, zainteresowanie kogoś nowym nietypowym jest niezwykle trudne, ale jest powolny progres.

:) Masz rację - rewolucje napędzają i ewolucję, ale jednak znam wielu poległych rewolucjonistów, którzy ostatecznie stanowią zdecydowaną większość. Jedynym kryterium poprawności FIZYKI jest zgodność z empirią; "zadowolenie" ze zgodności z "drobną jej częścią" to nie minimalizm, a zwykła porażka. Myślę, że Twoim problemem jest uderzenie w "całość", i nie chodzi o możliwości "teoretyczne", a zwykły brak ogarniania ogółu empirii i składania tego w całość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważ że mainstream szuka unifikacji QFT i GR, czyli formalizmów Lagranżowskich - minimalizując działanie, lub rozważając zespoły Feynmanowskie.

Natomiast QM to tylko praktyczne przybliżenie QFT - zapominając o polach, skupiając się np. na pojedynczej cząstce ... nagle potrzebując zgadywania aksjomatów, obserwatorów i filozofów, sto interpretacji ... i jeszcze ponoć z definicji nikt QM nie rozumie ...

Zamiast skupiać się na zgadywanych aksjomatach przybliżenia, wróćmy do bardziej fundamentalnego: formalizmu Lagranżowskiego - bardzo konkretnej matematyki, którą wystarczy zrozumieć i zaakceptować, nie ma nawet gdzie wymyślać obserwatorów świadomych czy z duszą ...

... tylko pytanie: dla jakiego pola, Lagrangianu? Co dyskutuję w np. cytowanej wypowiedzi poniżej ... ale niestety z trollem o konkretach już nie pogada.

On 8/21/2025 at 8:02 AM, Jarek Duda said:

No przecież to robię od lat, w mainstreamie dzięki coraz szybszym komputerom też rozwijają się podejścia nieperturbacyjne jak https://en.wikipedia.org/wiki/Lattice_QCD rozwiązujący np. https://en.wikipedia.org/wiki/Quantum_chromodynamics#Lagrangian poniżej - wyraz typu Diraca dla kwarków plus Yang-Mills uogólniający elektromagnetyzm:

5ed9a6a6b5aba481ad9b052c3362012bb7ad0267

Z jednej strony super że nie ma już operatorów kreacji z perturbacyjnego rozwinięcia szeregu, magicznie wyciągających cząstki z kapelusza - ignorując ich konfiguracje pól np. EM elektronu.

Z drugiej powyższe psi chowa rozkłady prawdopodobieństwa, ten wyraz Diraca wyprowadza się z zespołów po trajektoriach - cząstek będących skomplikowanymi konfiguracjami pól, które znowu są ignorowane w takich efektywnych przybliżeniach.

Żeby rzeczywiście zrozumieć fizykę trzeba zejść jeszcze głębiej - do samych pól (bez prawdopodobieństw w psi), rządzonych pewnie rzeczywiście czymś typu EM/Yang-Mills plus np. potencjał typu Higgsa, uśredniając trajektorie ich cząstek jako specjalne konfiguracje - wyprowadzając efektywne np. powyższe wyrazy typu Diraca.

Więc gdzie szukać takiego jeszcze bardziej fundamentalnego Lagrangianu bez prawdopodobieństw?

Wyniki zderzeń w LHC są opisywane np. jako "'Perfect Liquid' Quark-Gluon Plasma is the Most Vortical Fluid" czyli supefluid, który matematycznie rzeczywiście jest bardzo blisko elektromagnetyzmu (np. tabelka poniżej i https://scholar.google.pl/scholar?q=hydrodynamics electrodynamics analogy ) ... tylko sama ciecz nie ma cząstek, które pojawiają się np. jako wspomniane wiry topologiczne, szczególnie przechodząc do ciekłych kryształów - gdzie eksperymentalnie dostają też skwantowane point-like ładunki topologiczne z efektywnym oddziaływaniem typu Coulomba (np. https://www.nature.com/articles/s41598-017-16200-z )

Więc naturalnym kandydatem na głębsze pole i Lagrangian jest typu superfluid liquid crystal (co robię np. w https://arxiv.org/pdf/2108.07896 ) ... jakieś inne pomysły? (nie SF jak 20+ wymiary). Niestety mainstream ma olbrzymią inercję - ludzie często przez dekady robią jeden model, zainteresowanie kogoś nowym nietypowym jest niezwykle trudne, ale jest powolny progres.

qyUIDrN.png

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Jarek Duda napisał:

Zamiast skupiać się na zgadywanych aksjomatach przybliżenia, wróćmy do bardziej fundamentalnego: formalizmu Lagranżowskiego - bardzo konkretnej matematyki, którą wystarczy zrozumieć i zaakceptować

Widzę, że kompletnie się nie rozumiemy. W FIZYCE nie chodzi o matematykę, którą trzeba zrozumieć i zaakceptować, bo zwyczajnie trzeba zaakceptować JEDNĄ rzecz: jest jak jest, czyli EMPIRIA - i do tego się odnosimy. Nic więcej, nic mniej. Oczywiście, że bardziej "zgrabny" model zwycięży, ale jaką wartość dodaną proponujesz? Widzę coś na poziomie ZERO, ewentualnie -8...

P.S. Nie chcę być "złym prorokiem", ale polecam pod rozwagę Film, że mucha nie siada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fizykę opisujemy matematyką jak wspomniane QFT, QCD, GR - które pochodzą z potrzeb empirii i tak były potwierdzane ... osoba potrafiąca czytać potrafiłaby też sobie odpowiedzieć na pytanie "jaką wartość dodaną proponujesz?" 

42 minutes ago, Jarek Duda said:

Więc gdzie szukać takiego jeszcze bardziej fundamentalnego Lagrangianu bez prawdopodobieństw?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Jarek Duda napisał:

osoba potrafiąca czytać potrafiłaby też sobie odpowiedzieć na pytanie "jaką wartość dodaną proponujesz?"

Czy taka osoba (zakładam, że nie jest głucha) potrafiłaby słuchać? Proponuję jeszcze raz obejrzeć (jeśli tego nie zrobiłeś) filmik i odnieść do siebie.

P.S. Muszę dodać, bo to dobitne:

30 minut temu, Jarek Duda napisał:

Fizykę opisujemy matematyką jak wspomniane QFT, QCD, GR - które pochodzą z potrzeb empirii i tak były potwierdzane ...

Czy młotek potrzebuje potwierdzania?! Działa, albo nie. Wybieramy ten, który działa. Nic więcej. Młotków można naprawdę dużo wymyślić, ale na co nam takie, które służą jedynie skracaniu rogu jednorożca? Myślę oczywiście o fizyce, bo wielbicieli skracania rogów jednorożców wszak nie brakuje, ale to nie jest nasz poziom zainteresowania - FIZYKA w końcu.

Ed. Z tego samego powodu uważam, że "struny", choć bardzo obiecujące, są jednak do d*py. Obietnice takie zbyt smrodzą mi polityką, a tego (w fizyce) nie cierpię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...