ZTNW 3 Napisano 10 lutego Czy da się spojrzeć na czas z innej niż ludzka perspektywa na niego,czy można mówić o jego początku czy końcu jeśli żyjemy skończony jego okres jako pojedyńcze osobniki czy jako gatunek, najwcześniejszy moment to czas Plancka,wiadomo ile wynosi,a górna granica nie jest określona,bo jakby to można zrobić?On sam nie istnieje samodzielnie,jest połączony z przestrzenią,bo obie te rzeczy są ze sobą powiązane jako czasoprzestrzeń.Obecnie żyjemy w czterowymiarowej, choć mogło ich być więcej,ale czy tak było,nie jesteśmy pewni. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
l_smolinski 29 Napisano 13 lutego (edytowane) Oczywiście, że można. Czas nie zwalnia. Czas jest taki, jak go sobie zmierzymy. Czy nam się to podoba czy nie... obecnie nie ma bezpośredniego fizycznego pomiaru wymiaru czasu. Czas nie ma częstotliwości, a zatem nie ma energii. Dlatego nie istnieje w sensie fizycznym. Praktycznie dla wszystkich a w szczególności dla matematyków udających fizyków czas jest pojęciem czysto abstrakcyjnym. Jednak możemy powiedzieć, że czas mierzy się z wykorzystaniem częstotliwości. Czas mierzy się częstotliwością, co nie oznacza, że czas ma częstotliwość. Czy można jednak powiązać ten byt typowo abstrakcyjny z konkretnym obiektem fizycznym? Otóż można. Zauważmy, że: Częstotliwość to energia, Masa to częstotliwość, Częstotliwość zmienia się pod wpływem efektu Dopplera, Czas mierzy się z wykorzystaniem częstotliwości (powtórzeń). Fizyczna definicja czasu przybiera następującą postać: Czas to powtarzalność (częstotliwość) fal energii przepływających przez każdą cząstkę we wszechświecie. Przy takiej fizycznej definicji czasu psucie lub zmienność zegarów nie oznacza, że czas zwolnił czy przyspieszył - uległ zmianie tylko proces jego odmierzania/rejestrowania i postrzegania przez materię - czyli nas samych.Pozorna dylatacja czasu na skutek zwiększania prędkości lub przebywania w pobliżu silnego pola grawitacyjnego lub elektromagnetycznego wynika z faktu, że każdy rodzaj materii oscyluje pod wpływem przepływających przez nią ciągle fal energii, a za pomocą tej oscylacji odmierza i postrzega się czas. Efekt Dopplera powoduje zmianę oscylacji (energię) materii podobnie jak pola grawitacyjne i elektromagnetyczne. Reasumując, początek czasu to ten sam początek w jakim powstała pierwsza oscylacja czyli energia. Czy taki początek był w ogólności, to bym polemizował Edytowane 13 lutego przez l_smolinski Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
thikim 119 Napisano 4 marca Co to za "fale energii" wymyśliłeś? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
czernm20 1 Napisano 13 czerwca (edytowane) Czas? Ulubione pojęcie filozofów. W książce fizycznej pt. "Przestrzeń czasu zerowego" jest wymieniony św. Augustyn, jako znawca. A to książka z zakresu fizyki kwantowej. Oczywiście więc, czas wedle Schopenhauera: według Pitagorejczyków jest i może być nieskończenie mały. Długo szukałem odpowiedniego zdania i sięgałem do różnych teorii czasu. Najbardziej poprawnie rozumuje go Platon i Grecy. A za nimi św. Augustyn. Błędną jest jednak tzw. teoria chwilowości z filozofii buddyjskiej. Świat nie składa się bowiem z wielu interwałów, jak odkryłem, podobnych do stroboskopu. Heraklitowskie "phanta rhei" nie jest toższame z skokowym czasem, gdzie jeden moment skacze w drugi a poprzedza go pusty interwał: co pociągało by za sobą założenie, że świat ciągle się staje na nowo w każdej swojej najmniejszej jednostce. Załóżmy, że jest nią chronon. Otóż czas jest ciągły i wypełnia go przestrzeń, a bez przestrzeni istnieje jako zbiór pusty. Jest to przestrzeń liniowa, jest to jeden wymiar przestrzenny. Porównać go można do motywu o wielbłądzie i igle z Biblii, gdyż jest to przestrzeń przez którą niewiele się przeciska. Platon pisał o nim w dialogu Timajos, o tym co dowiedział się u Heraklita z Efezu: który ma przydomek skoteinos, co świadczy o świadomości tego, że często był błędnie rozumiany. Biada temu, kto to przejrzy własnymi oczyma czym ten czas w rzeczywistości jest. Grecy dzielili go na Kairos (święta), na Kronos (czas nieuchronny) i na Aion (wieczność). Jeśli tak, to rozumiesz sam, że jeśli masz na myśli Kronos, to zostaje jeszcze Aion. Tak, Kronos i Chronos w gruncie etymologii nie są rozbieżne, więc mi tak wygodnie pisać. Wieczność może być różnie rozumiana. Więc czas dla Schopenhauera znającego języki klasyczne może ulegać "regres ad infitum" a jednocześnie mieć początek. Jeśli nie rozumiesz, to polecam na początek Lovecrafta bądź Euklidesa. Jest to możliwe gdy mamy więcej niż jedną koncepcje czasu, np. Kronos i Aion. Kronos ulega cofnięciu "ad infitum" lecz sam Aion jest większy niż Kronos, który to Aion jest czasem gdzie ma miejsce początek Kronosa a jednocześnie chwila, gdy Kronosa nie było (w kategoriach jest/nie jest). Edytowane 13 czerwca przez czernm20 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piepszot 5 Napisano 23 czerwca W dniu 10.02.2024 o 21:52, ZTNW napisał: Czy da się spojrzeć na czas z innej niż ludzka perspektywa na niego,czy można mówić o jego początku czy końcu jeśli żyjemy skończony jego okres jako pojedyńcze osobniki czy jako gatunek, najwcześniejszy moment to czas Plancka,wiadomo ile wynosi,a górna granica nie jest określona,bo jakby to można zrobić?On sam nie istnieje samodzielnie,jest połączony z przestrzenią,bo obie te rzeczy są ze sobą powiązane jako czasoprzestrzeń.Obecnie żyjemy w czterowymiarowej, choć mogło ich być więcej,ale czy tak było,nie jesteśmy pewni. Czas nie jest obiektem fizycznym, więc nie istnieje. Nie ma takiego tworu jak czasoprzestrzeń. Czas (pojęcie abstrakcyjne) nie żeni się z przestrzenią (rzeczywistością fizyczną). W przyrodzie nie ma przestrzeni czterowymiarowej. Więcej w tym temacie w moim artykule: https://justpaste.it/dlaczego-czas-nie-moze-dylatowac Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
czernm20 1 Napisano 25 czerwca W dniu 23.06.2024 o 11:12, piepszot napisał: Czas nie jest obiektem fizycznym, więc nie istnieje. Nie ma takiego tworu jak czasoprzestrzeń. Czas (pojęcie abstrakcyjne) nie żeni się z przestrzenią (rzeczywistością fizyczną). W przyrodzie nie ma przestrzeni czterowymiarowej. Więcej w tym temacie w moim artykule: https://justpaste.it/dlaczego-czas-nie-moze-dylatowac Dzięki. Ciekawy artykuł. Myślę, że to jest racja, ale się z tym punktem widzenia nie zgadzam. Mam własne poglądy a Platon też miał własne. Ten Platon uważał, jak pokazuje w Timajosie, że czas mu... czas... misi... przepraszam, ruch. Ruch jest wieczny: ruch kołowy jest wieczny, jest to fizycznie rozumiany spin. Są rodzaje ruchów stworzone przez idee odwiecznie, są to pozostałe rodzaje ruchu. Wszystkie poza ruchem kołowym (spinem rozumianym tak jak ma spin każda cząstka i kwant), są stworzone. Jednak Platon nie smucił się gdy ktoś z nim się nie zgadzał a wręcz przeciwnie pisał "niech nam to nasz przyjaciel wytłumaczy, jeśli wie lepiej" ale też w przekazach unikał Demokryta z Abdery i bał się jego poglądów całkowicie ich unikając. Nie mniej, Arystoteles stwierdził: Amicus Plato, sed magis amica veritas [w Etyce Nikomachejskiej]. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piepszot 5 Napisano 25 czerwca Dziękuję za pochylenie się nad artykułem. Każdy może mieć woje zdanie, ale lepiej wykazać jego prawdziwość. Otóż nie mogę zgodzić się z Platonem w przytoczonym fragmencie o ruchu, a to dlatego, gdyż ruch - podobnie jak inne synonimy czasu - należy do pojęć abstrakcyjnych. Nie jest on obiektem fizycznym i samoistnie nie występuje. Natomiast ruch czegoś i że tak powiem "czasowanie" czegoś (bo jeśli mówimy czas, to najczęściej mamy na myśli zmierzony, wyznaczony, itp.), to tak. Mimo że każdy obiekt fizyczny jest w ruchu, to i tak nie spowoduje jego (ruchu/czasu) zaistnienia w sensie obiektu fizycznego. Widzę, że zarobiłem punkt ujemny. Było by jednak na miejscu - moim zdaniem - uzasadnienie przyznanie mi go. Jeżeli coś jest niejasne w mojej odpowiedzi, chętnie uzupełnię. 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach