Astro 34 Napisano 2 listopada 2023 Zapytowywuję. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Astro 34 Napisano 8 listopada 2023 Dorzucę, że Europa trochę mnie zdziwiła. Tylu palestyńskich obrońców się znalazło w różnych dziwnych manifestacjach... Bo tyle palestyńskich dzieci zginęło? Trudno się się spodziewać innej piramidy wieku przy modelu rodziny 2+20 (czy coś koło tego). 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
czernm20 1 Napisano 25 kwietnia A co w przypadku programów MK-Ultra, czy ludzi sterowanych zdalnie np. "STOPZET"? Mam takie zdanie, że wczoraj czytałem Ewangelie Apostoła Mateusza. Jest tam opisany schemat prawdy, klasycznie w hebrajskim to "emet". Odkryłem, że pisano wtedy tak 1. Pierwsza część to, to co było. 2. To co jest aktualnie, w przypadku tej ewangelii to jest powtórzenie. 3. My wyciągamy wnioski jako ludzie czytający tekst, w sensie: implikacje wywodzimy na podstawie tych tekstów pisanych w ten sposób w greckim czy hebrajskim. Jako ten trzeci element. I tak się zastanawiałem czy Żyd jakim był Św. Mateusz, który napisał te ewangelie po Żydowsku i ją w ten sposób zawarł, nie dał nam przykładu tego jak się nie zachowywać. Nie chce pisać komunałów/tautologii. My jako Europa patrzymy i planujemy przyszłość, a oni zawsze patrzyli przed siebie w rozumieniu patrzenia w przeszłość. Przeszłość ta nas poucza, że Jezus (a możemy takie wnioski wyciągać) w pierwszej części złożył bardzo dużo obietnic a w drugiej widać, że dobrzy faryzeusze wchodzący z nim w dialog chcieli aby ten się opamiętał. Dobrze, rzeczy cudowne były ale propter hoc post ergo hoc? Czy to świadczy Chrystusie o Twojej boskości, a być może o czymś innym? Ktoś Jezusem tam może sterował: władza sprowokowała go aby rozwalił stragany. Podał wizję utopijnego świata w którym nikt nie będzie pracował. Naobiecywał technologii, beztroski i samego zdrowia. W drugiej części jakby już nie on mówił a strach przez niego przemawiał, że nie jest wstanie zrealizować tych obietnic a jednocześnie obserwowali go w Jerozolimie nie tylko już faryzeusze działający w dobrej wierze a też rzymianie. Ci mogli chcieć zabić go, a motyw jest błahy: kpili z niego, żartowali, sami potrafili takie cuda jak on wyprawiał. Przyszedł syn cieśli, może był trochę kiedyś bogaty ale nic nie potrafił. Myślał, że jak dużo nagada to ludzie rzucą mu się w ramiona. Tak się nie stało a z każdego słowa miał być rozliczony; nawet więcej początkowo chcąc mu pomóc w rozdziale 10 stwierdzili właśnie Ci faryzeusze, że on jest stracony i tak jak Jan Chrzciciel skończy w więzieniu. Ten sam się przyznał zamiast uciekać, zasłonił się dumą i żadnego słowa nie chciał odszczekać. A mimo wszystko miał szanse, jednak został wmanipulowany w branie odpowiedzialności za swoje słowa. Te słowa wypowiadał z naiwnością, później nawet jest fragment o 10 pannach młodych, które mówi, że chciałby poślubić. Wcześniej ludzie wprowadzili go na osiołku, bo ten mówił na temat tyranii w świecie. Później zaczął przewracać stoły: bo ktoś tak powiedział a on nie chciał go zawieść. Klasyczny przykład opętania. Faryzeusze go upominali: jak Ty wyrzucasz te złe duchy, przez demona czy co? A oni w ten sposób upominali go: zobacz, Rzym się Tobą interesuje. Skończycz ukrzyżowany. A on im: tak, tak skończę ukrzyżowany, bo jesteście złymi ludźmi. Młody Jezus się nie rozeznał. Przypomina mi to sytuację z anegdoty w której to Archimedes miałby zginąć rysując koła na piasku i krzycząc do legionisty: "nie niszcz moich kół!" Tak więc nie jestem za fosforem czy karą śmierci, chyba, że w szczególnych przypadkach. Taki fosfor czy chlor były stosowane przez Niemców, ironicznie nazywali siebie "Cesarstwem Rzymskim". Białka stają się sine, niebieskie, wyżera to skórę i wlewa się do okopów. Kto testował? Polacy zatrudnieni w niemieckiej czy rosyjskiej armi, oczywiście przymusem. Na obu frontach wzajemnie tańczyli między chlorem... Gdyby chcieć wprowadzić karę śmierci to tylko dla Policjantów a nie morderców czy zboków, gdyż morderca nie musi być wykształcony a może być takim Tedem Kaczyńskim kontrolowanym przez służby, a Policjant ma być "nieposzlakowanej opinii" a sam biegły "nieskazitelnego charakteru" tak samo jak pracownik w sądzie. Więc dlaczego karać morderców a nie tych, którzy doprowadzają do łamania przepisów postępowania? Kary są zaniżane dla ludzi pracujących w służbach. A kiedyś w II RP tak nie było. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach