Trwa odliczanie do trzeciej próby startu misji Artemis I
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Astronomia i fizyka
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Artemis I to przede wszystkim misja testowa, której celem jest sprawdzenie rakiety SLS i kapsuły załogowej Orion. Jednak stała się ona też okazją do wysłania w przestrzeń kosmiczną licznych instrumentów naukowych. Wraz z Orionem SLS wyniosła szereg niewielkich satelitów typu CubeSat, żagle słoneczne, glony i fantomy do badania promieniowania kosmicznego.
Urządzenia CubeSat umieszczono w Orion Stage Adapter, który łączy Interim Cryogenic Propulsion Stage z modułem serwisowym autorstwa Europejskiej Agencji Kosmicznej i Orionem. W ten sposób wysłano 10 niewielkich satelitów. Trzy nie były gotowe na czas, stąd puste miejsca na prezentowanym zdjęciu.
Wspomniane CubeSat to:
- LunaH-Map, którego zadaniem będzie zbadanie ilości i rozkładu lodu na Księżycu,
- Omotenashi, który ma uderzyć w powierzchnię Srebrnego Globu z prędkością 2500 m/s i zbadać radioaktywność wznieconego pyłu,
- Equuelus – poleci do punktu libracyjnego L2, a po drodze zademonstruje precyzyjne manewry za pomocą silnika strumieniowego wykorzystującego wodę. W L2 będzie obserwował Księżyc oraz plazmę wokół Ziemi,
- Lunar Ice Cube to misja podobna do LunaH-Map. Dodatkowo stelita będzie badał obieg wody na Księżycu,
- LunIR ma na pokładzie nowatorski czujnik wysokotemperaturowy pracujący w średniej podczerwieni. Najpierw stworzy obraz termiczny powierzchni Księżyca, a następnie uda się w podróż w głębsze regiony kosmosu, podczas której za pomocą czujnika będzie obrazował gwiazdy,
- ArgoMoon wykorzysta swój mikronapęd do manewrowania wokół Artemis Interim Cryogenic Propulsion Stage. Wykona jego zdjęcia, które przydadzą się inżynierom. Następnie wejdzie na orbitę eliptyczną wokół Ziemi, skąd zacznie wykonywać fotografie Ziemi i Księżyca,
- Team Miles używa 12 plazmowych silników strumieniowych na wodę. Jego twórcy mają nadzieję, że dzięki nim przeleci 96 milionów kilometrów i spróbuje nawiązać łączność radiową z Ziemią za pomocą nowatorskiego oprogramowania,
- NEA Scout to co prawda CubeSat ale rozwinie on imponujący żagiel słoneczny o powierzchni 80 metrów kwadratowych. Dzięki żaglowi poleci do odległej o 150 milionów kilometrów asteroidy. A na miejscu wykona jej pomiary, zdjęcia, dokładnie określi jej położenie w przestrzeni kosmicznej, kształ, właściwości jej obrotu, zbada znajdujący się wokół niej pył oraz właściwości regolitu,
- BioSentinel – to jedyny CubeSat z eksperymentem biologicznym. Ma na pokładzie specjalnie zmodyfikowane drożdże. Są one wraźliwe na promieniowanie kosmiczne. Drożdże będą nawadniane w różnych odstępach czasowych i będzie badany stopień ich uszkodzenia przez promienie kosmiczne. Eksperyment ma pokazać, jak lepiej chronić astronautów poza Ziemią,
- CuSP zabrał ze sobą niewielką kosmiczną stacje pogodową, która mierzy pola magnetyczne oraz nisko- i wysokoenergetyczne cząstki. Jeśli eksperyment się powiedzie, w przyszłości wokół Słońca zostanie rozmieszczona cała flotylla takich pojazdów, dzięki czemu lepiej będziemy rozumieli naszą gwiazdę.
Wewnątrz Oriona umieszczono zaś trzy manekiny. Pierwszy z nich, Moonikin Campos, znajduje się na miejscu dowódcy Oriona i ubrany jest w kombinezon Orion Crew Survival System, zdolny do utrzymania człowieka przy życiu przez 6 dni. Czujniki na manekinie mierzą promieniowanie, przyspieszenie i wibracje, jakim będzie poddawany w czasie misji.
Dwa pozostałe manekiny to Helga i Zohar, a każdy z nich został wyposażony w ponad 6000 miniaturowych czujników promieniowania. A raczej każda, gdyż manekiny mają wiernie oddawać organizm kobiety, który ma więcej wrażliwej na promieniowanie tkanki niż organizm mężczyzny. Zohar została ubrana dodatkowo w kamizelkę ochronną AstroRad, by sprawdzić, na ile jest ona efektywna.
Ponadto na pokładzie Oriona znalazł się Biology Experiment-1. Jego zadaniem jest sprawdzenie wpływu pobytu w przestrzeni kosmicznej na różnego typu próbki biologiczne. Są to nasiona, glony, grzyby i drożdże.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Artemis I w końcu wystartowała. Po dwukrotnym przekładaniu startu i wielotygodniowych oczekiwaniach, rozpoczęła się misja, której celem jest podróż pojazdu załogowego Orion poza Księżyc i powrót na Ziemię.
Silniki SLS zostały uruchomione o godzinie 7:47 czasu polskiego. Orion już oddzielił się od SLS i kontynuuje lot samodzielnie. Będzie się przy tym wspomagał jednym dużym silnikiem, który w najbliższym czasie zostanie uruchomiony dwukrotnie. W końcu, około 2 godzin od startu, silnik odłączy się od pojazdu, a Orion będzie kontynuował podróż. Przeleci około 2 milionów kilometrów i znajdzie się 450 600 kilometrów od Ziemi. To dalej niż jakikolwiek inny pojazd załogowy wysłany przez człowieka. Przeleci wokół Księżyca i wróci na naszą planetę. Jego podróż potrwał około 25,5 doby. Planuje się, że 11 grudnia wyląduje na powierzchni Pacyfiku niedaleko wybrzeży San Diego.
Orion wejdzie w atmosferę z prędkością 39 400 km/h, a jego osłona termiczna rozgrzeje się do temperatury 2760 stopni Celsjusza. To połowa temperatury powierzchni Słońca. Dzięki tarciu atmosfery Orion zwolni do prędkości 520 km/h. Wtedy, w bardzo precyzyjnie ustalonej kolejności, rozwinie się 11 spadochronów, które spowolnią pojazd do 27 km/h i z taką prędkością uderzy on w powierzchnię oceanu.
W czasie misji inżynierowie będą szczegółowo śledzili parametry pojazdu. Uzyskane w ten sposób informacje przydadzą się podczas planowanej na rok 2024 załogowej Artemis II. Podąży ona mniej więcej tą samą trasą, co Artemis I, ale z ludźmi na pokładzie. Kilka lat później będzie miała misja Artemis III, w ramach której ludzie powrócą na Księżyc.
Obecnie (58 minut po starcie) Orion znajduje się w odległości niemal 404 000 kilometrów od Księżyca i się od niego oddala. Pojazd porusza się z prędkością niemal 24 000 km/h. Można go na bieżąco śledzić na uruchomionej przez NASA witrynie.
« powrót do artykułu
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.