Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Satelita NASA spłonął w atmosferze. OGO-1 został wystrzelony 56 lat temu

Rekomendowane odpowiedzi

NASA poinformowała, że satelita OGO-1 spłonął w atmosferze Ziemi po 56 latach przebywania na orbicie okołoziemskiej. Orbiting Geophysics Observatory 1 został wystrzelony we wrześniu 1964 roku. Był pierwszym z 5 satelitów badających pole magnetyczne Ziemi w ramach misji OGO. Był też ostatnim z nich, który wszedł w ziemską atmosferę. Misja satelity zakończyła się w 1971 roku i od tamtej pory krążył bez celu wokół naszej planety.

W wyniku tarcia o górne warstwy atmosfery ważący 487 kilogramów satelita coraz bardziej spowalniał, w wyniku czego zmniejszał wysokość. W końcu 29 sierpnia o godzinie 22:44 czasu polskiego wszedł w atmosferę nad Oceanem Spokojnym i w niej spłonął, nie stanowiąc zagrożenia dla ludzi.

NASA dość precyzyjnie wyliczyła miejsce i moment tego wydarzenia. OGO-1 wszedł w atmosferę o około 25 minut wcześniej, niż przewidywała NASA, w wyniku czego miejsce pojawienia się w atmosferze znajdowało się o około 160 kilometrów na południowy-wschód od Tahiti. Dzięki temu NASA mogła nie tylko śledzić satelitę za pomocą radarów, ale również zebrała relacje od mieszkańców Tahiti, którzy obserwowali płonący w atmosferze pojazd.

Satelity OGO były wystrzeliwane w latach 1964–1969. Wszystkie spłonęły już w atmosferze naszej planety.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) opublikowała raport na temat gazów cieplarnianych w atmosferze w roku 2024. Nie napawa on optymizmem. Raport rozpoczyna się słowami: poziomy trzech najpowszechniej występujących długotrwałych gazów cieplarnianych, dwutlenku węgla, metanu i tlenku azotu pobiły w 2024 roku rekordy. Pomiędzy rokiem 2023 a 2024 poziom CO2 w niskich warstwach atmosfery zwiększył się o 3,5 ppm, to największy wzrost rok do roku od czasu rozpoczęcia regularnych pomiarów w 1957 roku. Wzrost ten był napędzany emisją CO2 ze źródeł kopalnych, zwiększoną emisją z pożarów oraz zmniejszonym pochłanianiem przez lądy i oceany, co może wskazywać na działanie sprzężenia zwrotnego.
      W 2024 roku średnie stężenie CO2 przy powierzchni Ziemi osiągnęło 423,9 ppm. Warto zwrócić uwagę na przyspieszenie tempa wzrostu. W latach 60. XX wieku stężenie dwutlenku węgla wzrastało średnio o 0,8 ppm/rok, natomiast w dekadzie 2011–2020 było to średnio 2,4 ppm/rok. W ciągu ostatnich 10 lat (2014–2024) średnia wyniosła 2,57 ppm.
      Ubiegłoroczny wzrost o 3,5 ppm był rekordowy, wyższy niż dotychczasowy rekord 3,3 ppm z 2016 roku i znacznie wyższy niż 2,4 ppm z roku 2023. Co więcej, ten duży wzrost miał miejsce pomimo tego, że antropogeniczna emisja CO2 w roku 2024 utrzymała się praktycznie na tym samym poziomie co w roku 2023.
      Od 1960 roku ludzkość wyemitowała do atmosfery około 500 miliardów ton węgla. Z tego około połowa została pochłonięta przez oceany i lądy. Problem jednak w tym, nie nie możemy bez końca liczyć na te źródła pochłaniania węgla. Wraz ze wzrostem temperatury oceany są w stanie pochłonąć coraz mniej CO2, gdyż gaz ten gorzej rozpuszcza się w wodzie o wyższej temperaturze. Wyższe temperatury oznaczają też pojawianie się okresów ekstremalnych susz. Z jednej strony oznacza to częstsze pożary, w wyniku których dochodzi do emisji węgla do atmosfery i zmniejszania pokrywy roślinnej, z drugiej zaś, stres wywołany temperaturami i niedoborami wody również może spowodować zmniejszone pochłanianie węgla przez roślinność. Za przykład niech posłużą niedawne badania australijskich uczonych, którzy zauważyli, że w pierwszej dekadzie obecnego wieku doszło do radykalnej zmiany, w wyniku której wilgotne lasy tropikalne Australii stały się emitentem netto węgla.
      Z raportu WMO dowiadujemy się, że w rekordowym ubiegłym roku wzrostu stężenia CO2 w atmosferze ekosystemy lądowe i oceany są prawdopodobnie odpowiedzialne za 1,1 ppm tego wzrostu. Średnia globalna temperatura była najwyższa od 1850 roku i po raz pierwszy była o 1,5 stopnia wyższa niż w epoce przedprzemysłowej. Było to spowodowane zarówno długoterminowym ociepleniem klimatu, jak i pojawieniem się zjawiska El Niño. W wyniku połączenia obu czynników doszło do zmian w rozkładzie regionalnych temperatur i opadów, co wpłynęło na wchłanianie i uwalnianie CO2 przez rośliny oraz liczbę i wielkość pożarów. Cieplejsze oceany wyemitowały też więcej węgla niż zwykle. Jednak główną przyczyną anomalii zarejestrowanej w roku 2024 był zmniejszenie wchłaniania netto węgla przez ekosystemy oraz zwiększenie emisji z pożarów, stwierdzają autorzy raportu.
      Naukowcy obawiają się, że ekosystemy morskie i lądowe coraz mniej efektywnie pochłaniają dwutlenek węgla, zatem coraz większa część antropogenicznej emisji pozostaje w atmosferze, przyspieszając globalne ocieplenie.
      Usuwanie antropogenicznego CO2 z atmosfery jest uzależnione od wymiany pomiędzy miejscami jego wchłaniania. Wymiana ta trwa w skalach od lat (pochłanianie przez wody powierzchniowe oceanów), po setki tysięcy lat (wietrzenie skał). Spowolnienie wchłaniania CO2 jest dodatkowo potęgowane przez powolne pochłanianie energii cieplnej przez głębiny oceaniczne. W wyniku tego raz wyemitowany dwutlenek węgla pozostaje w atmosferze praktycznie bez końca. Inaczej jest w przypadku metanu, którego czas istnienia w atmosferze wynosi około 9 lat. Gaz ten jest usuwany w wyniku utleniania, czytamy w dokumencie.
      W epoce przedprzemysłowej w atmosferze utrzymywała się równowaga pomiędzy emisją a pochłanianiem i poziom dwutlenku węgla wynosił 278,3 ppm. Obecnie przekroczył 420 ppm, co oznacza wzrost o ponad 50%.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Węgierscy archeolodzy, pracujący w ramach projektu „Cmentarze z kosmosu” odkryli w pobliżu Székesfehérvár grób dorosłego mężczyzny, w którym złożono rzadką szablę z epoki Awarów. W połowie VI wieku Awarowie utworzyli silne państwo z centrum na Nizinie Węgierskiej. Stanowili poważny problem dla Bizancjum, z którym prowadzili liczne wojny. W 626 roku we współpracy z Persami oblegli Konstantynopol. Po nieudanym zdobyciu stolicy Bizancjum ich państwo zaczęło chylić się ku upadkowi. Ostatecznie zostało podbite przez Karola Wielkiego na początku IX wieku.
      Projekt „Cmentarze z kosmosu” wykorzystuje zdjęcia satelitarne do identyfikacji miejsc pochówku. Na obszarach, gdzie ziemia została bardzo mocno przemieszana, jak właśnie miejsca pochówku, zboże ma jaśniejszy odcień zieleni i rośnie gęściej. Technologia wyszukiwania takich miejsc z kosmosu najlepiej sprawdza się w przypadku pochówków położonych na głębokości większej niż 1 metr. A pochówki z okresu wędrówek ludów są szczególnie łatwe w identyfikacji, gdyż mają ponad 2 metry głębokości.
      Archeolodzy z Węgierskiego Muzeum Narodowego i Muzeum Króla Stefana Świętego rozpoczęli prace na jednym z takich cmentarzy, gdzie fotografie satelitarne wskazują na istnienie 400–500 grobów. Kilkaset metrów dalej znajduje się mniejszy cmentarz.
      Dotychczas odkopano 2 pochówki z dużego cmentarza datowane na VII-VIII wiek. W jednym z nich znaleziono mocno skorodowaną szablę. To pierwsze takie znalezisko w regionie od 1979 roku. Zwykle w grobach Awarów znajduje się łuki i oszczepy. Obecność szabli wskazuje, że pochowano tutaj kogoś o wyższej pozycji społecznej. Identyfikację tę potwierdza dodatkowo znalezienie w tym samym grobie wykonanej z brązu zdobionej klamry od pasa i złoconych ozdób z brązu.
      Miasto Székesfehérvár jest stolicą komitatu (województwa) Fejer. Na zdjęciach satelitarnych widać, że w komitacie tym może istnieć co najmniej 80 nieznanych dotychczas cmentarzy. Jeśli również i one pochodzą z epoki Awarów będzie to oznaczało, że przed 1400 laty region ten stanowił ważne centrum awarskiego osadnictwa.


      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Węgierscy archeolodzy, pracujący w ramach projektu „Cmentarze z kosmosu” odkryli w pobliżu Székesfehérvár grób dorosłego mężczyzny, w którym złożono rzadką szablę z epoki Awarów. W połowie VI wieku Awarowie utworzyli silne państwo z centrum na Nizinie Węgierskiej. Stanowili poważny problem dla Bizancjum, z którym prowadzili liczne wojny. W 626 roku we współpracy z Persami oblegli Konstantynopol. Po nieudanym zdobyciu stolicy Bizancjum ich państwo zaczęło chylić się ku upadkowi. Ostatecznie zostało podbite przez Karola Wielkiego na początku IX wieku.
      Projekt „Cmentarze z kosmosu” wykorzystuje zdjęcia satelitarne do identyfikacji miejsc pochówku. Na obszarach, gdzie ziemia została bardzo mocno przemieszana, jak właśnie miejsca pochówku, zboże ma jaśniejszy odcień zieleni i rośnie gęściej. Technologia wyszukiwania takich miejsc z kosmosu najlepiej sprawdza się w przypadku pochówków położonych na głębokości większej niż 1 metr. A pochówki z okresu wędrówek ludów są szczególnie łatwe w identyfikacji, gdyż mają ponad 2 metry głębokości.
      Archeolodzy z Węgierskiego Muzeum Narodowego i Muzeum Króla Stefana Świętego rozpoczęli prace na jednym z takich cmentarzy, gdzie fotografie satelitarne wskazują na istnienie 400–500 grobów. Kilkaset metrów dalej znajduje się mniejszy cmentarz.
      Dotychczas odkopano 2 pochówki z dużego cmentarza datowane na VII-VIII wiek. W jednym z nich znaleziono mocno skorodowaną szablę. To pierwsze takie znalezisko w regionie od 1979 roku. Zwykle w grobach Awarów znajduje się łuki i oszczepy. Obecność szabli wskazuje, że pochowano tutaj kogoś o wyższej pozycji społecznej. Identyfikację tę potwierdza dodatkowo znalezienie w tym samym grobie wykonanej z brązu zdobionej klamry od pasa i złoconych ozdób z brązu.
      Miasto Székesfehérvár jest stolicą komitatu (województwa) Fejer. Na zdjęciach satelitarnych widać, że w komitacie tym może istnieć co najmniej 80 nieznanych dotychczas cmentarzy. Jeśli również i one pochodzą z epoki Awarów będzie to oznaczało, że przed 1400 laty region ten stanowił ważne centrum awarskiego osadnictwa.


      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Węgierscy archeolodzy, pracujący w ramach projektu „Cmentarze z kosmosu” odkryli w pobliżu Székesfehérvár grób dorosłego mężczyzny, w którym złożono rzadką szablę z epoki Awarów. W połowie VI wieku Awarowie utworzyli silne państwo z centrum na Nizinie Węgierskiej. Stanowili poważny problem dla Bizancjum, z którym prowadzili liczne wojny. W 626 roku we współpracy z Persami oblegli Konstantynopol. Po nieudanym zdobyciu stolicy Bizancjum ich państwo zaczęło chylić się ku upadkowi. Ostatecznie zostało podbite przez Karola Wielkiego na początku IX wieku.
      Projekt „Cmentarze z kosmosu” wykorzystuje zdjęcia satelitarne do identyfikacji miejsc pochówku. Na obszarach, gdzie ziemia została bardzo mocno przemieszana, jak właśnie miejsca pochówku, zboże ma jaśniejszy odcień zieleni i rośnie gęściej. Technologia wyszukiwania takich miejsc z kosmosu najlepiej sprawdza się w przypadku pochówków położonych na głębokości większej niż 1 metr. A pochówki z okresu wędrówek ludów są szczególnie łatwe w identyfikacji, gdyż mają ponad 2 metry głębokości.
      Archeolodzy z Węgierskiego Muzeum Narodowego i Muzeum Króla Stefana Świętego rozpoczęli prace na jednym z takich cmentarzy, gdzie fotografie satelitarne wskazują na istnienie 400–500 grobów. Kilkaset metrów dalej znajduje się mniejszy cmentarz.
      Dotychczas odkopano 2 pochówki z dużego cmentarza datowane na VII-VIII wiek. W jednym z nich znaleziono mocno skorodowaną szablę. To pierwsze takie znalezisko w regionie od 1979 roku. Zwykle w grobach Awarów znajduje się łuki i oszczepy. Obecność szabli wskazuje, że pochowano tutaj kogoś o wyższej pozycji społecznej. Identyfikację tę potwierdza dodatkowo znalezienie w tym samym grobie wykonanej z brązu zdobionej klamry od pasa i złoconych ozdób z brązu.
      Miasto Székesfehérvár jest stolicą komitatu (województwa) Fejer. Na zdjęciach satelitarnych widać, że w komitacie tym może istnieć co najmniej 80 nieznanych dotychczas cmentarzy. Jeśli również i one pochodzą z epoki Awarów będzie to oznaczało, że przed 1400 laty region ten stanowił ważne centrum awarskiego osadnictwa.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Węgierscy archeolodzy, pracujący w ramach projektu „Cmentarze z kosmosu” odkryli w pobliżu Székesfehérvár grób dorosłego mężczyzny, w którym złożono rzadką szablę z epoki Awarów. W połowie VI wieku Awarowie utworzyli silne państwo z centrum na Nizinie Węgierskiej. Stanowili poważny problem dla Bizancjum, z którym prowadzili liczne wojny. W 626 roku we współpracy z Persami oblegli Konstantynopol. Po nieudanym zdobyciu stolicy Bizancjum ich państwo zaczęło chylić się ku upadkowi. Ostatecznie zostało podbite przez Karola Wielkiego na początku IX wieku.
      Projekt „Cmentarze z kosmosu” wykorzystuje zdjęcia satelitarne do identyfikacji miejsc pochówku. Na obszarach, gdzie ziemia została bardzo mocno przemieszana, jak właśnie miejsca pochówku, zboże ma jaśniejszy odcień zieleni i rośnie gęściej. Technologia wyszukiwania takich miejsc z kosmosu najlepiej sprawdza się w przypadku pochówków położonych na głębokości większej niż 1 metr. A pochówki z okresu wędrówek ludów są szczególnie łatwe w identyfikacji, gdyż mają ponad 2 metry głębokości.
      Archeolodzy z Węgierskiego Muzeum Narodowego i Muzeum Króla Stefana Świętego rozpoczęli prace na jednym z takich cmentarzy, gdzie fotografie satelitarne wskazują na istnienie 400–500 grobów. Kilkaset metrów dalej znajduje się mniejszy cmentarz.
      Dotychczas odkopano 2 pochówki z dużego cmentarza datowane na VII-VIII wiek. W jednym z nich znaleziono mocno skorodowaną szablę. To pierwsze takie znalezisko w regionie od 1979 roku. Zwykle w grobach Awarów znajduje się łuki i oszczepy. Obecność szabli wskazuje, że pochowano tutaj kogoś o wyższej pozycji społecznej. Identyfikację tę potwierdza dodatkowo znalezienie w tym samym grobie wykonanej z brązu zdobionej klamry od pasa i złoconych ozdób z brązu.
      Miasto Székesfehérvár jest stolicą komitatu (województwa) Fejer. Na zdjęciach satelitarnych widać, że w komitacie tym może istnieć co najmniej 80 nieznanych dotychczas cmentarzy. Jeśli również i one pochodzą z epoki Awarów będzie to oznaczało, że przed 1400 laty region ten stanowił ważne centrum awarskiego osadnictwa.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...