Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
ATOMIK – wódka prosto z Czarnobyla
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Ciekawostki
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Strefa wykluczenia utworzona po katastrofie elektrowni w Czarnobylu stała się wielkim rezerwatem przyrody o powierzchni – po stronie ukraińskiej i białoruskiej – około 5000 km2. To ponadtrzykrotnie więcej niż teren całej Puszczy Białowieskiej. W 2004 roku Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) opracowała plan działań ochronnych dla żubra, w którym rozważano przeniesienie kilku zwierząt właśnie do strefy wykluczenia, gdyż panujące tam warunki są potencjalnie bardzo dobre dla tego gatunku. Przed kilku laty ekspert IUCN, Tomasz Pezold Kneževć, zaproponował wdrożenie planu w życie. Na przeszkodzie stanęła najpierw pandemia, a teraz wojna.
W strefie wykluczenia, skąd wyprowadzili się ludzie, doszło do odrodzenia się przyrody. Na obszar, który przed katastrofą w elektrowni był dosyć intensywnie użytkowany przez ludzi, wróciły wilki, rysie i inne kopytne. Nawet niedźwiedzie świetnie się tam mają – zrobił się tam raj dla przyrody, powiedział PAP-owi Pezold Kneževć. Mogłyby więc panować tam dobre warunki i dla żubrów.
Musimy pamiętać, że żubry wciąż są gatunkiem zagrożonym, a cała polska populacja pochodzi od kilkunastu osobników. Polskie żubry żyją w dużym zagęszczeniu, co stwarza ryzyko, że pojawi się jakaś choroba, która zdziesiątkuje populację. Sposobem na minimalizację tego ryzyka jest rozpraszanie populacji. Dlatego też żubry z Polski często są przewożone np. do Rumunii, Serbii czy Hiszpanii. I stąd też pomysł na wykorzystanie strefy wykluczenia. Długofalowa wizja jest taka, by przywrócić naturalny ekosystem na terenie Czarnobyla, który funkcjonował setki, a nawet tysiące lat temu. Takiego miejsca – o takiej skali już nigdzie nie ma, mówi Pezold Kneževć w rozmowie z PAP.
Już zimą roku 2020/2021 zakończono przygotowania do przewiezienia kilku żubrów. Wyłapano zwierzęta, dbając przy tym o odpowiednią reprezentację ich wieku i płci. Niestety, plany zniweczyła pandemia. A gdy ta się skończyła, Rosja zaatakowała Ukrainę.
Są jednak i dobre wieści. Okazuje się, że Rosjanie nie zniszczyli wybudowanej wcześniej zagrody aklimatyzacyjnej dla żubrów, prawdopodobnie nie zaminowali terenu, a drogi dojazdowe są w dobrym stanie. Dlatego też eksperci mają nadzieję, że najbliższej zimy uda im się ponownie rozpocząć projekt. Za jego koordynację odpowiedzialne są WWF Polska, WWF Ukraina i administracja Rezerwatu Czarnobylskiego. Nad całością czuwają eksperci z SGGW i Instytutu Zoologii im. Schmalhausena Narodowej Akademii Nauk Ukrainy.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
W Czarnobylu na Ukrainie w pobliżu sarkofagu, którym po awarii z 1986 r. obudowano reaktor, odsłonięto w piątek (5 października) elektrownię słoneczną. Trzy tysiące osiemset paneli produkuje energię do zasilania 2 tys. mieszkań.
To nie jest po prostu kolejna elektrownia słoneczna - powiedział dyrektor generalny Solar Chernobyl LLC Evhen Variagin, podkreślając, że projekt ma duże znaczenie symboliczne.
Jednomegawatowa elektrownia jest wspólnym przedsięwzięciem ukraińskiej firmy Rodina i niemieckiego Enerparc AG. Kosztowała ok. 1 mln euro.
Warto przypomnieć, że ostatni z reaktorów elektrowni nuklearnej (nr 3), który sąsiaduje z tym uległym awarii w 1986 r., pracował do 2000 roku.
Uruchomienie elektrowni słonecznej wpisuje się w trend inwestowania w źródła odnawialne na Ukrainie. Między styczniem a wrześniem br. moc elektryczna ze źródeł odnawialnych wzrosła u naszych wschodnich sąsiadów o ponad 500 MW.
« powrót do artykułu
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.