Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

W USA przeprowadzono pierwszą na świecie wymienną transplantację nieidentycznych narządów od żywych dawców.

Erosalyn Deveza cierpiała na niewydolność nerek. Była z tego powodu dializowana. Nerkę chciała oddać matce córka - Aliana - jednak lekarze odradzali jej to, mówiąc, że może się u niej rozwinąć podobna choroba i sama będzie kiedyś potrzebować przeszczepu.

Gdy patrzyłam, przez co przechodzi mama, pękało mi serce. Musiałam pomóc - podkreśla Aliana. Opis przeszczepu, do którego udało jej się przy pomocy lekarzy doprowadzić, zamieszczono wraz ze studium przypadku w American Journal of Transplantation.

Przyglądając się przeszczepom łańcuchowym, Aliana Deveza wpadła na trop badania, którego autorzy opisywali ideę wymiany nerki za drugi organ pobierany od żywego dawcy - wątrobę. Ludzie mogą oddać do 60% wątroby. Ponieważ ulega ona regeneracji, i dawca, i biorca odtwarzają pełnowymiarowe narządy.

Pani Deveza opowiada, że sugerowała takie rozwiązanie wielu szpitalom. Nic to jednak nie dało. Nie wiedzieli, o czym mówię. Nie mieli pojęcia, na jaki oddział mnie kierować. Pewnego razu trafiłam nawet do kostnicy.

Wszystko się zmieniło, gdy spotkała Johna Robertsa, chirurga z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego, który dostrzegł i docenił olbrzymie możliwości tkwiące w takim schemacie. Listy oczekujących na przeszczep są długie, a narządów od zmarłych ciągle brakuje...

Ocena stanu zdrowia Devezy pokazała, że może ona zostać dawczynią części wątroby. Po kolejnych 18 miesiącach znaleziono Annie Simmons z Boise w Idaho, która ze względów immunologicznych nie mogła zostać dawczynią dla swojej chorej na wątrobę siostry. Wtedy pojawił się plan: Aliana odda połowę wątroby siostrze Annie, zaś Annie przekaże nerkę matce Aliany.

Wniosek rozpatrywała szpitalna komisja etyczna. Z różnych względów należało rozważyć, czy wymiana jest sprawiedliwa. Teoretycznie wątroba ma bowiem większą wartość niż nerka, gdyż cierpiący na niewydolność nerek pacjenci mogą być utrzymywani przy życiu dzięki dializom, a dla wątroby nie ma odpowiednika tej procedury. Oddanie wątroby wiąże się też z wyższym ryzykiem powikłań. Deveza nie zastanawiała się jednak ani przez chwilę: Traciłam nadzieję i naprawdę chciałam coś zrobić.

Po uzyskaniu pozwolenia od komisji wszystkie 4 operacje przeprowadzono tego samego dnia. Później przez kilka tygodni Deveza czuła ogromne zmęczenie. Nie była jednak zaskoczona, bo lekarze uprzedzili, że tak może być, bo organizm wkłada całą energię w regenerację wątroby.

USG wykonane po 2 miesiącach pokazało, że wątroba Aliany prawie wróciła do pierwotnych rozmiarów. Roberts dodaje, że regeneracja zaczyna się już prawdopodobnie w kilka godzin [od pobrania fragmentu do przeszczepu].

Zespół przeprowadzający przełomową procedurę ma nadzieję, że kobiety, które sprawiły, że w ogóle była ona możliwa, zainspirują do podobnych czynów kolejnych ludzi. Roberts wylicza, że w USA bezpośrednie wymiany angażujące dwóch dawców pozwolą na 30 dodatkowych przeszczepów wątroby od żywego dawcy rocznie (a to aż 10% wzrost).


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tak oto za wielkie osiągnięcie w XXI wieku uznano w transplantacji zastosowanie barteru zamiast obdarowywania się. Jeszcze kilka tysięcy lat i może komisję etyczne dojdą w końcu do tego, że jeśli wszystkie zaangażowane strony zgadzają się na transakcję, to jest ona etyczna. Na przejście do etapu pieniądza towarowego nie liczę, dopóki nie odkryją metody długookresowego przechowywania narządów, chociaż może znalazłyby się lepiej pasujące schematy transferu własności znane ludzkości... No nie wiem. Może standardowe pieniądze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Wystarczy 5 dni nadmiernego spożywania batonów czekoladowych, chipsów i innego śmieciowego jedzenia, by doszło do zmian w aktywności mózgu. Niemieccy naukowcy wykazali, że krótkoterminowe spożywanie słodyczy i tłuszczów uruchamia mechanizm gromadzenia tłuszczu w wątrobie oraz zaburza reakcję mózgu na insulinę, a skutki tego utrzymują się po zaprzestaniu jedzenia wspomnianych pokarmów. Wzorce pracy mózgu po kilku dniach spożywania śmieciowego jedzenia są podobne do tych, widocznych u osób z otyłością. Nie można wykluczyć, że reakcja mózgu na insulinę pozwala mu zaadaptować się do krótkoterminowych zmian diety i ułatwia rozwój otyłości oraz innych chorób.
      Nie spodziewałam się, że skutki będą tak bardzo widoczne u zdrowych ludzi, mówi główna autorka badań, neurolog Stephanie Kullmann. Celem naukowców było zbadanie wpływu krótkoterminowego spożywania wysoce przetworzonych i kalorycznych produktów na reakcję mózgu na insulinę, zanim jeszcze zaczynamy przybierać na wadze.
      Do badań zaangażowano 29 zdrowych mężczyzn w wieku 19–27 lat, których BMI mieściło się w zakresie 19–25 kg/m2 (obecnie przygotowywane są analogiczne badania na kobietach). Podzielono ich na dwie grupy. To jednej, która miała spożywać wysokokaloryczną dietę, przypisano 18 osób. Pozostali stanowili grupę kontrolną. Grupa na diecie wysokokalorycznej miała dziennie spożywać dodatkowo 1500 kcal w postaci chipsów, batonów itp. Aktywność fizyczną ograniczono do 4000 kroków dziennie.
      Początkowo osoby przypisane do grupy spożywającej dodatkowe kalorie zareagowały na to entuzjastycznie. Jednak już w czwartym dniu eksperymentu jedzenie batonów czy chipsów było dla nich męczarnią. W efekcie spożyli oni średnio 1200 kcal dziennie więcej, a nie zakładane 1500 kcal. Mimo to okazało się, że znacząco z 1,55% (± 2,2%) do 2,54% (± 3,5%) zwiększyło się u nich otłuszczenie wątroby. Nie zauważono znaczących różnic w masie działa, zmiany wrażliwości na insulinę w innych tkankach niż mózgu czy wskaźnikach zapalnych.
      Po pięciu dniach u osób z grupy zjadającej słodkie i tłuste przekąski doszło do zmniejszenia czułości układu nagrody. Niekorzystne skutki śmieciowej diety utrzymywały się przez około tydzień po powrocie do diety prawidłowej.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Wygoda i funkcjonalność idą dziś w parze z modą i dzięki temu torebki nerki przeżywają swój wielki comeback. Ten niepozorny, ale niezwykle praktyczny dodatek, który jeszcze kilka lat temu kojarzył się głównie z latami 90., obecnie stał się nieodłącznym elementem streetwearowych stylizacji. Nie tylko fashioniści doceniają jej zalety – nerka damska jest bowiem idealna zarówno na codzienne wyjścia do miasta, jak i na festiwale muzyczne czy podróże. To akcesorium, które łączy w sobie praktyczność, wygodę i styl.

      !RCOL
      Torebka nerka – dlaczego kobiety tak chętnie ją noszą? Torebki nerki to model, który jest popularny nie tylko wśród panów – coraz więcej pań także decyduje się na taką opcję. Można to łatwo zrozumieć, biorąc pod uwagę, jak wiele zalet ma taki produkt. Przede wszystkim zapewnia wygodę i swobodę. Można nosić ją na biodrach lub przez ramię, dzięki czemu ręce pozostają wolne. Nie można zapomnieć także o funkcjonalności. Torebka nerka sprawdzi się świetnie w różnych sytuacjach – możesz zabrać ją ze sobą na przykład na imprezę. Twoje dokumenty i karty będą bezpieczne, a Ty będziesz mogła skupić się na dobrej zabawie.
      Styl to kolejna ważna zaleta tego typu torebek. Niezależnie od tego, czy lubisz klasykę, zwracasz uwagę na ciekawe wzory, czy też lubisz bawić się kolorami, bez trudu znajdziesz model, który będzie pasował do Twoich ulubionych stylizacji. Odpowiednio dobrana nerka doda szyku casualowym outfitom, jakie nosisz na co dzień. Ponadczasowość także jest ważna.
      Torebki nerki wróciły do łask już ładnych kilka lata temu lat i z pewnością jeszcze przez długi czas będą cieszyć się dużym zainteresowaniem.
      Podobają Ci się nerki damskie? Pamiętaj, że w swojej szafie warto mieć opcje w różnych stylach. Dzięki temu niezależnie od okazji szybko wybierzesz taką, która pasuje do innych elementów Twojej stylizacji. Warto sprawdzać ofertę ulubionego sklepu regularnie, aby nie przegapić najlepszych okazji.
       
      Jaką torbę-nerkę wybrać? Aby mieć pewność, że wybrana torebka będzie spełniała Twoje oczekiwania, zwróć uwagę na:
      Kolor nerki – do klasycznych stylizacji najlepiej dobrać model w kolorze czarnym, brązowym lub szarym. Róż, bordo czy też granat to również dość uniwersalne opcje, a jeśli chcesz ożywić swój look, postaw na wzory, np. kwiaty albo duże logo marki. Styl – nerka skórzana, sportowa, a może elegancka? Zastanów się, podczas jakich okazji ma Ci towarzyszyć, a na pewno wybierzesz odpowiednią opcję. Rozmiar – możesz zdecydować się na klasyczną nerkę lub saszetkę. Liczba przegródek – ta cecha ma znaczenie dla Twojej wygody. Tkanina – skóra czy materiał tekstylny? Tkanina, z jakiej wykonana jest nerka, ma duże znaczenie dla jej stylu, ale i trwałości. Jeśli weźmiesz pod uwagę wszystkie powyższe cechy, będziesz zadowolona z zakupu. Nie zapominaj również, jak ważna jest jakość produktu. Torba nerka od solidnej marki to najlepszy wybór. Modne wzory i kolory, wytrzymałe materiały i solidność wykonania to największe zalety takich modeli. Jeśli zdecydujesz się na dobrą jakość, możesz mieć pewność, że nerka posłuży Ci przez wiele sezonów. Koniecznie sprawdź ofertę CCC – asortyment jest tu wyjątkowo różnorodny, a produkty pochodzą od znanych, sprawdzonych marek mających doświadczenie. Możesz wybrać się na zakupy do sklepu stacjonarnego lub zdecydować się na opcję online.
      Nerka, łącząc w sobie praktyczność z nowoczesnym designem, stanowi idealną odpowiedź na potrzeby aktywnych osób, ceniących sobie wygodę i styl. Poszukując odpowiedniego modelu, warto kierować się nie tylko estetyką, ale przede wszystkim jakością wykonania i funkcjonalnością, które zapewnią nam komfort użytkowania przez długi czas.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      AST (AspAT), czyli aminotransferaza asparaginianowa, jest jednym z enzymów wątrobowych. Oznaczenie jej poziomu jest stosowane w diagnostyce chorób wątroby i kontrolowaniu pracy narządu. Badanie stężenia AST, wraz z oznaczeniem pozostałych enzymów wątrobowych, należy wykonywać w celach profilaktycznych przynajmniej raz w roku. Szczególnym wskazaniem są dolegliwości ze strony pracy wątroby, ogólne zmęczenie, zażółcenie skóry, objawy układu pokarmowego (nudności, biegunka, wymioty).
      Możliwe przyczyny podwyższonego AST
      Wartość referencyjna poziomu AST w surowicy wynosi 5–40 IU/L. Przekroczenie normy, nawet bez występowania objawów wskazujących na nieprawidłową pracę wątroby, jest wskazaniem do konsultacji z lekarzem. Podwyższone AST może mieć różne przyczyny, np. wynikające z chorób lub zaburzenia pracy wątroby. Wśród czynników prowadzących do tego stanu wskazuje się m.in.: ostre lub przewlekłe infekcje wirusowe (w tym zakażenie wątroby wirusem typu B lub C), stłuszczenie wątroby, polekowe uszkodzenie wątroby, toksyczne uszkodzenie wątroby, alkoholowe uszkodzenie narządu, autoimmunologiczne zapalenie wątroby, chorobę Wilsona. Przyczyny podwyższonego AST mogą wynikać również z działania czynników pochodzenia pozawątrobowego, np. z zaburzenia pracy tarczycy, anemii, niedrożności dróg żółciowych, cukrzycy, wrzodziejącego zapalenia jelita grubego czy też chorób tkanki mięśniowej. Wzrost poziomu AST może być również wynikiem odwodnienia organizmu, przyjmowania niektórych leków, a także nadmiernego wysiłku fizycznego.
      Podwyższone AST – dalsza diagnostyka i leczenie
      Obniżenie wartości enzymu AST polega przede wszystkim na leczeniu choroby lub wyeliminowaniu czynnika, który spowodował wzrost stężenia enzymu. Niezbędne jest podanie pacjentowi leków wspomagających pracę i regenerację wątroby, poprzez pobudzanie wydzielania żółci i ochronę przed działaniem toksyn. Tego typu środki farmakologiczne są wskazane do leczenia we wszystkich stadiach uszkodzenia wątroby, niezależnie od przyczyny. Uzupełnieniem terapii powinna być tzw. dieta wątrobowa obejmująca wykluczenie alkoholu, potraw smażonych i produktów bogatych w nasycone kwasy tłuszczowe. W celu dokładnej oceny stanu wątroby niezbędne jest wykonanie dodatkowych badań: pełnego pakietu prób wątrobowych (ALT, ALP, GGTP, stężenie bilirubiny), morfologii krwi, poziomu hormonów tarczycy (TSH, Ft3, Ft4), profilu lipidowego. Uzupełnieniem diagnostyki laboratoryjnej są badania obrazowe (USG jamy brzusznej).

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W zeszłym tygodniu w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 2 PUM w Szczecinie pobrano nerkę od żywego dawcy z wykorzystaniem robota da Vinci. To pierwsza taka operacja w szpitalu na Pomorzanach i trzecie pobranie nerki z wykorzystaniem systemu robotycznego w Polsce.
      Dawczynią była matka, która oddała nerkę swojemu synowi. Pobrania dokonali urolodzy z Kliniki Urologii i Onkologii Urologicznej SPSK-2. Wypreparowanie narządu przeprowadzono ze wsparciem robota, a samo wyjęcie nerki nastąpiło laparoskopowo. Jak wyjaśniono w komunikacie, pobraną nerkę przekazano na drugą salę operacyjną zespołowi chirurgów Kliniki Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej, gdzie we współpracy z urologiem przeszczepiono ją biorcy. I mama, i syn czują się dobrze.
      Robot chirurgiczny pozwala na bardzo precyzyjny wgląd w anatomię szczególnie tzw. wnęki nerkowej, co ma znaczący wpływ na bezpieczeństwo dawcy oraz na jakość pobranego narządu. Przy planowaniu operacji wykorzystano precyzyjny wydrukowany model 3D nerki dawcy, co znacząco wpłynęło na bezpieczeństwo zabiegu. Operacja była możliwa dzięki dużemu, wieloletniemu, doświadczeniu zespołu urologicznego w dziedzinie chirurgii robotycznej i laparoskopowej oraz ścisłej współpracy zespołu nefrologiczno-transplantacyjno-urologicznego - podkreśla urolog prof. dr hab. n. med. Marcin Słojewski.
      W zabiegu wzięli udział urolodzy - prof. Słojewski i dr n. med. Janusz Lisiński, chirurdzy - prof. dr hab. n. med. Marek Ostrowski i dr hab. n. med. Karol Tejchman, anestezjolog lek. Karolina Szliżewska, pielęgniarki operacyjne - lic. piel. Magdalena Bruzgo, lic. piel. Wiktoria Ciach, piel. Wioleta Lewandowska oraz mgr piel. Małgorzata Skubisz, a także pielęgniarki anestezjologiczne - piel. Beata Wiącek i mgr piel. Beata Zygadlik. W przygotowanie zabiegu zaangażowani byli również nefrolog dr hab. n. med. Ewa Kwiatkowska, psycholog mgr Ewa Cichocka, koordynator zespołu transplantacyjnego piel. Wojciech Brzóska i kierownik Ośrodka Medycznych Technologii 3D dr n. med. Paweł Rynio.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...