Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Uciekinierzy z zasypanego pokoju

Rekomendowane odpowiedzi

W małym pomieszczeniu w Pompejach - najprawdopodobniej sypialni - odkryto szkielety 2 kobiet i 3 dzieci. Grupa szukała zapewne schronienia. Niestety, wszyscy zginęli przygnieceni dachem, pod wpływem wysokich temperatur spływu piroklastycznego albo połączenia jednego z drugim. Uciekinierzy znajdowali się w domu, gdzie niedawno natrafiono na inskrypcję, która pomogła w ustaleniu, że Wezuwiusz zniszczył Pompeje później niż dotychczas sądzono.

Drzwi pomieszczenia próbowano zablokować meblem - łóżkiem bądź sofą.

Prof. Massimo Osanna, archeolog, który od paru lat sprawuje nadzór nad pozostałościami zniszczonego w 79 r. przez Wezuwiusz miasta, stwierdził, że znalezisko jest szokujące, ale bardzo ważne dla historii. Podkreślił, że szkielety pozostały nienaruszone, mimo że miejsce splądrowano kilkaset lat temu.

Archeolodzy wspominają o rabusiach, bo nieopodal szkieletów znaleziono XVII-wieczną monetę (oficjalne wykopaliska rozpoczęły się dopiero w 1748 r.). Ludzie ci pozostawili po sobie także inne "pamiątki" w postaci śladów kopania.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W nieopisanym pudełku w brytyjskim Public Record Office ponownie odkryto oryginał testamentu, który stał się powodem sporu sądowego o spadek po Williamie Shakespearze. Dokument ten ostatni raz był widziany w połowie XIX wieku. Teraz niezwykły testament, z powodu którego wnuczka wielkiego poety musiała przed sądem tłumaczyć, dlaczego nie uszanowała woli zmarłego męża, został znaleziony przez doktora Dana Goslinga, głównego specjalistę ds. dokumentów prawnych w The National Archives.
      Testament został sporządzony przez Thomasa Nasha, męża wnuczki Szekspira Elizabeth, który mieszkał z żoną i teściową w domu dramaturga w Stratford-upon-Avon. Dom, znany jako New Place, został kupiony przez Szekspira w 1597 roku. Miał trzy piętra, 20 pokojów, 10 kominków, a w skład posiadłości wchodził też dziedziniec, sad i dwa budynki gospodarcze. Pod koniec XVI wieku był to drugi największy prywatny dom w Stratford.
      Szekspir zapisał znaczną część swojego majątku, w tym New Place, swojej córce Susannie, z zastrzeżeniem, że po jej śmierci majątek ma przejść na własność jej synów, a gdyby nie miała synów, to ma stać się własnością jej córki Elizabeth i jej męskich spadkobierców.
      Z jakichś powodów Thomas Nash, mąż Elizabeth, sporządził testament, w którym przekazywał New Place swojemu kuzynowi. Jeśli nawet przyjmiemy, że Thomas nie wiedział, iż nie ma praw do domu, to sporządzając testament z pominięciem żony i teściowej, wykazał się olbrzymim optymizmem. Musiał bowiem zakładać, że przeżyje obie panie. Tymczasem w chwili spisywania ostatniej woli miał 59 lat, tyle co teściowa. Żona była od niego o 25 lat młodsza.
      Thomas zmarł w 1647 roku, pięć lat po spisaniu testamentu, a rok później Edward pozwał Elizabeth do sądu. Argumentował, że testament Thomasa został zarejestrowany w sądzie, a Elizabeth, jako jego spadkobierczyni i wykonawczyni testamentu, miała obowiązek postąpić zgodnie z jego zapisami. Elizabeth stwierdziła, że jej mąż nigdy nie był właścicielem domu, gdyż został on zapisany w testamencie jej matce i jej. W ramach postępowania sądowego Elizabeth musiała przedstawić testament Thomasa i właśnie tak trafił on do akt sądowych.
      Nie znamy wyroku sądu, jednak nic nie wskazuje na to, by Edward Nash wszedł w posiadanie New Place. Elizabeth zmarła w 1670 roku. Wraz z nią wygasła linia bezpośrednich potomków Szekspira. We własnym testamencie zapisała, zgodnie z obietnicą złożoną Edwardowi, że ma on prawo do nabycia domu. Nie istnieją żadne dokumenty wskazujące Edwarda jako właściciela New Place. Po śmierci Elizabeth właścicielami była bogata rodzina Cloptonów, a w 1702 roku budynek został rozebrany.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Pomiędzy lipcem 1980 a styczniem 1981 roku w Templo Mayor, najważniejszym kompleksie sakralnym stolicy Azteków, Tenochtitlanu, archeolodzy odkryli szczątki co najmniej 42 dzieci. Ciała, ułożone twarzą do góry, ze ściśniętymi kończynami, złożono w skrzyni z ciosanego kamienia. Niektóre ozdobiono biżuterią, a w usta zmarłych włożono zielone kamyki. Teraz, kilkadziesiąt lat po odkryciu, naukowcy zdobyli nowe dowody, dzięki którym dowiedzieliśmy się, co stało się z dziećmi.
      Podczas konferencji „Agua y vida” (Woda i życie) omawiano kwestie związane z zarządzaniem i przekształcaniem środowiska jezior, z których korzystał Tenochtitlán. Naukowcy opisywali zarówno urządzenia techniczne wykorzystywane przez Azteków, jak i znaczenie, jakie mała dla nich woda, a w szczególności deszcz. Specjaliści przypomnieli, że przez 9 miesięcy w 18-miesięcznym kalendarzu, odbywały się rytuały związane z deszczem. Kulminacją niektórych z obchodów było poświęcanie dzieci, które uosabiały tlaloque, pomocników boga deszczu, Tlaloca.
      Liczba ofiar, jakie znaleziono w Templo Mayor, jest jednak wyjątkowa. Udało się stwierdzić, że 22 z 42 ofiar, mało od 2 do 7 lat, było wśród nich 6 dziewczynek. Część z ofiar cierpiała na hiperostozę kości pokrywy czaszki, prawdopodobnie spowodowaną niedożywieniem. Pierwsze z ofiar złożono w kamiennej skrzyni o wymiarach 170x111x54 cm wysypanej morskim piaskiem. Dzieci ułożono twarzami do góry, ze ściśniętymi kończynami, ozdobiono biżuterią, a w usta włożono zielone kamyki. Na nich ułożono kolejne ofiary, które pokryto niebieskim pigmentem i ozdobiono muszlami i innymi elementami morskimi, niewielkimi ptakami, żywicą i niewielkimi rzeźbami ze skały wulkanicznej, które kształtem przypominały dzbanki z wyrzeźbioną twarzą Tlaloca.
      Analizy stabilnych izotopów tlenu i fosforu wykazały, że niemal wszystkie ofiary pochodziły z niekreślonego miejsca w obecnym stanie Oaxaca, z wyjątkiem jednej, która pochodziła z wyżyny rozciągającej się między stanem Chiapas a Gwatemalą.
      Zebrane dowody wskazują, że do masowego poświęcania dzieci doszło w wyniku wielkiej suszy, jaka panowała w centralnym Meksyku w latach 1452–1454. Rządzący wówczas Montezuma I Ilhuicamina nakazał otwarcie królewskich magazynów i rozdawanie zboża potrzebującym, jednak to nie pomogło. Ubodzy ludzie, by przetrwać, sprzedawali swoje dzieci. Zwiększono też liczbę składanych ofiar, by ubłagać Tlaloca. Znalezione w Templo Mayor dzieci to właśnie ślad tej suszy. Kapłani poderżnęli im gardła.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Wykopaliska w Pompejach prowadzone są od XVIII wieku, a miasto wciąż zaskakuje archeologów. Tym razem trafili oni na bogato zdobiony dom pozbawiony atrium. Niewielki budynek znajduje się przy głównej ulicy miasta, Via dell'Abbondanza, a dotychczas odkryte zdobienia wskazują, że był on udekorowany równie bogato, co wielkie wille najbogatszych obywateli. Badacze przypuszczają, że jego istnienie może skazywać na zmiany, jakie zachodziły w rzymskim społeczeństwie w I wieku. Ta hipoteza musi być jednak przedmiotem dalszych badań.
      Budynek został nazwany Domem Fedry, od wspaniałego fresku, na którym przedstawiono mit o Hipolicie i Fedrze. Ten i inne zdobienia wykonane zostały w stylu pompejańskim czwartym, który zdobył popularność po 50 roku naszej ery. Budowlę ozdobiono też innymi scenami mitologicznymi. Widzimy więc symplegmę (kompozycję erotyczną) pomiędzy satyrem i nimfą, boską parę – być może Wenus i Adonisa – oraz scenę, uszkodzoną niestety podczas wykopalisk za czasów Burbonów, która może przedstawiać sąd Parysa.
      Obok fresku z Fedrą i Hipolitem znajduje się okno wychodzące na niewielki dziedziniec, na którym w czasie erupcji Wezuwiusza trwały prace budowlane. Tam archeolodzy znaleźli niewielkie lararium (domowy ołtarz) z bogatą dekoracją przedstawiającą rośliny i zwierzęta na białym tle. Na górze wyobrażony został ptak drapieżny w locie, prawdopodobnie orzeł, który w szponach trzyma palmę. Dolna część fresku przedstawia dwa węże zwrócone w swoim kierunku.
      Na ołtarzu archeolodzy znaleźli ostatnie przedmioty umieszczone tam przed erupcją z 79 roku: ceramiczną kadzielnicę oraz lampę. Na obu widać ślady, świadczące o tym, że były używane. Analizy laboratoryjne ujawniły resztki substancji zapachowej. Za lampą i kadzielnicą mieszkańcy domu umieścili pojedynczy owoc figi. Na ołtarzu znaleziono też dwa kawały kolorowego marmuru oraz trzeci przedmiot, prawdopodobnie z czerwonego marmuru, który przedstawiał twarz z kręgu dionizyjskiego, prawdopodobnie to Sylen. Na przedniej części ołtarza znaleziono zaś żelazny nóż, którego rękojeść wyposażono w otwór umożliwiający jego zawieszenie.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...