KopalniaWiedzy.pl 365 Posted May 9, 2016 Świecące podgrzane chmury pyłu, które obserwujemy z Ziemi mogą skrywać nawet po 3-4 galaktyki. Badania przeprowadzone przez naukowców z University of Sussex dowodzą, że błędne było przekonanie o pojedynczej galaktyce podgrzewającej takie chmury. Uzyskaliśmy bardzo interesujące wyniki, gdyż jeśli przyjmiemy, że jedna galaktyka jest odpowiedzialna za całą emisję tego pyłu, to oznaczałoby, że w galaktyce takiej powstaje olbrzymia liczba gwiazd - mówi doktor Jillian Scudder, główna autorka badań. Trudno jest wytłumaczyć formowanie się tak dużej liczby gwiazd w młodym wszechświecie. Odkrycie, że to nie jedna ale 2-3 galaktyki znacząco zmniejsza liczbę gwiazd powstających w pojedynczej galaktyce - dodaje uczona. Obserwacje wykonywane w dalekiej podczerwieni charakteryzują się dośc niską rozdzielczością. Gdy jednak przyjrzano się chmurom pyłu w wyższej rozdzielczości, okazało się, że skrywają one więcej niż jedną galaktykę. To z kolei rodzi pytanie, w której z nich powstaje większość gwiazd. Zwykle okazuje się, że chmura podświetlana jest przez tę galaktykę, która znajduje się najbliżej centrum źródła światła. W swoich najnowszych badaniach doktor Scudder i jej zespół wykorzystali metody statystyczne do podziału światła z chmury pyłu i przypisaniu go do pozycji najbliższych galaktyk. Na podstawie badań 360 obiektów obserwowanych przez teleskop Herschel w polu COSMOS naukowcy stwierdzili, że aż 95% z nich jest podświetlonych przez co najmniej 2 galaktyki ukryte za chmurami pyłu. « powrót do artykułu Share this post Link to post Share on other sites
ex nihilo 225 Posted May 9, 2016 Trudno jest wytłumaczyć formowanie się tak dużej liczby gwiazd we wczesnym internecie. Share this post Link to post Share on other sites
Sławko 102 Posted May 10, 2016 No i się wydało, że jednak żyjemy w matrixie, a cały wszechświat to jedynie projekcja niematerialnych bitów. Share this post Link to post Share on other sites