Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Paracetamol wpływa na produkcję testosteronu przez męskie płody

Rekomendowane odpowiedzi

Akceptacja społeczna takiego stanu rzeczy od szczenięcia plus rozwinięty aparat kar. :)

Mimo to uważam, że bliższe nam jest spokojne wiejskie życie, gdzie każdy zna każdego po imieniu, niż wielkomiejskia anonimowość i alienacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście żyję na wsi, choć ok. ćwierć wieku mieszkałem w dużych miastach. I jedno, i drugie ma swoje "uroki". ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezsprzecznie.

Ja tak samo lubię Londyn czy Tokio, jak swoją działkę na Mazurach, w miejscowości, która nawet kodu pocztowego nie ma. ;)

 

Im wyżej psychicznie rozwinięty dany gatunek, tym bardziej plastyczny, ale nawet my mamy przez to problemy.

Przewlekły stres, często nieuświadomiony, to cena życia w nienaturalnych gatunkowo, ale akceptowalnych osobniczo warunkach. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przewlekły stres, często nieuświadomiony, to cena życia w nienaturalnych gatunkowo, ale akceptowalnych osobniczo warunkach. :(

 

A średnia długość życia, jak i jego jakość w tym stresie rośnie… :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Statystyka.

Spadła śmiertelność niemowląt i dzieci, medycyna utrzymuje przy życiu przypadki (by je doić), które nie miałyby szans jeszcze sto lat temu.

Owszem tak pojmowana długość życia wzrosła, ale jego jakość?

Trzydziestokilkulatkowie z zawałem, co drugi półślepy czy półgłuchy, zasapany, z brzuszkiem i rozwalonym kręgosłupem czy kolanami, rosnąca ilość nowotworów, chorób układu krążenia, neurodegradacyjnych, śmierć ze starości już w zasadzie nie występuje, a o 65 latkach myśli się "staruszkowie".

Fajnie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Owszem tak pojmowana długość życia wzrosła, ale jego jakość?

 

A jak pojmowana długość życia Twoim zdaniem zmalała? :P

Osobiście na JAKOŚĆ mojego nie narzekam. :D

 

 

 

Fajnie jest.

 

Statystyka. Przy tych miliardach to zrozumiałe, nieprawdaż? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzadko kto dożywa obecnie 80 lat, a ta ilość będzie się zmniejszać z tej strony, jednocześnie z drugiej będzie się podpierać coraz większą liczbą uratowanych wczesnych wcześniaków, różnych zespołów okołoporodowych, niedoborów odporności itp.

 

To, że Ty nie narzekasz to oczywiste, przyduszony, porażony człowiek z zespołem Downa też nie narzeka, jednak jednocześnie widzi Ci się fiński drwal jako typowy przedstawiciel gatunku... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Rzadko kto dożywa obecnie 80 lat, a ta ilość będzie się zmniejszać z tej strony

 

No wiesz, jeszcze nie tak dawno rzadko kto dożywał czterdziestki. ;)

Na czym opierasz swoje przekonanie o owej "dożywalności"? Można jakieś dane źródłowe?

 

 

 

jednocześnie widzi Ci się fiński drwal jako typowy przedstawiciel gatunku... :)

 

Cóż, taki jestem, mimo wieku i wypalonych fajek. :D

Dla mnie typowym przedstawicielem gatunku jestem JA. :D :D :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego rzadko "kto dożywał czterdziestki", że śmiertelność niemowląt i wypadki przy pracy zabierały statystykę. ;)

A dane mam z obserwacji, rozejrzyj się, warto, mimo tego, że to Ty jesteś kwiatem ewolucji. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dlatego rzadko "kto dożywał czterdziestki", że śmiertelność niemowląt i wypadki przy pracy zabierały statystykę. ;)

 

No tak, zapewne statystyczny kopalny neandertalczyk liczy sobie jakieś 80 lat kwiecia wieku. ;)

 

 

 

Ty jesteś kwiatem ewolucji. :)

 

Dlatego się nie rozglądam, najwyżej za równie podobnymi mi kwiatami, acz płci przeciwnej. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te, które nie dożyły pierwszego roku, są, jak sądzę, raczej kiepsko "kopalne". ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Podobnie jak te zjedzone przez niedźwiedzia jaskiniowego. ;)

Podobno u neandertalczyków śmiertelność niemowląt i kobiet w okresie okołoporodowym wynosiła 80-90%, dzięki wydłużonej ciąży i wielkiej głowie noworodka.

Przyrost naturalny mieli więc znikomy, to jest moim zdaniem min. ich gwóźdź do trumny.

Glaude, nie mam pewności, to popularne źródła podawały. :)

 

Kilka lat temu do moich rąk trafił ciekawy podręcznik, księga kościelna z lat 1300-1458. Księża tamtego okresu prowadzili zapisy śmierci swoich parafian, były tam nie tylko daty śmierci ale i narodzin, więc obliczyłem z tego, że, i tu brak zaskoczenia, średnia życia wynosiła 70 lat, więc tak jak i w naszych czasach, mniej więcej. Gdy zapytałem właściciela materiału, mówił coś o swojej teorii, że u ludzi średnia wieku śmierci jest stała, a teorie naukowe to nadinterpretacje, i fałszywe statystyki, mity.

Moim zdaniem ludziom w głowach została średnia, a medianę pies trącał, dlatego pokutuje to 40 lat. :)

Edytowane przez Bastard

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
Kilka lat temu do moich rąk trafił ciekawy podręcznik, księga kościelna z lat 1300-1458. Księża tamtego okresu prowadzili zapisy śmierci swoich parafian, były tam nie tylko daty śmierci ale i narodzin, więc obliczyłem z tego, że, i tu brak zaskoczenia, średnia życia wynosiła 70 lat, więc tak jak i w naszych czasach, mniej więcej.

 

Czyli śmiertelność narodzin w tamtych czasach była podobna jak obecnie? Nie to, że całkowicie nie ufam KK, bo nie ufam ;), ale Bastard, na Boga, odróżniaj fikcje od faktów!

 

Moim zdaniem ludziom w głowach została średnia, a medianę pies trącał, dlatego pokutuje to 40 lat. :)

 

Mediana w kontekście długości życia? Brzmi ciekawie. ;)

Statystyczny zatem neandertalczyk był oseskiem. :)

 

512px-Comparison_mean_median_mode.svg.pn

 

Edit: polecam jeszcze (jak i Tobie, Bastard, polecam stosowanie czegoś takiego jak "Edit" ;)) taki obrazek:

800px-DTM_Pyramids.svg.png

Edytowane przez Astroboy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mediana jest bardziej odporna na skrajności

 

Cieszę niezmiernie z Twojego "odkrycia". ;) Kontynuuj ten kierunek. :)

 

 

 

Zauważyłem, że fikcja jest wtedy, kiedy nie pasuje do Twojego światopoglądu. ;)

 

Niekoniecznie. Inteligencja ma to do siebie, że jest dynamiczna. Fakty ją modyfikują, fikcje są zlewane ciepłym moczem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro masz z tym problem, to współczuję. Osobiście daję radę. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

nie masz słabych punktów

 

Oj, mam, jak każdy. Tymczasem ich nie sięgnąłeś, i obawiam się, że nie dasz rady. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, pełna zgoda. Możesz przyjąć, że nie mam słabych punktów. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj nie drapcie się dziewczyny, obie jesteście ładne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapewne, ale ja mam ładniej przyciętą brodę. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...