Microsoft odpisuje 900 milionów dolarów

[KopalniaWiedzy.pl 357]

Microsoft dokonał odpisu w wysokości 900 milionów dolarów. To, jak stwierdziła firma dopasowanie inwentarza dla tabletu Surface RT. Urządzenie sprzedaje się słabo, więc koncern pomniejszył spodziewane wpływy. Odpis uwzględnia zarówno ostatnią dużą obniżkę ceny Surface RT, jak i już wyprodukowane urządzenia, które mogą nigdy nie trafić do klientów.

Koncern poinformował jednocześnie o wynikach finansowych za ostatni kwartał roku podatkowego 2013. Dla firmy zakończył się on 30 czerwca.

Kwartalne wpływy zamknęły się kwotą 19,9 miliarda USD czyli o 10,3% większą niż w analogicznym kwartale roku ubiegłego. Rozczarowały za to dochody wynoszące 5 miliardów USD czyli 59 centów na akcję. Analitycy spodziewali się 75 centów na akcję. Amy Hood, nowa dyrektor ds. finansowych twierdziła, że na słabsze wyniki wpłynął kryzys na rynku pecetów. Zapewniła przy tym, że firma przeprowadza zmiany, które mają zapewnić jej długoterminowy wzrost.

W ubiegłym tygodniu Microsoft przeszedł najpoważniejsze zmiany organizacyjne w swojej historii. Koncern, który przez kilkadziesiąt ostatnich lat zajmował się przede wszysktim sprzedażą oprogramowania ma zmienić się w firmę skupioną bardziej na urządzeniach i usługach.

[Przemek Kobel 65]

Koncern, który przez kilkadziesiąt ostatnich lat zajmował się przede wszysktim sprzedażą oprogramowania ma zmienić się w firmę skupioną bardziej na urządzeniach i usługach.

 

Faktycznie, usługi związane z utylizacją 6 milionów urządzeń, których nikt nie chce kupić, to dobry powód żeby się firma bardziej na tym skupiła.

[sig 11]

Moim zdaniem te "usługi" powinny na początek oprzeć się o doprowadzeniu do bankructwa osób odpwiedzialnych za pomysł i wpowadzenia surface-a, urzędzenia które jako "potworek" (ani to komputer ani dotykowa zabawka) w zasadzie nie miało szans na rynku. Sporo namieszali też ludzie od Windowsa 8, który jest przeznaczony w zasadzie nie wiadomo na co, na przerośnięte (prawie jak smart)phone-y trzeba było dać system z telefonu właśnie a nie dokładać na siłę dotyk do klawiaturowo-myszkowego. Apple i Google poszły tą drogą i odniosły sukces, czemu MS zrobił odwrotnie sam Ballmer pewnie nie wie.