mam3nogi 1 Posted March 28, 2013 Ostatnio czytam że wiele osób w wyniku obecnej anomalii, jaką jest zimny marzec, twierdzą że nie ma globalnego ocieplenia tylko ochłodzenie. Ale nei rozumiem, przecież te anomalie są wynikiem ocieplenia - tego że się stopiło to co nie powinno na Spitsbergenie, który kształtuje pogodę na dużym obszarze półkuli. WIęc czemu ludzie tak mówią? Może ja coś źle rozumiem? Share this post Link to post Share on other sites
Mariusz Błoński 200 Posted March 28, 2013 Trzy rzeczy: 1. żaden poważny naukowiec nie powie, że chłodne dni, które mamy obecnie, to wynik globalnego ocieplenia. Po prostu nie istnieją metody, które pozwoliłyby jednoznacznie stwierdzić, że gdyby nie ocieplenie, to nie obserwowalibyśmy takich zjawisk. Można to powiedzieć tylko na podstawie wieloletnich trendów, ale nie w odniesieniu do konkretnego zjawiska. To tak, jak np. z tornadami w USA. Wiadomo, że wskutek ocieplenia ich liczba i siła będą rosły. Już rosną. Jednak konkretnego tornada nie można powiązać z ociepleniem, bo nie wiadomo, czy nie wystąpiłoby ono bez ocieplenia. 2. co do wiary ludzi: http://kopalniawiedzy.pl/opinia-sondaz-zmiana-globalne-ocieplenie,12864 http://kopalniawiedzy.pl/globalne-ocieplenie-GO-suche-kwiaty-Nicolas-Gueguen,15655 3. a czy to taki wyjątkowo zimny marzec? Nie wiem, przydałyby się komunikaty IMGW, takie podsumowanie każdego miesiąca w PL, jak robi NOAA dla USA. A może po prostu przyzwyczailiśmy się, że jest cieplej (skutek ocieplenia), a jak się robi w którymś roku tak, jak drzewiej bywało, to narzekamy. Z dzieciństwa pamiętam przysłowie "w marcu jak w garncu". A na przyszły miesiąc proponuję "kwiecień-plecień, bo przeplata, trochę zimy trochę lata" Share this post Link to post Share on other sites
mam3nogi 1 Posted March 28, 2013 Ok dzięki że napisałeś, trochę mi to rozjaśniłeś. Share this post Link to post Share on other sites
mikroos 70 Posted March 28, 2013 Zwróć też uwagę, że marzec jest co prawda dość zimny, ale za to grudzień mamy niemal co roku stosunkowo ciepły. Jeszcze 20-30 lat temu najzimniejszym miesiącem były grudzień i styczeń, dziś jest to luty (i przeważnie największe mrozy przypadają około połowy miesiąca). Zima nie jest więc dłuższa, a co najwyżej przesunięta w czasie. Dodatkowo niemal całkowicie zanikło u nas przedwiośnie, za to bardzo szybko przychodzi termiczne lato (upały w maju nikogo już nie dziwią), więc wiosna także zaczyna powoli znikać z kalendarza. W skali całego roku mamy więc ocieplenie, nawet jeżeli z perspektywy konkretnego dnia w roku średnia temperatura z ostatnich dziesięciu lat może być niższa niż z poprzednich dziesięciu. Share this post Link to post Share on other sites
ratzing 0 Posted March 28, 2013 We frazie globalne ocieplenie ludzie zdają się czasem totalnie omijać termin "globalne". Średnia temperatura globu przez ostatnie dziesięcioleci podniosła się, i to jest fakt. To, że w Polsce, czy w Europie jako takiej, jedna zima była taka a druga taka a lato takie a siakie nie jest wskaźnikiem globalnego trendu zmian temperatur. Swoją drogą ludzie bardzo szybko zapomnieli, że grudzień był bardzo ciepły, a kiedyś porządna zima potrafiła zacząć się na początku listopada. No i jakoś nikt już nie pamięta "lipcopada" sprzed 2 lat, i tego, że generalnie lato nie ma już takich tendencji do długich fal ciepła co kiedyś. Share this post Link to post Share on other sites