Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
NVIDIA Quadro w służbie motoryzacji
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Technologia
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Mercedes-Benz oświadczył, że do roku 2039 chce zaprzestać sprzedaży pojazdów z tradycyjnymi silnikami spalinowymi. Po tej dacie w ofercie niemieckiego giganta znajdą się wyłącznie pojazdy z silnikami nie emitującymi węgla. W ciągu 20 lat będziemy mieli całą flotę neutralnych pod względem emisji węgla samochodów pasażerskich, poinformował Ola Kallenius, szef wydziału badawczego Mercedesa, który w przyszłym tygodniu zastąpi Dietera Zetsche na stanowisku przedowniczącego zarządu Daimlera.
Obecnie koncern planuje, że za 20 lat w jego ofercie znajdą się wyłącznie samochody elektryczne lub hybrydy, ale nie wykluczono innych rozwiązań."Obecnie skupiamy się na rozwiązaniach związanych z napędem za pomocą prądu. Jednak nie wykluczamy i będziemy pracować nad innymi rozwiązaniami, takimi jak na przykład ogniwa paliwowe czy e-paliwa, dodaje Kallenius. Dzisiaj nikt nie wie, jaki rodzaj napędu będzie najlepszy za 20 lat. Dlatego też zachęcamy polityków, by wprowadzili rozwiązania neutralne pod względem technologicznym. Niech wyznaczą cel, ale niech nie określają, w jaki sposób należy go osiągnąć, dodaje.
Przedstawiciele Daimlera mówią, że syntetyczne paliwa pozyskiwane dzięki odnawialnej energii powinny napędzać hybrydowe samochody, które nie będą emitowały CO2. Obecnie na rynku nie ma takich paliw. Koncern obiecuje też, że do roku 2022 wszystkie jego europejskie fabryki będą neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla, a do roku 2030 samochody elektryczne mają stanowić 50% wszystkich sprzedawanych przezeń pojazdów.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Firma Tops Systems Corp. we współpracy z Toyotą i Nihon Unisys opracowała specjalistyczny system graficzny o wydajności 800 teraflopsów. Superkomputer o takiej mocy zająłby 4. miejsce na najnowszej liście TOP500.
System składa się z dziewięciu 73-rdzeniowych układów i mieści w obudowie zwykłego peceta. Jest w stanie dokonywać obliczeń w czasie rzeczywistym i wyświetlać prezentację z rozdzielczością 1920x1080. Powstał z myślą o przemyśle samochodowym, w którym przyda się do błyskawicznego symulowania wyglądu samochodu w zależności od kształtu nadwozia i koloru lakieru.
Zwykle podobne systemy wykorzystują standardowe układy graficzne. Tym razem użyto dedykowanych kości, wykorzystujących technologię renderingu na powierzchniach opisanych krzywymi Beziera. Do tworzenia sceny 3D nie wykorzystuje się trójkątów, ale gładkie powierzchnie wektorowe, dzięki czemu otrzymujemy znacznie dokładniejsze wyniki. Rendering przeprowadzany jest za pomocą rasteryzacji, gdyż specjaliści uznali, że bezpośredni ray-tracing nie sprawdzi się na symulowanych powierzchniach. W pracach nad nowym systemem wykorzystano dotychczasowe osiągnięcia Toyoty. Firmowa technika renderingu, w przeciwieństwie do tradycyjnego ray-tracingu, "rozbija" promień światła na 35 długości fali i dokonuje obliczeń dla każdej z nich z osobna.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Choć bezpieczeństwo naszych samochodów poprawia się z każdym rokiem, ich producentów (na całe szczęście!) wciąż to nie zadowala. Serię technologicznych nowinek zwiększających szansę przeżycia wypadku zaprezentowali właśnie eksperci Mercedesa.
Wydaje się, że inżynierowie spod znaku trójramiennej gwiazdy najwięcej pracy włożyli w udoskonalenie poduszek powietrznych. Pierwszą z poprawek jest zaopatrzenie auta w zestaw czujników mierzących wagę, wzrost i pozycję osób zasiadających na poszczególnych fotelach. Dane te spływają do procesora i służą do ustalenia idealnej siły, z jaką zostaną napompowane air bagi.
Drugi, bardzo interesujący wynalazek, to tzw. braking bag. Jak wskazuje nazwa, jej zadaniem jest spowolnienie auta "skazanego" na zderzenie czołowe. Równie nietypowe, co funkcja nowej poduszki, jest jej umiejscowienie. Jest ona instalowana pomiędzy przednimi kołami i uruchamia się, gdy zestaw czujników odległości uzna, że nie ma szansy na uniknięcie kolizji czołowej.
Także podczas uderzenia z boku można będzie czuć się pewniej. Gdy tylko komputer pokładowy wykryje zagrożenie, we wnętrzu drzwi "napompowane" zostaną specjalne metalowe pojemniki. Ich zadaniem jest, podobnie jak w przypadku tradycyjnych air bagów, rozproszenie energii przekazywanej podczas kolizji.
Kolejnym zabezpieczeniem jest system odsuwający fotele od drzwi, redukujący zagrożenie ze strony elementów karoserii wgniecionych podczas uderzenia w bok auta. Dodatkowo, aby rozpędzone ciała pasażerów nie zderzyły się głowami, z sufitu wyłoni się kolejna poduszka, chroniąca przed urazami czaszki. Mało tego - w razie potrzeby dojdzie do aktywacji air bagu ukrytego wewnąrz pasów bezpieczeństwa, chroniącego klatkę piersiową i obojczyk.
Inżynierowie Mercedesa zadbali także o bezpieczeństwo podczas uderzenia z tyłu. Gdy uniknięcie kolizji jest niemożliwe, a nadjeżdżające auto znajduje się w odległości poniżej 60 cm, natychmiast... aktywowane zostaną hamulce. Pomysł wydaje się szalony, lecz przedstawiciele producenta uważają, że zmniejszy to ryzyko najechania na auto znajdujące się z przodu. Trzeba im przyznać nieco racji - uderzenie w tył samochodu jest mniej niebezpieczne, niż trafienie poprzedzającego auta maską własnego pojazdu.
Niestety, nie ujawniono nawet orientacyjnych dat premiery nowych wynalazków. Przynajmniej część z nich jest już jednak testowana, co może oznaczać, że niektóre z prezentowanych technologii trafią do aut Mercedesa już za rok lub kilka lat.
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.