Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Wzrastające zapotrzebowanie na energię oraz presja na ekologię sprawiły, że energetyka jądrowa, po gorszym dla siebie okresie powraca do łask. Największym na świecie inwestorem w nowe elektrownie atomowe są Chiny: obecnie wydobywają rocznie 750 ton uranu, ale spodziewane zapotrzebowanie zwiększy aż aż do 20 tysięcy ton w roku 2020, kiedy to - według chińskiej strategii energetycznej - 15 procent elektryczności ma być wytwarzane w odnawialnych źródeł, a sama energetyka jądrowa ma mieć moc 40 gigawatów. Problemem są ograniczone złoża rudy uranowej, która w obecnej technologii, według oszacowań chińskich ekspertów, wystarczy jedynie na 50 lat.

Chińscy uczeni z China National Nuclear Corp opracowali jednak technologię, która według ich zapewnień pozwala na takie przetwarzanie zużytego uranu, które pozwoli na ponowne wykorzystanie go w roli paliwa. Nie są znane szczegóły procesu, ale jego zastosowanie ma zwiększyć kilkudziesięciokrotnie wydajność dostępnego uranu, według nowych oszacowań, ale dzięki nowej technologii te same złoża uranu mają wystarczyć nawet na trzy tysiące lat eksploatacji. Planowany udział energetyki jądrowej w roku 2020 już zwiększono do pięciu procent, co oznacza, że elektrownie atomowe osiągną w sumie nawet 70-80 gigawatów mocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość derobert

ciekawe czy podzielą się technologią za stosowną opłatą, czy może ktoś to wcześniej 'wyniesie' 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musi się ta technologia jakoś znacząco różnić od reaktorów powielających. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Whinkerton

[quote[Chińscy uczeni z China National Nuclear Corp opracowali jednak technologię, która według ich zapewnień pozwala na takie przetwarzanie zużytego uranu, które pozwoli na ponowne wykorzystanie go w roli paliwa

 

1. Czyli to przetworzenie musi być tańsze od wydobycia rudy/importu ?

2. Jeżeli tak będzie to jaki sens ma w ogóle jakiekolwiek wydobycie uranu, węgla czy też innych surowców skoro można go ponownie wykorzystać ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Czyli to przetworzenie musi być tańsze od wydobycia rudy/importu ?

2. Jeżeli tak będzie to jaki sens ma w ogóle jakiekolwiek wydobycie uranu, węgla czy też innych surowców skoro można go ponownie wykorzystać ?

 

Czytałeś ten fragment o tym, że za 50 lat uran się skończy? Jest to w pierwszym w dwóch akapitów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

50 lat a 3000 lat... znaczy, że wydajność energetyczna ma wzrosnąć 60 razy. No to już chyba tylko rozszczepienie trwałych izotopów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Amerykański Departament Energii (DOE), chcąc ożywić sektor energetyki jądrowej, rozpoczął Advanced Reactor Demonstrating Program. W jego ramach ma zamiar wybrać dwa nowe prototypowe reaktory atomowe oraz wspomóc ich budowę. Reaktory mają powstać w ciągu 7 lat.
      W bieżącym roku podatkowym program pochłonie 230 milionów USD. Każdy z reaktorów zostanie w połowie sfinansowany przez DOE, a w połowie przez prywatnego partnera. Maksymalna kwota, jaką Departament przeznaczy na każdy z reaktorów została określona na 4 miliardy dolarów.
      To może zupełnie zmienić reguły gry. Najwyższy czas, by przejść z fazy projektowania do fazy budowania reaktorów, mówi Jacopo Boungiorno, inżynier z MIT. Jednym z takich reaktorów może być zaprojektowany przez Terrestrial Energy USA reaktor chłodzony płynnymi solami.
      Jednak nawet niektórzy ze zwolenników energetyki atomowej wątpią, czy program DOE spowoduje, że zaczną powstawać komercyjne reaktory atomowe. Problemem jest konkurencja cenowa ze strony energii pozyskiwanej z gazu oraz źródeł odnawialnych. Nowe reaktory nie są w stanie konkurować z energetyką odnawialną. Na pewno nie w tej chwili, mówi Rober Rosner, fizyk z University of Chicago.
      Obecnie reaktory atomowe zapewniają USA 20% zapotrzebowania na energię elektryczną i produkują 50% energii ze źródeł nie emitujących węgla. Jednak sektor energetyki jądrowej od lat przeżywa w USA problemy. Obecnie w Stanach Zjednoczonych pracuje 96 reaktorów. Na początku lat 90. było ich 113. Planuje się zamknięcie wielu reaktorów i prawdopodobnie udział energetyki jądrowej w produkcji energii elektrycznej w USA będzie spadał. O problemach tych pisaliśmy niejednokrotnie. Mimo tego pojawiają się projekty reaktorów, które mają być bardziej wydajne i bezpieczne.
      Administracja prezydenta Trumpa chce tchnąć nowe życie w energetykę jądrową. W kwietniu DOE ogłosił, że ma zamiar zwiększyć wydobycie uranu i stworzy narodowe rezerwy tego pierwiastka.
      W ramach Advanced Reactor Demonstrating Program DOE współpracuje też z firmami, które dopiero rozwijają swoje koncepcje. Jedną z nich jest NuScale, pracujące nad małymi modułowymi reaktorami, które można by produkować w fabrykach. Departament ma zamiar stworzyć inkubator pomysłów nowatorskich projektów reaktorów.
      Jak mówi Buongiorno, nowe projekty reaktorów skupiają się na urządzeniach mniejszych niż tradycyjne reaktory o mocy liczonej w gigawatach. Obecnie wykorzystywany standardowy reaktor wykorzystuje uran-235 wzbogacony do 3-5 procent. Nowe projekty, wykorzystujące w roli chłodziwa np. stopione sole, mają korzystać z paliwa wzbogaconego do 20%, co powinno uczynić je bardziej wydajnymi.
      Plany DOE zostały skrytykowane jako nierealistyczne. Fizyk z kanadyjskiego University of British Columbia, M. V. Ramana mówi, że niezwykle trudno będzie wybrać najbardziej obiecujące projekty. Będą porównywać jabłka z pomarańczami, gruszkami, śliwkami, ze wszystkim, stwierdza. Jego zdaniem nierealistyczny jest też 7-letni horyzont budowy nowych reaktorów tym bardziej, że DOE chce, by reaktory uzyskały licencję Nuclear Regulatory Commission, co zwykle zajmuje kilka lat. Absurdem jest myśl, że dadzą radę to zrobić", mówi uczony.
      Optymistą jest za to Buongiorno, który zauważa, że jako iż wspomniane dwa reaktory mają być budowane na terenie Idaho National Laboratory, to mogą jednocześnie być budowane i starać się o licencję NRL. Od 1949 roku w INL zbudowano 52 różne eksperymentalne reaktory.
      Ramana wątpi jednak, czy amerykański przemysł energetyki jądrowej da się uratować. Wciąż pozostają takie problemy jak stosunek opinii publicznej do energetyki jądrowej czy problem ze składowaniem odpadów. Jednak największa przeszkoda to olbrzymie koszty. Budowa nowego reaktora może pochłonąć ponad 7 miliardów dolarów. Na wolnym rynku firmy nie są w stanie ponosić tak olbrzymich kosztów kapitałowych. Dlatego też Ramana uważa, że źródła odnawialne mogą ostatecznie zastąpić energetykę jądrową. To schyłkowy przemysł. Im szybciej się to przyzna, tym lepiej, dodaje uczony.
      Inni specjaliści twierdzą jednak, że koszty odnawialnych źródeł energii będą rosły, źródła te nie są w stanie zapewniać energii w sposób ciągły i kontrolowany, z czasem energetyka jądrowa może stać się od nich tańsza. Jeśli do roku 2030 Stany Zjednoczone  będą miały duży wybór zaawansowanych nowoczesnych projektów, to warto będzie w nie zainwestować, gdyż będziemy potrzebowali tych reaktorów, twierdzi Rosner. Aby jednak działanie takie było możliwe, konieczne jest podtrzymanie zdolności do budowy i eksploatacji nowych reaktorów.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...