-
Similar Content
-
By KopalniaWiedzy.pl
Uczeni z University of London przeprowadzili interesujący eksperyment, który wskazał na istnienie możliwego związku pomiędzy podwyższonym ciśnieniem krwi, a robieniem zakupów w „niezdrowym” centrum handlowym.
Eksperyment polegał na uruchomieniu jednodniowego punktu konsultacji medycznych w siedmiu centrach handlowych – czterech „niezdrowych” centrach i trzech „zdrowych”. Zgodnie z zaleceniami Królewskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego (RSPH) centrum handlowe przypisywano do kategorii „niezdrowych” jeśli w czasie prowadzenia badań działał w nim punkt bukmacherski, fast-food, solarium lub punkt udzielania szybkich pożyczek. Dla każdego z centrów handlowych dokonano też oceny stopnia, w jakim było ono „niezdrowe”. Ocena ta polegała na wyliczeniu proporcji „niezdrowych” punktów handlowych otwartych w dniu badania w odniesieniu do wszystkich punktów handlowych działających w danym centrum.
Na potrzeby badań wybrano 4 z 10 najbardziej „niezdrowych” centrów handlowych w Wielkiej Brytanii oraz 3 z 15 najbardziej „zdrowych” brytyjskich centrów handlowych.
Osoby obecne w centrach były zachęcane do odwiedzenia punku medycznego, gdzie przeprowadzano im testy pod kątem jaskry. Połowie pacjentów mierzono też ciśnienie krwi.
Okazało się, że odsetek osób, u których stwierdzono podwyższone ciśnienie krwi był statystycznie znacząco większy w centrach „niezdrowych” niż w centrach „zdrowych”. W trzech „zdrowych” centrach handlowych zbyt wysokie ciśnienie stwierdzono u 20 ze 152 dorosłych osób, czyli u 13,1%. Tymczasem w czterech „niezdrowych” centrach podwyższone ciśnienie zanotowano u 45 ze 199 osób, czyli u 22,6%.
Oczywiście badania takie mają swoje ograniczenia. Na przykład nie sprawdzano, co było przyczyną podwyższonego ciśnienia, a stworzony przez RSPH ranking „zdrowych” i „niezdrowych” centrów handlowych nie był nigdy przedmiotem niezależnych badań, które mogłyby stwierdzić, czy jest on naukowo ważny.
Profesor David Crabb, główny autor badań zauważa, że ponad połowa osób, u których stwierdzono podwyższone ciśnienie krwi wiedziała już wcześniej, że ma tego typu problemy. Z kolei Shirley Cramer z RSPH skomentowała, że badania te pokazują, iż niezdrowe przedsięwzięcia biznesowe koncentrują się w miejscach, w których ludność już ma większe problemy zdrowotne niż w innych regionach. Stwierdziła, że wyjaśnienie tego alarmującego trendu wymaga przeprowadzenia kolejnych badań, gdyż w grę mogą tutaj wchodzić bardzo różne czynniki, od gorszej opieki zdrowotnej zapewnianej przez państwo po niższą świadomość obywateli.
« powrót do artykułu -
By KopalniaWiedzy.pl
Niektórzy odreagowują stresy czy zmęczenie w pracy podjadaniem czekolady. Psycholodzy z Uniwersytetu w Exeter wykazali, że odchodząc od biurka i udając się na 15-min przechadzkę, można o połowę zmniejszyć wagę spożywanych batoników czy pralinek.
W studium wzięło udział 78 ochotników, którzy regularnie raczyli się w pracy czekoladą. Po 2 dniach powstrzymywania się od sięgania po słodycze zostali podzieleni na 4 grupy. Dwie przez 15 minut ćwiczyły na bieżni (odbyły energiczną przechadzkę). Później jednej przydzielono łatwe, a drugiej trudniejsze zadanie. Pozostałe dwie grupy także wykonywały któreś z tych zadań, jednak najpierw miały odpocząć. Na wszystkich biurkach postawiono miseczki z czekoladą.
Okazało się, że osoby, które przed pracą ćwiczyły, zjadały o połowę mniej czekolady: 15 g, w porównaniu do 28 g. Trudność zadania nie wpływała na ilość zjadanej czekolady, co oznacza, że w rzeczywistości stres nie miał nic wspólnego z zachciankami.
Prof. Adrian Taylor podkreśla, że sięganie w pracy po wysokokaloryczne przekąski staje się z czasem automatyzmem, a nawet trudnym do zwalczenia uzależnieniem. Jak widać, można je zwalczyć ruchem, który zapewnia dopływ endorfin, o korzystnym wpływie na linię i zdrowie nie wspominając.
-
By KopalniaWiedzy.pl
Japończycy są bardzo praktycznym i pomysłowym narodem. To w Kraju Kwitnącej Wiśni na początku maja ubiegłego roku firma Mitsubishi Electric zainstalowała w nowym biurowcu w Osace windę na 80 osób. Teraz w Fukui zaproponowano pewne nie tylko biurowe rozwiązanie – przycisk na poziomie stóp, który ułatwi życie ludziom dźwigającym zakupy czy pudła.
Nawet sami Japończycy wydawali się zaskoczeni wynalazkiem, zauważając, że nieczęsto zdarza się, by przycisk dla niepełnosprawnych znajdował się wyżej od guzika dla osób zdrowych. Trzeba jednak przyznać, że wymiary guzika idealnie pasują do wszelkiego rodzaju butów. Nie trzeba szpiców, by trafić, gdzie trzeba. Uda się to także w obuwiu roboczym, kozakach czy kaloszach, co z pewnością docenią choćby budowlańcy. Pozostaje jeszcze pytanie, czy w samej kabinie windy zastosowano takie samo rozwiązanie. Jeśli nie i tak trzeba będzie odstawić zakupy czy innego rodzaju ciężar...
-
By KopalniaWiedzy.pl
Czternastego października w Madrycie rozpoczęły się pierwsze narodowe zawody w sjestowaniu. Potrwają do 23 października. Zawodnicy położyli się na niebieskich kanapach, niektórzy w ubraniu, niektórzy w piżamie. Po jakimś czasie na większości stanowisk ustał ruch i zapadła cisza.
Organizatorzy wydarzenia chcą w nietypowy sposób zwrócić uwagę Hiszpanów na zagrożenie, jakie stwarza dla tradycyjnej sjesty współczesny tryb życia. Wszyscy dokądś biegną i nie mają czasu na wyciszenie. By naświetlić problem, przewodniczący Narodowego Stowarzyszenia Przyjaciół Sjesty Daniel Blanco udzielił wywiadu m.in. reporterowi CNN Alowi Goodmanowi.
Pięćdziesięcioosobowa grupa nakłoniła dyrekcję madryckiego centrum handlowego Islazul zarówno do udostępnienia miejsca na sofy, jak i do ufundowania nagrody na zakupy w wysokości 1000 euro. Do klatki piersiowej ochotników mocowany jest pulsometr, który pozwala jury stwierdzić, czy dana osoba naprawdę zasnęła. Podczas zawodów sjesta trwa zaledwie 20 minut, lecz na tradycyjną jej wersję trzeba przeznaczyć godzinę lub więcej.
Liczba przyznanych zawodnikowi punktów zależy m.in. od czasu, jaki przespał w ciągu 20 min oraz nietypowych pozycji przyjmowanych podczas odpoczynku. Dodatkowo doceniane są też oryginalne piżamy oraz chrapanie.
Sklepy w samym centrum Islazul nie są zamykane na czas popołudniowej drzemki. Zwolennicy sjesty narzekają na coraz dłuższe i bardziej wymagające dni pracy. Przeciwnicy powołują się na kryzys, problemy euro oraz 20-procentowe bezrobocie.
-
By KopalniaWiedzy.pl
Hitachi ogłosiło, że w kwietniu bieżącego roku zakończy prace nad G1TOWER - najwyższą na świecie wieżą służącą do testowania... wind. Mierzące 213 metrów urządzenie powstaje w mieście Hitachinaka.
Wieża zostanie wykorzystana m.in. do testowania najszybszej na świecie windy, która ma poruszać się z prędkością 1080 metrów na minutę. G1TOWER posłuży też do testów potężnej windy towarowej, zdolnej przemieszczać 5-tonowy ładunek z prędkością 600 metrów na minutę.
Podczas testowania wind sprawdza się nie tylko same dźwigi. Specjaliści pracują nad systemami tłumienia wibracji czy regulacji wewnętrznego ciśnienia powietrza w kabinie, co jest niezwykle ważne dla komfortu jazdy przy dużych prędkościach. Eksperci z Hitachi chcą też opracowywać nowe technologie, które pozwolą na zmniejszenie rozmiarów szybu windy i zmniejszenie ciężaru samej kabiny.
W ostatnich latach na całym świecie postało wiele bardzo wysokich budynków, pojawiła się więc konieczność tworzenia wydajnych, szybkich i komfortowych wind. Dotychczas Hitachi korzystało z 90-metrowej wieży testowej, która została zbudowana w 1967 roku. Przestała ona już wystarczać, stąd konieczność wybudowania G1TOWER.
O dynamicznym rozwoju tego segmentu rynku niech świadczy też fakt, że latem bieżącego roku Hitachi zakończy budowę 172-metrowej wieży, która jest konstruowana w Szanghaju. Posłuży ona do testowania wind na chiński rynek.
-
-
Recently Browsing 0 members
No registered users viewing this page.