Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'zapalenie skóry' .
Znaleziono 3 wyniki
-
Uczulenia są coraz powszechniejsze we współczesnym społeczeństwie, a powodowane są przez najróżniejsze substancje. Europejczycy najczęściej uczuleni są na nikiel, częste są alergie na perfumy, ale jak się okazuje: uczulać mogą nawet ochraniacze na kolana. Klinika dermatologiczna szwedzkiego Sahlgrenska University Hospital ma setki pacjentów podejrzewanych o takie właśnie uczulenie. Przyczyną są powszechnie używane tworzywa gumowe, w tym neopren, który możemy znaleźć w różnego rodzaju matach, dywanikach, ochraniaczach, piankowych kombinezonach - we wszystkich tych zastosowaniach ma on bezpośredni kontakt ze skórą. Sam neopren jest teoretycznie nieszkodliwy, ale jedna z substancji używanych do jego produkcji - difenylotiokarbamid (diphenylthiourea, C13H12N2S) reaguje z obecnymi w skórze enzymami, tworząc silnie reaktywne i wysoko alergenne izotiocyjaniany. Izotiocyjaniany nie przenikają głęboko w dużych ilościach, ale częsty kontakt z skóry z gumą powoduje ich absorpcję przez skórę i węzły chłonne i może powodować stany zapalne skóry lub inne uczulenia, zwykle trudne do zdiagnozowania. Kristin Samuelsson z Sahlgrenska University Hospital przeprowadziła badania nad reakcją na izotiocyjaniany i opracowała test, który pomoże identyfikować ten trudny do wykrycia rodzaj alergii.
-
Wczoraj (16 października) Brytyjskie Stowarzyszenie Dermatologów poinformowało swoich członków, że tajemniczą wysypkę, która pojawia się na twarzach, głównie na policzkach, oraz uszach pacjentów, można przypisać nadmiernemu korzystaniu z telefonu komórkowego. Ostrzeżenie wystosowano dopiero teraz, ale stanowi ono pokłosie badań z 2007 roku. Wydaje się, że czerwone i swędzące zmiany skórne mają związek z powłoką niklową aparatu – u części użytkowników metal wywołuje alergię. Wcześniej w tym roku zespół Lionela Bercovitcha z Wydziału Dermatologii na Brown University przebadał 22 popularne modele telefonów (bez zestawów głośnomówiących). W 10 wykryto nikiel. Stan zapalny występuje w różnych miejscach. Typowo pojawia się na policzkach lub uszach. Wszystko zależy od tego, gdzie metalowa część komórki dotyka skóry. Teoretycznie może też wystąpić na palcach, jeśli ktoś spędza dużo czasu na wystukiwaniu SMS-ów za pomocą metalowych przycisków - napisano w oświadczeniu. Jeśli lekarz styka się więc z wysypką niewiadomego pochodzenia, powinien mieć na uwadze istnienie tzw. "komórkowego zapalenia skóry". By mu zapobiec, specjaliści zalecają korzystanie ze słuchawek oraz wirtualnej klawiatury.
-
Zwiększa się liczba reakcji alergicznych na farby do włosów, ostrzegają badacze. Zjawisko narasta zwłaszcza wśród młodych ludzi, którzy często eksperymentują z wyglądem. Na łamach British Medical Journal (BMJ) naukowcy z St John's Institute of Dermatology w Londynie wspominają, że może to prowadzić do zapalenia skóry głowy, a w skrajnych przypadkach nawet do opuchlizny. Parafenylenodiamina (PPD) i inne związki, które mogą wywoływać alergie, znajdują w ponad 2/3 farb do włosów. Reakcje wywoływane przez PPD stały się tak poważnym problemem, że w kilku krajach europejskich, m.in. Szwecji, Francji i Niemczech, zabroniono jego używania. Obecne unijne uregulowania prawne zezwalają na 6-proc. zawartość parafenylenodiaminy w produktach do koloryzacji. Badacze zwracają uwagę, że nie ma zbyt wielu satysfakcjonujących lub szeroko akceptowanych zamienników dla PPD, które można by wykorzystać w farbach. W londyńskich klinikach dla dorosłych odnotowano w ciągu 6 lat podwojenie liczby pacjentów z zapaleniem skóry głowy. Odsetek chorych z takim rozpoznaniem wzrósł do 7,1%. Te same szpitale diagnozowały w latach 1965-1975 od 5 do 11 przypadków alergii na PPD rocznie (obecnie 40). Podobny trend zaobserwowano w innych państwach. Badania rynku wykazały, że coraz więcej osób farbuje włosy i to w coraz młodszym wieku. Sondaż przeprowadzony w 1992 roku przez Japan Soap and Detergent Association wykazał, że włosy farbuje 13% nastolatków (uczniów liceum) oraz 6% dwudziestokilkuletnich kobiet i 2% mężczyzn w podobnym wieku. Teraz odsetek wzrósł w wymienionych grupach, odpowiednio, do 41, 85 i 33%. Okazuje się, że zmywające się tatuaże z henny wywołują podobne reakcje alergiczne. Poważne objawy uboczne farb obserwowano także o dzieci. Naukowcy uważają, że potrzebna jest debata na temat bezpieczeństwa i składu chemicznego preparatów do koloryzacji. Za zaobserwowane zjawisko przymusu farbowania obwiniają częściowo kult młodości. Niektórzy ludzie są tak uzależnieni od farb, że nie przestają ich używać nawet wtedy, gdy wiedzą, że są na nie uczuleni i poważnie ryzykują. Dr John McFadden tłumaczy, że objawy mogą być łagodne, ale mogą również przyjąć zatrważającą postać. [...] W łagodnych przypadkach po farbowaniu pojawi się np. mrowienie albo dyskomfort dotyczący skóry głowy. W skrajnej postaci dochodzi do zaczerwienienia i opuchnięcia czoła, uszu, szyi oraz powiek. Niektórzy ludzie muszą być z tego powodu hospitalizowani. Problem polega też na tym, że wiele osób nie stosuje się do wskazówek podanych na opakowaniu, by przed nałożeniem farby na włosy sprawdzić na małym fragmencie skóry, czy nie wystąpi reakcja alergiczna.
-
- farby do włosów
- produkty do koloryzacji
- (i 10 więcej)