Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'rehabilitacja' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 9 wyników

  1. Rehabilitacja dłoni po udarze czy wypadku jest praco- i czasochłonna. Dzięki sterowanemu za pomocą komputera robotowi zadanie to stanie się nieco łatwiejsze. Metalowy chwytak, przymocowany do dłoni pacjenta za pomocą pasków, zaciska i otwiera palce w odpowiednim momencie. Amerykańscy naukowcy pracowali z 15 ochotnikami, którzy byli częściowo sparaliżowani po prawej stronie ciała. Średnia wieku wynosiła 61 lat. Udar miał miejsce nawet do 10 lat przed rozpoczęciem niekonwencjonalnej terapii. Siedem osób rehabilitowano tylko z pomocą robota (terapia ruchowa), a osiem przypisano do grupy terapii przedruchowej. Członkowie tej ostatniej także działali razem z maszyną, ale dodatkowo chwytali i wypuszczali obiekty, a następnie odpoczywali, reagując na różne wskazówki wzrokowe. Tego typu działania angażują korę przedruchową (pole 6. Brodmanna w płacie czołowym). HWARD (Hand Wrist Assistive Rehabilitation Device) można dostosować do rozmiarów dłoni chorego. Na początku określa się wygodny zakres biernych ruchów, do którego robot się później stosuje. Sesje rehabilitacyjne składają się z 3 etapów: 1) 25-minutowej gimnastyki, w ramach której naprzemiennie chwyta się i rozluźnia mięśnie, 2) 35-minutowego ćwiczenia z asystą maszyny oraz 3) dwóch półgodzinnych rozgrywek w rzeczywistości wirtualnej. Przewidziane są też dwa 10-minutowe odpoczynki. Terapia ruchowa odbywała się według schematu zastosowanego wcześniej przez ten sam zespół. Reagując na pojawiające się stale w tej samej kolejności kolory, należało otworzyć (niebieski) i zamknąć dłoń (zielony), a na koniec odpocząć (czerwony). Przy terapii przedruchowej barwy wyświetlano w przypadkowej kolejności, poza tym co 2,75 min zmieniano zestaw kolorów, cały czas należało więc zachować czujność. W ten sposób naśladowano normalne działanie kory przedruchowej, która wybiera odpowiednią reakcję w odpowiedzi na zewnętrzne bodźce. Podczas eksperymentu przeprowadzano badanie rezonansem magnetycznym. Z próby wykluczono więc osoby, które z różnych względów nie mogły go przejść. Wyeliminowano też pacjentów z niewydolnością nerek, ze współistniejącą chorobą neurologiczną bądź psychozą, chorobami serca i układu oddechowego, a także poważną apraksją, czyli niezdolnością do wykonywania ruchów celowych. Postępy chorych oceniano dzięki kilku testom, m.in. Fugl-Meyer, ARA (Action Research Arm) czy Box-and-Blocks (Skrzynka i Klocki). Zadania polegały na chwytaniu różnych przedmiotów, np. szklanki, podnoszeniu drobnych kamyczków czy przesuwaniu klocków z jednej strony pudełka na drugą. Miesiąc po 2-tygodniowej terapii zauważono znaczną poprawę wyników uzyskiwanych w dwóch pierwszych testach. Obie formy rehabilitacji przynosiły podobne rezultaty, ale osoby o mniejszym stopniu niepełnosprawności bardziej skorzystały z terapii przedruchowej. Pracami zespołu kierował dr Steven Cramer z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine. Wg niego, terapię wspomaganą przez robota można stosować samodzielnie lub w połączeniu z innymi metodami. Podkreśla on, że jak widać, funkcje maszyny powinno się dostosowywać do stopnia uszkodzeń powodowanych przez udar.
  2. Włoscy naukowcy skonstruowali ramię robota, które pomaga osobom po przebytym udarze odzyskać sprawność ruchową. Na razie Braccio di Ferro (Żelazne ramię) przetestowano na 10 pacjentach. Elena Vergaro z Uniwersytetu w Genui współpracowała z zespołem badaczy z Włoskiego Instytutu Technologicznego również w Genui. Nasze wstępne rezultaty z niewielkiego studium sugerują, że taki schemat postępowania [...] powoduje istotną statystycznie poprawę funkcjonowania. W przyszłości zostaną przeprowadzone kontrolowane i zakrojone na szerszą skalę badania kliniczne. Włoski robot pomaga chorym, którzy próbują na stole zakreślić ręką ósemkę. Ramię pociąga dłoń we właściwym kierunku i stawia opór, gdy człowiek próbuje poruszyć się nie tak, jak trzeba. Żelazne ramię precyzyjnie kontroluje poczynania pacjenta. Ludzie, którzy przeżyli udar, poruszają ręką w nieprawidłowy sposób, np. podnoszą bark, by unieść ramię albo pochylają się ku przodowi, zamiast wyprostować kończynę w łokciu. Odwoływanie się do niepoprawnych wzorców może ograniczać ich zdolność osiągania wyższych poziomów ruchomości i prowadzić do powtarzających się urazów. Demonstrując właściwe ruchy, robot pomaga układowi ruchu pacjenta opanować i powtórzyć pożądaną trajektorię.
  3. Amerykański strażak Brian Wilson miał w 1995 r. wypadek samochodowy. Lekarze twierdzili, że resztę życia spędzi w domu opieki. Zgodnie z ich prognozami, miał być właściwie niemy i przez większość czasu leżeć w łóżku. Okazało się jednak, że mężczyzna nauczył się znowu mówić dzięki... dwóm papugom. Obecnie były strażak dzieli swój dom na przedmieściach Waszyngtonu z ok. 80 egzotycznymi ptakami. Hoduje m.in. kakadu białe, różnobarwne ary oraz żako (papugi popielate). Odniesiony w wypadku uraz głowy był tak poważny, że strażak miał nigdy nie przekroczyć zdolności komunikacyjnych 2-latka. Okazało się jednak, że dwa z jego ptaków nieustannie do niego mówiły. Nagle mężczyzna zaczął stopniowo wypowiadać kolejne słowa. By wyrazić swoją wdzięczność, Wilson urządził w domu coś w rodzaju schroniska dla bezdomnych ptaków. Zbierał je od właścicieli, którzy z różnych powodów nie mogli już dalej mieszkać ze skrzydlatymi podopiecznymi. Wyrehabilitowany przez papugi strażak założył fundację Papugi Wilsona (Wilson Parrot Foundation), która działa dzięki wpłatom odpisywanym od dochodu przed opodatkowaniem. Poza tym cudownie uleczony organizuje przyjęcia urodzinowe i firmowe z udziałem pierzastych przyjaciół. Gdy 14 lat temu uległ wypadkowi, nie zapiął pasów. Teraz jego ptaki demonstrują, jak powinno się bezpiecznie jeździć autem, używać broni palnej oraz posługiwać ogniem. W ten niecodzienny sposób Wilson nadal wypełnia swoją strażacką misję.
  4. Rosyjscy lekarze opracowali urządzenie pomagające w rehabilitacji osób po udarze lub urazie mózgu, które od nowa uczą się chodzić. Jest to podeszwowy symulator obciążenia, który imituje bodźce oddziałujące na stopę podczas samodzielnego przemieszczania się. PION to okrągłe plastry, przymocowywane do stopy pacjenta. Są one komorami powietrznymi, które pulsują i w ten sposób wywierają zmienny nacisk na dwa podstawowe obszary: 1) piętę oraz 2) śródstopie. Mamy więc do czynienia z mechaniczną akupresurą. Cały proces jest nadzorowany za pośrednictwem kontrolera, który dostosowuje tryby "chodzenia" do potrzeb konkretnego pacjenta i zaleceń lekarza. Gimnastykowane mięśnie wysyłają informację do mózgu, a ten z kolei zaczyna nakazywać im, by się skurczyły bądź rozluźniły. Dzięki takiemu sprzężeniu zwrotnemu tworzą się nowe połączenia nerwowe albo odtwarzają te zniszczone podczas udaru czy urazu głowy.
  5. Rehabilitacja ofiar udaru mózgu to proces długotrwały i trudny, m.in. dlatego, że przywracanie chorym dawnej sprawności wymaga od nich ogromnego samozaparcia. Dzięki badaniom przeprowadzonym w Finlandii powrót do zdrowia może trwać krócej, a terapia – dawać lepsze efekty. Badacze są pierwszymi, którzy potwierdzili opinię, że środkiem skutecznie wspomagającym leczenie jest muzyka. Słuchanie jej przez kilka godzin dziennie przez osoby, które niedawno przeszły udar, poprawiało sprawność ich pamięci werbalnej. Także nastrój chorych okazał się znacznie lepszy niż u tych, którzy zamiast muzyki woleli ciszę lub słuchali audiobooków. Badaniu poddano 60 osób tuż po udarze niedokrwiennym spowodowanym przez tętnicę środkową mózgu. Ten jeden z częściej spotykanych typów wspomnianego schorzenia może upośledzić zdolność do poruszania się, mówienia, a także sprawność umysłową. Chorych podzielono na dwie grupy. Część słuchała ulubionej muzyki lub książek dźwiękowych, pozostali zaś zostali poddani typowej rehabilitacji. Po trzech miesiącach grupa "umuzykalniona" mogła pochwalić się o 60% lepszą pamięcią werbalną, podczas gdy słuchacze książek zyskali jedynie 18%, a pacjenci po standardowym leczeniu – 29%. Ponadto w pierwszej grupie zanotowano 17-procentową poprawę zdolności do koncentracji. Prowadzący badania Teppo Sarkamo z University of Helsinki powiedział "Nie możemy stwierdzić co się dzieje w mózgu, ale z wcześniejszych badań oraz teorii wynika, że muzyka mogłaby aktywować obszary mózgu odzyskujące sprawność". Naukowiec uważa też, że muzyka może uruchamiać bardziej ogólny mechanizm, który naprawia i odnawia sieć neuronową mózgu. Do potwierdzenia uzyskanych wyników wymagane jest przeprowadzenie szerszych badań. Jeśli potwierdzą one dotychczasowe wyniki, otrzymamy tani i łatwy do zastosowania środek wspomagający leczenie po udarach.
  6. Stosując bodźce magnetyczne, amerykańscy naukowcy stymulowali wzrost nowych neuronów w powiązanych z pamięcią rejonach mózgu myszy. To duża szansa dla osób cierpiących na chorobę Alzheimera. Nowojorczycy zaprezentowali wyniki swoich badań na konferencji Amerykańskiej Akademii Neuronauk. Na razie lepiej się powstrzymać od huraoptymizmu, ponieważ wydaje się, że magnesy spowalniają chorobę, ale jej nie leczą. Trzeba też przeprowadzić badania z udziałem ludzi. U przedstawicieli naszego gatunku ważna struktura pamięciowa, hipokamp, znajduje się głębiej niż u gryzoni, nie ma więc pewności, czy zastosowanie omawianej techniki da zbliżone rezultaty. Przezczaszkowa stymulacja magnetyczna (transcranial magnetic stimulation — TMS) była do tej pory stosowana w leczeniu depresji, schizofrenii czy podczas rehabilitacji osób po przebytym udarze. Aparatura wykorzystuje zwój magnetyczny, który wytwarza w mózgu pole elektryczne, włączające lub wyłączające grupy neuronów. Wykraczając poza te zastosowania, doktorzy Fortunato Battaglia i Hoau-Yan Wang chcieli sprawdzić, jak TMS wpływa na wzrost neuronów. Przez 5 dni wdrażali terapię swojego pomysłu, a następnie sprawdzili, jak wpłynęła ona na mózg. Zaobserwowali znaczne natężenie procesu proliferacji, czyli namnażania, komórek macierzystych w zakręcie zębatym hipokampa, a także aktywację pewnego typu receptorów. W drugim studium wykazano, że ich aktywność spada u myszy i ludzi z alzheimeryzmem. TMS to metoda rehabilitacji, którą można zastosować także u pacjentów po wylewach. Stymulując nieuszkodzone obszary, da się je zmusić do wytężonej pracy i przejęcia funkcji regionów zniszczonych.
  7. Męski mężczyzna, który pozostaje twardy nawet wtedy, gdy cierpi, może odnosić korzyści ze swojej postawy. Jak twierdzą naukowcy z University of Missouri-Columbia, ma to miejsce zwłaszcza podczas rekonwalescencji po poważnych urazach. Zgodnie z wynikami niewielkich badań, które opublikowano w zeszłym roku w specjalistycznym piśmie Psychology of Men and Masculinity, stan zdrowia tego typu mężczyzn poprawia się w większym stopniu od momentu hospitalizacji do upływu roku od wypadku czy zachorowania. Panowie, którzy są silni lub mają jasną wizję tego, co chcą osiągnąć, dążą do osiągnięcia sukcesu i wyższego statusu społecznego. Może to im daje motywację do wytężonej pracy i większej wytrwałości — przekonuje Glenn Good, profesor nadzwyczajny psychologii z University of Missouri. Pięćdziesięciu dwóch uczestników studium miało od 18 do 91 lat. Doznali oni urazu mózgu lub rdzenia kręgowego i byli potem rehabilitowani. Większość ukończyła szkołę średnią, spora część (2/3) miała pracę. Wszyscy ustosunkowali się do 175 pytań/stwierdzeń dotyczących ich męskości, postawy wobec szukania psychologicznego wsparcia, zdolności wykonywania codziennych zadań, przeszkód uniemożliwiających realizację zamierzeń oraz ogólnej satysfakcji z życia. Łatwo się domyślić, że macho rzadko prosili o pomoc. Zaobserwowano jednak związek między przyznawaniem się do męskości (ryzykownymi zadaniami i poleganiem na sobie) a wspominaniem o mniejszej liczbie barier utrudniających funkcjonowanie w danej społeczności. Wymaga to potwierdzenia i głębszego wyjaśnienia w kolejnych badaniach, wydaje się jednak, że czucie się męskim pomaga mężczyznom w przezwyciężaniu trudności i powtarzaniu czegoś aż do skutku. Taki człowiek nie spocznie, zanim nie osiągnie założonego celu. Może im pomagać stwierdzenie: "Mimo że życie, jakie znałem, już się skończyło, mam inne cele (umieć wstawać lub chodzić) i chcę się upewnić, że uda mi się je osiągnąć" — tłumaczy Good. Wojskowi korzystają z wpojonego poczucia obowiązku, zdyscyplinowania. Good podkreśla, że męskość jest czymś nabytym w procesie socjalizacji, dlatego możliwe jest, by podczas zdrowienia dana osoba stała się na swoje potrzeby bardziej męska. Zwraca jednocześnie uwagę, że zbyt daleko posunięta męskość bywa krzywdząca dla otoczenia: partnerki czy dzieci. Pewna elastyczność odnośnie do momentu, kiedy warto zachowywać się bardziej męsko, jest naprawdę ważna.
  8. Czołowy włoski kardiolog odkrył, że tańczenie walca oddziałuje na nasze serce lepiej niż jakakolwiek inna forma aktywności fizycznej. Doktor Romualdo Belardinelli uważa, że nawet kilka tanecznych kroków i obrotów zwiększa ilość absorbowanego tlenu i działa cuda, jeśli chodzi o tętno. Lekarz badał 89 chorujących na serce mężczyzn. Połowie zalecił standardowy zestaw ćwiczeń, pozostali mieli przez określoną liczbę godzin w tygodniu uczęszczać na zajęcia taneczne. Największą poprawę stanu zdrowia odnotowano, przynajmniej jak do tej pory, właśnie w grupie tancerzy. Sekret tkwi nie tyle w samych tanecznych ruchach, co w uroku takiej formy aktywności, który zachęca „sercowców” do kontynuowania ćwiczeń. Przy standardowym zestawie pacjenci szybko się zniechęcają i po zaledwie miesiącu tylko połowa stosuje się do zaleceń lekarza — tłumaczy Belardinelli, który jest dyrektorem Oddziału Rehabilitacji Kardiologicznej w Lancisi Heart Institute w Anconie. Dlatego też potrzebujemy czegoś, co przyciągnie ich uwagę i wyzwoli entuzjazm. Walc może być świetnym pomysłem.
  9. Zespół z Rutgers State University ze stanu New Jersey wykorzystał zmodyfikowaną przez siebie konsolę Xbox 360 do stworzenia taniego urządzenia przydatnego w leczeniu osób po przebytych zawałach serca. Konsola Microsoftu ma pomóc chorym, którzy wymagają rehabilitacji dłoni. Wirtualna rzeczywistość jest obiecującym narzędziem, które zapewnić może szybszą i bardziej skuteczną rehabilitację, jednak koszt wielu systemów uniemożliwia rozpowszechnienie się takich technik - powiedział Grigore Burdea, profesor i znany wynalazca wirtualnych technik rehabilitacyjnych z Rutgers University. Tani system powstał dzięki połączeniu Xboksa 360 i produkowanej przez firmę Essential Reality rękawicy P5, która pozwala sterować wirtualną rzeczywistością za pomocą ruchów palców i nadgarstka. Inżynierowie dokonali drobnych przeróbek obu urządzeń i stworzyli oprogramowanie pozwalające na ćwiczenie dłoni.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...