Search the Community
Showing results for tags 'penis'.
Found 9 results
-
Od dziesięcioleci mężczyźni i kobiety twierdzą, że wielkość penisa nie ma znaczenia. Tymczasem badania przeprowadzone na Victoria University pokazują, że jak najbardziej ma ona znaczenie. Badania na temat związków pomiędzy wielkością penisa, obrazem ciała i zdrowiem psychicznym wykazały, że ci mężczyźni, którzy uważają, że ich penis jest większy od średniej mają wyższe poczucie własnej wartości, są bardziej zadowoleni z własnego ciała i ogólnie lepiej funkcjonują niż inni. Ponadto mężczyźni zadowoleni z własnych rozmiarów mniej chętnie angażowali się w internetowe romanse. Dla naukowców takie wnioski nie były zaskoczeniem, gdyż mit dużego penisa jest silnie zakorzeniony w kulturze. Jednak badania pomogły im rzucić nieco światła na to, jak mężczyźni postrzegają własne ciała. Zwykle bowiem bada się postrzeganie u kobiet. Ci, którzy bardziej angażowali się w internetowe randki to zwykle osoby młodsze z wyższym indeksem masy ciała (BMI). Wykazywali oni też niezadowolenie z wielkości własnego penisa, mieli niższą samoocenę i bardziej niż inni zwracali uwagę na muskulaturę - mówi Annabel Chan, autorka badań. Zauważyła też, że heteroseksualiści rzadziej angażują się w internetowe romanse niż homo- i biseksualiści. Ankiety przeprowadzono na ponad 700 mężczyznach z 43 krajów w wieku od 18 do 76 lat.
- 7 replies
-
- obraz ciała
- muskulatura
-
(and 4 more)
Tagged with:
-
Specjaliści ze Szkoły Medycznej Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa przeprowadzili 1. na świecie całościowy przeszczep penisa i moszny. Lekarze mają nadzieję, że dzięki temu biorca, młody żołnierz, odzyska niemal normalne funkcje moczowo-płciowe. Czternastogodzinna operacja odbyła się 26 marca. Przeprowadziło ją 9 chirurgów plastycznych i 2 chirurgów urologów. Choremu przeszczepiono pobrane od martwego dawcy prącie, mosznę bez jąder oraz część ściany jamy brzusznej. Taki uraz ma niewyobrażalny wpływ na psychikę. To niełatwe do zaakceptowania. Kiedy się ocknąłem, wreszcie czułem się bardziej normalnie [...] - opowiada ranny w Afganistanie weteran. Po okresie rekonwalescencji w tym tygodniu powinien zostać wypisany ze szpitala. Prof. W.P. Andrew Lee wyjaśnia, że można rekonstruować prącie za pomocą tkanek z innych części ciała. By jednak uzyskać erekcję, potrzeba protezy-implantu, a to zwiększa ryzyko zakażeń. Poza tym wskutek innych urazów chorzy często mają zbyt mało tkanek do pobrania. By zmniejszyć ilość zażywanych leków immunosupresyjnych, zespół Lee opracował specjalny protokół immunomodulacji. « powrót do artykułu
-
Wbrew temu, co wcześniej sądzono, erekcja u należących do bezgrzebieniowców strusi wcale nie przypomina ludzkiej. Ciała jamiste nie wypełniają się bowiem krwią, lecz tak jak u innych ptaków z narządami kopulacyjnymi limfą. Jak wspomina dr Patricia Brennan z Uniwersytetu Yale, której artykuł ukazał się właśnie w Journal of Zoology, prace z XIX w. sugerowały, że mechanizm erekcji strusi czerwonoskórych (Struthio camelus) polega na wypełnianiu krwią, podczas gdy w przypadku emu (Dromaius novaehollandiae) czy nandu szarych (Rhea americana) nikt się nawet nie pokusił o jego opisanie. Ponieważ u wszystkich innych zbadanych pod tym kątem ptaków wspominano o erekcji limfatycznej, sprecyzowanie mechanizmu erekcji u bezgrzebieniowców wiele by wyjaśniło w zakresie ewolucji morfologii narządów kopulacyjnych u owodniowców. Jako że okazało się, że bezgrzebieniowce także bazują na limfie, przejście do erekcji limfatycznej musiało się dokonać u ostatniego wspólnego przodka ptaków. Większość ptaków rozmnaża się dzięki kloace, do której uchodzą nasieniowody i jajowody. Samice i samce stykają się końcową częścią jelita i samiec przekazuje plemniki bezpośrednio do steku partnerki. Poza kazuarami czy strusiami prącie występuje u łabędzi, gęsi, kaczek i flamingów. Podczas eksperymentów Brennan i Richard O. Prum (także z Yale) zbadali penisy strusia oraz 3 emu. Penis strusia jest diametralnie różny od prącia emu oraz nandu, ponieważ tworzy go gęsta macierz kolagenowa. Maszyneria limfatyczna nadal się tam jednak znajduje. Strusie mają naczynia krwionośne blisko powierzchni penisa, przez co wydaje się on różowy, ale wewnątrz wypełnia się on limfą, nie krwią - podkreśla Brennan. Amerykanka dodaje, że nie wiadomo, czemu - skoro gady tak jak ssaki wykorzystują do erekcji krew - u ptaków zaszła taka niespodziewana zmiana. Układ limfatyczny jest niskociśnieniowy, co oznacza, że wzwód nie może być utrzymany. Ma to poważne następstwa dla sposobu kopulowania ptaków. Część specjalistów sugeruje jednak, że to pozorny problem, ponieważ strusie i nandu mają np. specjalne mięśnie, które zapewniają odpowiednią twardość członka.
-
Obrzezanie, którego skuteczność jako procedury zmniejszającej ryzyko zakażenia HIV udowodniono już kilka lat temu, sprzyja także ograniczeniu patogennej flory bakteryjnej na prąciu - twierdzą badacze z Translational Genomics Research Institute (TGen) oraz Johns Hopkins University. O odkryciu informowało czasopismo PLoS ONE. Celem studium, prowadzonego pod wodzą dr. Lance'a B. Price'a oraz dr Cindy M. Liu, było ustalenie składu flory bakteryjnej zamieszkującej w rowku zażołędnym (miejcu na granicy żołędzi oraz trzonu penisa) u 12 mężczyzn. U każdego z panów pobrano dwa wymazy, jeden przed zabiegiem obrzezania oraz drugi po pewnym czasie po nim. Identyfikacji mikroorganizmów dokonano dzięki sekwencjonowaniu fragmentów ich DNA. Jak wykazano na podstawie analiz, po wycięciu napletka u mężczyzn doszło do znacznego zmniejszenia liczby bakterii bezwzględnie beztlenowych, tzn. takich, które nie są w stanie przeżyć w obecności tlenu. Właśnie one są uważane za główną przyczynę zakażeń oraz stanów zapalnych narządów rozrodczych u obu płci. Oprócz zmniejszonej liczby potencjalnie patogennych bakterii zamieszkujących na prąciu mężczyźni obrzezani są chronieni przed infekcjami także dzięki zgrubieniu powierzchni żołędzi. Dla osób obrzezanych prawdopodobnie jedyną wadą przejścia zabiegu jest fakt, iż niszę po bakteriach bezwzględnie beztlenowych mogą zająć gatunki tlenowe posiadające pewien potencjał patogenności. Zapewnienie, że nisza pozostawiona przez beztlenowe bakterie sprzed obrzezania zostanie zapełniona przez "dobre" bakterie ma krytyczne znaczenie, ocenia ten fakt dr Liu. Dalsze badania zespołu z TGen oraz Johns Hopkins University będą miały na celu określenie, czy (i jeśli tak, to które) bakterie obecne na penisie przed obrzezaniem mogą sprzyjać zakażeniu HIV. Naukowcy chcą także wiedzieć, czy możliwa jest eliminacja szkodliwych mikroorganizmów bez konieczności przeprowadzenia obrzezania, którego upowszechnienie w wielu krajach byłoby trudne m.in. ze względów kulturowych.
- 6 replies
-
- rozmnażanie
- prącie
-
(and 4 more)
Tagged with:
-
Rape-aXe, kondom zapobiegający gwałtom i pomagający zidentyfikować przestępców seksualnych, został wymyślony przez Sonette Ehlers z RPA. Kobieta przez lata pracowała jako technik w South African Blood Transfusion Service, stykając się z licznymi poszkodowanymi. Stąd rozwiązanie, które ratuje zdrowie i życie kobiet mieszkających w niebezpiecznych, np. objętych wojną, rejonach. Lateksowe "urządzenie", którego prototyp powstał 31 sierpnia 2005 r. w Kleinmond, aplikuje się jak tampon. Gdy napastnik próbuje odbyć z ofiarą stosunek waginalny, w jego penisa wczepiają się przypominające brzytwy wypustki. Ponieważ powoduje to spory dyskomfort, kobieta może spróbować ucieczki. Gwałciciele nie wymkną się też stróżom prawa, ponieważ Rape-aXe na tyle mocno wbija się w tkanki prącia, że trzeba go usunąć chirurgicznie. Gdy lekarze i pielęgniarki stykają się z takim przypadkiem, powiadamiają policję.
- 12 replies
-
Zespół niespokojnych nóg (ang. restless leg syndrome - RLS), zaburzenie objawiające się nieprzyjemnymi odczuciami ze strony kończyn dolnych oraz ich nadmierną i mimowolną ruchliwością w czasie odpoczynku, może sprzyjać występowaniu zaburzeń erekcji - twierdzi zespół dr. Xianga Gao z Harvard Medical School. Występowanie statystycznej pomiędzy obiema dysfunkcjami może świadczyć o wspólnym mechanizmie ich patogenezy. Swoje wnioski opierają na badaniu 23119 mężczyzn biorących udział w Health Professionals Follow-up Study - kompleksowym badaniu epidemiologicznym oceniającym stan zdrowia pracowników związanych ze służbą zdrowia. Uczestnikami studium byli mężczyźni w wieku od 56 do 91 lat, zaś średnia ich wieku wynosiła 69 lat. Aby zapobiec fałszywej diagnozie RLS, naukowcy wykluczyli ze swoich obliczeń osoby cierpiące na reumatoidalne zapalenie stawów oraz cukrzycę - choroby o podobnych objawach. Uwzględniono za to ważne czynniki ryzyka RLS: wiek oraz indeks masy ciała (BMI), a także stosowanie antydepresantów czy występowanie ataków lęku. Z ankiet wypełnionych przez uczestników wynika, że na zaburzenia erekcji cierpiało 53% mężczyzn cierpiących na RLS oraz 40% panów wolnych od tej choroby. Po uwzględnieniu czynników ryzyka ustalono, że przekłada się to na zwiększenie (w stosunku do panów, którzy nie stwierdzili u siebie objawów RLS) ryzyka zaburzeń erekcji o 16% u uczestników cierpiących na od 5 do 14 ataków RLS w miesiącu oraz aż o 78% w przypadku mężczyzn uskarżających się na co najmniej 15 takich epizodów. Autorzy studium zaznaczają, że zaobserwowane przez nich zjawisko może być częścią większego zespołu objawów. Wiadomo bowiem na przykład, że obturacyjny bezdech senny oraz regularne niedosypianie prowadzą do obniżenia poziomu testosteronu we krwi oraz związanych z tym zjawiskiem zaburzeń erekcji. Niestety, ustalenie ewentualnego związku tych zjawisk z RLS wymaga przeprowadzenia dalszych badań.
-
Liczba osób, które "zawsze wiedzą lepiej", jest tak wielka, że nic nie powinno nas już dziwić. Ale czy można przejść obojętnie obok historii człowieka, który postanowił wykonać na własnym ciele zabieg... obrzezania za pomocą obcinaczek do paznokci? Trudno w to uwierzyć, ale właśnie taki pomysł przyszedł do głowy pewnemu Anglikowi. Sprawa jest podwójnie dziwna, gdyż brytyjska państwowa służba zdrowia oferuje wycięcie napletka zupełnie za darmo. Mimo to, młody Brytyjczyk postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Po zdezynfekowaniu przyrodzenia za pomocą etanolu oraz przyjęciu dawki środka znieczulającego (oczywiście także alkoholowego, lecz przyjętego doustnie) nieszczęśnik zamknął się w łazience i przystąpił do pracy. Pomimo najlepszych chęci, zabieg nie miał prawa skończyć się dobrze. W pewnym momencie mężczyzna nie wytrzymał narastającego bólu i wezwał karetkę pogotowia. Ratownicy natychmiast przewieźli chirurga-amatora na oddział ratunkowy szpitala w Stevenage (hrabstwo Hertfordshire). Jest to jedna z tych rzeczy, której nigdy byśmy nie polecili młodym mężczyznom, przyznał w wywiadzie z dziennikarzami jeden z ratowników przybyłych na miejsce zdarzenia. Efekty [zabiegu] mogą być dość przerażające i silnie wpłynąć na zdolności seksualne mężczyzny.
-
Ludzie odczuwają ból nie tylko w nieistniejących kończynach, istnieje także zjawisko fantomowych genitaliów. Eksperci z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego badali zarówno heteroseksualnych, jak i transseksualnych mężczyzn. Pierwsi przeszli operację w związku ze zdiagnozowanym nowotworem stercza, drudzy operację zmiany płci. Sześćdziesiąt procent heteroseksualnych panów nadal miało wrażenie posiadania penisa (potrafiło opisać jego kształt, długość, doświadczało nawet wzwodów). Dotyczyło to tylko 30% transseksualistów. Vilayanur Ramachandran wyjaśnia brak lub obecność fantomów niezgodnością między płcią metrykalną (biologiczną) a utrwalonym w mózgu charakterystycznym dla płci obrazem ciała. Kształtuje się on jeszcze na etapie życia płodowego i niekoniecznie musi się pokrywać z budową anatomiczną i fizjologią. Artykuł na ten temat ukaże się w Journal of Consciousness Studies. Z Ramachandranem współpracował psycholog Paul McGeoch. Panowie przeprowadzali wywiady nie tylko z mężczyznami z dwóch opisanych wyżej grup, ale również z transseksualnymi kobietami. Okazało się, że wiele z nich (60%) od wczesnego dzieciństwa doświadczało istnienia fantomowego penisa. O tym, że obraz ciała kształtuje się w dużej mierze jeszcze przed urodzeniem, świadczą choćby przypadki ludzi, którzy urodzili się bez kończyn, a twierdzili, że je czują. Doświadczanie nieistniejącego to skutek zaanektowania obszarów mózgu "obsługujących" kończynę lub penisa przez rejony pełniące inne funkcje. To jeden z przejawów neuroplastyczności mózgu.
-
Malezyjscy naukowcy twierdzą, że opracowali naturalną alternatywę dla Viagry. Nowe tabletki zawierają ekstrakt z orzechów włoskich. Z wiadomych względów są zdrowsze od swojego chemicznego odpowiednika. Szef zespołu badawczego, Kim Kah Hwi z University of Malaya, powiedział gazecie The Star, że na pomysł wpadł, analizując zapiski historyczne. Czytałem artykuły o Rzymianach i Francuzach jedzących w tym celu [na potencję — przyp. red.] orzechy włoskie. Pomyślałem, że jeśli zostało to udokumentowane tak dawno temu, coś musi w tym być. Zespół Hwi pracował nad tabletkami N-Hanz aż dwa lata. W zakończonych sukcesem testach klinicznych uczestniczyło 40 panów z zaburzeniami erekcji (erectile dysfunction, ED). Na efekty zażycia specyfiku trzeba czekać mniej więcej godzinę. Utrzymują się one do 4 godzin. [...] Ponieważ nie jest to lek, mogą go zażywać panowie z nadciśnieniem, chorzy na cukrzycę oraz pacjenci, którzy niedawno przeszli operację wszczepienia bypassów. Tak właśnie było w przypadku niektórych mężczyzn biorących udział w fazie testów klinicznych. Substancją chemicznie czynną jest aminokwas argininia. Organizm przetwarza ją na tlenek azotu. Związek ten rozszerza naczynia krwionośne i zwiększa dopływ krwi do penisa. Preparat N-Hanz zdobył złoty medal w konkursie na najlepszy malezyjski wynalazek z wykorzystaniem najnowszych technologii. Przedstawiono go też na specjalnej wystawie. N-Hanz zdobył już odpowiednie zezwolenia Ministerstwa Zdrowia.
- 1 reply
-
- Viagra
- orzechy włoskie
- (and 11 more)