Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'głośna' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Głośne słuchanie muzyki przez słuchawki przez dłuższy czas może prowadzić do zmian neurofizjologicznych, utrudniając wyraźne rozróżnianie dźwięków, mimo że sam próg słyszenia się nie zmienił. Anomalie słuchowe dotyczą klarowności czy "żywości" dźwięków i nie można ich wychwycić za pomocą tradycyjnych testów audiologicznych, w ramach których pacjentowi demonstruje się w wyciszonym otoczeniu serię pojedynczych dźwięków. Autorami artykułu opublikowanego na łamach PLoS ONE są Hidehiko Okamoto i Ryusuke Kakigi z japońskiego Narodowego Instytutu Nauk Fizjologicznych oraz Christo Pantev i Henning Teismann z Uniwersytetu w Munsterze. Naukowcy badali reakcję mózgu na dźwięk, wykorzystując magnetoencefalograf (było to zatem badanie obiektywne). Zebrali dwie 13-osobowe grupy młodych dorosłych: jedna regularnie słuchała bardzo głośnej muzyki, a druga nie. Podczas oglądania filmu badani słuchali dźwięku o określonej częstotliwości (w tle występował więc szum). Okazało się, że niemożność odseparowania dźwięku od zakłóceń była o wiele silniej zaznaczona u miłośników głośnej muzyki. Co ciekawe, standardowe testy słuchu nie ujawniły różnic między grupami. Można powiedzieć, że słuchanie głośnej muzyki obciąża nerwy i układ słuchowy i może prowadzić do zmniejszenia zdolności odróżniania dźwięków, nawet jeśli wyniki testów słuchowych są prawidłowe, a sam badany nie jest świadom jakichkolwiek zmian – uważa dr Okamoto, która postuluje, by w głośnym otoczeniu nie podkręcać głośności, ale zastosować urządzenia do redukcji hałasu.
-
- odróżnianie dźwięków
- zmiany neurofizjologiczne
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Głośna muzyka w pubie czy restauracji prowadzi do spożycia w krótszym czasie większej ilości alkoholu (Alcoholism: Clinical & Experimental Research). Wcześniejsze badania unaoczniły, że szybka muzyka może wywoływać szybkie picie, a obecność muzyki (w porównaniu do sytuacji, gdy jej brak) wydłuża czas spędzany w barze. Po raz pierwszy udało się jednak eksperymentalnie wykazać w realnym kontekście, jak głośność dźwięków wpływa na spożycie alkoholu – cieszy się Nicolas Guéguen, profesor nauk o zachowaniu z Université de Bretagne-Sud. W sobotnie wieczory badacze trzykrotnie odwiedzili dwa bary w średniej wielkości francuskim mieście. W studium uwzględniono 40 mężczyzn w wieku od 18 do 25 lat. Żaden z nich nie miał pojęcia, że jest obserwowany. Za przyzwoleniem właścicieli lokali naukowcy losowo manipulowali głośnością muzyki. Głośność normalna to 72 decybele, a wysoka – 88 dB. W tym czasie odnotowywano konsumpcję "procentów". Okazało się, że głośna muzyka prowadziła do zwiększonego picia w skróconym czasie. Francuski zespół zaproponował dwie teorie wyjaśniające zaobserwowane zjawisko. Wg pierwszej, pasującej do wyników wcześniejszych badań nad muzyką, jedzeniem i piciem, głośne dźwięki zwiększają pobudzenie, co prowadzi do szybszego picia i zamawiania większej liczby drinków. Druga teoria głosi, że hałas utrudnia prowadzenie rozmów, więc zamiast tego ludzie koncentrują się na swoich drinkach.
- 3 odpowiedzi
-
- Nicolas Guéguen
- spożycie
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: