Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'dominacja' .
Znaleziono 3 wyniki
-
Wspaniałomyślność nie zawsze jest postrzegana jako zaleta. W przypadku liderów, zwłaszcza w trudnych czasach, uchodzi za przejaw słabości. Robert Livingston ze Szkoły Zarządzania Kellogga Northwestern University wykazał bowiem, że wspaniałomyślność, definiowana jako działanie dla dobra publicznego, wpływa na pozycję danej osoby na dwóch wymiarach: prestiżu i dominacji. Osoby o wysokim prestiżu są często postrzegane jako święci, którzy poświęcają się dla innych i mają silne zasady moralne. Ponieważ jednak ludzie ci chcą się dzielić własnymi zasobami z grupą, nie są postrzegani jako twardzi przywódcy. Dominacja jest uznawana za wskaźnik pozycji alfa, a prestiż wyraża podziw innych osób. Współautor studium, Nir Halevy z Uniwersytetu Stanforda, dodaje, że ludzie chcą, by cieszący się szacunkiem i podziwiani członkowie grupy dowodzili nimi w czasach pokoju, ale kiedy robi się ciężko, pragną dla grupy dominującego, dążącego do władzy lidera. Amerykanie przeprowadzili serię 3 eksperymentów. Badani mogli zatrzymać dla siebie 10 żetonów do gry, których wartość wynosiła 20 dolarów, albo dołożyć się do puli całej grupy. Czasem dorzucenie się było korzystne dla członków własnej grupy, w innym wariancie oznaczało jednak przyczynianie się do dobra swoich i szkodzenie członkom innej grupy. W pierwszych dwóch eksperymentach ujawniono, że samolubność i nienawiść w stosunku do obcych wzmacniały postrzeganie czyjejś dominacji, ale obniżały szacunek i podziw. Przejawianie umiłowania członków własnej grupy i hojne dzielenie się zasobami nasilały podziw i szacunek, ale obniżały postrzeganie dominacji. Trzeci eksperyment zademonstrował, że uniwersalizm, czyli dzielenie się dobrami z przedstawicielami własnej oraz innej grupy, obniżał zarówno postrzeganie dominacji, jak i szacunek oraz podziw (w porównaniu do osób dzielących się wyłącznie ze swoimi).
- 3 odpowiedzi
-
- Robert Livingston
- pozycja alfa
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tak charakterystyczne dla naczelnych pojedynki na spojrzenia stanowią odruch także u ludzi. Tego typu zachowanie pozwala rozstrzygnąć spory o miejsce w hierarchii nie przez bezpośrednią walkę. David Terburg, Nicole Hooiveld, Henk Aarts, J. Leon Kenemans i Jack van Honk z Uniwersytetu w Utrechcie posadzili ochotników przed ekranem komputera, na którym wyświetlano serię kolorowych owali. Pod każdym z nich widniały niebieskie, zielone i czerwone kropki. Psycholodzy zakładali, że ludzie będą zerkać na kropki w tym samym kolorze co owal (punkty miały więc działać na zasadzie odciągacza spojrzenia). Badani nie mieli świadomości, że na chwilę przed wyświetleniem owalu na monitorze pojawiał się obraz twarzy w tym samym kolorze, która była gniewna, zadowolona lub neutralna. De facto psycholodzy ustalali więc, ile czasu zajmie ochotnikom odwrócenie wzroku od fizjonomii wyrażającej określoną emocję. Każda z badanych osób wypełniała dodatkowo test dotyczący dominacji przejawianej w sytuacjach społecznych. Okazało się, że ludzie dominujący wolniej odwracali wzrok od gniewnych twarzy, a motywowani do poszukiwania nagrody dłużej wpatrywali się w zadowolone fizjonomie. Holendrzy uważają, że w ten sposób wykazali, że wpatrywanie się w rywala stanowi odruch. Kiedy ludzie są dominujący, przejawiają dominację w ułamku sekundy. Z ewolucyjnego punktu widzenia ma to sens – chcąc dominować, nie możesz odwracać spojrzenia od kogoś rozgniewanego; wtedy przegrałbyś potyczkę.
-
Kobiety wolą mężczyzn, którzy są przez otoczenie cenieni za umiejętności i osiągnięcia, nie przepadają zaś za osobami podporządkowującymi innych siłą. Strategie opierające się na dominacji są przez panie postrzegane pozytywnie jedynie w kontekście zmagań sportowych (Personal Relationships). Jeffrey K. Snyder, Lee A. Kirkpatrick i H. Clark Barrett przeprowadzili serię 3 badań ze studentkami dwóch amerykańskich uniwersytetów. Ich zadanie polegało na ocenie atrakcyjności opisanych skrótowo potencjalnych partnerów. Okazało się, że dziewczyny zwracały uwagę na kontekst przejawiania dominujących zachowań. Gdy pewne cechy pojawiały się przy okazji zawodów sportowych, były oceniane pozytywnie. Jeśli jednak wykorzystywano je w kontaktach towarzyskich czy służbowych, działały odstraszająco. Rozważając wybór partnera do długoterminowego związku, kobiety coraz słabiej preferowały dominację, a coraz wyżej ceniły prestiż. Psycholodzy uważają, że zdemaskowali słabości popularnych poradników, których autorzy zalecają panom, by walcząc o serce wybranki, obowiązkowo zachowywali się jak macho. Tymczasem kobiety obawiają się, że mężczyzna dominujący poza domem będzie się zachowywał dokładnie tak samo w otoczeniu rodziny.
- 6 odpowiedzi
-
- osiągnięcia
- długoterminowy
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: