Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'albinos' .
Znaleziono 2 wyniki
-
W Botswanie sfilmowano różowego słonia. Zauważono go w stadzie około 80 zwierząt w delcie rzeki Okawango. Młodziutkie zwierzę to najprawdopodobniej albinos. Albinizm jest dość rozpowszechniony wśród słoni indyjskich, lecz niezwykle rzadko spotykany wśród afrykańskich. Doktor Mike Chase, ekolog prowadzący fundację Elephants Without Borders, mówi, że słyszał jedynie o trzech afrykańskich albinosach. Przypadek z Botswany to najprawdopodobniej jedyny udokumentowany albinos z tego regionu. Chase nigdy wcześniej nie spotkał się z takim zwierzęciem, mimo iż od 10 lat bada słonie z południowoafrykańskiego kraju. Słoń ma minimalne szanse na przeżycie. Palące słońce może doprowadzić albinosa do ślepoty i wywołać choroby skóry. Ekspert ma jednak nadzieję, że młodemu ssakowi uda się przeżyć. W delcie Okawango może chronić się wśród drzew czy użyć mułu do ochrony skóry przed słońcem. Ponadto zauważono, że zwierzę, którego wiek ocenia się na dwa lub trzy miesiące, wędruje w cieniu swojej matki. Słonie są niezwykle inteligentnymi zwierzętami, które potrafią dostosować się do różnych warunków. To może uratować albinosowi życie.
-
Cheyne Flanagan prowadzi na północ od Sydney szpital dla koali Port Macquarie. Pewnego dnia trafił do niej niezwykle rzadki osobnik o śnieżnobiałej sierści. Nie jest albinosem, bo ma czarny nos i oczy. Albinosa można spotkać dużo częściej od okazów z białym futrem, których w całej Australii jest ponoć tylko kilka. Zwierzęciu nadano imię Mick. Zostało znalezione przez strażnika leśnego. "Miś" nie widział, stwierdzono też u niego kilka chorób. Był chyba najlepiej strzeżoną osobistością w Nowej Południowej Walii. Zapewniono mu bowiem całodobową ochronę, w razie gdyby ktoś chciał go ukraść i sprzedać kolekcjonerowi. Mick przeszedł operację oczu (usunięto zmienioną chorobowo tkankę). Po tym, jak zaordynowano mu maść antybiotykową, powoli doszedł do siebie. Jego ślepota była wywołana zakażeniem chlamydiami. W odróżnieniu od ludzi, taka infekcja może być dla torbaczy śmiertelna. Kilka miesięcy później samca wypuszczono do buszu na terenie wschodniej Australii, ale nie określono dokładnie gdzie. Strażnicy mają śledzić poczynania Micka i stan jego zdrowia. Trzymaliśmy go w izolacji od innych zwierząt. Postąpiliśmy tak nie tylko ze względów zdrowotnych. Po prostu chcieliśmy, by jak najmniej osób wiedziało o jego istnieniu. Ostatecznie Mick nie został odrzucony przez brunatno-brązowych przedstawicieli swojego gatunku. Więcej zdjęć Micka można obejrzeć na stronie internetowej firmy Hydro Photograhics.
- 1 odpowiedź
-
- Cheyne Flanagan
- Mick
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami: