Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Morze Martwe' .
Znaleziono 4 wyniki
-
Morze Martwe - tak naprawdę słone jezioro - jest ciekawym i atrakcyjnym zjawiskiem. Bezodpływowy zbiornik, położony w jednej z najgłębszych dziur w ziemi, na styku dwóch płyt tektonicznych, wskutek parowania jest tak zasolony, że praktycznie nie ma w nim życia. Nie sposób też w nim utonąć, co przyciąga rzesze turystów. Minerały z okolic jeziora od starożytności są znane z walorów kosmetycznych. Ale nie dlatego po denne osady sięga czterdziestu naukowców z sześciu krajów. Przedsięwzięcie finansowane przez Izrael (Israel Academy of Sciences and Humanities) i Niemcy (International Continental Scientific Drilling Program), warte 2,5 miliona dolarów to jeden z wartościowszych i ciekawszych projektów naukowych ostatnich lat. Sprasowane i doskonale zachowane osady denne spod dna jeziora to kronika wydarzeń z ostatnich milionów lat, którą wyprawa chce odczytać. Planowany odwiert o głębokości pół kilometra od dna zbiornika (800 metrów od powierzchni wody) to dokładne, coroczne zapisy z ostatniego pół miliona lat. Specjalna platforma wiertnicza umieszczona sześć kilometrów od brzegu pracować będzie przez 40 dni i nocy, wydobywając krążki cennych skał. Są już pierwsze fragmenty, które przechodzą pierwsze badania w położonym na brzegu laboratorium. Wyraźne brązowe i jasne pierścienie oznaczają kolejne pory roku, pozwalając odliczać kolejne lata. Ich odcień, grubość i skład chemiczny pozwolą ocenić panujący w danym roku klimat: pogodę, temperaturę, opady oraz oznaczyć szczególne wydarzenia, jak trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów (np. erupcja Santoriniego 3,5 tysiąca lat temu), itd. Na razie sięgnięto kilkaset lat wstecz, do okresu tzw. małej epoki lodowcowej. To cenne dane dla naukowców wielu specjalności. Klimatolodzy będą mogli precyzyjnie odtworzyć zmiany pogodowe w tym rejonie. Historycy będą mogli skorelować wpływ pogody na bieg historii. A przecież historycznie jest to bardzo ciekawe miejsce: to tutaj miały znajdować się biblijne miasta Sodoma i Gomora (według niektórych pogrążone dziś na dnie), tutaj istniał szlak, którym pierwotni ludzie migrowali z Afryki. Zaliczane do siedmiu cudów świata Morze Martwe jest niestety zagrożone wyschnięciem - jego poziom obniża się o około trzy stopy rocznie. Wprawdzie ten zbiornik wychodził już w swojej historii cało z niekorzystnych tendencji, ale dziś dochodzi działalność człowieka. Dane z odwiertu dostarczą również informacji o jego ewolucji, ale ratowanie najbardziej słonego jeziora na świecie jest utrudnione, z powodu jego położenia, które powoduje wiele konfliktów politycznych pomiędzy jego „właścicielami": Izraelem, Jordanią i Palestyną.
-
Izrael i Jordania zaczynają na nowo snuć plany dotyczące budowy kanału łączącego Morze Czerwone z Martwym. Naukowcy twierdzą, że jeśli nie zrobimy nic, by zapobiec wysychaniu tego ostatniego, pewnego dnia zostanie po nim tylko kałuża. Będący częścią traktatu pokojowego podpisanego przez Izrael i Jordanię w połowie lat 90. kanał ma mieć ok. 180 km długości. Jak twierdzą dziennikarze Spiegla, rocznie przepływałoby przez niego do 1.900 mln m3 słonej wody. Budowa zajmie 9 lat i pochłonie co najmniej 5 mld dolarów. Kanał rozpoczynałby się nad zatoką Akaba. Ponieważ będzie on przecinał łańcuch wzgórz, wodę trzeba będzie najpierw wypompować na wysokość 220 metrów. Poziom wody w Morzu Martwym spada mniej więcej o metr rocznie. Wpada do niego Jordan, ale de facto jego wody zostają często wykorzystane, zanim dopłyną do ujścia rzeki. Woda jest też odparowywana w przyfabrycznych basenach, zlokalizowanych wzdłuż południowego wybrzeża Morza Martwego. W ten sposób uzyskiwane są różne minerały. W latach 30. XX wieku każdego roku do najniżej położonego zbiornika wodnego świata wpływało 1,3 mld m3 wody. Teraz liczba ta spadła do mniej niż 400 milionów. Rocznie wyparowuje ok. 1050 ton H2O. Równowagę między parowaniem a ilością dopływającej do morza wody zapewniłby spadek poziomu lustra o kolejne 100 metrów. Wtedy jednak Morze Martwe nie byłoby już nawet jeziorem, lecz zwykłym bajorem. Co ważne, poziom lustra wody Al-Baḥr al-Mayyit jest niższy od poziomu okolicznych wód gruntowych. Finansowane przez Bank Światowy prace związane z analizą możliwości zrealizowania przedsięwzięcia rozpoczną się już w grudniu.
-
Zapomnijmy o soli z Morza Martwego i olejkach do aromaterapii. Jeden z izraelskich ośrodków spa wzbogacił bowiem swoje usługi o masaż... wężowy. Płacąc 300 szekli (70 dolarów), klienci salonu piękności Ady Barak w Talmey el'Azar w północnym Izraelu mogą przeżyć dreszcz emocji, czując, jak po ich ciele pełza 6 niejadowitych gadów. Węże rozmasują bolące mięśnie i zesztywniałe stawy. Boję się węży, ale efekt terapeutyczny jest naprawdę dobry — powiedziała reporterom Reutera Liz Cohen, jedna z amatorek oryginalnych przyjemności, w momencie gdy Barak rozkładała gady na jej ciele. Barak wykorzystuje do masaży kalifornijskie i florydzkie węże królewskie, węże zbożowe i mleczne. Uważa, że jeśli ludziom udaje się przezwyciężyć początkowe obawy, kontakt z tymi zwierzętami jest uspokajający.
-
W nadchodzących miesiącach rozpocznie się ciekawy projekt, finansowany przez Bank Światowy. Na uzupełnienie wysychającego Morza Martwego wodą z Morza Czerwonego przeznaczono 2-4 mld dol. Francja, Stany Zjednoczone, Holandia i Japonia zasygnalizowały swoją gotowość do współfinansowania badania (chodzi o kwotę 15 mln dol.), które ma pomóc zniwelować spadek głębokości Morza Martwego z ubiegłego stulecia. Poziom wód zmniejszył się wtedy aż o 25 metrów. Morze Martwe wysycha z powodu nadmiernego poboru wody z Jordanu. Pracujemy z kilkoma innymi ofiarodawcami — powiedział na sztokholmskiej konferencji, na której zebrało się ponad 1000 ekspertów ds. wody, Vahid Alavian (zajmujący się projektem z ramienia Banku Światowego). Mamy nadzieję, że w ciągu 2-3 miesięcy zdobędziemy wszystkie niezbędne zezwolenia i będziemy mogli rozpocząć badania. Alavian powiedział również, że Izrael, Jordan i Autonomia Palestyńska zaangażowały się w plan badań 180-km Kanału Dwóch Mórz (Two Seas Canal). Stało się tak pomimo konfliktu zbrojnego w Libanie i toczących się od lat walk palestyńsko-izraelskich. Trzy odnoszące korzyści państwa są nadal zaangażowane i zainteresowane procesem. Aby koszty inwestycji się zwróciły, na kanale łączącym oba morza powstanie elektrownia wodna. Różnica poziomów Morza Czerwonego i Martwego, które jest najniżej położonym miejscem na Ziemi, wynosi 450 metrów. Rozpoczynające się wkrótce studium ma także określić wpływ realizacji omawianego przedsięwzięcia na środowisko. Alavian podkreśla, że Morze Martwe jest zbyt zasolone dla większości mikroorganizmów. Nie wiadomo, czy i jak mniej zasolona woda z Morza Czerwonego wpłynie na ekosystem Morza Martwego.
-
- Bank Światowy
- Vahid Alavian
- (i 7 więcej)