Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'Karolinska Institute' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 5 wyników

  1. Ćwiczenia fizyczne stymulują wzrost nowych neuronów. To by wyjaśniało, dlaczego ruch pozwala wygrać z depresją. Zespół Astrid Bjornebekk z Karolinska Institute badał dwie grupy szczurów. Jedną zmodyfikowano genetycznie w taki sposób, by zwierzęta przejawiały zachowania depresyjne, druga była grupą kontrolną. Przez miesiąc (30 dni) jedne gryzonie miały wolny dostęp do kołowrotka, a inne nie. Aby zbadać wpływ możliwości biegania na szczury, posłużono się prostym testem. Zmierzono czas, przez jaki po umieszczeniu w wodzie zwierzęta biernie się unosiły w toni lub, dla odmiany, aktywnie pływały. Naukowcy wiedzą bowiem, że przygnębione szczury (podobnie jak chorujący na depresję ludzie) przez większość czasu nie poruszają się. Po 30 dniach biegania u zwierząt zaobserwowano efekt antydepresyjny – wyjaśnia Bjornebekk. Rozochocone szczury pływały o wiele dłużej niż zasmucone gryzonie. Naukowcy przebadali ponadto neurony w obrębie hipokampa, który odpowiada za pamięć i uczenie się. Okazało się, że komórki nerwowe rozrosły się. Wcześniejsze studia nad ludzkim hipokampem wykazały, iż u osób w depresji kurczy się on. Uznaje się to za przyczynę problemów powiązanych z tą chorobą (International Journal of Neuropsychopharmacology). Bieganie miało na szczury podobny wpływ, jak leczenie inhibitorami zwrotnego wychwytu serotoniny.
  2. Wielu lekarzy unika podawania noworodkom środków znieczulających podczas przeprowadzania rozmaitych procedur medycznych, ponieważ uważa, że nie odczuwają bólu. Takie przekonanie może być jednak mylne — donoszą naukowcy ze sztokholmskiego Karolinska Institute. Nowe techniki pomiarowe wykazały, że nawet wcześniaki przejawiają wszystkie symptomy świadomego odczuwania bólu — twierdzi Marco Bartocci. Przez wiele lat medycy przyjmowali, że płody, wcześniaki oraz nowo narodzone dzieci nie odczuwają bólu, ponieważ nie rozwinęły się u nich jeszcze niezbędne funkcje korowe. Reakcje maleństw na potencjalnie bolesne bodźce uznawano za nieświadome odruchy. Lekarze czuli się usprawiedliwieni, nie stosując znieczulenia podczas zabiegów, mając poczucie uniknięcia skutków ubocznych. Badania zespołu Bartocciego wykazały jednak, że mózgi przedwcześnie narodzonych dzieci są rozwinięte w o wiele większym stopniu niż do tej pory sądzono. Spektroskopia w podczerwieni unaoczniła, że powstałe w wyniku nakłuwania szpilką sygnały bólowe są przetwarzane w korze mózgowej wcześniaka dokładnie w ten sam sposób, co u dorosłej osoby. Wydaje się więc, że wszystkie znane warunki świadomego odczuwania bólu są spełnione, chociaż nadal nie uzyskano ostatecznych dowodów na rzeczywiste subiektywne doświadczanie bólu. Rezultaty badań ukażą się w najbliższym wydaniu pisma Pain.
  3. Dietetycy często odradzają picie pełnotłustego mleka, okazuje się jednak, że dorośli, którzy je wybierają, mniej tyją. Szwedzcy badacze wykazali, że wśród ponad 19 tys. kobiet w średnim wieku (40-55 lat) te konsumujące przynajmniej jedną porcję pełnotłustego mleka lub sera dziennie przytyły w ciągu 9 lat mniej niż kobiety, które spożywały te pokarmy rzadziej (American Journal of Clinical Nutrition). Znaczną zmianę wagi definiowano jako pojawienie się w ciągu roku dodatkowego kilograma lub więcej. Rolą odgrywaną przez nabiał w kontroli wagi zajęto się dopiero niedawno, gdy wyniki części badań zasugerowały, że mleko, jogurt i inne produkty mleczne mogą pomagać regulować ilość tkanki tłuszczowej. Uzyskano sprzeczne rezultaty, dlatego konieczne są dalsze studia. W szwedzkim badaniu mleko pełnotłuste wydawało się zabezpieczać przed przybraniem na wadze, jednak efekt zaobserwowano tylko u pań, których waga z początku eksperymentu znajdowała się w granicach normy. Dr Magdalena Rosell z Karolinska Institute uważa, że istnieje możliwość, iż nabiał nie wpływa bezpośrednio na wagę. Nawyki żywieniowe stanowią bowiem odzwierciedlenie prowadzonego stylu życia, a kobiety preferujące pełnotłusty nabiał mogą mieć także inne zwyczaje oddziałujące na masę ciała. Niewykluczone też, że panie odnotowujące zwiększanie się wagi zaczynają wybierać odtłuszczone mleko. Byłoby ono więc markerem wzrostu wagi, a nie przyczyną tycia. Wpływ nabiału na spadek wagi wyjaśniano na kilka sposobów. Uznaje się m.in., że wapń przyczynia się do regulowania ilości tłuszczu w organizmie. Wiele badań obaliło jednak tę teorię. W dodatku ostatnio pojawiły się nowe wątpliwości, ponieważ okazało się, że odtłuszczone mleko nie wpływa pozytywnie na wagę (nie zmniejsza jej ani nie pozwala utrzymać na stałym poziomie). Rosell uważa, że w kontroli wagi pomaga specyficzny rodzaj tłuszczu występujący w nabiale. Chodzi mianowicie o sprzężony kwas linolowy (CLA, conjugated linoleic acid).
  4. Jak donoszą naukowcy, u szwedzkich kobiet, które przynajmniej raz w tygodniu jedzą tłuste ryby, takie jak łososie, makrele czy śledzie, znacznemu obniżeniu ulega ryzyko zachorowania na nowotwory nerek. Miłośniczki tłustych ryb porównywano ze zwolenniczkami chudego mięsa rybiego. Za chude ryby uznaje się, np.: tuńczyki, dorsze czy ryby słodkowodne. W ich przypadku nie zaobserwowano podobnych efektów prozdrowotnych. Po 15 latach badań pracownicy sztokholmskiego Karolinska Institute zauważyli, że osoby, które regularnie spożywają z rybami kwasy tłuszczowe typu omega-3 oraz witaminę D, mają w porównaniu do ludzi nigdy niejedzących ryb o 74% obniżone prawdopodobieństwo zachorowania na raka nerek. W porównaniu do chudych ryb, tłuste mają do 30 razy więcej określonych kwasów tłuszczowych i do 5 razy więcej witaminy D. Co wymienione związki mają wspólnego z nowotworami? Kwasy tłuszczowe spowalniają wzrost guzów, a osoby z rakiem nerek często mają obniżony poziom witaminy D w organizmie. Hasło tłuste ryby może przerażać niektórych ludzi, ale jest to naprawdę zdrowy tłuszcz. Polecam jedzenie tłustych ryb, nie chudych, ponieważ można na tym bardziej skorzystać — twierdzi Alicja Wolk. Tłuste ryby są z definicji bardziej kaloryczne, ale w ich przypadku korzyści zdrowotne przeważają nad dostrzeganymi minusami. W raporcie zamieszczonym na łamach Journal of the American Medical Association naukowcy nie wspominają, czy tłuste ryby pomagają w walce z innymi nowotworami. W badaniach Szwedów wzięło udział ponad 61 tys. kobiet w wieku od 40 do 76 lat. Sto pięćdziesiąt zachorowało na nowotwór nerek.
  5. Jedzenie przetworzonego mięsa, np. bekonu, kiełbas i wędzonej szynki, zwiększa ryzyko nowotworu żołądka, uważają szwedzcy naukowcy. W oświadczeniu Karolinska Institute napisano: Analiza 15 badań wykazała, że ryzyko zachorowania na raka żołądka rośnie o 15 do 38 procent na każde zwiększenie dziennej dawki przetworzonego mięsa o 15 gramów. Nowotwory żołądka odpowiadają za 1/10 wszystkich zgonów z powodu nowotworów. Studium, opublikowane w Journal of the National Cancer Institute, zestawiało przeprowadzone w latach 1966-2006 badania bazujące na danych 4.704 osób. Uzyskano jednoznaczne wyniki. Nikt wcześniej nie przeprowadzał takich analiz dla przetworzonego mięsa i nowotworów żołądka — powiedziała Susanna Larsson, współautorka badania. Nasze badania wykazały jednoznaczny związek między zwiększoną konsumpcją przetworzonego mięsa i wyższym ryzykiem raka żołądka. Badacze z Karolinska Institute wyliczają, że przetworzone mięso jest często solone lub wędzone, dodaje się też do niego azotanów, by wydłużyć jego okres przydatności do spożycia. To może się przyczyniać do raka żołądka, czwartego pod względem częstości występowania nowotworu. Mamy nadzieję, że dalsze badania wyklarują związki między jedzeniem przetworzonego mięsa a innymi czynnikami, takimi jak dieta oraz wpływ różnych bakterii na częstość występowania raka tego organu, konkluduje Larsson.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...