Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Adam Anderson' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Badacze z Uniwersytetu w Toronto zauważyli uderzające podobieństwa między wyrazami twarzy towarzyszącymi moralnemu oburzeniu i uczuciom obrzydzenia, np. na widok trucizny czy paskudnie wyglądającej rany. Jak widać, sprawy nieczyste z etycznego punktu widzenia naprawdę są odczuwane jako coś odrażającego (Science). Zespół częstował badanych ohydnymi napojami oraz pokazywał im fotografie brudnych toalet czy poważnych urazów. Pojawiające się wtedy miny porównywano z wyrazem "wykwitającym" na twarzy po nieuczciwym potraktowaniu podczas gry laboratoryjnej. Za każdym razem widywano taką samą reakcję. Następowało uniesienie i wygięcie w podkówkę górnej wargi oraz zmarszczenie nosa. W ten sposób manifestowało się działanie pewnego mięśnia, a mianowicie dźwigacza wargi górnej i skrzydła nosa (łac. musculus levator labii superioris). Akademicy wykryli to, posługując się elektromiografią – techniką badania czynności elektrycznej mięśni. Wykazaliśmy, że mięsień ten jest aktywowany w 3 sytuacjach: podczas kosztowania czegoś niesmacznego, patrzenia na coś obrzydliwego oraz doświadczania jawnej niesprawiedliwości – podsumowuje Hanah Chapman. Dr Adam Anderson, szef zespołu, dodaje, że skomplikowane wyczucie moralności, a więc tego, co jest dobre, a co złe, mogło się rozwinąć z wrodzonej zdolności noworodka do odróżniania dobrych i złych smaków, czyli produktów potencjalnie odżywczych lub trujących. Psycholodzy wnioskują, że ocena moralna może być w równym stopniu efektem prostych procesów emocjonalnych oraz złożonego wnioskowania. Obrzydzenie jest pierwotnym mechanizmem, który zabezpiecza przed chorobą i pomaga w unikaniu zagrożeń. To ono odpycha od niemiłych woni, gorzkiego pożywienia czy widoku krwi.
- 8 odpowiedzi
-
- wyraz twarzy
- Adam Anderson
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Grupa kanadyjskich badaczy zajmowała się wpływem nastroju na procesy poznawcze. Okazało się, że doby humor sprzyja myśleniu niestandardowemu, jeśli jednak chcemy się na czymś skupić, lepiej, byśmy byli nieco przestraszeni. Wtedy mamy do czynienia z czymś w rodzaju widzenia tunelowego. Mechanizm leżący u podłoża tego zjawiska jest nadal niejasny, naukowcy przypuszczają jednak, że w grę może wchodzić wpływ emocji na sposób przetwarzania informacji (Proceedings of the National Academy of Sciences). Myślimy, że tym mechanizmem jest selekcja, sposób, w jaki filtrujemy informacje — tłumaczy Adam Anderson z Uniwersytetu w Toronto. Jeśli porównać uwagę do reflektora, to dobry nastrój ma większy zasięg, podczas gdy zły bardzo zawęża oświetlany obszar. Aby przetestować tę teorię, Anderson sprawdzał, jak 24 studentów poradzi sobie z 2 zadaniami: 1) wymagającym kreatywności niezwykłym kojarzeniem słów oraz 2) zadaniem angażującym wzrok, przy rozwiązywaniu którego trzeba zignorować pojawiające się zakłócenia. Wolontariusze wykonywali zadania kilka razy: w dobrym, neutralnym i złym humorze. Naukowcy wpływali na nastrój za pomocą muzyki. Jazzowa wersja 3. Koncertu brandenburskiego Bacha miała wywoływać pozytywne emocje, a odtwarzany na zwolnionych obrotach fragment Aleksandra Newskiego Sergiusza Prokofiewa miał wywoływać negatywne emocje. W nastrój neutralny wprowadzano, odczytując listę faktów i statystyk dotyczących Kanady. Dobry humor wpływał korzystnie na kojarzenie słów (rozwiązywanie problemów), ale obniżał wyniki osiągane w teście wzrokowym. Szczęśliwi badani rozpraszali się łatwiej od swoich zasmuconych kolegów. Kiedy ludzie są pozytywnie nastrojeni, ich filtr jest szeroko otwarty, co wspiera globalny czy, inaczej mówiąc, intuicyjny typ myślenia. Tak wykalibrowany filtr pomaga podczas gry w kojarzenie słów, ponieważ pozwala wziąć pod uwagę wiele informacji. Problem pojawia się wtedy, kiedy działają dystraktory, a zadanie wymaga skupienia. Różne nastroje w inny sposób wpływają na osiągane wyniki, a próby mocniejszego skoncentrowania się na zadaniu nie zawsze są dobrym pomysłem. W rzeczywistości, jeśli masz problem z rozwiązaniem problemu, mądrzej będzie, gdy na chwilę oderwiesz się od wykonywanej czynności i pozwolisz sobie na chwilę zabawy, relaksu, a dopiero potem zabierzesz się ponownie do pracy.