Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'żeń-szeń' .
Znaleziono 3 wyniki
-
Naukowcy z Uniwersytetu w Guelph zbadali różne afrodyzjaki. Wg nich, warto uwzględnić w diecie żeń-szeń i najdroższą przyprawę świata szafran, ponieważ wspomagają one wydajność. Wino i czekolada wydają się działać w oparciu o efekt placebo, a kantarydyny z pryszczela lekarskiego (zwanego mylnie hiszpańską muchą) oraz średniowiecznych eliksirów z ropuchy lepiej w ogóle unikać, bo nie tylko nie pomagają, ale nawet szkodzą (Food Research International). Prof. Massimo Marcone, który prowadził badania ze studentem Johnem Melnykiem, podkreśla, że afrodyzjaki są wykorzystywane na całym świecie od tysięcy lat, ale z naukową wiedzą na ich temat bywa już różnie. Stąd pomysł na drobiazgową analizę dostępnych danych. Melnyk zaznacza, że istnieje duże zapotrzebowanie na naturalne środki wspomagające sprawność seksualną bez efektów ubocznych. Obecnie zaburzenia erekcji leczy się syntetycznymi środkami, np. sildenafilem (Viagrą), te jednak wywołują bóle głowy i mięśni, mogą też wchodzić w niebezpieczne interakcje z innymi medykamentami. Poza tym nie zwiększają libido, dlatego nie pomogą osobom z niskim popędem seksualnym. Kanadyjczycy przejrzeli wyniki kilkuset badań dotyczących afrodyzjaków, które można zjeść. Skupiali się na postulowanych efektach fizjologicznych i psychologicznych. Ostatecznie uwzględnili tylko studia spełniające najostrzejsze normy metodologiczne. Dzięki temu okazało się, że sprawność seksualną wspomagają żeń-szeń właściwy (nazywany również wszechlekiem), szafran oraz johimbina – alkaloid uzyskiwany z kory johimby lekarskiej (Pausinystalia johimbe). Naukowcy ujawnili, że ludzie doświadczają wzrostu popędu po zażyciu preparatów z korzeni i kory roślin z rodzaju Ptychopetalum (Indianie nazywają go Muira Puama) czy z bulwy pochodzącej również z Ameryki Południowej jednorocznej bądź dwuletniej Lepidium meyenii (znanej lepiej jako maca, alias peruwiański żeń-szeń lub peruwiańska viagra). Podobne raporty zebrano także w przypadku czekolady. We wszystkich trzech przypadkach skuteczność "afrodyzjakalna" jest jednak uznawana za dyskusyjną. Być może niektórzy ludzie odczuwają skutki działania określonych składników czekolady, głównie fenyloetyloaminy, która wpływa na poziom serotoniny i endorfin w mózgu – wyjaśnia Marcone. Jak łatwo się domyślić, alkohol zwiększa libido, ale nie zdecydowanie nie sprzyja dobrej formie seksualnej. Na końcu warto też wspomnieć, że należy zachować ostrożność przy stosowaniu zachwalanego szafranu. Po przedawkowaniu wywołuje on krwawienia z przewodu pokarmowego i dróg moczowo-płciowych, a także wymioty. Dwadzieścia gramów to dawka śmiertelna dla człowieka.
-
- Massimo Marcone
- dieta
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Żeń-szeń jest jedną z najdłużej stosowanych roślin leczniczych. W Azji Wschodniej wykorzystuje się go od 5 tys. lat. Niewykluczone, że wkrótce pozna się na nim nie tylko tradycyjna, ale i tzw. nowoczesna medycyna. Naukowcy z Uniwersytetu Hongkońskiego przeprowadzili bowiem szereg testów laboratoryjnych i odkryli 7 ginsenozydów o właściwościach immunosupresyjnych (Journal of Translational Medicine). Przeciwzapalne działanie żeń-szenia może być wynikiem połączonej aktywności ginsenozydów, które działają na różnych poziomach reakcji odpornościowej. Stąd różnorakie właściwości przypisywane tej roślinie – uważa szef zespołu Allan Lau. Poddając komórki ludzkiego układu odpornościowego działaniu różnych ekstraktów z żeń-szenia, naukowcy odkryli, że siedem z wykrytych przez nich ginsenozydów może selektywnie blokować ekspresję genu zapalnego CXCL 10 (CXCL 10 to alfa-chemokina wzbudzana przez interferon gamma; stanowi ona element podtrzymywania reakcji zapalnej w ramach samonapędzającego się procesu wydzielania chemokin pod wpływem cytokin). Lau podkreśla, że w przyszłości trzeba będzie określić ewentualny wpływ ginsenozydów na leczenie ostrych i przewlekłych chorób zapalnych u ludzi. Na razie jego zespół wyekstrahował poszczególne składniki wyciągów z żeń-szenia i określił ich bioaktywność, posługując się m.in. genomiką. Po zakończeniu analizy zostały one wprowadzone na powrót do preparatu, by potwierdzić poczynione odkrycia.
-
- CXCL 10
- reakcja zapalna
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Skuteczność pluskiwcy groniastej (Cimicifuga racemosa) w znoszeniu przykrych dolegliwości związanych z menopauzą jest na przemian zachwalana i krytykowana. Wyniki wstępnych badań sugerują jednak, że ekstrakt z tej rośliny pomaga zapobiegać czemuś zupełnie innemu, a mianowicie nowotworom piersi. Dr Timothy R. Rebbeck ze Szkoły Medycznej University of Pennsylvania przestrzega przed nadmiernym optymizmem i podkreśla, że testy działania pluskiwcy trzeba przeprowadzić na szerszą skalę. Próbując sobie jakoś radzić m.in. z uderzeniami gorąca, przekwitające kobiety zażywają preparaty z roślin zawierających tzw. fitohormony. Poza pluskiwcą groniastą warto tu wymienić chociażby słodkie chińskie ziemniaki jam (inaczej pochrzyn), żeń-szeń, koniczynę łąkową czy dzięgiel chiński (International Journal of Cancer). Lekarze chcieli sprawdzić, jak stosowanie ziołoleku wpływa na ryzyko zachorowania na raka piersi. Dlatego zebrali 949 pacjentek onkologicznych oraz grupę kontrolną 1524 zdrowych pań. Afroamerykanki nieco częściej używały preparatów z pluskiwcy niż kobiety rasy białej (odpowiednio 5 i 2% danej grupy). Okazało się, że u pań przyjmujących pluskiwcę ryzyko zachorowania na nowotwór piersi spadało o 61%! Wcześniejsze eksperymenty wykazały, że pluskwica hamuje wzrost komórek. Jest również przeciwutleniaczem oraz wywiera efekt antyestrogenowy. Niestety, nie jest wolna od działań ubocznych. Potrzebne są dalsze badania, aby ustalić, że pluskwica groniasta, lub jakiś jej składnik, jest czynnikiem zapobiegającym rakowi piersi na drodze chemicznej — dodał Rebbeck.
- 1 odpowiedź
-
- pluskwica groniasta
- Cimicifuga racemosa
- (i 9 więcej)