Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów ' prehistoria' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 2 wyniki

  1. Zabijanie całych grup rodzinnych, masakry mieszkańców osad, masowe groby ofiar bitew czy egzekucji to znane z mezolitycznej i neolitycznej Europy ślady przemocy międzyludzkiej. Naukowcy z Hiszpanii (Universytet w Valladolid, Arkikus), Belgii (Vrije Universiteit Brussel), Francji (Uniwersytet Strasburski, Uniwersytet Aix-Marseille) oraz Wielkiej Brytanii (Uniwersytet Oksfordzki) poinformowali na łamach Science Advances o zidentyfikowaniu prawdopodobnie najstarszych znanych śladów obchodów zwycięstwa nad wrogami. Są one widoczne w dwóch masowych grobach sprzed ponad 6000 lat. W późnej fazie środkowego neolitu w górnej części doliny Renu – rozciągającej się od granicy szwajcarsko-francuskiej po Wiesbaden i Moguncję – doszło do zastąpienia lokalnej kultury Bruebach-Oberbergen przez BORS (Bischheim Occidental du Rhin Supérieur) przyniesioną z zachodu przez grupy pochodzące z Basenu Paryskiego. Wymiana nastąpiła w latach 4295–4165 p.n.e. Był to więc proces bardzo szybki. W tym samym czasie pojawiają się fortyfikacje, duże skupiska osad, na zachowanych szkieletach widzimy ślady przemocy. Wszystko to wskazuje, że wymiana kulturowa odbyła się na drodze podboju. Autorzy nowych badań przeanalizowali szczątki ludzkie pochodzące z dwóch masowych grobów w Achenheim i Bergheim w Alzacji. W grobach tych złożono w sumie 14 osób, których szkielety noszą ślady urazów oraz celowo zadawanych dodatkowych obrażeń (czyli obrażeń wykraczających poza te, które są konieczne do zabicia). Wraz z nimi do jam grobowych trafiły dodatkowe fragmenty lewych ramion innych osób. Pochówki pochodzą z regionu, w którym doszło do wspomnianej inwazji, a ich datowanie wskazuje na lata 4300–4150 p.n.e, zatem na czas w którym odbyła się wymiana kulturowa. Badania izotopowe posłużyły do określenia pochodzenia osób pochowanych w masowych grobach i porównania ich okolicznymi standardowymi pochówkami. Taki typ masowych pochówków, jakie spotkano w Achenheim i Bergheim nie jest znany z innych miejsc. Badacze wysunęli więc kilka wstępnych hipotez. Jedna z nich mówiła, że całe szkielety należą do wrogów wziętych do niewoli, natomiast odcięte lewe kończyny to trofea wojenne zebrane z pola bitwy, które zabrano w celu pokazania we własnej osadzie i ewentualnie dalszej transformacji. Fakt, że i wzięci do niewoli, i odcięte kończyny skończyli w tych samych grobach, może wskazywać na celebrowanie zwycięstwa nad wrogami. Zgodnie z drugą hipotezą możemy mieć tutaj do czynienia z pochówkami własnych wojowników, którzy zostali zabici bitwie, a których potem zebrano – czy to całe ciała czy ich fragmenty – by pochować w pobliżu rodzinnych osad. W końcu trzecia możliwość wyjaśnienia niezwykłych pochówków to przemoc wewnątrzgrupowa – egzekucja przestępców lub złożenie w ofierze członków grupy, połączone z torturami, takimi jak odcięcie kończyn. Porównanie izotopów ze szczątków pochowanych w masowych grobach ze standardowymi lokalnymi pochówkami oraz szczątkami lokalnych zwierząt i roślin wykazały, że osoby pochowane w masowych grobach pochodziły z zewnątrz. Miały one odmienne i bardziej zróżnicowane od miejscowych warunki życia, inną dietę, żyły w innym środowisku. Pomiędzy ofiarami z masowych grobów występowały większe różnice w składzie izotopów, niż pomiędzy lokalnymi mieszkańcami. Jednak, co niezwykle intrygujące, odcięte ramiona miały lokalny skład izotopowy. Odnotowane różnice w izotopach oraz w traktowaniu zwłok i ich fragmentów, widoczne w masowych grobach, skłoniły badaczy do konkluzji, że mamy tutaj do czynienia z ludźmi, którzy brali udział w inwazji lub wypadach na terytorium sąsiadów. Najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że odcięte ramiona to szczątki bezpośrednich sąsiadów, które zostały zebrane w pola bitwy bezpośrednio po niej i przyniesione do osady jako trofea. Tam przez jakiś czas je przechowywano – być może poddano zabiegom konserwacyjnym, jak wędzenie, suszenia lub balsamowanie - w celu wykorzystania w ceremoniach. Jeńcy zaś byli najeźdźcami z dalszych okolic. Wzięto ich do niewoli przy innej okazji, torturowano i zabito podczas ceremonii, którą badacze nazwali neolitycznym teatrem politycznym. Przemoc została tutaj użyta na potrzeby spektaklu, być może upamiętnienia własnych poległych, wzmocnienia poczucia wspólnoty i podkreślenia swojej dominacji. Po torturach i egzekucji do masowych grobów złożono wspólnie szczątki najeźdźców z daleka oraz lokalnych napastników. « powrót do artykułu
  2. Krakowscy archeolodzy, uczestniczący w polsko-słowackim projekcie, odkryli ślady pobytu ludzi sprzed kilkunastu tysięcy lat wewnątrz Jaskini nad Huczawą w Tatrach Bielskich. To pierwsze miejsce w tych górach, w którym udało się uchwycić pozostałości osadnictwa prehistorycznego, a konkretnie myśliwych z późnego glacjału. Ślady takie poszukiwane były bezskutecznie przez wielu badaczy już w XIX i na początku XX wieku. Polsko-słowackie badania rozpoczęły się w Jaskini nad Huczawą na zboczach Kobylego Wierchu na początku lipca. Prowadzone są pod kierunkiem prof. Pawła Valde-Nowaka z Instytutu Archeologii UJ oraz dr. hab. Mariana Sojaka z Instytutu Archeologii Słowackiej Akademii Nauk w Nitrze. Uczestniczą w nich doktoranci oraz studenci. Prace realizowane są w ramach projektu Paleolityczne miejsce obrzędowe w Jaskini w Obłazowej finansowanego z grantu Narodowego Centrum Nauki. W rezultacie dotychczasowych prac przebadano fragment nawarstwień w komorze jaskini oraz w jej części otworowej. Odkryto kilkadziesiąt kamiennych ostrzy myśliwskiej broni drzewcowej zachowanych całkowicie lub we fragmentach, w tym okazów typowych dla stanowisk kultury magdaleńskiej z jej późnej fazy rozwojowej, datowanej na 13-12 tys. lat p.n.e. Część z nich została wydobyta z pozostałości paleniska. W wyżej zalegających nawarstwieniach znalezione zostały fragmenty glinianych naczyń z wieków XV i XVI, a także monety z czasu II wojny światowej. Jaskinia nad Huczawą to pierwsza jaskinia tatrzańska, w której udało się uchwycić ślady osadnictwa prehistorycznego, a konkretnie myśliwych z późnego glacjału. Ślady takie poszukiwane były bezskutecznie przez wielu badaczy już w XIX i na początku XX wieku. Negatywny wynik prac wykopaliskowych przeprowadzonych kilkakrotnie przed II wojną światową w Jaskini Magury w Tatrach Polskich na długie lata zamknął dyskusje na temat zasiedlenia jaskiń tatrzańskich przez człowieka paleolitycznego. Odkrycie w Tatrach ogniska i dużego zespołu wyspecjalizowanych narzędzi kamiennych o cechach form przewodnich dla podziałów taksonomicznych i ustaleń chronologicznych, a także kości zwierzęcych wskazuje, że w Jaskini na Huczawą u schyłku okresu lodowcowego przebywano przez dłuższy czas. Kultura magdaleńska na terenie Słowacji występuje jedynie w północnej części kraju w górnym dorzeczu Popradu. Ta sama ekspedycja badawcza dokonała w 2003 roku odkrycia pierwszego śladu tej kultury w Starej Lubowli na Spiszu. Na podobne stanowiska natrafiono wcześniej po polskiej stronie - m.in. w Sromowcach Wyżnych-Kątach, Podczerwonem i Nowej Białej. « powrót do artykułu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...