Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów ' posocznica' .
Znaleziono 4 wyniki
-
Zakażenia, w tym infekcje dróg moczowych, mogą wyzwalać różne rodzaje udarów. Wyniki badań zespołu prof. Mandipa Dhamoona ze Szkoły Medycyny Mount Sinai ukazały się niedawno w piśmie Stroke. Autorzy wcześniejszych badań analizowali co prawda rolę zakażeń jako wyzwalaczy udarów, ale ograniczali się do korelacji ostrych zakażeń z udarem niedokrwiennym. Nowe studium uwzględniło większy zakres infekcji i dwa dodatkowe typy udarów: krwotok śródmózgowy (udar krwotoczny) i krwawienie podpajęczynówkowe. Pracownicy opieki zdrowotnej powinni mieć świadomość, że udar może być wyzwalany przez zakażenia. Analiza tego, co wydarzyło się w życiu pacjenta w ciągu tygodni lub miesięcy poprzedzających udar, może czasem wskazać na potencjalne infekcyjne przyczyny udaru - podkreśla Dhamoon. Naukowcy wykorzystali informacje z lat 2006-2013 z dwóch baz danych: New York State Inpatient Databases i Emergency Department Databases. Za pomocą kodów zidentyfikowano hospitalizacje i wizyty na SOR-ach z powodu 3 wyróżnionych typów udarów i zakażeń, w tym zakażeń skóry, układu moczowego, układu oddechowego, w obrębie jamy brzusznej i posocznicy. Wpisy z baz danych odnośnie do hospitalizacji z powodu infekcji rozpatrywano dla 7, 14, 30, 60 i 120 dni przed wystąpieniem udaru. W przypadku udaru niedokrwiennego każdy typ infekcji wiązał się z podwyższonym ryzykiem. Najsilniejszą korelację stwierdzono jednak dla zakażeń dróg moczowych (w okresie 30 dni od infekcji było ono ponad 3-krotnie podwyższone). Dla wszystkich rodzajów zakażenia skala zagrożenia udarem spadała wraz z wydłużeniem czasu dzielącego je od udaru niedokrwiennego. Z udarem krwotocznym najsilniej wiązały się zakażenia układu moczowego, posocznica i zakażenia dróg oddechowych. Krwawienie podpajęczynówkowe korelowało zaś wyłącznie z infekcją dróg oddechowych. Nasze badanie pokazuje, że musimy dowiedzieć się więcej o tym, czemu i jak infekcje wiążą się z występowaniem różnych rodzajów udarów. To powinno nam pomóc w ustaleniu, jak możemy im zapobiegać - podsumowuje Dhamoon. « powrót do artykułu
-
Zespół ze Szkoły Medycznej Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego odkrył, że wyeliminowanie pojedynczego enzymu - fosfatazy PHLPP1 - poprawia rokowania w mysim modelu sepsy. Jak się okazuje, PHLPP1, którą dotąd kojarzono z regulacją aktywności kinazy AKT2, wpływa na stan zapalny. Wg naukowców, hamowanie PHLPP1 może stanowić podstawę nowych metod terapii posocznicy u ludzi. Większość badań nad stanem zapalnym skupia się na kinazach, czyli enzymach, które katalizują reakcję przeniesienia grupy fosforanowej [ze związku wysokoenergetycznego] na cząsteczkę docelową. Ciekawie jest więc mieć nowy cel dla leków na sepsę - enzym, który zajmuje się defosforylacją [polega ona na odszczepieniu reszty fosforanowej od cząsteczki białka] - podkreśla prof. Alexandra Newton. Zespoły Newton i dr. Chrisa Glassa opisały wiele genów komórek odpornościowych, na które wpływa PHLPP1. Z perspektywy oddziaływania na stan zapalny najważniejsze wydaje się jednak usuwanie przez PHLPP1 grupy fosforanowej z czynnika transkrypcyjnego STAT1; STAT1 jest znany z kontrolowania genów zapalnych. Wyhodowane przez ekipę Newton pozbawione genu PHLPP1 myszy trafiły do laboratorium dr. Victora Nizeta, który specjalizuje się w zakażeniach bakteryjnych. Gryzoniom tym oraz normalnym myszom podawano żywe pałeczki okrężnicy (Escherichia coli) lub lipopolisacharyd (LPS), endotoksynę stanowiąca składnik zewnętrznej błony komórkowej osłony bakterii Gram-ujemnych i cyjanobakterii. Zaobserwowana różnica zaskoczyła Newton; pozbawione PHLPP1 myszy radziły sobie bowiem znacznie lepiej. Po 5 dniach wskutek sepsy zginęły wszystkie normalne gryzonie, przeżyła zaś połowa zwierząt z grupy pozbawionej PHLPP1. Zespół Newton już wcześniej współpracował z naukowcami, którzy pomagali w badaniach przesiewowych mających wskazać związki hamujące PHLPP1. Teraz, gdy wiadomo, że inhibitory PHLPP1 mogą stanowić bazę dla nowych leków przeciw sepsie, Amerykanie mają nadzieję, że uda się je przetestować najpierw na hodowlach komórek odpornościowych, a później na mysim modelu posocznicy. « powrót do artykułu
- 1 odpowiedź
-
- sepsa
- posocznica
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Istnieją 4 podtypy sepsy, które wymagają różnych podejść terapeutycznych. Christopher Seymour z Centrum Medycznego Uniwersytetu w Pittsburghu podkreśla, że od dawna nie dokonano większych przełomów w leczeniu posocznicy. Amerykanin dodaje, że dzieje się tak po części dlatego, że forsowane są protokoły ujednoliconej terapii dla wszystkich pacjentów. W ramach projektu Sepsis ENdotyping in Emergency Care (SENECA) zespół Seymoura posłużył się algorytmem. Analizowano 29 zmiennych klinicznych, uwzględnionych w dokumentacji ponad 20 tys. pacjentów, u których sepsę rozpoznano w ciągu 6 godzin od przybycia do szpitala w latach 2010-12. Algorytm rozdzielił pacjentów do 4 unikatowych podtypów posocznicy. W najczęstszym typie alfa (33%) obserwowano najmniej nieprawidłowych wyników badań laboratoryjnych, najmniejszą dysfunkcję narządową i najniższy wskaźnik zgonów szpitalnych (2%). Podtyp beta (27%) obejmował starszych pacjentów z chorobami przewlekłymi i dysfunkcją nerek. Podtyp gamma występował z podobną częstotliwością, co podtyp beta. Cechowało go podwyższenie markerów zapalnych i dysfunkcja głównie pulmonologiczna. Najrzadszy (13%), ale najbardziej śmiertelny (32%) okazał się podtyp delta. Często cechowała go dysfunkcja wątroby i wstrząs. W dalszym etapie badań naukowcy przeanalizowali e-dane kolejnych 43 tys. pacjentów z lat 2013-14. Uzyskali podobne rezultaty. Później analizowano jeszcze dane kliniczne i biomarkery odpowiedzi immunologicznej niemal 500 tys. pacjentów z zapaleniem płuc z 28 amerykańskich szpitali. Na końcu ekipa Seymoura odniosła swoje ustalenia do kilku niedawnych międzynarodowych badań, w ramach których testowano obiecujące terapie sepsy - wszystkie skończyły się, niestety, niepowodzeniem. Gdyby uczestników podzielono ze względu na podtypy posocznicy, niektóre z badań mogłyby się nie zakończyć porażką. Po 5-letnim kosztującym 8,4 mln dol. studium stwierdzono na przykład, że wczesna terapia ukierunkowana na osiągnięcie celu (ang. early goal-directed therapy, EGDT) - agresywny protokół resuscytacji, który obejmuje m.in. założenie cewnika, by monitorować ciśnienie i poziom tlenu oraz podawać leki, płyny i przetaczać krew - się nie sprawdza. Gdy jednak zespół Seymoura przejrzał dane, stwierdził, że EGDT był korzystny dla pacjentów z podtypem alfa. Przy podtypie delta pogarszał jednak rokowania. Intuicyjnie to ma sens - nie zastosowalibyśmy przecież tego samego leczenia u wszystkich chorych z rakiem piersi. Niektóre raki sutka są bardziej inwazyjne i muszą być leczone agresywnie. Ocenia się je również pod kątem różnych markerów. [...] W kolejnym etapie badań chcemy opracować analogiczne zindywidualizowane podejście do sepsy - znaleźć terapie działające na konkretne podtypy i zaprojektować badania kliniczne, które pozwoliłyby je przetestować - podsumowuje dr Derek Angus. « powrót do artykułu
-
- sepsa
- posocznica
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bogata w cukier i tłuszcze zachodnia dieta zwiększa ryzyko ciężkiej sepsy i zgonu. Zespół Brooke Napier, która obecnie pracuje na Portland State University, prowadził eksperymenty na myszach. Okazało się, że u gryzoni, którym podawano karmę wzorowaną na zachodniej diecie (ubogą w błonnik, ale zawierającą dużo sacharozy i tłuszczu), nasilał się przewlekły stan zapalny. W ich przypadku wywołana lipopolisacharydem (LPS) sepsa miała cięższy przebieg, a współczynnik zgonów był wyższy niż u zwierząt trzymanych na standardowej, bogatej we włókna karmie (SD). Napier uważa, że wyniki sugerują, że myszy miały cięższą posocznicę i umierały szybciej z powodu diety (a właściwie jej bezpośredniego oddziaływania na wrodzony system odporności za pomocą nieznanego mechanizmu), a nie z powodu wzrostu wagi czy działania mikrobiomu. Układ odpornościowy myszy na zachodniej diecie (WD) wyglądał i działał inaczej. Wydaje się, że dieta manipuluje funkcjonowaniem komórek odpornościowych, przez co rośnie podatność na sepsę. Kiedy zaś posocznica już się rozwinie, zgon następuje szybciej. Doktor Napier dodaje, że wyniki jej zespołu mogą pomóc szpitalom lepiej monitorować dietę pacjentów na oddziałach intensywnej opieki medycznej, którzy i tak są już bardziej podatni na sepsę. Jeśli wiesz, że dieta obfitująca w tłuszcz i cukry koreluje z podwyższoną podatnością na sepsę i zwiększoną umieralnością, to gdy ktoś znajduje się na OIOM-ie, możesz się upewnić, że spożywa właściwe tłuszcze i że stosunek tłuszczów do innych składników diety jest prawidłowy. Wprowadzając interwencję dietetyczną podczas pobytu chorego na oddziale intensywnej opieki medycznej, by zmniejszyć prawdopodobieństwo [niekorzystnego] oddziaływania na układ odpornościowy od tej strony, można w pewien sposób poprawić jego rokowania. Akademicy zauważyli, że myszy z grupy WD miały silniejszy wyjściowy stan zapalny (ang. metaflammation) oraz wykazywały objawy wywołanego sepsą stanu paraliżu immunologicznego. W porównaniu do gryzoni z grupy SD, w ich krwi występowała też zwiększona liczebność neutrofilów. Niektóre z nich miały "postarzały" fenotyp. Co istotne, autorzy publikacji z pisma PNAS mogli przewiedzieć rokowania, śledząc specyficzne, zależne od WD czynniki, np. hipotermię czy wspomnianą częstotliwość neutrofili. Wiele wskazuje na to, że zachodnia dieta reprogramuje podstawowy status immunologiczny oraz ostrą reakcję na wywołaną LPS sepsę. Obecnie ekipa Napier sprawdza, czy konkretne tłuszcze z wysokotłuszczowej wpływają na działanie komórek odpornościowych. « powrót do artykułu
-
- sepsa
- posocznica
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami: