Search the Community
Showing results for tags ' odgłosy'.
Found 3 results
-
Dzięki analizie tysięcy nagrań odgłosów wydawanych przez świnie uczeni m.in. z Uniwersytetu w Kopenhadze, francuskiego Narodowego Instytutu Badań nad Rolnictwem, Żywnością i Środowiskiem oraz ETH Zurich byli w stanie zidentyfikować emocje wiążące się z tymi dźwiękami. To dopiero początek pracy, ale uczeni mają nadzieję, że badania przyczynią się do poprawy dobrostanu zwierząt. Międzynarodowa grupa z Danii, Szwajcarii, Francji, Niemczech, Norwegii i Czech wykorzystała w swojej analizie ponad 7000 nagrań rejestrowanych od narodzin po śmierć 411 świń. Stworzyli algorytm, który analizował te dźwięki i łączył je z pozytywnymi (jak „szczęśliwy” czy „podekscytowany”) oraz negatywnymi („przestraszony” czy „zestresowany”) emocjami. Wykazaliśmy, że dźwięki wydawane przez zwierzęta dostarczają nam wielu danych na temat przeżywanych przez nie emocji. Dowiedliśmy również, że algorytm może zostać wykorzystany do zrozumienia emocji świń, a to ważny krok w kierunku poprawienia dobrostanu zwierząt hodowlanych, mówi profesor Elodie Briefer z Uniwersytetu w Kopenhadze. Dźwięki wydawane przez zwierzęta były rejestrowane w różnych sytuacjach. Zarówno na fermach, jak i w warunkach eksperymentalnych. Na przykład pozytywne emocje i wydawane dźwięki towarzyszyły np. prosiętom ssącym matkę czy widzącym ją po tym, jak zostały wcześniej rozdzielone. Emocje negatywne (i dźwięki) były widoczne podczas separacji zwierząt, walk między prosiętami, kastrowania i zarzynania w rzeźniach. Naukowcy tworzyli też sytuacje eksperymentalne, by poznać pełniejszy zestaw emocji. Na przykład przygotowywano specjalne pomieszczenia z zabawkami i żywnością czy identyczne pomieszczenia, ale pozbawione tych przedmiotów. Do miejsc, gdzie przebywały zwierzęta wkładano nieznane im przedmioty i badano, jak się świnie zachowują i jakie dźwięki wydają. Tam, gdzie było to możliwe monitorowano nie tylko wydawane dźwięki, ale również zachowanie i tętno zwierząt. Następnie naukowcy przeanalizowali ponad 7000 nagrań, poszukując wzorca łączącego emocje i wydawane odgłosy. Potwierdzono, że gdy świnie przeżywają negatywne emocje, wydają więcej dźwięków o wysokiej częstotliwości. Natomiast dźwięki o niższej częstotliwości są wydawane zarówno w sytuacjach pozytywnych, jak i negatywnych, ale różnią się od siebie. Na podstawie zachowania pozytywne emocje zidentyfikowano w takich sytuacjach jak wspólne przebywanie, wzajemne zabiegi pielęgnacyjne, spotkanie z matką, swobodne zabawy. Emocji negatywnych doświadczały zaś, gdy matka nie mogła opiekować się młodymi, w czasie izolacji społecznej, walk pomiędzy prosiętami, przewożenia i oczekiwania na śmierć w rzeźni. Istnieją wyraźne różnice w wydawanych dźwiękach, gdy świnie przeżywają pozytywne i negatywne emocje. W sytuacjach pozytywnych dźwięki są znacznie krótsze z małymi różnicami w amplitudzie. Szczególnie widać to w pochrząkiwaniach, które zaczynają się wyższym tonem i stopniowo się on obniża. Po treningu nasz algorytm potrafił z 92% dokładnością przypisać dźwięki do odpowiedniej emocji, mówi Elodie Briefer. Nauczyliśmy algorytm odszyfrowywania emocji świń. Teraz potrzebujemy kogoś, kto stworzy aplikację dla hodowców, by ci mogli poprawić dobrostan swoich zwierząt, dodaje uczona. Badania nad emocjami świń mogą być pomocne w badaniach nad emocjami innych ssaków. « powrót do artykułu
-
Specjaliści z National Geographics zarejestrowali i upublicznili, prawdopodobnie jako pierwsi w historii, odgłosy wydawane przez ocelota chilijskiego (Leopardus guigna), znanego też jako kodkod czy güiña. Ten najmniejszy dziki kot zachodniej półkuli prowadzi bardzo skryte życie, dlatego niewiele o nim wiadomo. Ostatnio stał się 10 000. gatunkiem, którego zdjęcie zostało dodane przez Joela Sartore do kolekcji National Geographics Photo Ark, zbioru portretów będących celebracją bioróżnorodności. Dorosła güiña waży 2-3 kilogramów, długość ciała zwierzęcia nie przekracza 52 centymetrów, a długość ogona to 25 cm. Leopardus guigna żyje w umiarkowanych lasach południowego i centralnego Chile oraz zachodniej Argentyny. Kot ma niewielkie zaokrąglone uszy, z pyska przypomina geparda, wyróżnia go też puszysty ogon. Kodkod ma też wielkie, jak na rozmiary reszty ciała, łapy i pazury. Sartore tworzy Photo Ark od 2006 roku. Pierwszym zwierzęciem, jakie sfotografował, był golec piaskowy. Zwierzęciem numer 1000 był kondor kalifornijski, a numer 5000 otrzymał lampart perski. Docelowo w zbiorze ma się znaleźć 15 000 gatunków. « powrót do artykułu
-
- ocelot chilijski
- kodkod
-
(and 3 more)
Tagged with:
-
Larwy koralowców wolą się osiedlać w miejscach wypełnionych odgłosami życia. Przez zakwaszenie mórz i oceanów rafy koralowe wymierają. Naukowcy ścigają się więc z czasem, by nim będzie za późno, zdobyć jak najwięcej informacji o tych zwierzętach. Jednym z obszarów ich zainteresowań są czynniki, które decydują, że niesione przez wodę larwy zatrzymują się w danym miejscu i przekształcają w osiadłe polipy. Wcześniejsze badania wykazały, że larwy są wrażliwe na temperaturę, światło i związki wytwarzane przez inne istoty żyjące w morzu. By sprawdzić, czy dźwięk również odgrywa jakąś rolę, w Morzu Karaibskim rozmieszczono 18 pojemników z larwami (połowa miała przezroczyste ścianki). Pojemniki ustawiono na 3 stanowiskach, zróżnicowanych pod względem stopnia degradacji: od zdrowej rafy po pozbawioną życia pustynię. Oświetlenie było zbliżone, a największą różnicą miała być ilość hałasu generowanego przez innych mieszkańców. Na tętniącej życiem rafie występuje cała gama dźwięków o niskiej częstotliwości. Na pustyniach jest cicho, jedynym wyjątkiem są krewetki wydające dźwięki o wysokiej częstotliwości. Autorzy publikacji z Royal Society Open Science zostawili pojemniki na 2,5 dnia. Po upływie tego czasu wrócili, by sprawdzić, czy larwy znalazły odpowiednie miejsce, by się osiedlić. Okazało się, że gdy pojemniki umieszczano w zamieszkałych, a przez to hałaśliwych rejonach, 50% więcej larw osiedlało się w nowych domach. To oznacza, że dźwięki także wpływają na decyzję dot. założenia nowej kolonii. Zespół z Woods Hole Oceanographic Institution uważa, że można by więc nakłonić larwy do zasiedlenia pustyni, umieszczając w pobliżu głośniki do odtwarzania odgłosów rafy. « powrót do artykułu