Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów ' bagno' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Prowadząc prace przygotowawcze do projektu drogowego (N5 Ballaghaderreen to Scramoge Road Project) na terenie hrabstwa Roscommon w środkowej Irlandii, archeolodzy z Archaeological Management Solutions (AMS) odkryli w bagnie drewnianą rzeźbę sprzed ok. 1600 lat. Idol został wykonany z pnia dębu. Jeden z końców wieńczy ludzka głowa. W poprzek tułowia postaci przechodzą nacięcia. Dotąd w Irlandii odkryto tylko 12 takich rzeźb, a ponad 2,5-m idol z Gortnacrannagh jest z nich wszystkich największy. Idol z Gortnacrannagh powstał nieco ponad 100 lat przed przybyciem świętego Patryka do Irlandii. Jest zapewne wyobrażeniem pogańskiego bóstwa. Nasi przodkowie uznawali mokradła za mistyczne miejsca, gdzie można nawiązać kontakt z bogami i Zaświatami. Odkrycie kości zwierzęcych oraz ceremonialnego sztyletu sugeruje, że w miejscu tym składano ofiary ze zwierząt, a idol był prawdopodobnie częścią tych rytuałów - opowiada dyrektorka wykopalisk, dr Eve Campbell. Obecnie idol z Gortnacrannagh znajduje się w Uniwersyteckim Collegu w Dublinie (UCD), gdzie Susannah Kelly przeprowadzi jego konserwację. Później rzeźba zostanie przekazana Muzeum Narodowemu Irlandii. Archeolodzy wspominają, że dzięki warunkom panującym na bagnach północnej Europy drewno wykorzystane do stworzenia idoli mogło się w pewnych przypadkach zachować. Dolne końce niektórych rzeźb były zaostrzone, co sugeruje, że mogły one stać. Ich znaczenie pozostaje kwestią do interpretacji, ale niewykluczone, że wskazywały specjalne miejsca, reprezentowały pewne osoby bądź bóstwa albo funkcjonowały jako drewniane "zastępniki", które poświęcało się zamiast ludzi - tłumaczy specjalistka od drewnoznawstwa Cathy Moore. Replika idola, wykonana przez specjalistów z AMS, Pallasboy Project University College Cork oraz Centrum Archeologii Eksperymentalnej i Kultury Materialnej UCD, trafi na wystawę w Rathcroghan Centre w Tulsk. « powrót do artykułu
-
Przedstawiciele Biebrzańskiego Parku Narodowego alarmują, że wysychają tamtejsze bagna i mokradła. Brakuje milionów metrów sześciennych wody, mówią. To skutek zmian klimatycznych. Specjaliści obawiają się, że Biebrzę mogą opuścić ptaki. Brak opadów i coraz wyższa temperatura powodują, że w polskich rzekach jest coraz mniej wody. Grozi nam susza. Spadki poziomu wód można zaobserwować też w rzekach na nizinach. Mariusz Siłakowski, wicedyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego mówi, że problemem są nierównomierne opady. Raz są ulewne deszcze, potem bywają bardzo długie sezony bez wody, czy śniegu, co teraz widzimy, powiedział dziennikarzom TVN. W gruncie jest obecnie nawet o 50 cm wody mniej niż w latach poprzednich. Jeśli sytuacja się nie zmieni, to bagna mogą przestać być bagnami. Biorąc pod uwagę wielkość obszaru, brakuje nam milionów metrów sześciennych wody, które normalnie tutaj zalegały i powodowały, że mieliśmy do czynienia rzeczywiście z bagnami, wyjaśnia Siłakowski. Sytuacja jest coraz poważniejsza. Od 2-3 lat krajobraz Parku gwałtownie się zmienia. Nie ma już wielkich wiosennych rozlewisk. Jeśli taka sytuacja będzie się powtarzała, zmieni się szata roślinna, a za nią pójdą zmiany w świecie zwierząt. Mogą znikać torfowiska, w których miejsce pojawią się łaki. Znad Biebrzy odlecą ptaki. Przede wszystkim siewkowate, jak bataliony, rydzyki, dublety i inne, które lubią warunki wodne. Oprócz ptaków brodzących charakterystycznym zwierzęciem Parku jest łoś, który jedynie tutaj przetrwał II wojnę światową. Park to dom dla wilków, bielika, orła przedniego i wielu innych objętych ochroną gatunków zwierząt i roślin. « powrót do artykułu
- 2 odpowiedzi
-
- Biebrzański Park Narodowy
- woda
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami: