Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'odmiana' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 5 wyników

  1. Po kilkuset latach dominacji pomarańczowej odmiany marchwi jesteśmy świadkami come backu "wersji" kremowej. Ponoć jest ona bardziej krucha i słodsza, niektórzy klienci obawiają się jednak, że pomylą ją z korzeniem pietruszki. Kremowa marchew jest hodowana w Szkocji i robi karierę tak na rynku europejskim, jak i amerykańskim. Specjaliści podkreślają, że 4 wieki temu warzywo to było białe, kremowe bądź fioletowawe, dopiero krzyżowanie doprowadziło do wyhodowania odmiany pomarańczowej. Udało się to holenderskim ogrodnikom, którym zależało na stworzeniu mniej gorzkiej wersji. Jako że pomarańczowy jest kolorem narodowym Holandii, nic dziwnego, że tak zabarwiona marchew szybko stała się oczkiem w głowie tutejszej monarchii. Nowa odmiana Creme de Lite jest ponoć całkowicie pozbawiona goryczki. Można ją jeść na surowo lub gotować, dokładnie jak odmianę pomarańczową. Wcześniej próbowano rewitalizować wersję fioletową, ale konsumenci prędko się do niej zniechęcili. Okazało się bowiem, że podczas gotowania kolor "uciekał" z niej do wywaru.
  2. Australijscy naukowcy wpadli na trop superbrokułów, które są nie tylko słodsze, ale i zawierają o 40% więcej przeciwutleniaczy niż zwykła odmiana tego warzywa. Badacze z Department of Primary Industries (DPI) stanu Wiktoria odkryli nową odmianę brokułów i nadali im nazwę "Booster Broccoli". Jak zapewnia szef zespołu dr Rod Jones, roślina nie jest efektem manipulacji genetycznych. We współpracy z kilkoma dużymi firmami naukowcy przyjrzeli się temu, co ma do zaoferowania natura. Zbadali 400 odmian brokułów, by ostatecznie wybrać tę najsłodszą i jednocześnie zawierającą najwięcej antyutleniaczy. Booster Broccoli, czyli w wolnym tłumaczeniu Brokuły Wzmacniacze, będą teraz hodowane. Do tej pory realizacja projektu pochłonęła ponad 20 mln dolarów. W fazie testów komercyjnych znajduje się też 15 innych produktów, w tym pomidory, sałata i papryka. Kiedy się one zakończą i do tych warzyw dołączą kolejne badane, kalafior, cebula i marchew, nie sądzę, by trzeba było długo czekać na zwrot inwestycji. Dr Jones podkreśla, że Australia jest idealnym miejscem do hodowli odkrytych na nowo brokułów. Stres spowodowany niedoborem wody zwiększa bowiem produkcję przeciwutleniaczy.
  3. Na półki sklepowe w Wielkiej Brytanii trafiły niecieknące pomidory, które nie rozmiękczą kanapki. Wyhodowali je holenderscy naukowcy z przedsiębiorstwa ogrodniczego Nunhems. Są owalne i przypominają kształtem odmianę Roma. Ich zbita konsystencja ogranicza straty wody podczas krojenia. Mają dłuższy okres przydatności do spożycia i nie zmieniają formy pod wpływem ciepła. Holendrzy przetestowali ponad 100 odmian pomidorów. Ich owoc zawiera tyle samo soku, co zwykle, ale ze względu na ulepszoną budowę zatrzymuje go w środku. Jak wyjaśniają eksperci z sieci Tesco, która zamówiła wynalazek, zwykły pomidor traci podczas krojenia 8% swojej wagi. W ciągu godziny spada ona o kolejne 12%, a ciecz wsiąka albo w chleb, albo wypływa do sałatki. Niecieknący gatunek "schudnie" podczas siekania zaledwie o 1%, a po 12 godzinach tylko o 3%. Na początku z dobrodziejstw nieprzemakalnych pomidorów korzystał przemysł przetwórczy, dopiero potem (27 kwietnia) zadebiutowały one w sklepach. Za czteropak trzeba zapłacić równowartość 1,45 dol., czyli prawie 5 złotych.
  4. Naukowcy z Uniwersytetu Nottingham donoszą o dokonaniu odkrycia, które może wyjaśniać molekularny mechanizm powstawania nowych gatunków. Jak pokazują na przykładzie roślin żyjących w naturalnych warunkach, przyczyną zjawiska może być przemieszczanie się fragmentów DNA pomiędzy różnymi fragmentami genomu. Odkrycia dokonano podczas badania rzodkiewników pospolitych (Arabidopsis thaliana) - pospolitych roślin zielnych, występujących także w Polsce. Jak dowiedli naukowcy z Uniwersytetu Nottingham, w genomach różnych odmian tego gatunku zdarza się, że pojedyncze geny zmieniają swoje położenie na niciach DNA. Efektem tych zmian może być brak zdolności do tworzenia płodnych krzyżówek osobników należących do dwóch populacji. Przyczyną komplikacji jest struktura DNA, które w typowej komórce nie składa się z jednej cząsteczki, lecz z wielu osobnych tworów zwanych chromosomami. Jeżeli jeden z nich otrzyma lub utraci duży fragment DNA, a następnie zostanie przekazany do komórek rozrodczych, powstałe w taki sposób potomstwo może wykazywać "niezgodność" informacji genetycznej pochodzącej od obojga organizmów rodzicielskich. Może to powodować albo natychmiastowe obumarcie takich krzyżowek, albo uniemożliwienie im dalszego rozmnażania. Hipotetyczną możliwość zajścia takiego zjawiska przewidywano od dawna, lecz nigdy dotąd nie udało się go zaobserwować w naturze. Przełom nastapił podczas badania osobników A. thaliana należących do dwóch odmian: Columbia (Col) oraz Cape Verde Island (Cvi). Zajmujących się rzodkiewnikami naukowców zastanawiało, dlaczego nie krzyżują się one ze sobą, mimo iż przynależność do jednego gatunku powinna gwarantować taką możliwość. Dokładne analizy wykazały, że przyczyną było właśnie przeniesienie jednego z ważnych genów pomiędzy dwoma chromosomami. Gdy rośliny ewoluują, ich geny mogą być kopiowane, przenoszone w obrębie genomu i inaktywowane. Ogranicza to ich zdolność do tworzenia płodnych krzyżówek, a także, z biegiem czasu, może zakończyć się powstaniem odrębnego gatunku. Jesteśmy zachwyceni, że nasze studium zademonstrowało to zjawisko w akcji, tłumaczy prof. Malcolm Bennett, szef zespołu badającego to zagadnienie. O swoim odkryciu badacze z Uniwersytetu Nottingham poinformowali na łamach czasopisma Science.
  5. Japońska Narodowa Organizacja Badań nad Rolnictwem i Żywnością oraz Japońskie Młyny Mączne (Nippon Flour Mills) ogłosiły, że opracowały słodką odmianę pszenicy. Powstała ona wskutek skrzyżowania współczesnej odmiany tego zboża z jego dwa razy słodszym przodkiem. Co komu po słodkiej mące? Wbrew pozorom, to bardzo przydatny wynalazek. Dzięki niemu do słodkich wypieków czy płatków śniadaniowych będzie się w przyszłości dodawać dużo mniej cukru albo w ogóle nie trzeba będzie tego robić. Powtarzane krzyżowanie odmian pszenicy z niską zawartością enzymu związanego z powstawaniem skrobi doprowadziło do znacznego zmniejszenia jej stężenia (średnio o 70%). W wyniku tych zabiegów uzyskano ziarna z wyższą zawartością innych cukrów, takich jak maltoza i sacharoza. Słodka pszenica trafi na rynek za 2-3 lata. W tym czasie naukowcy chcą popracować nad ulepszeniem swojego wynalazku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...