Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'Deborah Wells' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 2 wyniki

  1. Choć na pierwszy rzut tego nie widać, domowe koty wolą jedną łapę od drugiej: samice prawą, a samce lewą. Ujawnia się to jednak wyłącznie przy wykonywaniu szczególnie trudnych sztuczek (Animal Behaviour). Deborah Wells i Sarah Millsopp z Queen's University w Belfaście zbadały 42 koty. Zwierzętom podano w słoiczkach tuńczyka. Otwór był zbyt mały, by dało się w niego włożyć głowę, stąd konieczność posłużenia się łapą. Wśród 21 kotek wszystkie poza jedną wygrzebywały jedzenie prawą łapą. U kocurów było dokładnie na odwrót: na 21 tylko jeden nie wykorzystał lewej łapy. "Łamistrajk" okazał się obułapny. W przypadku dwóch prostszych czynności (łapania myszki zawieszonej w powietrzu czy ciągniętej po ziemi) u żadnej z płci nie ujawniały się jakieś szczególne preferencje i obie łapy równie często szły w ruch. Mills uważa, że za różnice w wyborze łapy mogą odpowiadać hormony. W ramach wcześniejszych badań lewołapność połączono bowiem z wystawieniem podczas rozwoju płodowego na oddziaływanie testosteronu. Studia nad innymi udomowionymi gatunkami, końmi i psami, również wykazały, że samce częściej wybierają lewą, a samice prawą kończynę.
  2. Chcesz być zdrowy, kup sobie psa. Naukowcy od dawna powtarzali, że towarzystwo zwierzęcia korzystnie wpływa na zdrowie, ale obecne badania wykazały, że właściciele psów są zdrowsi od właścicieli kotów. Deborah Wells z Queen's University w Belfaście podkreśla, że przeciętny pan Burka ma niższe ciśnienie krwi i poziom cholesterolu, prawdopodobnie dlatego, że często spaceruje ze swoim czworonożnym ulubieńcem. Na łamach British Journal of Health Psychology Wells udowadnia, że właściciele psów rzadziej cierpią na poważne choroby. Analizując wyniki setek badań, pani doktor odkryła, że psy przyspieszają rekonwalescencję po poważnych "zajściach medycznych", takich jak zawał serca. Studium z 1995 roku unaoczniło na przykład, że państwo najlepszych przyjaciół człowieka z większym prawdopodobieństwem (o ok. 8,5%) żyją w rok po przebytym ataku serca. Możliwe, że psy sprzyjają naszemu dobrostanowi, ograniczając przeżywany stres. Posiadanie psa zwiększa także aktywność fizyczną i ułatwia nawiązywanie kontaktów społecznych, które niebezpośrednio poprawiają zdrowie w sensie fizjologicznym oraz psychologicznym. Jedno z brytyjskich badań wykazało, że obecność psa pomaga dzieciom przetrzymać bolesne procedury medyczne. Okazuje się też, że psy potrafią "wywęszyć" czerniaki na początkowych etapach rozwoju oraz wykryć niebezpieczny spadek cukru u osób dotkniętych cukrzycą. Studium izraelskie daje nadzieję ludziom chorym na schizofrenię. Zwierzęta pomagały im się uspokoić oraz w większym stopniu zmotywować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...