Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

krzysztof B7QkDkW

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    127
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Zawartość dodana przez krzysztof B7QkDkW

  1. ??? ale wydarzenie dotyczące ryb, znaczy się połowu ryb było jedno. W drugim przypadku z opisu wynika że ryby i bochenki były w koszach. Jakoś nie kojarzę tekstu biblijnego w którym ludzie zgromadzeni wokół Jezusa łapali przy brzegu na wpół śnięte słodkowodne sardynki. I że co na surowo je pałaszowali? Więc hipoteza może wyjaśniać co najwyżej pojedynczy epizod z Ewangelii. Wzięlibyście przeredagowali tekst
  2. Bochenki natomiast wypiekały się same w pustynnym słońcu. Pochodzenia ciasta nie ustalono. Być może to cud manny z nieba wersja 2.0. Nie mieszajmy cudów
  3. Takie megalityczne konstrukcje dowodzą jednego, znaczy się kilku rzeczy i okoliczności. Ktoś miał dużą władzę nad dużą grupą ogarniętych i wyszkolonych ludzi. Miel wyraźnie sporo nadwyżek żywności, wolnego czasu, oraz surowców budowlanych. Właśnie dużo wolnego czasu, bez znacznych konfliktów, bo dojście do stanu deweloperskiego mogło potrwać. Ta jasne. My widzimy jedynie efekt końcowy. Popatrzcie na katedry romańskie i gotyckie. Jak się przyjrzeć to "Ło panie, kto toć wom to tak pieruńsko spierd...ł" Wpiszcie sobie w Googla "Great Mistakes in English Medieval architecture" dosłownie słychać głos majstra ... Będzie ksiądz biskup zadowoooo..oolony. A ile trwa budowa takiej katedry? 30, 180, 200 lat. Wydaje mi się że ekipa budowlana sprzed 6 000 lat miała czas na poprawki. Co nie zmienia faktu że "... mieli rozmach s..."
  4. Znaczy ile było by na plusie? O ile po ogrzaniu zwiększyłoby się ciśnienie atmosfery? Może zamiast pakować się osobiście w kolejną studnię grawitacyjną sensowniejszym kierunkiem byłby plan ekstensywnego eksploatowania surowców mineralnych przy użyciu autonomicznych maszyn. A jako opcję Arki Noego budujmy habitaty w przestrzeni kosmicznej takie z przyjemnym g = 10 m/s 2 na zewnętrznej osi.
  5. A w Polsce to jak znajdę skamielinę na własnym gruncie to co? ADAM GRAJEWSKI Wydział Kryminalny, Biuro Kryminalne, Komenda Główna Policji "Eksponaty i kolekcje geologiczne w ujęciu prawnym" Jeden prokurator cię puści inny ...
  6. Ciekawy jest sam fakt pojawiania się takich mrozów. Powstaje przy tym pytanie jak w takich warunkach atmosferycznych z wydajnością odnawialnych źródeł energii?
  7. Bardziej, według mej skromnej osoby, prawdopodobnym czynnikiem który ... ... jest ORGANICZNA GŁUPOTA, a nie sztuczna inteligencja. Zwyczajnie debili jest proporcjonalnie więcej.
  8. Ludzie prorok, normalnie prorok Stanisław Lem ostrzega przed globalnym ociepleniem (10.1970) Otóż jak wiadomo, ilość kominów fabrycznych na ziemi i innych, z których się wydobywają olbrzymie ilości wydalin przemysłowych rośnie nieustannie. I tak, jak z tego papierosa którego zapaliłem wydala się dym i dwutlenek węgla. Tak samo te dwa składniki wydobywają się ze wszystkich kominów fabrycznych na ziemi. Otóż, działanie tych rozmaitych składników pod względem klimatycznym jest niejako przeciwstawne. Ponieważ zanieczyszczenia dymowe i pyłowe powodują zmniejszenie przenikliwości atmosfery dla promieni słonecznych. I wzrost ilości zachmurzenia. Wskutek tego pojawia się tendencja do ochłodzenia klimatu w skali ogólnoziemskiej. Natomiast wydobywający się równocześnie z kominów przemysłowych dwutlenek węgla ma efekt odwrotny ponieważ tworzy tak zwane zjawisko cieplarniane. Polega to na tym, że taki dwutlenek węgla w atmosferze zachowuje się trochę jak szyba w cieplarni. Utrudnia ucieczkę ciepła. I teraz my proszę państwa nie potrafimy dokładnie ustalić, w skali całego globu. Czy wskutek tego, że zadymienie i ilość dwutlenku węgla wzrasta, klimat ma tendencję do ochładzania się czy ocieplania. Więc to niewątpliwie sytuacja ponieważ skądinąd wiadomo, że w ostatnich dziesięcioleciach zachodzą pewne jakkolwiek niewyraźne zmiany klimatu.
  9. Ciekawe czy można by zaprojektować cząsteczkę która funkcjonowałaby jako tranzystor, lub komórka pamięci. Ciekawe czy dałoby się zaprojektować tak połączenia tych cząsteczek żeby samoistnie tworzyły struktury układów scalonych.
  10. Przy pięcioraczkach daje to rok, półtora z życiorysu. Ej to jeszcze nie dramat. Jak człowiek robi na rusztowaniu w szelkach bezpieczeństwa, to ilekroć spada, pierwsza milisekunda, iskrzy pytanie " Czy przypiąłem? " i kolejny siwy włos ... i kolejna zmarszczka.
  11. Taki inteligentny a usunąć formatowania z tekstu nie potrafi. - taki zgryźliwy przytyk i pstryczek w nos. A diagnoza dotyczy przejścia z społeczności biednych, patriarchalnych do bogatych z równouprawnieniem płci. No tu trudno odmówić racji. Polska to jednak obecnie kraj relatywnie bogaty z ugruntowana pozycją kobiety w społeczeństwie. Różnice w płacach minimalne. Większy odsetek kobiet niż mężczyzn kończy studia. My tu musimy stworzyć warunki żeby te kobiety rodziły 2,1 dziecka. Przeczytałem za pierwszym razem i powtarzam Polska jest na innym poziomie rozwoju społeczeństwa. U nas powodem niskiej dzietności jest strach przed PRAWICOWYM BETONEM. Ta cała klauzula sumienia, zakłamywanie przez diagnostów wyników badań prenatalnych - bo jeszcze usunie, tragiczny stan niedofinansowanej opieki okołoporodowej, brak żłobków, przedszkoli, rozwalony reformami system edukacji, brak pomocy psychologicznej dla dzieci, ideologizacja treści podstaw programowych ( po obu stronach spektrum politycznego), niedobory karowe wśród nauczycieli i fatalny stan poziomu ich kształcenia. Młode, wykształcone, chciałyby być mamami, zaangażowanymi w rozwój swoich pociech. Tyle że trafi się taki jeden z drugim co nie widzą błędów systemowych a wmawiają wszystkim że winna jest emancypacja, wykształcenie i egoizm młodych kobiet. No mówię że jednak nie. To nie Burkina Faso czy inny Bangladesz ... kraj z poprzedniego wieku. Właśnie ... poprzedniego wieku. Nie można chować głowy w piach tłumacząc sobie że tak ma być i już. Demografia siada i winne są feministki. Taka postawa to fałszywe uproszczenie. A jakoś nie przeczytałem w powyższych komentarzach alternatywnej do mojej koncepcji przezwyciężenia kryzysu demograficznego. Chyba że uznać rodzinkę w której ...cytuję To dopiero patologia. radio telewizor internet zastępują rodzica. Niebieską Kartę już ktoś wam założył?
  12. A dlaczego nie? Wiedzę mają. Są młodzi i skleroza nie ogarnęła jeszcze kwestii które są dal dzieciaków i nastolatków problematyczne. A zasadniczo edukacja seksualna to nie fizyka kwantowa. Dużo lepiej tematykę wytłumaczy student czy studentka medycyny niż ... no właśnie kto? Wychowawcy jakoś nie wyrabiają, godzina wychowawcza to żart. Pedagog szkolny to de facto jedynie funkcja administracyjna. Higienistka (pielęgniarka szkolna) nieobecna a jak jest to tylko na fluoryzację zębów. To już w przedszkolach nie ma lalek, dzieciaki nie bawią się "w dom"? Dziewczynki nie zmieniają tym lalką wyimaginowanych pieluszek, nie karmią wymyśloną butelką ze smoczkiem. Nie przyrządzają posiłków na zabawkowej kuchence? Kojarzysz że poziom wiedzy dostosowuje się do wieku. Przecież w przedszkolu nie będzie się omawiać mejozy komórek rozrodczych, czy cyklu owulacyjnego. A to skąd są dzieci to nie trudno wywnioskować ... zwierzaków w domu nie miałeś, na wieś nie jeździłeś? Co rusz albo kotka się okoci, suczka oszczeni. No trudno przed dzieciakami ukryć "hydraulikę" procesu. No przyznaję krycie krów przez byka, czy klaczy przez ogiera może być zaskakujące, szczególnie patrząc na rozmiar, ale z takim widokiem styka się każdy wiejski dzieciak. Chyba że mowa o miastowych. Mleko pochodzi z kartonika, marchew ze sklepu, a totalnie zaskoczeni są tym że cielęcinka jest z cielaczków. Miastowe to tak odklejone od rzeczywistości, szczególnie ci od weganizmu i Grety Thunberg. Chłopie a jaki obecnie jest przyrost naturalny. To nie wystarczy za obiektywny wskaźnik chęci zostania rodzicem. A jeszcze te ględzenie z ambon " masz rodzić nawet jak zagraża to życiu", "masz donosić nawet jak nawet jak i tak umrze po porodzie, oby tylko ochrzcić". To właśnie mi przeszkadza na prowincji. Chłopy w czarnych sukienkach. A później odnajduje się małe truchełka po beczkach po kapuście, po zamrażarkach. Co mało tego było? Co rusz wypływała sprawa dzieciobójstwa. Oj toś poleciał ortodoksem. Jak zaciąży przed ślubem to wygnać z wioski, napiętnować, honoru rodziny bronić i zaciukać. Bo co sąsiady powiedzą, sromota, poruta, zgroza. Później rodzi się z FAS (płodowy zespół alkoholowy) bo mamusia ze zgryzoty chlała w ciąży, albo z chorobą genetyczną bo kuzynostwo się gziło. Kto im nie powiedział że nie wolno. No tak temat tabu (serio?) Gdzieś ty się chował?To ja mieszkam na wygwizdowie i takiego ciemnogrodu nie spotkałem. No chyba w opowieściach babci o tym z czym przyjechali repatrianci zza Buga - Panocku oni tu elektryczność majo, woda zo ściany leci a boby bez czepca chodzą z odkrytymi włosami ... bezbożne. Powtarzam spójrz na statystykę demografii w Polsce ... nic ich nie odstrasza ... poważnie ... a rodzice tacy kompetentni? Bierni a nie kompetentni. Jak nastolatka zaciąży to wszyscy winni poza nimi samymi. Dziewczyna, szkoła, nauczycielki, internet, telewizja i czasopisma. A jak zawczasu proponuje się systemową edukację w cyklu szkolnym to NIE bo Proboszcz, Partia, Sąsiadka. Kojarzysz szczepienia na HPV dla dziewczynek. Lekarze mówili że najlepiej przed inicjacją seksualną a Ciemnogród zrozumiał że jak się zaszczepią ta zaraz pójdą z chłopcami w krzaki. Takie to obecnie rodzinne kształcenie. żelazną miotłą kołtun rozczesać. Widać że im bardziej czy to na Lewicy, czy Prawicy zaangażowane tym większa sieczka w głowie. ---------- Mam nadzieję że powyższą przepychankę słowną, bo rzetelną dyskusją tego nie śmiem nazywać, przeczytają osoby zaangażowane w edukację seksualną. Z takim elementem musi mierzyć się współczesna młodzież. Albo prawicowy beton doszukujący się wszędzie lewactwa, albo lewicowa szuria z fiksacją na temat przeludnienia, ograniczonych zasobów i traktowania przerywania ciąży jako kolejnej formy antykoncepcji.
  13. Niech mi jegomość do lewactwa nie porównuje. Trafił waćpan w swoich szkolnych latach na pedagogiczne popłuczyny z dyplomami uniwerku w Bzdziszewie filia Sztachety Zgniłe. Co z tego? Da się organizować merytoryczne prowadzone przez specjalistów (choćby studentów medycyny) zajęcia dla uczniów podstawówek a nawet przedszkoli. Przypomnę jaśnie wielmoży że ongiś w rodzinach wielopokoleniowych i wielodzietnych starsze rodzeństwo / kuzynostwo opiekowało się młodszym drobiazgiem. Zmiana pieluch, karmienie, odpędzanie wilków od kołyski. Na szczęście mamy XXI wiek i opieka nad dziećmi jest o niebo prostsza. W takich Stanach młode dziewczyny dorabiają jako babysitters i jest to powszechnie uznawane za normę, że nastolatka jest w stanie zaopiekować się dzieckiem (odpłatnie więc "fajnie"). Jednocześnie nikt sprawdzonym nianiom nie wypomina braku odpowiedzialności. A jeśli będzie się tłuc od małego śpiewkę że dzieci i rodzicielstwo to nic ino odpowiedzialność i konsekwencje. Że to nieprzespane noce, rozstępy, obwisły cyc, pieluchy, zarzygane śpioszki, choroby wieku dziecięcego, oraz wyrzynające się mleczaki ... To która nastolatka i nastolatek zechce być rodzicem. (mówię o świadomym rodzicielstwie a nie wpadce po zachlanej nocy) Wystarczy żeby do idei rodzicielstwa przyzwyczajać od najmłodszych lat. Zarówno dziewczynki jak i chłopców. Ponieważ mało kto obecnie ma liczne rodzeństwo na którym mógłby pod okiem swoich rodziców "ćwiczyć" przewijanie, karmienie, kąpanie, przebieranie i odganianie wilków od kołyski ... żartowałem. To dobrze żeby tych umiejętności można było nabywać w szkole. Jak opanuje się je za młodu to w wieku nastoletnim, czy dorosłym nie będą one czymś obcym, trudnym, lub powodującym uczucie lęku. Ot zwykła rutyna jak mycie zębów, odrabianie lekcji, zmywanie naczyń, koszenie i pielenie ogródka. I tak z takim "backgroundem" rodzicielstwo jest FAJNE. Jak nie stresuje nas zmiana pieluch, nie panikujemy przy chorobach wieku dziecięcego, znamy i pilnujemy kalendarz szczepień ... ... to cieszymy się rodzicielstwem. I bezkarnie bawimy się Lego, żołnierzykami i zdalnie sterowanym autkiem. Co do nauczycielek. Obecnie absolutnie niczym, nawet podwyżkami, nie da się przekonać młodych do podjęcia kariery nauczyciela. Ponieważ krajowi kandydaci to albo entuzjaści (ale dla tych to fundowałbym wizytę u psychiatry) albo ci którym nie udało się zdobyć posady po studiach i poszli na kursy pedagogiczne, czy podyplomówkę. Nie ma się co oszukiwać. Trzeba szukać narybku za granicą. Najlepiej młodych ambitnych dziewczyn szukających lepszego życia w kraju bądź co bądź europejskim. Na koniec. Gdzie widziałeś w mojej wypowiedzi "lewactwo". Tym na "lewo" zależy właśnie na depopulacji, obrzydzaniu rodzicielstwa, ideę wychowania dzieci zastępują bredzeniem o opiece nad zwierzaczkami. Promują model rodziny 2+1 a najlepiej 2+ piesek. A ja namawiam do rodzin wielodzietnych, planowanych, zdrowych i bezpiecznych w bezpiecznym kraju dbającym o ich potrzeby.
  14. Proste, jak nie będzie komu opiekować się starcami, to umrą jak tylko zachorują ... średnia wieku spadnie do 60 - 70 lat. A starych będzie w końcu mniej niż młodych. Zgadza się. Jeszcze po drodze będziemy mieć parę mniejszych wojen, kryzysów żywnościowych, kataklizmów naturalnych i tych spowodowanych przez człowieka. Rzymianie żyjący w okresie Pax Romana też pewnie nie spodziewali się zmian klimatycznych i wędrówki ludów barbarzyńskich a mieli cywilizację na poziomie przedindustrialnego Londynu i Paryża XVI–XVIII wieku. Tak Europa podnosiła się upadku cywilizacyjnego jakieś piętnaście stuleci. ... daje do myślenia. W Rzymie też szwankowała demografia lokalnej ludności (mniejsza o powody - ołów w rurach, czy "unikanie" ciąży") a sytuację ratował niekończący się strumień napływowej ludności szukającej lepszego życia w granicach Wiecznego Miasta. Jak na razie to widzę elitaryzację a nie egalitaryzację dostępu do "użytecznej wiedzy" matma, fizyka, chemia, biologia, biotechnologia, inżynieria układów scalonych. Niby że nie? A ilu idzie na studia matematyczne? Ilu ogarnia zasadę działania mikroprocesora od poziomu pojedynczego tranzystora? Ilu miało do czynienia w szkole z laboratorium chemicznym? Ilu robiło sekcję szczura na biologii? Intelektualnie ogół społeczeństwa się uwstecznia. Bogacze i ich dzieci również ulegają infantylizacji ( popatrzcie na zachowanie Elona Muska - bogaty i ... ) Jak przekonać kobiety żeby decydowały się na ciążę? A mężczyzn że ojcostwo się opłaca? Od małego ( przedszkole, szkoła podstawowa, średnia) udowadniać że rodzicielstwo jest fajne. Wszystkie pomarszczone, wypalone, zgryźliwe nauczycielki zastąpić młodymi (choćby i Ukrainkami, Wietnamkami, Filipinkami, Wenezuelkami, Kubankami, Hinduskami) Przedmiotów ścisłych można uczyć po angielsku. Ogólnie wszystko poza Językiem Polskim należałoby uczyć w językach obcych nowożytnych. (w przewadze angielski, ale również hiszpański i francuski) Hiszpania i Francja miały dość kolonii z których obecnie można by "importować" kadrę. Francja - Wietnam i kraje północnej Afryki, Hiszpania - niemal cała Ameryka Południowa. Wprowadzić parytet imigracji. Na każdego imigranta ma przypadać co najmniej 2,5 imigrantki i trzymać się tych proporcji jak dogmatu wiary aż proporcja kobiet do mężczyzn w przedziale wiekowym 0-30 lat nie będzie w granicach 1:1 Obowiązkowa wakcynacja przeciw HPV i innym chorobom przenoszonym drogą płciową (jak najwcześniej), suplementacja kwasem foliowym. Powrót do przesłanki embriopatologicznej, Badania profilaktyczne podczas ciąży pod rygorami prawnymi (zagrożenie życia dziecka). Dostęp do powszechnej antykoncepcji, ale przy równoczesnej propagandzie ( naprawdę rozbuchanej i wszechobecnej ) promującej macierzyństwo. Wszystkie programy społeczne dostępne w pierwszej kolejności dla rodzin z dzieckiem, najlepiej z dwójką, ( przy czym "ścisły" obowiązek pracy przynajmniej jednego rodzica, dzieci spełniają obowiązek szkolny, a dla tych co im się "potknęło" i mają prawomocny wyrok "na karku" poświadczenie od kuratora / komendanta lokalnego posterunku ) Żeby dziewczynki, dziewczyny i kobiety czuły się (i jednocześnie były) bezpieczne sprawców gwałtów kastrować ... publicznie ... gilotyna. A w przypadku (bo się zdarzają) umyślnego fałszywego oskarżenia o gwałt ... w dyby, kijem na goły zadek i jak Jagnę na furę z gnojem za miasto, czy wieś ... wizerunek i personalia upublicznione. Proste metody są proste, szybkie i nie wydaje się forsy na system penitencjarny Że najlepszy okresem dla kobiety na zajście w ciążę jest przedział między 20 -24 rokiem życia ... należy przy uczelniach wyższych otwierać żłobki. (kadra akademicka niech robi za przedszkolanki. No co? Wykształcenie mają, kursy pedagogiczne pokończyli ( czterdzieści lat temu ) to opowiedzą maluchom bajkę "o śpiącym studencie i siedmiu poprawkach egzaminu", czy "o Studentce z zapałkami co spaliła laboratorium i lewe skrzydło uczelni". Licencjat, magisterka ... doktorat i dzieciak odchowany. Kończąc, że do poczęcia potrzebny jest seks (prostsze i przyjemniejsze od szkiełka laboratoryjnego) ... promować Noc Kupały ... już od liceum i technikum (15 lat mają więc na legalu).
  15. Otworzy się rynek serów. Camemberty kraftowe. Osobiście wolałbym różnorodność smaków, tekstur, zapachów, kolorów. Wielkie przedsiębiorstwa wolą jednak pod linijkę. Nie żal mi ich. Na bananach się nie nauczyli, zarazy ziemniaczanej nie pamiętają, to niech patrzą jak lecą w dół notowania giełdowe. Bo na przykład Niemcy, czy Amerykanie to strasznie wybredni. Jak coś nie trzyma ich wydumanych standardów to nie kupią. Odcień nie ten, zapaszek inny. Jakościowiec chroni własną wiecie co. Nie można liczyć że się ugnie bo dostawca twierdzi że "Panie, ale to dobre, smaczne, tylko kolorki inne". "z szarą, zieloną czy pomarańczową pleśnią". Tutaj otwiera się okienko możliwości dla małych producentów. Koncerny będą się babrać w proceduralnej smole licząc na jakiś przełom w technologii, albo udadzą że problemu nie ma i jakoś to będzie. Ponieważ podjęcie działań to ryzyko za które ktoś odpowiada. Nie ma jak na razie tego Ktosia. Zawsze tak jest w wielkich przedsiębiorstwach. Zmiany dopiero jak coś wybuchnie, zdechnie, zbankrutuje, sąd wyda wyrok i zasądzi miliardowe odszkodowanie.
  16. Masz kolego rację. Właśnie z tego powodu żadne lekarz nie będzie brał pod uwagę przeprowadzenie takiego badania. Może paru, co im na karierze nie zależy. Bo zobaczcie, (zwracam się do ludzi czytających ten komentarz) ile osób na "Zachodzie" żonglowało tematem płci? Sportowcy bijący rekordy po przemianowaniu na kobietę. Osadzeni przestępcy przenoszeni do więzień dla kobiet, gdyż odkryli swoją feministyczną naturę. Różnego rodzaju działacze wiadomych środowisk. Ilu z nich najzwyczajniej ściemnia? Co zrobią żeby utrzymać swoją pozycję? "Komputer" przeanalizował próbkę, wykazano możliwość wskazania jakiej płci jest badana osoba w 90% przypadków (wolałbym 99,99% ale powiedzmy że to dopiero początek i da się podkręcić dokładność testu). Za parę lat będzie się to nadawało jako dowód w procesach sądowych ... może? Jakie będą kolejne kryteria klasyfikacji? Dałoby się przebadać skazańców i sprofilować test pod wykrywanie potencjalnych "złoczyńców" ... już w podstawówkach, albo żłobkach. Albo przeciwnie. Przeskanować laureatów i nominowanych do nagrody Nobla, profesorów uniwersyteckich. Eugenika i "Limes inferior" Zajdla w jednym.
  17. A za mandarynkę z 1998 roku to ile bym dostał? Bo mam taką w charakterze bombki choinkowej.
  18. Jaką muzykę rekomendujecie pieczarkom? Te odkrycie będzie miało duży wpływ na branże, bo są jeszcze boczniaki, shitake, mun. To w skali globu miliardowe obroty producentów.
  19. Zgadzam się z cytatem. Rodzinne Ogródki Działkowe to coś co powinno się dawać za wzór krajom "zachodu". Mówię o działkach typowo owocowo-warzywnych, choć na tych z trampoliną, basenikiem i grillem też na powrót pojawiają się grządki, krzewy i drzewa owocowe. Bo jak ktoś chce pomidora który pachnie i smakuje to obecnie alternatyw do prywatnej uprawy brakuje. Warzywniaki co zaopatrywały się u lokalnych rolników poplajtowały, gnębione ZUSem, skarbówką i konkurencją. Da się w sieciówkach kupić szarą renetę, ulęgałki? Co do recyklingu ... widziałem na własne oczy altankę wykonaną w technologii "wielkiej płyty" 20 m2 ( bo zostało z budowy osiedla parę uszkodzonych ścian i innych elementów ) i taką z desek po półkach magazynowych, a i taką z przerobionego kiosku Ruchu. To raj dla graciarzy (no bo się przyda), majsterkowiczów, fanów dziwnych odmian (sąsiadka uprawiała tykwy). A odkąd rozpowszechniły się spalinowe rozdrabniarki do gałęzi to wszystko się da kompostować (oprócz elementów porażonych chorobami - te do brązowych kubłów).
  20. Żaden naukowiec nie powie że jest czegoś pewien w stu procentach. Ot taka ich natura że doszukają się jakich takich szczególnych warunków krańcowych w których być może coś ewentualnie się rypnie. Ale tak se pomyślałem że powierzchnia stropu takiej jaskini jest usiana kraterkami po uderzeniowymi. Znaczy można wykalkulować parametry tego co walnęło w powierzchnie Księżyca. Jednocześnie otrzymując informację że naturalna konstrukcja wytrzymała "najwyżej" walnięcie obiektem o średnicy X metrów i i X m/s prędkości. Poza tym. Pewnie da się "to" jakoś wzmacniać. Można podstemplować.
  21. Taka zagwozdka dotycząca kultur. Zaczynając od tych prekolumbijskich. Skoro cieśninę Beringa pierwsi "Amerykanie" przekroczyli 25-30 tyś lat temu [za Wikipedią] a były to raczej ludy koczownicze, to można pokusić się o tezę, że startowali z poziomu "zero". Jednak zdołali zasiedlić dwa kontynenty i wytworzyć parę dość znacznej wielkości cywilizacji (Majowie, Inkowie, Aztekowie ...), oraz zrobić to tak okazale, że zapewnia to etaty na całe lata pokoleniom archeologów. Co z Afryką? Czym środkowa tropikalna część kontynentu afrykańskiego różni się od lasów równikowych Ameryki Południowej, Subkontynentu Indyjskiego, czy Chin (terytorium a nie państwo)? Przecież Afryka powinna się uginać od antycznych ruin. Jest kolebką ludzkości. Gdzie te wykopaliska? Gdzie archeolodzy przemierzający tamtejsze lasy tropikalne? Jak się czyta o wielkich imperiach Afryki to wiążą się one w znacznej części z Islamem. A przedtem w czasach antycznych, czy jest jakieś neolityczne afrykańskie Stonehenge? W artykule pokazuje się nam że nawet struktury ziemne w "mokrym" klimacie mogą przetrwać te 2500 lat. Taka "biała plama" na mapie Afryki. Nie da się szukać, nie chcą szukać, nie ma czego szukać?
  22. Mój dziadek co rok mawiał. "Obyśmy się w przyszłym roku w tym samym gronie spotkali". No i ma świeczkę.
  23. A wyobraź sobie że taka wiązka światła rozprasza się na materii międzyplanetarnej. Mogli przypadkowo pomachać tym laserkiem po Układzie Słonecznym jak po wielkim ciemnym pokoju. Wiadomo jak kotki reagują na kropkę ... bzikują. Z drugiej strony jakby kropka była mniejsza (no rzędu paru metrów) też było by ciekawie. Szkoda ... nie będziemy światkiem wielkich migracji kotowatych po kontynencie Amerykańskim, gdy NASA kalibruje wiązkę. Kojarzysz tą scenę z filmu "Wall-E" podczas lądowania rakiety z EVE na pokładzie? Kiciusie nie poganiają za plamką.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...