Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Tomek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1272
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Ostatnia wygrana Tomek w dniu 27 czerwca 2013

Użytkownicy przyznają Tomek punkty reputacji!

Reputacja

5 Obiecująca

2 obserwujących

O Tomek

  • Tytuł
    Lis Major

Informacje szczegółowe

  • Płeć
    Nie powiem
  1. Tomek

    apostazja

    Też się zastanawiałem nad apostazją. Bardziej ze względów wewnętrznych przekonań, niż z powodów pragmatycznych, pomimo iż mierzi mnie fakt ilości środków jakimi dysponuje KK alias KRK. Może inaczej, nie sama ilość środków, bo nie przeszkadza mi olbrzymi bogactwo Microsoft, Oracle, Apple czy Warena Buffeta. Oni dorabiali się tworząc usługi, czy wymierne wartości, które każdy mógł dobrowolnie nabyć i nikogo nie zmuszali do swojego punktu widzenia. Oczywiście nie poruszam tutaj tematu głębokich meandrów etyki biznesu, której mogło zabraknąć w tych firmach / firmach tych osób. Od kilku lat planuje poddać się apostazji, tylko nie chce mi się iść do kościoła by tego dokonać.
  2. Cieszę się, że wybraliście nowego moderatora Pogo - gratuluję
  3. Jeżeli jako zrzekający się moderator mogę się wypowiedzieć, to oddaję swój głos na pogo. Myślę że jest najlepszym kandydatem ponieważ: przedstawia sobą bardzo wysoką kulturę zarówno osobistą jak i wypowiedzi, udziela się tutaj dość dużo, jest zrównoważony i sympatyczny, a jego wypowiedzi są merytoryczne.
  4. Cześć Chłopaki, Od dłuższego czasu nei zaglądałem na kopalnię, a jak zaglądam, to żadko. Byłoby to nieuczciwe, gdybym ciągle pełnił funkcję moderatora, nie pełniąc jednocześnie obowiązku moderowania. Chciałem byście przekazali tą funkcję komuś bardziej zasłużonemu, uczciwemu i zaufanemu, kto będzie pełnił tą funkcję z przyjemnością. Proszę o oddanie tej funkcji wybranej osobie. Pozdrawiam, Tomek
  5. Tomek

    Dobre wiadomości

    Od dzisiaj: Inż. Tomek, specjalista ds. Informatyki w Telekomunikacji
  6. Witajcie wszyscy, Piszę dzisiaj do was wątek w swojej prywatnej sprawie. Mam pytanie. Niecały rok temu złożyłem napisaną pracę inżynierską. (19 lipca). Uczelnia jest prywatna. Uczelnia to niezły wałek, robią tam co chcą. Indeks ostatecznie złożyłem pod koniec września, po poprawkach. I teraz uwaga, nie, to nie żart, do dziś czekam na termin obrony. Do końca roku moją pracę trzymał na ocenie promotor. Potem recenzent, pomimo wielu moich próśb, miał ją jeszcze w kwietniu. W maju się dowiedziałem, nie, to też nie żart, że ją zgubił. Na początku czerwca przesłałem ponownie pracę. Miał ocenić, oddać za niedługo, miałem mieć informację z dziekanatu, że mogę składać pracę w twardej oprawie. Teraz znów będę do dziekanatu dzwonił, pewnie bezskutecznie się dopytywać, bo pewnie nic nie ruszyło. Więc teraz są moje pytania, w których bardzo proszę was o pomoc (jeżeli to możliwe wskazanie konkretnych artykułów prawnych: 1. Jaki jest maksymalny termin obrony od momentu złożenia pracy (czy że tak powiem, moja praca nie poszła się je...) 2. Jaki czas ma recenzent na oddanie pracy? 3. Jakie mam szanse w razie czego w sądzie? 4. Co mam dalej zrobić (postraszyć ich sądem, czy co innego)? 5. Czy oni są dalej zmuszeni wyznaczyć mi termin? Bardzo proszę o pomoc, bo jestem coraz bardziej sfrustrowany tą sprawą, naprawdę nie wiem co robić dalej
  7. Tomek

    Serce i Rozum

    Czasami sobie tak knuje co by domownikom całkiem przypadkiem woda się wylała na telewizor. Szczególnie jak słyszę (dzięki Bogu, nie widzę) tego typu "dzieła".
  8. Tomek

    "A gdybym Ci powiedziała..."

    Dzięki za łopatologiczne wytłumaczenie bym tego nie robił
  9. Tomek

    "A gdybym Ci powiedziała..."

    Trochę Filozoficznie. Nie przypiszę cytatu do człowieka, pamiętam mniej-więcej taki cytat: Jednym z wymierników cywilizacji, czy mentalności jej mieszkańców, a za tym idzie, miejscu w którym ona jest, jest sposób w jaki traktuje dzieci. Jeżeli dziecko jest wykorzystywane do propagandy jakiejś określonej grupy, to można śmiało stwierdzić że ów cywilizacja, czy jej osobniki stoją w nikczemnym punkcie tej cywilizacji. Posługiwanie się dziećmi we własnym celu, powoduje że dziecko jest tylko narzędziem wykorzystywanym do osiągnięcia własnej korzyści, nawet jeżeli korzyścią własną jest uzyskanie poparcie w czymś co uważamy za słuszne. Przerażającym jest, a w zasadzie typowym w takich sytuacjach, że dzieci o których prawa chce walczyć jakaś grupa bądź człowiek, przewrotnie stają się narzędziem a nie celem i ich naturalne prawo do popełnia błędów zostaje złamane. Mogę zrozumieć dziecko, które ma prawo być głupie i popełnić błędy, nie wiedzieć. Wątpliwą kwestią są rodzice którzy nie rozmawiali z dzieckiem. Nie rozumiem natomiast dlaczego pojawia się grupa uzurpująca sobie prawo do decydowania o cudzym życiu. Wykorzystywanie taj dziewczynki uważam za oczywiste, ponieważ realną świadomość swoich czynów i działań dziecko osiąga stając się dorosłym, między (mniej-więcej) 18 a 25 rokiem życia. Skazywanie dziecka na odpowiedzialność jest bestialstwem w moim przekonaniu. Drugi cytat na który sobie pozwolę pochodzi od Korwina: "Zazwyczaj na ten temat mają najwięcej do powiedzenia ci, którym już nie grozi skrobanka" Mam taki pomysł, zastanówcie jak wy się z tym czujecie. Proponuje zrobić wstępny poradni o tym jak wykonać aborcję, albo jak zapobiec niechcianej ciąży.
  10. Ale to nie przyniesie absolutnie wymiernych rezultatów do czegokolwiek. By rozwiązać problemy emocjonalne i swojej osobowości, trzeba się cofnąć do najgorszych bólów, czyli dzieciństwa, inaczej to w ogóle nie ma sensu. Czy bezpieczniej? Na terapii będzie mu bezpiecznie, w końcu specjaliści się nim zajmą. To wszystko się wywołuje w kontrolowanych warunkach. Mam takie wrażenie, że w tobie też siedzi lęk przed otwarciem wrót przeszłości. Popyt jest przeogromny, publik jest przeładowany totalnie. Zresztą to wcale nie jest tanie. Ubezpieczyciele się wycwanili, bo wiedzą że ogromnie dużo ludzi współcześnie potrzebuje takiej pomocy. Ubezpieczyciel po pierwsze - ma zarabiać a nie wydawać krocie na leczenie ubezpieczonych ;D Dobre, to ci się udało mikroosie mam tylko jedną prośbę - nie idź, jak wielu debili oddać "pusty głos". Mam kolegę który pracował przy zliczaniach głosów, i mówił do mnie tak: "Ludzie pisali, rysowali, jakieś głupoty na kartach, ewentualnie oddawali pusty głos. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że w świetle prawa, ten głos jest ważny, i wystarczy zaznaczyć jakiegoś kandydata, by głos był ważny. Takim sposobem na potęgę się fałszuje głosy".
  11. Na razie to się zapisz, i tak będziesz czekał na wizytę z początku nawet z 1 do 2. miesięcy czasu. Chyba, że masz ze 200 zł na wizytę każdorazowo. Wiesz, to jest całkiem zrozumiałe że nie chce ci się iść. Zastanawiałeś się czy to nie lęk przed działaniem i przed konfrontacją z samym sobą a raczej ego? Zauważyłem, że w ludziach myśl o tej konfrontacji i o otwieraniu starych ran budzi przeogromne lęki.
  12. Może warto się zastanowić nad wizytą u psychologa Antyszwedzie? @Aminanimator MOże i tak, jednak... "Patrząc w otchłań, ona również patrzy w ciebie" - F. Nietzhe Niewątpliwie to poszerzy świadomość, ale na długą metę tylko złamie. To zależy od charakteru.
  13. Oj chłopcze, wcale ci nie zwisa, za dużo tu piszesz i się udzielasz, żeby ci zwisało
×
×
  • Dodaj nową pozycję...