-
Liczba zawartości
3184 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
59
Odpowiedzi dodane przez pogo
-
-
Z tego co mi wiadomo, to zakażenie się poprzez sprzątanie kuwety jest dość trudne, bo wymaga aż 2 istotnych zaniedbań:
1. kuweta nie może być sprzątana przed 3 dni (takiego okresu "suszenia" podobno to wymaga by zaczęło być szkodliwe)2. nie wolno myć po tym rąk, bo inaczej pozbędziemy się pasożyta...
Zastanawia mnie tylko dlaczego internety piszą, o istotności pierwszego punktu. Czyżby kuweta zawsze była sprzątana idealnie i nic nie trafiało na resztę żwirku?
-
Mnie bardziej zastanawia czemu nic nie powiedzieli o zachowaniu sterylności przy odwiedzaniu tych jaskiń. W końcu chcemy badać życie, które tam jest, a nie to, które sami tam zaniesiemy.
-
-
@@blessing-rene, beznasienne banany to raczej dość świeża inżynieria genetyczna.
PS. Tak, inżynieria genetyczna to również ściśle pilnowane krzyżowanie...
-
Jeśli masz populację liczącą 100 000 osób i podbierasz dla niej kobiety z 10 innych populacji, z których każda liczy też 100 000 osób, to nie załamiesz niczyjej populacji. Szczególnie w czasach gdy umieralność była spora, więc ludzi mnożyli się jak króliki by zapewnić byt cywilizacji... Zabranie kilkudziesięciu-kilkuset kobiet mogło dawać większe szanse na wykarmienie pozostałych. No i nie wiadomo w jakim wieku były przemieszczane.Przez 800 lat? Powinni szybciej wymrzeć z powodu braku kobiet. ;D -
Czyli tradycyjnie po żonę jechało się w konkretne okolice, by tam znaleźć i porwać ją sobie
-
Z tego co rozumiem to chodzi o ustandaryzowanie słownictwa, bo:
firmy zachwalające swoje kwantowe osiągnięcia używają tych samych określeń na opisanie różnych rzeczy. Jako potencjalny klient jestem w tym zagubiony -
Serio? Nigdy nie słyszałem by babiny na wsiach mówiły, że już po 15 minutach oglądania wychudzonych modelek facetom zaczynają się bardziej podobać chudsze dziewczęta.
Kolejna sprawa, to podważanie sensowności badań dlatego, że wszyscy o tym wiedzą to wielki błąd. Przykład: przez stulecia ludzie byli przekonani, że cięższy przedmiot spada szybciej, więc tego nie sprawdzali, bo to przecież oczywiste, a tu nagle niespodzianka: spada tak samo.
Dokładnie ten sam los może spotkać absolutnie KAŻDĄ ludową mądrość. Ale może rzeczywiście lepiej wciąż zabijać nosorożce wierząc w cudowne właściwości ich rogów.
-
profesor Claude DesplanZaskakująco podobne imię do nicka jednego z naszych kolegów z forum... I do tego też spec od mózgu postulujący większe znaczenie gleju... Przypadek?
-
I teraz zacząłem się zastanawiać czy da się zrobić apkę na komórkę która robiłaby za sonar... Pewnie trzeba by pokombinować i zmusić głośnik aby działał jak drugi mikrofon (co, jak wiemy, jest możliwe)
edit:
Właśnie doszedłem do wniosku, że można zamiast 2 mikrofonów użyć 2 głośników i emitować nimi dźwięki o różnej częstotliwości, aby dało się je odróżnić. To już wymaga telefonu z wbudowanymi głośnikami stereo, czego akurat nie posiadam...
-
Zacząłem od zwykłych "klaśnięć" językiem, ale okazało się to dość męczące, więc zacząłem zasysać język do podniebienia i odrywając go generowałem kliknięcia. Jednak wciąż mam poczucie, że musi istnieć coś jeszcze wygodniejszego.Pogo, a jak Ty to klikałeś?
Jeśli dobrze pamiętam, to aktualne badania mówią, że słuch się wcale nie wyostrza, tylko mózg uczy się bardziej zwracać na niego uwagę. Granica słyszalności pozostaje identyczna.jak słuch im się wyostrzył, to może byliby w stanie korzystać z częstotliwość niekoniecznie słyszalnych dla "słyszących" -
Kiedyś zrobiłem drobne testy na sobie. Proste zakręcenie się w pokoju z zawiązanymi oczami i po kilku kliknięciach byłem w stanie powiedzieć gdzie są drzwi i okno. Jak na kogoś, kto spróbował tego ze 2 razy w życiu i wykonał w sumie ok 50 kliknięć uważam, że to niezły wynik i dowód na to, że nauka echolokacji nie jest aż tak trudna jak mogłoby się wydawać.
-
Tu znalazłem ładne zestawienie:
http://przepisy-drogowe.dlakierowcy.info/s/4083/77019-Ciezarowki-o-masie-ponad-35t-limity-predkosci-w-Europie.htm
Jedna sprawa to przepisy, a druga to ich stosowanie. -
Z tego co kojarzę to limit mają na 80km/h...
-
taa... '0' + '0' = '`' (lub jak kto woli 96Dec)
-
Gdyby to miało masę, to skupiłoby się w galaktykach i brak tego czegoś utrudniłby rozprzestrzenianie się światła pomiędzy nimi. Tego astronomowie by nie przegapili.
-
"3" może być zarówno liczbą jak i cyfrą, zależnie od kontekstu. Tu kontekst wskazuje na liczby, gdyż chodzi o ich wartość, a nie o zapis graficzny.
-
Mimo wszystko ja raczej staram się dbać o innych, nie tylko o swoje przyszłe "ja".
A pracuję, bo lubię to co robię i praca na kacu mi nie przeszkadza... nadmiernie.
-
Sugerujesz, że mogę pić codziennie?
-
Ja to nie wiem jak mozna pić w piątek... przecież to pół soboty się marnuje. Lepiej pić w czwartek, bo piątek rano i tak się marnuje na pracę.Piątkowy ja nie ma litości dla sobotniego -
Z tego co wiem, to wystarczy rozciąć półkule mózgu by w jednym ciele mieć dwie niezależne świadomości, więc kopiowanie z pewnością stworzy kolejną.
Na KW był artykuł, że nie czujemy jakiejś szczególnej więzi z nami samymi z przeszłości i tymi, którzy będą w przyszłości, więc bardzo możliwe, że świadomość jest cały czas ubijana i odtwarzana, choć raczej da się ją podzielić na kawałki i podtrzymać jako taką spójność.Ale jeśli nie są deterministyczne, to jak to się dzieje, że mózg jednego człowieka determinuje istnienie w nim jednej i tej samej świadomości do końca życia? Może wszyscy umrzemy (tzn. nasze świadomości umrą) za np. 5 minut i zostaną zastąpione przez inne świadomości (przekonane, że są nami) -
Na obrazku nie ma gwiazd... Ale sposób rozchodzenia się fal rzeczywiści wygląda mało naturalnie.
-
Chodzi o konkretną nadrodzinę: https://pl.wikipedia.org/wiki/Małpy_człekokształtne
I wciąż mówię, że chodzi o oddzielenie człowieka od pozostałych małp [człekokształtnych]. -
Widać powinno być "wspólny przodek ludzi i pozostałych małp" i nikt nie miałby tu problemu.
Choć mam dziwne podejrzenie, że powinna być tu mowa o małpach człekokształtnych...
Jutro Cassini spłonie w atmosferze Saturna
w Astronomia i fizyka
Napisano
Tytan ma atmosferę gęstszą niż Ziemia, więc pewnie uznano, że wchodzeniu w nią próbnik sam się wysterylizuje.
Jeśli nie, to bardzo mnie dziwi brak sterylności, gdy podejrzewa się, że pod lodową skorupą może być płynna woda...