Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

ejl

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    74
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez ejl

  1. Rozumiem że dywagować na poziomie konkretów nie jesteśmy w stanie. Brakuje wyobraźni. Lepiej poruszać się na gruncie dobrze znanym podanym w papce o nazwie SF.
  2. I właśnie, między innymi, dlatego proponuję skupienie się na budowie stacji z grawitacją mając na uwadze osiągniecie konkretnego celu: stworzenie możliwości ciągłej eksploracji kosmosu. Wszystkim tym którzy z utęsknieniem wspominają o glonach proponuję wytężyć swoją wyobraźnię by zaproponować załogom stacji pożywienie "takie samo" jak na Ziemi tylko znacznie lepsze.
  3. Zapomnijmy o Marsie, zapomnijmy o Księżycu, skupmy się raczej na budowie stacji na LEO w wersji tym razem z grawitacją i z możliwością docelowego uniezależnienia się od dostaw żywności z Ziemi. Będzie to coś nowego, co umożliwi stałą choć rotacyjną obecność ludzi w kosmosie. Będzie to też doskonała platforma do przygotowania następnych przedsięwzięć eksploracyjnych w kosmosie. Koszty też niemałe należy rozciągnąć w czasie utrzymując rutynową działalność stacji już od umieszczenia jej pierwszego modułu na orbicie. Rozbudowa stacji następowałaby sukcesywnie skorelowana z tempem finansowania. Docelowym przeznaczeniem stacji byłoby uczynienie z niej bazy do pozyskiwania surowców z asteroid.
  4. Przecież wystarczy obniżyć cenę papierosów i jednocześnie podnieść stawkę ubezpieczenia zdrowotnego dla palaczy! Problem z niedopałkami rozwiąże się samoistnie lub przynajmniej powędruje za granicę.
  5. Jeszcze jedna zabawka dla multimiliarderów, nie wiedzących co zrobić ze swoimi pieniędzmi. Jakiś sens widziałbym w rozwoju tej technologii w kierunku zapewnienia ciągłej komunikacji ze stałymi bazami orbitalnymi. Wymagana jest tu raczej konstruktywna wizja niż stroszenie pawich piór.
  6. Dla kogo? Wyobraźmy sobie badacza prowadzącego badania nad procedurą medyczną ratującą życie ludzkie w szczególnych przypadkach ( oddalenie od specjalistycznych ośrodków, długi transport do szpitala itp.) poprzez oziębianie organizmu czyli nad torporem. Na badania potrzebne są dotacje, wnosi więc do odpowiednich władz o przyznanie odpowiedniego grantu. Jeżeli w ogóle dostanie to przyznana kwota będzie na pewno śmiesznie mała w stosunku do wnioskowanej. A teraz wyobraźmy sobie, że udało by mu się zainteresować potężną agencję mającą już patent na wydawanie monstrualnych pieniędzy podatników np. Agencji Kosmicznej twierdząc, że wysyłanie astronautów w podróże kosmiczne w stanie torporu znacznie obniży koszty takiej podróży. Dotacja na tak ważne badania przyznana Agencji Kosmicznej będzie na pewno wielokrotnie wyższa. W uzasadnieniu na pewno znajdzie się informacja o konieczności zaangażowania wieluset osobowego interdyscyplinarnego zespołu itp. Nasz badacz już członek tego zespołu wykona i tak większość badań za kilkakrotnie większe pieniądze niż wcześniej postulował. Będzie więc zadowolony dostając np. 1/20 dotacji dla Agencji Kosmicznej. Dodatkowo cała masa ludzi i firm zasymiluje pozostałe pieniądze nie ruszając nawet palcem. Czysty zysk nie wspominając nawet o możliwości dopisywania się do publikacji badacza. Reszta to bicie piany lub jak kto woli robienie wody z mózgu podatników, którzy i tak za wszystko zapłacą poruszeni szlachetnym celem dotarcia ludzkości na Marsa. Czyż nie tak działa nasza cywilizacja ? Prosta maksymalizacja zysków i to nawet bez wprowadzania w błąd kogokolwiek. Można sobie bowiem wyobrazić sytuację, że na orbicie Marsa ulegnie wypadkowi astronauta i jedynym warunkiem uratowania go będzie jego transport w stanie torporu na orbitę Ziemi.
  7. No nie wiem. Wiem natomiast, że nie odpowiadałoby mi podróżowanie w charakterze mrożonki.
  8. Ale jakie wyzwanie dla konstruktorów! Chyba bardziej akceptowalne niż usiłowanie mrożenia ludzi na czas podróży.
  9. Wyobrażam sobie coś podobnego. Zamiast liny proponuję zbudować kratownicę przestrzenną o module wielkości 4-piętrowego domu. W skrajnych zabudowanych modułach takiej rotującej "liny" można uzyskać grawitację równą ziemskiej. Zamiast poddawać astronautów hibernacji czy torporowi lepiej zapewnić im godziwe warunki bytowania. Podczas podróży na pewno nie będą się nudzili prowadząc badania kosmosu.
  10. Teoretycznie problem jest już rozwiązany. Sztuczną siłę grawitacji umiemy przecież już wytwarzać w każdej wirówce wyprodukowanej na Ziemi. Wystarczy zbudować na orbicie odpowiednio dużą wirówkę, zainstalować w niej namiastkę środowiska ziemskiego, żeby cieszyć się względną niezależnością od planetarnej siły grawitacji. Taka wirówka wyposażona w napęd byłaby statkiem kosmicznym, przystosowanym już do podróży w obrębie układu słonecznego. Czy to jest zbyt proste by było technicznie możliwe do zrealizowania?.
  11. Tego absolutnie nie pojmuję. Może za głupi jestem. Może głupiemu ktoś wytłumaczy, na czym to przywłaszczenie własności polegało. Czy cytowanie jest plagiatem?
  12. Rzeczywiście temat obrósł zbytnio pobocznymi wątkami. Przychylam się do propozycji zamknięcia tematu. Na zakończenie chciałbym zaproponować rozwiązanie problemu poruszonego w temacie, w którym także uwikłany w tematach pobocznych nie zdążyłem się podzielić : Energię z orbitalnej elektrowni przesłać na powierzchnie Ziemi do zakładu pozyskującego CO2 z atmosfery. Zakład ten wyposażony także w instalację do elektrolizy wody pozyskiwałby wodór, który wraz z produkowanym CO2 stanowiłyby substraty reakcji Sabatiera w następnej instalacji w której z kolei uzyskiwalibyśmy metan a nawet po odpowiednich modyfikacjach paliwo lotnicze. Spalając metan w silnikach uzyskiwalibyśmy CO2 który z powrotem wracałby do atmosfery a stamtąd do obiegu zamkniętego dzięki zespołowi tak pomyślanych instalacji. Dzięki takiemu systemowi uzyskalibyśmy poprzez jego stopniową rozbudowę, oraz ograniczanie pozyskiwania paliwa z innych źródeł, możliwość kontroli zawartości CO2 w atmosferze a nawet po osiągnięciu pewnego stanu równowagi możliwość stopniowego obniżania zawartości CO2 w atmosferze. Nadmiarowy CO2 już w postaci klatratu metanu można byłoby przechowywać na dnie oceanów. Do czasu uruchomienia orbitalnych elektrowni potrzebną energię można byłoby pozyskiwać z elektrowni atomowych wyłączonych z eksploatacji z przyczyn politycznych a nie technicznych. Korzystając że jestem przy głosie proponuję przyjąć następujące podsumowanie : Temat „Musimy zacząć przechwytywanie CO2” zyskał spore zainteresowanie choć o ograniczonej liczbie dyskutantów (tylko 95 osóB). Wśród tych 95 osób jedna osoba wyraziła w związku z tematem troskę o potomków i jedna osoba zaproponowała rozwiązanie problemu przechwytywania CO2. Jak się potem okazało w dość kontrowersyjnej formie. Pozostała część osób ograniczyła się do krytyki tego rozwiązania bez wchodzenia w szczegóły, skupiając się na pobocznych wątkach. Tylko jedna osoba poprosiła o bliższe szczegóły. Na uwagę zasługuje duża liczba wyświetleń (2207). Czyżby spora część spośród wyświetlających zainteresowana tematem wstrzymała się z zabraniem głosu z jakiegoś powodu? Dużą ilość wątków pobocznych należałoby przypisać dyskutantom o małym doświadczeniu, do których zalicza się niestety, także autor niniejszej propozycji podsumowania.
  13. Ta struktura wygląda mi na dość znajomą. Czy zwróciliście uwagę że stosunek długości dłuższej przekątnej tego równoległoboku do długości jego boku jest równy pierwiastkowi kwadratowemu z 3. To jest po prostu piękne. Ciekawe skąd pszczoły wiedziały że magazyny na ich życiowe zapasy będą najefektywniejsze w takiej postaci. Z niecierpliwością będę wyczekiwał na wiadomość o skonstruowaniu takiej struktury na kształt rurociągu. Rurociąg o średnicy 2 nm. Czy można byłoby przesyłać nim jakiś gaz a może nawet ciecz? Dobrze byłoby śledzić badania profesora Mircea Dincã.
  14. Czy to aby nie podlega prawu Godwina?
  15. Opuścić forum to znaczy że na mój wniosek (naciśnięcie przycisku "Wyrejestruj" tracę możliwość logowania się do forum. Z chwilą naciśnięcia przeze mnie przycisku "zaloguj" serwer odpowiada "brak użytkownika o tym loginie" i przekierowuje mnie do strony rejestracji. Pozostałe kwestie (posty) muszą zostać - przecież to oczywiste.
  16. A może tymczasem zadowoli cię projekt Space Launch System. Początkowo udźwig bez górnego członu będzie wynosił od 70 do 100 t na niską orbitę wokółziemską. Po dodaniu górnego członu, udźwig zwiększy się do 130 t. Na tej podstawie można chyba wyobrażać sobie i projektować różne przedsięwzięcia. Jak wyobrażasz sobie te orbitujące recyklery z wiązkami przechwytującymi śmieci. To jest bardzo ciekawe.
  17. Uważam, że uwięził, bo z własnej woli nie mogę opuścić tego forum, bo muszę prosić o to Mariusza. To oznacza, że decyzję w mojej sprawie podejmuje za mnie ktoś inny, a to jest już ograniczanie mojej wolności. Więzienia też tak mają, wchodzi się z własnej woli a o wyjściu decydują inni.
  18. Ale nie mogę z własnej woli opuścić tego forum, a to jest już ograniczanie mojej wolności. Już wysłałem prośbę do Mariusza. Więc było mi miło itd....
  19. To że takiej opcji nie ma nie znaczy że nie jest potrzebna. Ja jestem tego przykładem. To jest ograniczanie mojej wolności. Z własnej woli zgłosiłem akces do forum i z własnej woli chcę go opuścić. Dla zasady nie chcę być przymuszany do pozostawania tam gdzie mnie nie chcą tylko dlatego że mam inne spojrzenie na rzeczywistość. Ja uważam to za zaletę a nie za powód do osobistych wycieczek. Dlatego proszę Cię byś wstawił (wraz z Mariuszem) opcję wykreślenia z forum na żądanie użytkownika do panelu użytkownika i to tak szybko jak to będzie możliwe. A opuszczam Was nie dlatego że się obraziłem ale dlatego że straciłem nadzieję na spotkanie z tzw "bratnią duszą".
  20. Myślę, że już czas by Was opuścić. Wilku proszę Cię o wyrejestrowanie mnie z tego forum. Okazuje się, że samodzielnie tego zrobić nie mogę. Dziękuję wszystkim za uświadomienie mi do czego służy to forum.
  21. Natanielu odwołuję się do Twojej inżynierskiej wyobraźni: na etapie idei, wczesnego pomysłu czy inspiracji habitat jest plastykowym pieskiem pustym w środku wykonanym techniką druku 3D. Gdy się mu bliżej przyjrzymy zobaczymy oczami wyobraźni, że ma kształt prostopadłościanu o podstawie sześciokąta foremnego, którego długość boku wynosi 8 m. I rzeczywiście jest pusty w środku bo może być przeznaczony między innymi do przechwycenia 7m asteroidy. A propo wykonania: jedna z firm astronautycznych Tethers Unlimited rozwija technikę budowy baz kosmicznych za pomocą urządzeń o nazwie SpiderFab, które są niczym innym jak drukarkami 3D. Skoro potrafią wydrukować pieska pustego w środku to moja wyobraźnia podpowiada mi że równie dobrze mogą korzystając z tej samej techniki (nie mylić z tym samym urządzeniem) wydrukować potrzebny kontener. Dla inżyniera to tylko problem przeskalowania urządzenia do wytwarzania trochę większych "piesków" już tych o kształcie kontenera do przechwytywania 7m asteroid. Ja też widzę na każdym kroku tysiące problemów, właśnie o nich chciałbym z Tobą porozmawiać choćby o tych najważniejszych typu: jak kontrolować rotację , czy łożysko elektromagnetyczne nadaje się do zastosowania w proponowanej konstrukcji, jak zrealizować recykling wody, powietrza i żywności itp. Pewnie te problemy będą nie do przeskoczenia przez następnych kilkadziesiąt lat, ale omawiając je tutaj obok niewątpliwej przyjemności rozmawiania ze sobą na tym forum może zainspirujemy jakiegoś specjalistę do zaproponowania rozwiązania omawianego problemu. Byłby to nasz skromny wkład w rozwój astronautyki jako takiej. A jak inżynier walczy z awariami? Może się mylę, ale wydaje mi się, że w pierwszej kolejności stara się tak zaprojektować urządzenie by wszelkie awarie można było łatwo usunąć. Odnośnie bredni: wskaż mi choć parę przykładów abym mógł zdefiniować pojęcie bredni obowiązujące na tym forum. Proponuję na PW bo chyba nikogo innego to nie interesuje.
  22. Problem z Wami, moi koledzy, jest taki, że odpowiadając na post unikacie ustosunkowywania się do meritum sprawy. Astroboy"u w poprzednim poście wskazałem Ci, sądzę że dosyć oględnie, gdzie popełniłeś błąd w swoim rozumowaniu i to w sposób nie wymagający używania pojęcia gradientu pola wektorowego. Rozumiem że lepiej zaproponować mi kurs matematyki i fizyki niż przyznać się do błędu. Uważam że Twój post wynika z braku zrozumienia moich intencji. Naczelną bowiem zasadą która mi przyświecała to oparcie się na istniejącej w chwili obecnej technice i technologii. Żadnej techniki rodem z SF.
  23. Wracam do pomysłu zachowania ISS przy następnej Międzynarodowej Stacji Kosmicznej tej w wersji 2,0. Proponuję zachować starą stację po to by Cameron i Di Caprio i tym podobni mogli ją zwiedzić podczas urlopu na orbicie. Niech będzie pierwszym eksponatem w Kosmicznym Muzeum do którego w przyszłości przyjeżdżać będą wycieczki szkolne. Żadnego marnotrawstwa surowców!
  24. Nie wierzę że tego nie rozumiesz Ale skoro to Cię bawi, chętnie przedstawiłbym Ci to na wykresie. Może załatwisz u Pana Mariusza tymczasowy przydział na ilustracje to chętnie podeślę Ci stosowną. Tymczasem mogę Ci napisać, że przyjąłeś różnicę przyśpieszeń na jednostkę odległości od osi (X) (ja nazywam to gradientem ta wartość jest stała niezależnie od odległości od osi) za identyczną ze stosunkiem tej jednostkowej różnicy przyśpieszeń do wartości aktualnego przyśpieszenia (Y) zależnego od aktualnego położenia stóp w stosunku do osi obrotu. Skoro więc wartość przyspieszenia zależy od odległości od osi obrotu to stosunek tej stałej wartości (X) do wartości aktualnego przyśpieszenia (Y) także zależy od odległości od osi obrotu. I to właśnie zmienne X/Y odczuwa organizm. W związku z powyższym nie wierzę by ktoś kto wie co to jest gradient pola wektorowego nie rozumiał różnicy między zdefiniowanymi wcześniej X a Y. Może przyda to się innym użytkownikom tego forum, których zachęcam do tego by nie zrażali się widząc uczenie brzmiącą nazwę jak (gradient pola wektorowego itp). To są tylko liczby za pomocą których inni usiłują opisać badane zjawisko przyrodnicze tak jak tutaj: zwykłe zawroty głowy w zależności od odległości od osi obrotu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...