Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

ejl

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    74
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez ejl

  1. Na Twoją pomoc w odróżnianiu pewnych rzeczy też chyba nie mam co liczyć. Aby nie zaliczyć offtopa proponuję wrócić do sprawy asteroid.
  2. Jeśli dobrze Cię zrozumiałem to nie interesuje Cię to jak będzie wyglądać życie ludzi w bliższej lub dalszej przyszłości. Teraz ciekawi mnie to czy na tym forum mogę spotkać ludzi, którzy się tym interesują.
  3. Astroboy"u może razem byśmy coś wymyślili a propo "przetapiania". Agencje kosmiczne pewnie już mają gotowe projekty urządzeń do przetapiania czy wytapiania surowców w warunkach kosmicznych.. Jak myślisz po co chcą sprowadzić na początek 7 m asteroidę na orbitę Ziemi. Na pewno nie po to by Cameron czy Di Caprio mogli przylecieć do niej by ją obejrzeć czy ją pomacać. Mnie interesuje jak agencje wyobrażają sobie pozyskiwanie surowców z materiału asteroidy. Od nich na pewno się tego nie dowiem, ale może Ty ze swoim doświadczeniem spotkałeś się już z opisem procesu np. wytapiania, może jakiś diagram obrazujący proces redukcji tlenków żelaza w warunkach kosmicznych.
  4. Załóżmy , że wprowadzasz do ekosystemu x organizmów po pewnym czasie możesz zauważyć kilka opcji: brak jednego organizmu i system się nie zawalił, w innym przypadku brak jednego organizmu i system się zawalił, w jeszcze innym przypadku jakiś organizm zdominował środowisko i system też się zawalił. Wnioski: w pierwszym przypadku minimalny skład ekosystemu to: x-1 w drugim przypadku to będzie x , w trzecim prawdopodobnie trzeba byłoby prowadzić dodatkowy organizm do ekosystemu, który miałby pod kontrolą tę nadmiernie rozwijającą się populację i wtedy byłoby (x+1). Z tego co pamiętam w USA prowadzono badania nad stabilnością zamkniętego habitatu chyba w kontekście lotów do Marsa. Eksperyment musiano przerwać podobno przez mrówki, które nadmiernie się rozmnożyły, a także przez narastające konflikty wśród eksperymentatorów. Ciekawe czy po wprowadzeniu do środowiska jakiegoś mrówkojada nie poprawiłoby to sytuacji. Niestety eksperymentu nie kontynuowano. Ten sam problem ma meteorologia: ale obserwuje i rejestruje wszelkie przypadki i może już wyciągać przynajmniej częściowe wnioski. Jak widać powyżej badania ekosystemów są także prowadzone.
  5. Flara jak flara tu rozbłyśnie tam poleci. Ważne, że może nas dopaść gdybyśmy znaleźli się przypadkiem na jej drodze. Jest potencjalne zagrożenie. Jak się uchronić przed szkodliwym działaniem takiego promieniowania? Czy 0,5 m warstwa kompozytu będzie skuteczna? Jak będzie wyglądał statek z taką warstwą zabezpieczeń w drodze np. do Phobosa lub Deimosa? Przyznacie, że znajdywanie odpowiedzi na takie pytania jest ciekawsze niż roztrząsanie jak po polsku przetłumaczyć skrót CME. Z mojej strony nie przeszkadza mi skrót CME. Przynajmniej jak go użyję Astroboy będzie wiedział co mam na myśli. Chciałbym zwrócić waszą uwagę na moim zdaniem sprawę ważniejszą: Toż to czyste marnotrawstwo! Tyle złomu ma się zmarnować! Moja propozycja: zanim ISS stanie się złomem zbudować należy stację ISS v.2,0. Starą stację zakotwiczyć w pobliżu nowej. "Złomiarze" z nowej stacji na pewno znajdą nowe zastosowania przynajmniej dla części starej stacji. W końcu konstrukcję mogą przetopić na kontener(y) do przechwytywania 7 m asteroidów. Żadnego niszczenia zasobów rezerwowych nowej stacji. Przecież jest to złoże surowcowe, której każdy kg wart jest 10 000 $.
  6. Jednak nie masz racji. Moim zamiarem było jedynie sprowokowanie uczestników interesujących się astronautyką do rozważań jak będzie wyglądać życie ludzi w bliższej lub dalszej przyszłości z uwzględnieniem zagrożeń, które może napotkać ludzkość na drodze swojego rozwoju. I wcale nie wycofuję się z moich propozycji. Propozycja spółdzielni jest moją propozycją uchronienia ludzkości jako takiej przed np uderzeniem asteroidy. Jest problem zagrożenia ze strony planetoidy ja przedstawiłem sposób na jego rozwiązanie. Oczekiwałem raczej na przedstawienie innych lepszych rozwiązań i dyskusję który jest ewentualnie najlepszy. Jest tylko jeden warunek: rozwiązania techniczne muszą być znane współczesnej technice. Żadnych pól grawitacyjnych, gwiezdnych wrót itp. rodem ze SF.
  7. Oczywiście że ma stałą wartość, ale stosunek tej stałej wartości do bezwzględnej wartości przyśpieszenia w okolicach stóp maleje wraz ze wzrostem aktualnej odległości stóp od osi wirowania. Człowiek odczuwając pewien dyskomfort reaguje właściwie na wspomniany wyżej stosunek. Tak zrozumiałem opis zjawiska wpływu gradientu przyśpieszenia na odczuwany przez człowieka dyskomfort w zależności od promienia wirowania.
  8. Ciekawe czy znany jest minimalny skład ekosystemu od jedno i wielokomórkowców poprzez rośliny aż do zwierząt by zachować ekosystem w dynamicznej równowadze. Ciekawe jaka powinna być wtedy wielkość takiego ekosystemu.
  9. Nigdzie nie mówiłem że ma to się stać jeszcze za mojego życia.Z punktu widzenia gatunku ludzkiego jako całości nie ma znaczenia kiedy to nastąpi pod warunkiem że będziemy mieć czas na to by to zrealizować. Dlatego w obliczu nieuchronnej katastrofy uważam że niektóre działania podejmowane przez firmy zamierzające eksplorować przestrzeń są co najmniej przedwczesne. Mam na myśli bezpośrednie loty na Marsa czy Księżyc łącznie z projektami budowy na ich powierzchni baz. Uważam, ze rozwijanie techniki habitatów powinno posiadać większy priorytet. Pozwoli to w pierwszej kolejności na zbudowanie baz orbitalnych np. przy Księżycu czy przy Marsie, które z kolei stanowiłyby przyczółek do już bezpośredniego lądowania na powierzchni Księżyca czy też Marsa. Oczywiście w przypadku gdy pojawi się taka potrzeba. Osobiście wątpię by mając do dyspozycji surowce z pasa asteroid, ktokolwiek pokusiłby się na pozyskiwanie ich z powierzchni np. Marsa. Podejrzewam, że byłoby drożej. Ale oczywiście nie wykluczam całkowicie lądowania na powierzchni po konkretne "coś?". Podsumowując uważam że zaniedbując rozwój techniki habitatów nie robimy wszystkiego co możemy. Na Ziemi podobny habitat przetrwał tylko 3 lata, więc chyba jest jeszcze dużo do zrobienia. Rozumiem że technika polegająca na zapewnieniu pełnego recyklingu żywności, powietrza czy wody w ograniczonej przestrzeni jest mało spektakularna, w końcu to tylko uprawa zbóż i warzyw, ale od tego, w ostatecznym rachunku, może zależeć przetrwanie naszego gatunku. Osobiście samo wyobrażanie sobie jak mogłoby wyglądać życie ludzi w takim habitacie, z jakimi urządzeniami przyjdzie się im spotkać, jest dla mnie bardziej ekscytujące niż zachwycanie się Warpami, wormholami, lotami w nadprzestrzeni itp. Mając jasno określony cel działania ( np. zbudowanie habitatu na orbicie) łatwiej w w bieżącym "teraz" podjąć takie działania, które choćby w minimalnym stopniu przybliżałyby termin realizacji dalekosiężnego celu. Proszę mi wybaczyć takie długie posty i filozoficzne dygresje, ale chyba ciągle jestem jeszcze w szoku, że na tym forum musiałem udowadniać, że do ISS dolatują jednak zdrowi i cali astronauci.
  10. Bardzo przytomne pytanie. Teraz kosztuje 0,7 zł/kg. A ile będzie kosztować za 50 czy 100 lat kiedy nas będzie na planecie 30 lub 50 miliardów. Zwykle ludzie przemieszczają się tam gdzie są surowce i możliwość lepszej egzystencji. Surowce są w asteroidach. Puki co sprowadzać ich jeszcze nie umiemy ale już prawie umiemy się do nich dostać. Aby się do nich dostać musimy zbudować statek ( i to nie jeden). Właśnie do budowy statków niezbędne będzie Fe z asteroid. Pierwsze statki mogą być zbudowane z Fe ziemskiego, ale wtedy jak sam zauważysz każdy kg statku na orbicie będzie kosztował 10 000,7 zł. W dłuższej perspektywie sprowadzanie surowców z Ziemi do produkcji statków kosmicznych na orbicie okaże się mało opłacalne. Taniej będzie gdy sprowadzać będziemy surowce z planetoid i to nie na Ziemię tylko do hut i stoczni na orbicie bo sam przyznasz że sprowadzenie każdego kg na Ziemię byłoby nieekonomiczne (dalsze 10000 dolarów kosztów na deorbitację). Skoro przewidujemy zapotrzebowanie na stocznie i statki musimy też przewidywać zapotrzebowanie na habitaty umożliwiające stałe przebywanie ludzi na orbicie. Na budowę habitatów potrzebne są też surowce. Itd..itd.
  11. A kto powiedział, że koszt wyniesienia kg na orbitę wynosi 10 000 dolarów? A kto mówił o zmianie prędkości planetoidy? Wystarczy polecieć do niej i uszczknąć tyle ile będziemy mogli. Jak na razie potrafimy przywieźć 2 mikrogramy materiału planetoidy (Itokawa). Reszta jest kwestią skali. A czekać chyba nie będę długo ( NASA rozpocznie misję do 2019 roku i przywiezie 7 m asteroidę). No chyba, że to jest SF a nie "real".
  12. Deklaruję iż co miesiąc przekażę na konto KW 100 zł
  13. Rozumiem że KW raczej by mi nie przekazała oferty kupna środka na wirusową infekcję pochwy, gdyby firma produkująca ten środek przypadkiem zechciałaby być sponsorem KW. Nie wiem jakiego typu okazjonalnych innych ofert mógłbym się spodziewać. Wolałbym otrzymywać tylko takie oferty o które sam poproszę. Jeśli pozwolisz to w tym miejscu chciałbym serdecznie podziękować Pani Ani i Mariuszowi Błońskim za cholernie dobrą robotę. Podstawiają nam pod nos na dosłownym talerzu informacje z pogranicza wiedzy i nieznanego. Wykonują robotę kuriera dostarczającego towar (informacje o najnowszych osiągnięciach nauki). Aby sfinansować tę pracę proponuję udział w forum uczynić płatnym, w końcu robią to dla nas. Płatne powinno być przydzielanie odpowiedniej wielkości miejsca na tzw. załączniki. Ze swojej strony chętnie zapłaciłbym za bardziej spersonalizowane RSS dostępne tylko dla członków forum. Chętnie także zapłaciłbym za maila w rodzaju: ejl myślimy że następujące artykuły na pewno Cię zainteresują i tu następuje lista odnośników do proponowanych artykułów. Co sądzicie o tych moich propozycjach? Czyżby były aż tak infantylne, że nie warte żadnej wzmianki jak ta z zapraszaniem specjalistów?
  14. Ponieważ jestem tu nowy, więc nie rozumiem jeszcze wszystkiego o co tu chodzi. Co to jest mailing? Jeśli to usługa umożliwiająca przesyłanie maili między uczestnikami forum, to myślałem że od tego jest komunikator. Według mnie ta usługa nie działa, bo jakiś czas temu wysłałem do Wilka wiadomość ale widzę, że tylko myślałem że wysłałem, bo nie otrzymałem żadnej wiadomości. Jeśli mailing ma polegać na przesyłaniu wiadomości z zewnątrz KW do użytkowników forum to jestem zdecydowanie przeciw. Od reklam się wtedy nie uchronimy. Jeśli KW szuka źródeł finansowania swojej działalności, to chciałbym nieśmiało zaproponować coś w rodzaju skrzynki pośredniczącej, która umożliwiałaby zapraszanie na forum danego tematu specjalisty zawodowo zajmującego się dziedziną poruszaną w temacie. Zaproszenia oczywiście wysyłane byłyby na wniosek uczestników dyskusji, którzy za pomocą SMS zapłaciliby za pośrednictwo KW i specjaliście za konsultacje.
  15. Cóż różne źródła podają różne dane. Przed rozmową o ekonomii warto byłoby przynajmniej zweryfikować te dane. Z zagadnień ekonomicznych dzięki Tobie wiem że korzystając z materiału planetoid nie będę musiał dokładać po 10 000 dolarów do każdego kg, co musiałbym uczynić gdybym zdecydował się na dostawy z Ziemi. Tylko planetoida Kleopatra uważana za metaliczną posiada ( licząc, że tylko 3% jej masy to żelazo) 90 teraton żelaza, które tylko czeka by się nim zająć. A co do bajek to odsyłam do notki z Kopalni Wiedzy pt. "Górnicy kosmosu". Krótki cytat: Według obliczeń dokonanych w Massachusetts Institute of Technology planetoida zbudowana z niklu i żelaza może mieć wartość rzędu 20 bilionów dolarów. Takie są perspektywy kosmicznego górnictwa. Specjaliści z NASA studiują możliwość sprowadzenia „surowcowej" asteroidy na orbitę księżycową. Przewidują, że poradzą sobie z obiektem średnicy 7 metrów ważącym 500 ton. Manipulowanie asteroidą odbyłoby się za pomocą sondy wystrzelonej rakietą Atlas. Plan przewiduje włożenie asteroidy w pojemnik średnicy 10–15 metrów, połączenie go linami z sondą i holowanie w stronę Srebrnego Globu. Niewykluczone, że projekt tego rodzaju, szybciej i na większą skalę, zrealizują prywatne firmy. Do tego celu powołano Planetary Ressources. Stoją za nią wielkie nazwiska i miliardy dolarów: Larry Page (Google), Charles Simonyi (kosmiczny turysta, założyciel Intentional Software) czy filmowiec James Cameron. Druga amerykańska firma powołana do eksploatacji bogactw kosmosu to Deep Space Industries. – Wykorzystywanie zasobów w przestrzeni jest jedynym sposobem zapewnienia stałej ekspansji poza Ziemię. Co roku odkrywanych jest ponad 900 asteroid przechodzących w pobliżu Ziemi. Mogą one być równie ważne dla aktywności w kosmosie w XXI wieku, jak złoża żelaza w Minnesocie dla przemysłu samochodowego w Detroit w XX wieku – uważa David Grump, szef firmy. Przepraszam: to nie Kopalnia wiedzy tylko Rzeczpospolita.
  16. Dlatego uważam że docelowo w strefie 20 m od osi obrotu na stałe ludzie nie będą przebywać, ale już w strefie od 50 do 90 m wspomniany przez ciebie gradient przyśpieszenia nie będzie już odczuwalny. Pomieszczenia bliżej osi mogą być wykorzystane do instalacji automatycznych urządzeń infrastrukturalnych ( uzdatnianie wody, powietrza, odpadów biologicznych, oraz na magazyny sprzętu, zaopatrzenia, części zamiennych, surowców, zbiorników itp. Przy 50 m różnica przyśpieszeń będzie wynosić 3,48 %. Przy 90 m różnica to wyniesie tylko 1,94 %. Pozostaje pytanie przy jakim gradiencie załoga zacznie odczuwać pewien dyskomfort. Spotkałem się z danymi, że przy 3 % gradiencie ludzie już nie odczuwają z tego powodu żadnego dyskomfortu. Więc strefą stałego przebywania ludzi byłaby strefa od 50 do 90 m od osi obrotu. Tu wymagany jest kompromis. Im większy promień torusa tym masa całej konstrukcji większa i oczywiście koszty. Im mniejszy promień tym większe zawroty głowy.
  17. Wiesz FeNi to stop żelazoniklu możliwy do uzyskania z materiału prawie każdej asteroidy. Ciała te zawierają większe koncentracje żelaza, niklu i kobaltu niż złoża ziemskie (w skorupie ziemskiej). Całkowita zawartość Fe (żelaza) nawet w najuboższej w metale grupie chondrytów zwyczajnych LL jest około dwukrotnie większa, niż w skorupie ziemskiej. Kobalt występuje na planetoidach macierzystych chondrytów zwyczajnych w 15–24-krotnie większym stężeniu, niż w skorupie ziemskiej, a koncentracje Ni (niklu) są 100–180 razy większe, niż w skorupie ziemskiej.
  18. Te 10mm to było z lenistwa. Nie chciało mi się szukać jakiś pasujących przykładów. Ale wielkie dzięki za te 460 mm, gdybym miał jeszcze masę 1m2 takiej wielowarstwowej przegrody mógłbym obliczyć masę całej konstrukcji. W tej chwili szacuję ją na poziomie ok. 50 000 t/ plaster. Potrzebnej do czego? Przy założeniu że w strefie podłogi skrajnych modułów panowałaby księżycowa siła ciążenia (1/6 ziemskiego), czy wystarczyłoby to do uruchomienia grawitacyjnej kabiny prysznicowej i takiego samego sedesu. Ze spaniem chyba nie byłoby problemu. W projekcie ISS v.1,8 podłoga znajdowałaby się w odległości 21m od osi obrotu i przy prędkości obrotowej 0,5 rd/min wartość siły ciążenia miałaby wartość 23 % ziemskiego a 141% księżycowego. Chyba byłoby to polepszenie dotychczasowych warunków bytowania załogi. Warunki te ulegałyby przecież stopniowemu polepszaniu w miarę przedłużania konstrukcji o następne moduły. Może NASA potrafiłaby oszacować czas wykonania 1 modułu. Chyba spróbuję wysłać do nich konkretne zapytanie.
  19. Wspaniale Nerexis! Widzę że wiesz jak ustawia się priorytety działań. Może zastanawiałeś się jak wyglądałoby urządzenie do wytopu metali (głównie FeNi) w warunkach próżni kosmicznej i mikrograwitacji? Do stworzenia napędu Alcubierre'a konieczne jest użycie tzw. materii egzotycznej, mającej ujemną masę lub innego źródła zakrzywienia czasoprzestrzeni przeciwnego do tego, które jest wywoływane przez normalną materię. Do stworzenia napędu Alicji z Krainy Czarów ( lustra czasoprzestrzennego) konieczne jest użycie tzw. materii egzotycznej, mającej ujemną masę lub innego źródła zakrzywienia czasoprzestrzeni przeciwnego do tego, które jest wywoływane przez normalną materię. Puki Alcubierre nie otrzyma materii egzotycznej może Astroboy'u obliczyłbyś w między czasie ile potrwałaby podróż z orbity Ziemi np. do asteroidy Itokawa przy użyciu napędu Vasimira, który obecnie potrafi już pracować przez 40 000 h bez przerwy. Załóż, że w podróż tę udałbyś się statkiem o masie 50 000 ton.
  20. Dlatego, że konstrukcja powinna być w miarę zwarta, sztywna i nieduża a jednocześnie powinna zagwarantować względny komfort dla przebywających tam ludzi. Dane liczbowe, które przytoczę, służą raczej do zobrazowania idei i skali problemów które można byłoby napotkać. Jest to raczej amatorskie studium wykonalności projektu. Założyłem np. że grubość ścianek modułu wykonanego ze zwykłej stali wynosić będzie 10 mm ( co jest na pewno lekką przesadą). Daje to w konsekwencji masę 130 t konstrukcji nośnej i ścian (Bez wyposażenia) (prawie jak czołg). Wykonanie tylko 3 modułów (390 t) stanowi też nie lada zadanie (wobec Gwiazdy Śmierci to chyba jest mały pikuś), ale chyba warto ponieść koszt wykonania tych 3 modułów ( 3,9 E+05)*(1,0 E+04)=(3,9E+09) dolarów na początek by sprawdzić technologię drukowania wielkogabarytowego w próżni w warunkach mikrograwitacji. A przy okazji zapewni się załodze ISS polepszenie warunków bytowania . Zdaję sobie także sprawę że od produkcji "pudełeczek na biżuterię" z tegorocznych testów NASA do produkcji wielkogabarytowego modułu jest daleka droga. Zawsze jest ten pierwszy krok czy pierwszy etap przedsięwzięcia. Autorzy SF z zapałem przedstawiają życie w przyszłości używając różnych gadżetów typu warpów, prędkości nad świetlnej, teleportacji itp. Znudzony tymi gadżetami zacząłem zastanawiać się jak wyglądałoby życie ludzi bez tej spektakularnej techniki i wyobraziłem sobie powolny rozwój w ramach znanej techniki w zgodzie ze znanymi prawami fizyki. Skoro obecność ludzi w głębokiej przestrzeni jest nieuchronna ( a jestem przekonany że jest) to muszą się pojawić konstrukcje, które to umożliwiają. Wymyśliłem więc konstrukcję modułową, która umożliwia ciągłą, dowolną rozbudowę do wielkości docelowej. Podobno łatwiej jest dążyć do określonego celu mając wyobrażenie jak ten cel wygląda. Łatwiej jest utrzymać kurs. I nie twierdzę, że moja wizja ISS v.2,0 jest jedynie słuszna. Dyskusja na temat różnych wizji byłaby bardzo fascynująca. Możecie Także uważać moją wizję za sposób odreagowania zwykłego strachu wobec zbliżającej się nieuchronnie wspomnianej wcześniej asteroidy. Propagując ideę budowy habitatów na orbicie, przybliżam moment wyjścia ludzkości w kosmos i pośrednio przyczyniam się do uratowania także dzieci i wnuków Krzycha od którego to wszystko się zaczęło. Czy mogę Cię prosić Wilku o definicję głupoty. Najlepiej z przykładami.
  21. Po opanowaniu technologii pozyskiwania FeNi z materiału asteroid ( po to Orion przecież sprowadzi asteroidę) i użycia pozyskanego FeNi do budowy statków kosmicznych, grawitacja nie będzie już tak mocno ograniczała wielkość statków kosmicznych. Bo statki te budować się będzie na orbicie.
  22. Astroboy, czy spotkałeś już gdzieś jakieś informacje o technologii pozyskiwania FeNi z materiału asteroid?
  23. Nantanielu, moduł mieszkalny ISS jest swego rodzaju kontenerem. Czy uważasz że służy on do przechowywania zwłok.
  24. Niestety wyczerpałem limit dla załączników i pozostałe ilustracje: przykładowe rozmieszczenie pól uprawnych i pomieszczeń hotelowych nie wiem jak udostępnić. Może Wilku coś na to poradzisz. Tymczasem chciałbym zwrócić uwagę na fakt, iż na początek można byłoby umożliwić załodze ISS zbudowanie trzech modułów. Po wprawieniu w rotację w modułach skrajnych uzyskano by strefę ciążenia umożliwiającą przynajmniej spanie w pozycji horyzontalnej oraz mycie i załatwianie potrzeb fizjologicznych pomimo dużego gradientu siły ciążenia. Rozbudowa do wielkości 13 modułów z użyciem urządzeń SpiderFab firmy Tethers Unlimited lub innych drukarek 3D postępowałaby w miarę dopływu materiału do drukowania. Podobno już w tym roku NASA zamierza testować różne drukarki 3D na terenie ISS. Myślę że wydrukowanie na orbicie 3 a nawet 13 trochę większych puszek konserwowych leży w granicach możliwości technicznych naszej cywilizacji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...