Nie byłbym tak pewny, że pozostałe są, tak ot poprostu, możliwe do wyuczenia. Kiedyś czytałem nieco i oglądałem jakiś dokument odnośnie tego, nazwijmy go, Math Mena - polecam obejrzeć bo tempo obliczeń jest naprawdę imponujące. Okazuje się, że potrafi tak szybko rozwiązywać zadania matematyczne z tego powodu, że są one przeprowadzane w innej części mózgu, odpowiedzialnej za przetwarzanie informacji bardziej "wrazliwych czasowo" których przetwarzanie musi być bardziej wydajne (porównywalnie, coś jak robienie obliczeń w cache vs RAM w przypadku komputerów). Nie pamiętam dokładnie detali, a moja wiedza neurologiczna to jedynie wyblakłe wspomnienia ilustracji budowy nerwu z czasów szkolnych. Materiałów o tym przypadku można znaleźć dosyć dużo więc może ktoś będzie w stanie zweryfikować, bo w dzisiejszych czasach możemy natknąć się na filmy "dokumentalne" udowadniające istnienie syren i podwodnych cywilizacji.
Ja raczej preferowałbym super pamięć. Głównie dlatego że moja przypomina czasem pamięć marki tesco - niby żadnej różnicy w stosunku do normalnej pamięci ale jednak jakoś na pierwszy rzut oka nie sprawia wrażenia solidnej. Wiem, że pamięć można wyćwiczyć (co praktykowałem swego czasu dla rozrywki), ale mówimy tu o super pamięci i to naturalnie wrodzonej. Ja poproszę!