Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

iveetta

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Reputacja

0 Neutralna

O iveetta

  • Tytuł
    Fuks

Informacje szczegółowe

  • Płeć
    Nie powiem
  1. Ja wyrywam włosy już 3 lata...Na początku szukałam takich okazów, różniących sie znacznie od reszty a teraz...teraz wyrywam jak leci i zjadam cebulki.. to mnie juz przerasta...czy ktokolwiek wyszedł z tego by nie wrócić znów w ciąg?... nawet gdyby udało sie nie wyrywać kilka lat i zdarzy ci sie wyrwac włosa przez przypadek chociaż to bedziesz miał chęc wyrwania kolejnego..wiem o tym bo miałam okolo 6miesięcy przerwe i wszystko szlo zgodnie z planem. lecz to jedno małe potknięcie wszystko zepsuło. wszystko sie zawaliło jak domek z kart..runeło... byłam szczęsliwa ze mam włosy już prawie normalne a tu nagle...trach i juz ich nie ma.. teraz wyrywam dużo..bardzo dużo...rodzina wie ze wyrywam i choc im od ponad roku mowie ze to choroba nie wierzą. wyzywają mnie od głupków itp..wypróbuje metode przyklejenia plastrów na czubki palców by trudniej było chwycic a że mam krótkie to moze sie uda...dziś jest 10 czerwca a 4 lipca mam wesele kuzyna...jak ja pójde z łysą głową...może nie pójdę w ogóle?... czy ktoś to czyta jeszcze w ogóle?...
  2. iveetta

    Wyrywanie włosów

    Ja choruje na tą chorobe od prawie dwóch lat ale że to choroba dowiedziałam się o tym wczoraj..przez przypadek znalazłoam informacje o niej w internecie...jestem załamana ta wiadomością...ja również przez jakieś 3 miesiące nie wyruwałam ale jakoś niespodziewanie wyrwałam pierwszego i znów zaczął się ciąg...ja również mam tego wszystkiego dość...pozdrawiam i trzymaj się jakoś
  3. Ja również cierpie na tricho...to trwa już prawie rok ale o tym że to choroba dowiedziałam się wczoraj...myślałam że to głupie przyzwyczajenie że to moje dziwactwo...że jestem inna jakaś taka dziwna ale widze że jest nas więcej...mama kilka miesięcy wygoniła mnie do trzech psychologów i psychiatry ale oni nic nie wykryli...nawte nie wiedzieli co to jest...co jest tego przyczyną...i zrezygnowałam z nich całkowicie...nie będe juz chodziła do psychologów jedynie na co mogę się zgodzić to pisanie maili do jakiegoś ale takiego który mnie nie zna osobiście. ale nie mam namiarów na żadnego dobrego...przez jakieś 3 miesiące przestałam wyrywać włosy...ale to znowu wróciło nawet nie wiem kiedy wyrwałam pierwszego włosa i popadłam znów w ciąg... boję się że będzie mi bardzo ale to bardzo ciężko z tego wyjść... załamałam się jeszcze bardziej gdy pierwszy raz czyli wczoraj do googli wpisałam "wyrywanie włosów"...wtedy przeczytałam że to choroba...:( nie wiem co teraz robić..:9
×
×
  • Dodaj nową pozycję...