Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Arlic

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    193
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi dodane przez Arlic


  1. Stan licznika w trakcie zgonu to jedno, a mnie bardziej interesuje czy wydłuża się okres rozwoju. Wiadomo, że od pewnego momentu zatrzymuje się rozwój i zaczynają przeważać procesy starzenia. Więcej komórek obumiera niż powstaje nowych itd. Pytanie, czy ten postęp medyczny wydłuża tylko starzenie, czy również rozwój.

     

    Parę tygodni w takim stanie i umierasz :P :P :P


  2. Zasadniczo nie wyznaję tej wiary, jak również (w ogóle) wiary w komputery kwantowe. Oczywiście życie zweryfikuje mój sceptycyzm. Trzymam jednak kciuki za swoją niewiarę. ;)

    Prosty komputer kwantowym można zbudować w domu, tylko dekoherencja będzie ogromna a użyteczność żadna - ale jest :D Więc to nawet nie jest istota wiary, bo od dawna wiadomo, że takie urządzenie istnieje i jest zgodne z zakładaną wcześniej teorią.

     

    Komputer kwantowy jest bardziej prawdziwy niż niektóre zjawiska, jak na przykłąd pole magnetyczne, które w zależności od modelu jest lub go nie ma(bo jest niepotrzebne, bo nie trzeba w tym modelu, bo model zakłada, że nie istnieje). Ale czytając książkę od podstaw fizyki pewnie wierzysz, że istnieje, bo przecież jest to w książce,  ale książka też może kłamać bo nie ma w niej żadnego potwierdzenia.


  3. "...jest w stanie przeprowadzić w ciągu sekundy bilion operacji..."

     

    Bilion operacji na sekundę? Przypominam, że angielskie "billion" to po naszemu "miliard". No chyba że jajogłowi z M$ faktycznie wykombinowali jak wykonać bilion operacji na sekundę. Tylko gdzie znaleźć bilion pikseli? Musielibyśmy pracować w rozdzielczości 10,000 x 10,000 i z prędkością 10,000 klatek na sekundę...

    Zakładając, że obraz był czarno-biały, nie zmieniał się w czasie, nie działała żadna inna operacja oraz, że każda z tych operacji trwała 1 cykl zegarowy - a te założenia są błędne..

    Jeżeli ten układ ma wyspecjalizowane jednostki pod daną operacje - to czemu nie bilion instrukcji na sekundę.


  4. Nantaniel

    Duzo prawdy jest w tym co napisałeś. Jesteśmy zadupiem cywilizowanego świata. Niestety.

    Na szczęście do krajów 3 świata nam jeszcze daleko.

    Tylko jak to mozliwe, ze daliśmy sie wyprzedzić małej i biednej Serbii???

     

    Arlic

    Masz rację, choć ona jest według mnie bardziej skomplikowana. U nas profesorowie to dupki trzymające władzę. Jak taki złapie etat w instytucie, nawet w jakimś zakładzie, to trzyma dozywotnio stołka - często do 80.roku zycia. Nic nie wnosi naukowego do pracy swojej instytucji i tak naprawdę jest głównym hamulcowym postępu (młodych naukowców).

    W zasadzie u nas tak naprawdę w ogóle jest mało naukowców, za to duzo nauczycieli akademickich. Ich doktoraty i habilitacje to praktycznie jakieś bezużyteczne prace statystyczne.

    Konstytucyjnie powinna być wprowadzona jednokadencyjność kierowników katedr czy zakładów. A potem won. Będzie coś wart jako naukowiec, to kupi go kazda uczelnia na świecie. Będzie słaby, to załapie sie jako asystent lub bedzie sobie szukał pracy.

     

    Inna sprawa, ze małe uczelnie zyją dzięki grantom z zagranicy. I nawet jeśli robią super prace, to są jedynie podwykonawcami i ich nazwiska nie znajdą sie wśród autorow artykułów.

    Na jednej z czołowych polskich uczelni, większość zakładów jest na minusie (tj. mniej pieniędzy produkują niż biorą), co mówi samo za siebie, kto tam rządzi.

     

    Co do nauczycieli akademickich tu jest inny problem - minimum wykładów jakie musisz zrobić by dostać pieniądze to 8h/tydz, za granicą jest 2h/tydz. Oczywiście nie musisz wykładać, ale kto będzie ryzykował ;-)


  5. zupełnie mnie to nie dziwi....

    czego się spodziewać jak wydaje się publiczne pieniądze na socjal,przywileje pewnych gru[...]

    Nie wiem co to ma do badań na uczelniach.... nie widzę korelacji.

     

    [...]

     

    zalecam rządowi i wszelkim władzom w ramach praktyki granie w gry strateg[...]

     

    Też to nie ma nic do rzeczy, Polski rząd ładuje dużą ilość pieniędzy na badania w nowych technologiach.

     

     

    Sam ranking jest sporządzany prawdopodobnie z liczby publikacji i liczby cytowań tych publikacji. Z liczbą publikacji problemu raczej nie mamy, problemem jest liczba cytowań -

    Profesorowie wolą dbać o swoją d*pę i wypuszczać publikacje na podstawie jednego i tego samego projektu, tylko ze zmienionymi kilkoma parametrami. Poza tym rzadkością u nas jest zachęcanie studentów do prowadzenia własnych badań, jak się taki prowadzący znajdzie to chodzą hordy studentów za nim.

     

    Rząd u nas za wiele nie ma do uczelni, bo te mają u nas bardzo dużą autonomie, przez same zdobywają pieniądze na siebie.


  6. Oczywiście, że są to bardzo istotne odkrycia, ale czy ich wynalazcy zasługują na miano liderów innowacji?

    Inna sprawa, że wiele tych metod powstaje tylko po to by ominąć istniejące patenty i wbić tam swój... Nawet jeśli nowa metoda jest gorsza od starej to przynajmniej jest "darmowa" dla danego instytutu.

    Ale omijanie patentów występuje w wszystkich dziedzinach nauki i przemysłu, i czy jest to złe dla rozwoju ludzkiej cywilizacji i nieinnowacyjne to wymaga głębszej dyskusji.


  7. [...] a nie patenty na nowe sposoby uzyskania znanego związku chemicznego.

    Weźmy to przez porównanie - czy nowy język programowania który by pozwolił na dużo szybsze i prostsze pisanie programów, jednocześnie dający kod szybciej działający na danej architekturze jest czymś wartościowym ? Bo tym jest uzyskiwanie znanego związku w nowy sposób, jeżeli jest to tańsze, szybsze i generuje mniej odpadów. Produkcja związków z grupy fine chemicals, które są często związkami kluczowymi dla gospodarki, życia ludzkiego czy zaawansowanej elektroniki. Są one koszmarnie drogie, produkują niewyobrażalne ilości odpadów których często nie da się z utylizować i są w bardzo małych ilościach, gdy by nie opracowywać nowego sposobu uzyskania znanego związku, związki takie mogły by pozostać tylko w sferze marzeń dzisiejszych ludzi, np: aspiryna, paracetamol, farby do farbowania ubrań.


  8.  

    Dodam jeszcze pokutujące, geocentryczne spojrzenie na życie. Cyjanowodór jest toksyczny, ale tu, dla życia na Ziemi i w zasadzie chyba tylko dla zwierząt i organizmów oddychających tlenem. Rośliny produkują go dla ochrony nasion. Dla innego życia nieopartego na tlenie i hemoglobinie to może być perfuma.

     

     

    dla ścisłości, kwas pruski to wodny roztwór cyjanowodoru.

     

    Jony Cyjankowe są silnym nukleofilem, przez to wchodzą w reakcje z wieloma związkami organicznymi, w przypadku organizmów żywych - niszczą funkcjonowanie hormonów i białek. Na dodatek silnie kompleksują z wieloma metalami d elektornowymi.

     

    Rośliny produkują związki posiadające grupy nitrylowe, nie produkują HCN.


  9. A co na to środowiska LGBT ? Dlaczego nie badano kości pod tym kątem.

    Bo socjolodzy nie wiedzieli co z nimi zrobić.

    Ale dlatego, że stosunek mężczyzn do kobiet nie był 1:1, wywnioskowali, że były to osoby transgender.

    Wywnioskowali również, że człowiek jako taki pochodzi z społeczeństwa LGBT i teoria pochodzenia człowieka powinna być jako taka zmieniona.


  10. 1. Jak niektóre czynniki wpływają na proliferacje neuronów i tworzenie nowych połączeń w mózgu? np: stres, depresja, uzależnienie, nauka, sport, choroba, dieta.

    2. Jak całkowity brak snu lub jego ograniczenie wpływa na układ nerwowy od strony mikroskopowej?

    3. Czy są już projekty które pozwolą w przyszłości na naprawę uszkodzonego układu nerwowego (np: po wypadku).


  11. A co się stało z elektrolizą w kriolicie? Masz gotowy Al2O3 nie musisz kombinować z boksytem.

    Tylko zakładałem, że zanim wykonamy elektrolizę, będziemy wielokrotnie redukować innym metalem, ponieważ elektroliza jest parę set bardziej energochłonna niż energia uzyskana ze spalania. W przemysłowych elektrolizerach mamy rzędy natężenia prądu większe nawet niż 10^5.


  12. Z tego co ja widzę, to spalamy żelazo uzyskując jego tlenki. Potem możemy je zmieszać z glinem i spalić jeszcze raz i w ten sposób odzyskujemy żelazo. Nie wiem czy będzie się nadawało do kolejnego palenia, ale może póki jest płynne to da się je łatwo zmienić w sypkie... i już mamy obieg zamknięty, w którym jedynym zużywającym się materiałem jest glin. Przy czym nie wiem czy tlenki glinu da się jakoś sensownie przetwarzać.

     

    A jeśli płynnego żelaza nie da się w opłacalny sposób zmienić w sypkie to zawsze można je wykorzystać do produkcji stali.

     

    To zaczyna zbyt podejrzanie przypominać perpetum mobile.

    Sprawdź szereg elektrochemiczny, to dowiesz się czym z redukować glin.

    Generalnie mało opłacalne ze względu na małą entalpie spalania.


  13. Spalanie Żelaza jest dużo mniej opłacalne niż spalanie drewna....

    Pozyskiwanie czystego metalu z jego tlenków jest paręset bardziej energochłonne niż wytworzona na sposób spalania energia.

    Paliwa kopalniane mają tu ogromną przewagę.

     

     

    Takie wióry i tak są spalane - lądują w hutniczym piecu.

    Jeżeli przy takiej temp. w ogóle zachodzi efektywnie utlenianie żelaza.

    A nawet jeśli, coś się utleni, zostanie zredukowane szybko przez CO.


  14. Jadłem w ten sposób przez 30 lat. Chudłem kilka kilo w dwa tygodnie jedząc raz dziennie paczkę makaronu z 200 gramami smażonego boczku - słomiany wdowiec

    I byłem chudy jak szpadel. Wystarczyło przestać palić i chodzić z psem i pięć regularnych posiłków raczej nie pomaga :)

    Ja mam całą grupę ludzi, która nie pali, nie pije, robi 30k kroków dziennie i po przejściu na dietę "Raz dziennie", zrobił im się po trochę ponad roku "worek" pod klatką piersiową :).


  15.  konserwantów i innych szkodliwych substancji.

    Bez tych konserwantów duża część towarów by nie istniała. Myślisz, że świeże warzywa, owoce i mięsko w rzeźni nie są konserwowane ?

    W małych ilościach nie szkodzą człowiekowi używane obecnie konserwanty, część z nich nawet występuje naturalnie.

     

     (za wyjątkiem gorzkiej czekolady i czekolady z dużą ilością orzechów), kluski, makarony, krokiety, pierogi, kiełbasy i tłuste wędliny, naleśniki, zupki chińskie...

     

    Czyli wg. ciebie tłuste = puste kalorie (Z nowej ustawy to wyciągnąłeś?) Co nie jest prawdą, ponieważ tłuszcz pozostawia dłużej uczucie sytości niż fruktoza(która nota bene zwiększa uczucie głodu Pomijając, że ta jest przerabiana na tłuszcz).

    Pomijając to, że wymieniasz czekoladę, która się składa głównie z tłuszczu, fruktozy, a obróbka jest w temp. wyższej od temp wrzenia wody.

     

    Utuczyć to się można nawet jabłkami, jak ktoś żre bez umiaru. A jedzenie z dużym ilorazem kalorii do czasu wchłaniania tylko to ułatwia.

    Dodam jeszcze jedno - utuczyć można się nawet nic nie jedząc cały dzień, wystarczy tylko jeść raz dziennie, ale dużo.


  16. No przecież, na wszystkie podane przez Ciebie przyczyny nowotworzenia, może wystąpić genetyczna odporność, nabyta w drodze ewolucji.

     

    Dlaczego witamina C nie jest kancerogenem?

    Bo tak już kiedyś, ustaliła ewolucja. ;)

    Jeżeli śmiertelność wywołana jakąś chorobą wynosi 100%, ewolucja nigdy nie nastąpi.

    A na część wymienionych prze zemnie rzeczy ewolucja nie pomoże z powodów chemicznych/fizycznych.

    Jeżeli byś nawet podjął temat redundancji, to objętość komórki jest ściśle, matematycznie ograniczona, więc nie można powielać elementów w dużym stopniu.

     

    Z powodów fizycznych, zawsze może nastąpić coś, co nie jest przewidziane przez ewolucje lub przekracza ją z powodu działania na niższym poziomie. Na podstawie badań Ab inito, możemy wywnioskować, że nawet zmiana konformacji względem pewnych atomów węgla może zmienić właściwości białka, na takie które działają negatywnie lub wręcz niszcząco na organizm.


  17. leczenie raka niczemu nie sluzy gdyz zwieksza jedynie w populacji "genów raka". z pokolenia na pokolenie jest ich w populaci wiecej tym samym rosna tez koszty leczenia takich raków :P.

     

    z populacyjnego punktu widzenia korzystna jest smierc osobnika, ktory na raka zachorowal a nie jego wyleczenie (szczegolnie dotyczy to dzieci) a dlaczego to kazdy zajmujacy sie genetyka  i doborem naturalnym wie :P

     

    mysle, ze juz po woli do tego zmierzamy ale z czasem bedzie to coraz bardzej widoczne, ze medycyna w ogole wykonczy wszystkie spoleczenstwa finansowo i bedzie (jesli juz nie jest) coraz wieksza czarna dziura pochlaniajaca coraz wieksze sumy pienedzy :P

    "kazdy zajmujacy sie genetyka  i doborem naturalnym wie" Nie zgadzam się z tym.

     

    -Pewne geny mogą co najwyżej zwiększać predyspozycje do danego nowotworu.

    -Predyspozycje te mogą się zmieniać ze względu na zmiany epigenetyczne.

    -Korzystne(dla wytworzenia nowotworu) mutacje mogą nastąpić z powodów czysto fizyko-chemicznych (Co w przypadku czerniaka jest głównym czynnikiem ryzyka).

    -Korzystne mutacje mogą wystąpić z powodu działania postępującego zapalania lub działania odpowiedniego wirusa.

    -Wg. Biologów kwantowych mutacje mogą występować jeżeli w bliskim otoczeniu są pewne substancje, które nawet nie reagują chemicznie.


  18. ???

     

     

    Jest to niezmiernie tajemnicze. Gdy woda gotuje się/ wrze, to powstają w niej jednak pęcherzyki pary wodnej, a nie powietrza…

    Nie doczytałem.

     

    edit..

    http://news.mit.edu/2015/control-bubbles-boiling-water-electric-charge-1026

    Czyli w sumie tytuł newsa powinien być : "surfaktanty o zmiennej hydrofobowości".

     

    Ciekawe czy nasz ludwik też ma jakieś niezwykłe właściwości :D .

×
×
  • Dodaj nową pozycję...