dirtymesucker
-
Liczba zawartości
931 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi dodane przez dirtymesucker
-
-
prawdopodobieństwo, że Wenus przyleciała spoza układu słonecznego jest naprawdę mizerne
faktem jest, że teksty sumeryjskie (oraz częściowo teksty majów) dokładnie opisują powstanie naszego układu słonecznego, w tym przybycie komety wenus do naszego układu słonecznego, która naturalną koleją rzeczy dostała się na orbitę. mamy nawet szczegółowe dane na temat planety, która istniała w miejscu, gdzie teraz znajduje się pas planetoid.
-
mi przed chwilą zaczął się czwartek i słoneczko ładnie pięknie wślizguje się przez okna także mam nadzieje, że nikt nie zje*ie mi humoru dzisiaj ;D
-
niektórzy z jedzenia robią rytuał; niektórzy nawet z czynności parzenia herbaty. poza tym większość zdrowych produktów (bogatych w odpowiednie mikroelementy) jest w smaku po prostu obrzydliwa. (czyt. ludzie jedzą 'magdonaldy' bo są dobre, a nie niezdrowe)
-
wyglądem nie grzeszy, ale może okazać się praktyczne
-
dobra informacja brzmi tak, że istnieje patch o rozmiarze 0,98 mb i mamy windowsa 100% genuine
-
przecież wystarczy, że taki handlarz zmieni parę wyrazów w opisie przedmiotu, a stali kupujący i tak będą wiedzieć o co chodzi
-
Daenikena powinno się traktować z przymrużeniem oka, co nie oznacza, że jego główny wątek myślowy jest bezpodstawny. informacje powinno się traktować wybiórczo, ale z głową.
-
może troche przesadziłem, ale chodziło mi o to, że problem wody na świecie nie leży w pestycydach, tylko tym, że połowa świata w ogóle nie ma co pić.
-
(wojsko, służba zdrowia, szkolnictwo = podatki) - to gdzie tu wyzysk ?
wojsko? - masz jakąkolwiek korzyść z tego, że mała grupka ludzi posiada i musi utrzymywać czołgi, samoloty, łodzie podwodne, torpedy, karabiny i broń jądrową? myślisz, że jeżeliby wybuchła wojna siedziałbyś sobie przed tv i nikomu nic by się nie stało? i tak zginęły by setki, tysiące czy nawet miliony istnień.
służba zdrowia? - nie rozśmieszaj mnie. za głupiego bolącego zęba musisz wybulić kilkadziesiąt złotych. brak miejsc w szpitalach, ciągłe strajki, karetki nie przyjeżdżające na czas, łowcy skór, lekarze leczący cię po kilkuletnim okresie czekania na to co nie trzeba, drogie leki, renty powypadkowe w wysokości 400 zł, etc.
szkolnictwo? - poziom albo za niski, albo uczenie się niepotrzebnych śmieci, które i tak nigdy w życiu ci się nie przydadzą. kiedy byłem w liceum pamiętam błyskotliwość i wiedzę nauczycieli: "słońce się obiega ziemia dookoła", "zmaż to co zmazałeś" albo tłumaczenie z niem. słowa 'winda' - "pociąg, który jedzie w górę". do tego śmieszne przepisy jak mundurki, za to zero bezpieczeństwa. albo księża, żyjący w celibacie uczący cie życia w rodzinie...
może nie czujesz się oszukiwany.
ale płacenie na te wszystkie rzeczy z własnej, nieprzymuszonej woli wydaje mi się w bardzo dużym stopniu nonsensem.
-
brawo! tylko że kto 'cywilizowany' pije nadal wodę prosto z kranu czy studni?
pozostała część świata nie ma w ogóle wody do picia
-
Toż to prawie jak Daniken :
niewiarygodne, a jednak prawdziwe ?
-
A może zamiast tego zrezygnujmy z podatków (jak sugeruje film) ? Wtedy będziemy płacić tylko za to co nam tak naprawdę w danej chwili potrzebne. Ale anarchia jak wszyscy wiedzą, nie jest wcale dobrym wyjściem...
rozumiem, że lepszym wyjściem jest płacenie za to, co jest mi niepotrzebne. (?@#$%?^?@#?%&&?*$?%^^?$?)
nie rozumiem natomiast na jakiej podstawie użyłeś słowa anarchia.
-
Ty proponujesz jedynie zmianę sposobu księgowania jego usługi, ale nie przedstawiłeś w żaden sposób alternatywy dla samej usługi.
nie będę rozdrabniał się w szczegóły, bo ten cytat jest chyba twoim głównym wątkiem myślowym, dlatego powiem tak:
możesz namalować obraz i go sprzedać, ale możesz także namalować obraz i go dać komuś w prezencie czerpiąc wielką radość.
nie chodzi od odejścia od pieniędzy, tylko o usunięcie dodatkowych, niepotrzebnych kosztów.
rzemieślnik, który naprawia buty - hm, mówisz, ze nie producent. a ja mówię, że producent. producent napraw butów. nie płacisz marży "piąta woda po kisielu" tylko płacisz za naprawiony but. proste.
-
prawda jest taka, że większość zawodów można by wyrzucić do śmieci.
z czego ma żyć sprzedawca (nie producent, sprzedawca!)?
-gdyby nie było podatku, marży, procentu (czy jakkolwiek to nazwiesz) sprzedawca by nie zarabiał - można by kupować od producenta lub sprzedawca mógłby być opłacany przez producenta
rzemieślnik?
-to prawie jak producent
serwisant?
-podobnie jak sprzedawca
listonosz?
-jest opłacany przez pocztę, czyli przez "producenta" (głównego dawcę usług)
sekretarka?
- zatrudniasz ją i płacisz jej z własnej nieprzymuszonej woli
nauczyciel?
-gdyby wszyscy mieli dostęp do darmowej informacji (wiedzy) w ogóle taki zawód nie musiałby istnieć
Wyobrażasz sobie społeczeństwo bez nich w dobie takiej specjalizacji, jaką mamy dziś?
-tak.
-
hehhe
z tego co pamiętam, to chyba nigdzie nie mogłem znaleźć kokainy za free
-
I darmowe usługi? No błagam... Pamiętaj, że w nowoczesnych krajach usługi stanowią nawet do 2/3 całego PKB.
to, że tak jest wcale nie oznacza, że tak jest dobrze lub/i, że mogłoby tak nie być.
ziemia jest płaska dla tego kto w to wierzy.
-
nie wbijałem w całość ale stwierdzenie, że:
"odpowiednie częstotliwości światła i dźwięku wpływają na aktywność elektryczną mózgu - a co za tym idzie, na zmianę wzorów fal mózgowych"
uważam za prawdę.
-
czy nie wystarczyłoby aby płacić za samą produkcję?
dobra materialne są silnie ograniczone w porównaniu z pracą człowieka, za które mu się płaci.
uuuu, nie zaprzeczam, ale ...
powiało egoizmem...
-
Pokazał nagrania 55 kobietom
żal.pl
-
pieniądz jest w miarę dobrym rozwiązaniem, natomiast prawda jest taka, że pieniądz sam w sobie nie ma żadnej wartości, ponieważ jest to jedynie wydrukowana na papierze gwarancja spłaty czegoś (czytaj: długu).
niestety bank światowy działa na takiej zasadzie, że kiedy pożyczasz kasę zobowiązujesz się do oddania jej z procentem. a skoro pieniądz = dług, pożyczki na procent = jeszcze większy dług, którego żaden człowiek, ani żadne społeczeństwo nigdy przenigdy nie będzie w stanie spłacić, ponieważ zawsze na którymś szczeblu historii zaistnieje potrzeba dodrukowania pieniądza (aby było z czego spłacić samo-narastający się dług), co prowadzi do inflacji. błędne koło.
-
chyba nie do końca rozumiesz, bo różnica polega na tym, że prąd elektryczny jest przepływem elektronów o okreslonej masie, natomiast masa fotonu wynosi zero.
w momencie śmierci masa naszego ciała nie zmienia się.
powtórka z rozrywki:
"masa fotonu = hv/c^2 (gdzie v= częstotliwość fali elektromagnetycznej). gdy kompletnie zrozumie sie ten wzór oczywiste staje się że masa spoczynkowa fotonu musi wynosić 0, a wogóle gdyby tak nie było światło (w próżni) nie biegło by ze stałą prędkością c. Nie istnieje układ, w którym foton spoczywałby (nie zajmuje określonej przestrzeni). Jego energię i pęd widzimy (dosłownie, efekt fotoelektryczny)."
-
ale bzdura, sily elektromagnetyczne przyciagaja sie jak i zarowno odpychaja wiec sily te sie rownowaza.
na początek polecam ci to:
-
Michael Grose, autor pozycji Czemu pierworodni rządzą światem, a najmłodsi chcą to zmienić, zaznacza, że pozycja dziecka w rodzinie musi wpływać na jego rozwój. Skoro oddziałuje na osobowość i zachowanie, to musi również określać podejście do nauki, a ostatecznie i zdolność zarobkową.
nasza osobowość i zachowanie zależą od tego jak postrzegamy świat, a nie to czy mam starszą siostrę, czy młodszego brata. (? ? ?@^#$*&$$%)
podejście do nauki? co ma wspólnego to z tym, że mam przykładowo siostrę?
zdolność zarobkowa?
chyba ich posr*ło
dodam, że tym ludziom się płaci, za ich wnioski.
ROTFL
-
'przez nasz mózg nie przepływa prąd, tylko światło' oraz 'nie istnieje coś takiego jak oscylujące pole elektromagnetyczne w spoczynku'. Po prostu nie wydaje mi się to takie pewne
druga rzecz jest pewna, ponieważ potwierdzają to nie tylko doświadczenia, ale i równania Maxwella.
Chiński podbój kosmosu to ściema
w Luźne gatki
Napisano
2-minutowy filmik
http://jabbur.blox.pl/2008/10/Chinski-podboj-kosmosu-to-sciema.html