Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

JakinBooz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    302
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi dodane przez JakinBooz


  1. Podając efekty boczne w klasycznych lekach podaje się ilość powikłań na 1000 (występuje rzadko) lub 100000 (występuje bardzo rzadko). Mam nadzieję, że nie pomyliłem wartości ale jest to ten rząd wielkości. Dane dostępne są na każdej ulotce leku. W artykule autor podaje liczby bezwzględne, które tak naprawdę nic nie mówią.


  2. Inwestuję na naszej GPW od 1993 roku i nigdy w związku z tym nie spotkałem się z przelewaniem krwi ani z cierpieniem (chyba, że ktoś cierpi z powodu utraty paru złotych:) ). Może jestem jestem mało spostrzegawczy i mam słabą pamięć - ale czy mógłbyś mi przypomnieć, przy której transakcji to było?


  3. Rząd Chin ukrywa przed obywatelami to, że że można żyć godnie. Rząd Chin boi się świadomego społeczeństwa. A zakładanie blokady na wymianę informacji między obywatelami to coś o wiele więcej niż brak wolności słowa. Niedługo rewolucja dojdzie do Chin, pomimo wolno działającego Gmaila. Rozwarstwienie ekonomiczne grup społecznych pogłębia się, tylko ci ubożsi jeszcze o tym nie wiedzą.


  4. W artykule jest mowa o dodatkowych wymiarach w przestrzeni. Zagadnienia związane z czasem nie zmienią się.

    No chyba, że odwrócimy sposób myślenia (coś w teorii strun o tym czytałem). Mianowicie żyjemy w świecie wielowymiarowym ale te pozostałe wymiary to są "podwymiary naszych wymiarów. Znaczy to mniej więcej tyle, że punkt jest wielowymiarowy. Ta pozostała przestrzeń to wymiary jakby wymiar(n-1)a nie n+1. Ze względu na nikły rozmiar rozpatrywanych przestrzeni, znaczenia nabierają zjawiska kwantowe (stają się wówczas makroskopowe) a czas jak wszyscy wiemy płynie w takiej przestrzeni "inaczej" - coś w rodzaju " wyszedł tachion..." jak ktoś napisał na KW.


  5. w bezwymiarowym świecie istnieje punkt

    w jednowymiarowym świecie istnieje odcinek ( prosta oczywiście też), odcinek składa się z punktów

    w dwuwymiarowym świecie istnieje koło - zbiór punktów oddalonych od środka nie więcej niż długość odcinka ( upraszczam)

    w świecie trójwymiarowym istnieje kula, zbiór punktów w przestrzeni... albo zbiór kół uporządkowanych...

    Wizualizacją kuli w dwuwymiarowym świecie (na kartce papieru) jest koło. Wizualizacją kuli ze świata czterowymiarowego w świecie trójwymiarowym będzie...?

    To jak wygląda kula w świecie czterowymiarowym?


  6. Fajny rysunek. Jednak wydaje mi się, że nie to jest istotą dodatkowego wymiaru. Bo jeżeli koło, które jest dwuwymiarowe, z perspektywy pierwszego i drugiego wymiaru jest odcinkiem to patrząc z trzeciego wymiaru jest kołem. To jak to koło będzie wyglądało z perspektywy czwartego wymiaru?

    Podobne rozważanie można przeprowadzić dla punktu, odcinka czy prostej.

    Wracając do kuli, w dwuwymiarowym świecie kula nie istnieje. Istnieją natomiast koła, z których składa się kula.

    A może jest wśród nas matematyk i to wyjaśni?


  7. Mój ulubiony temat: cztery kółka.

    Chciałem napisać coś mądrego ale powiem tylko tyle:

    Całkowicie popieram to, co napisał Mikroos.

    Jestem przekonany, że jest dojrzałym kierowcą. Z postów innych szanownych użytkowników forum KW wynika, że nie posiadają czynnego prawa jazdy. I niech tak pozostanie. Będzie bezpieczniej.


  8. Pomysłowy eksperyment, nawet jak na studenta. Inna sprawa to warunki eksperymentu. Jeden z podziałów bakterii dzieli je psychrofilne, termofilne i mzofilne. Rozwijają się one w różnych temperaturach i w różnych temperaturach giną lub pozostają w "letargu". W lodówce z całą pewnością część bakterii ginie ale inne się rozwijają. Po założeniu spodni psychrofile giną a namnażają się się mezofilne. Inna sprawa to metoda pomiaru liczebności bakterii. Wg farmakopei europejskiej rozdział 9 pomiaru bakterii dokonuje się w różnych temperaturach i w różnych czasach inkubacji a jednostką jest nie bakteria a jednostka tworząca kolonię (jtk, cfu).

    Ale doświadczenie i tak mi się podobało. Ciekawe czy jakaś samiczka załapała się na feromony młodocianego naukowca?


  9. Najbardziej mnie bawi jak Chrześcijanin nie wierzy w tego typu rzeczy jednocześnie wierząc w Boga doskonałego, który notabene stworzył Nas i Świat na swoje podobieństwo.

    Nie wiedziałem, że jestem zabawny. Tym bardziej, że Twoja teza w ogóle jakoś do mnie nie przemawia. Czy mógłbyś uściślić Twoją wypowiedź?


  10. Spalin mogli nie sprawdzać, bo może to był diesel. Obowiązkowo sprawdza się światła (wszystkie), sygnał dźwiękowy, amortyzatory ( na wytrząsarce), stan ogumienia (>3mm, równomierność zużycia), kamizelkę, gaśnicę, hamulce, analiza spalin. Jeśli auto ma np hak, przyciemniane szyby itp to na wszystko musi być homologacja. Poza tym powinien być sprawdzony (o ile pamiętam) vin i nr silnika.

    Ktoś pisał, że silnik z jedną przepaloną świecą dymi. W dieslu na dymienie niema to wpływu. Będą natomiast problemy z rozruchem. Benzyna z przepaloną świecą nie pojedzie.


  11. Zatem gdy pojazd jest w stanie złym to nie ma sensu denerwować kolegi diagnosty z którym wczoraj się siedziało w barze, lepiej przynieść sam dowód.

    Nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby np. moja żona z dzieckiem jechała niesprawnym samochodem. Kocham moją rodzinę i nigdy świadomie nie naraziłbym ich na niebezpieczeństwo. Samochód ma być sprawny. Jeśli coś jest nie tak to musi to być naprawione. A taki pożal się Boże diagnosta powinien gnić w wiezieniu za narażanie użytkowników drogi na niebezpieczeństwo. Albo powinien być przynajmniej tak ukarany jak osoba prowadząca po pod wpływem alkoholu.


  12. Przecież alkoholizm to choroba. Może lepiej spojrzeć na to z takiej strony. Bodajże w Szwecji ( dokładnie nie pamiętam) obowiązkowo instalują już w samochodach alkomaty. Przed jazdą trzeba dmuchnąć w "balonik". Jak kierowca pił alkohol to auto nie ruszy. Może zamiast represji prawnych lepiej zastosować urządzenie techniczne?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...